Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Objawy przy nerwicy serca


Gość PeKa

Rekomendowane odpowiedzi

Annam>>concor to jest na serca lek, a xannax na uspokojenie .Bo ja nie potrafię opanować tego kołatania i przyspieszonego bicia sreca, powiedział mi równiez ,ze mam dużo chodzić ,robić to co lubię i wogóle starać się o tym nie myśleć ,ale ja narazie nie potrafię o tym nie myśleć ?a odpowiadajac na Twoje pytanie dlaczego mi przepisał concor to niewiem też .A Tobie kto zapisuje leki ?kardiolog ?czy ty tez masz takie objawy ze strony serca ?

Odnośnik do komentarza

Non własnie tego nie rozumiem, skoro piszesz, ze kardiolog trwierdzi, ze te objawy sa nerwicowe to na cholere szprycuje Cie lekami nasercowymi? Afoabm dawno temu zapisał mi psychiatra, potem w gorszych momentach do niego wracałam, a elicee przepisała mi mama (jest internista), potem konsultowałam to z psychologiem. Natomiast zaden z kardiologów nie przepisał mi nigdy nic na serce, bo wszyscy zgodnie twierdza, ze moje objawy sa na tle nerwowym. Ewentualnie, gdyby atak kołatania nie chciał przejsc, to mam wziac propranolol, ale nigdy jeszcze nie probowałam. Ja mam objawy głownie ze strony serca, najgorsze sa napady kołatania, teraz zdarzaja sie tylko w nocy z tetnem pow. 160/min.

Odnośnik do komentarza

W zasadzie na takiej typowej wizycie u kardiologa to byłam 2 razy-w 2011 i w tym roku, natomiast konsultowałam moje objawy jeszcze Z kilkoma innymi- ze znajomym kardiochirurgiem, na izbie, na oddziale, w którym lezałam i z kardiologiem, który robił mi usg serca-wszyscy zgodnie twierdza, ze to na tle nerwowym.Zaden nie przepisywał mi leków na serce. Idz do swojego lekarza rodzinnego, powiedz mu, jakie masz objawy i jakie leki bierzesz, dowiesz sie, co mozesz odstawic, a czego nie. Ja nie jestem lekarzem, ale na Twoim miejscu skoro nie masz chorego serca, nie szpikowałabym sie lekami, tylko przyjmowałabym raczej cos na nerwy

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedz,a jeśli chodzi o lekarza rodzinnego to niemam dobrego i nie pójde do niego! jest fatalny ! więc wolałabym gdzies prywatnie iść tylko do jakiego ?? co myślisz ?a Ty jak miałaś badania echo i ekg to wyszło coś ,jakieś zmiany ?i powiedzieli Ci ,ze to na tle nerwowym ?bo mi za pierwszym razem jak byłam to nic mi nikt nie mówił ??dopiero teraz jak byłam ? we Wrześniu

Odnośnik do komentarza

Dzięki mi w echo nic nie wyszło wszystko w normie mam a w ekg przeciażenie przedsionków>>i to jest na tle nerwicowym ,tak mi powiedział lekarz,więc niewiem sama co mam o tym myśleć?mam nadzieję ,że da się to wyleczyć .Bo ja się tym przejmuję i ciągle o tym myślę! a może to nic powaznego ! Boże ja naprawde mam nerwice ! ten lęk jest straszny,boję się o wszystko ! a teraz myślę o tym ekg czy będzie lepsze .

Odnośnik do komentarza

Kochani to NERWICA żaden rak czy jakaś inna nieuleczalna choroba o której często myślimy i której się boimy!!! Przerabiałam to 20 lat i żyje!!! Choć 20 lat w strachu i lęku, u lekarzy, w szpitalach, na diagnozach na prześwietleniach ......................... itd itp i żyje jestem piszę do was!!! kardiolog, gastrolog,psycholog i psychiatra to mogę powiedzieć że moi koledzy hih. Serce, żołądek, kręgosłup te wszystkie obiawy przerobiłam poprostu wszystkie które przeczytałam na tym forum. Jeśli chodzi o specjalistów to najważniejszy z nich to dobry psycholog i terapia. Szkoda że tak późno się o tym przekonałam i wam kochani bardzo polecam. Nie marnujcie czasu na lekarzy tylko jak najszybciej psycholog...... Acha i jeszcze coś na nerwicę się nie umiera a u psychologa dowiecie się jakie są metody radzenia sobie z tą cholerną nerwicą pozdrawiam was kochani i życzę zdrówka ;-)

Odnośnik do komentarza

Ja vhoruje juz 13 lat :-( jestem na etapie gastrologa bole zoladka zatykania wlasnie od zoladka psycha mi juz siada a wizyta u gastrologa za miesiac prawie 2 :-( ale u psychologa jrszczse nie bylem ostatnio zrobilem gastroskopie mam niewydolny wpust i. HP no ale chyba od tego nie ma uczucia duszenia sie jak by z braku odpowiedniego dotlenienia taki strasxny dyskomfort pod sercem w nadbrzusxu ze masakra kardilogicznie ok

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich. Leczę się na nerwicę lękową z napadami paniki od czterech lat. Na początku sam zdobywałem relanium i kurowałem się, i to był największy błąd. Uzależniłem się strasznie. Przez około trzy miesiące pod kontrolą psychiatry odstawiałem benzodiazepiny a zacząłem przyjmować Cital, później Mirtagen. Zacząłem ostatnio dużo czytać na temat lęków, fobii i nerwicy. Oczywiście EKG, ciśnienie i tętno mam idealne. Badanie tarczycy też ok. Jutro idę na Holtera, a za parę dni na echo serca aby wykluczyć na 100% inne choroby. Co do terapii to jest to fundament do wyleczenia, terapia poznawczo-bechawioralna. Co do leków to po tym jak zrozumiałem swój problem i nabyłem o nim wiedzy to od sześcu tygodni nic nie biorę :-) po konsultacii z moim psychiatrą. Choć różnie może być, jeżeli pojawiły by się napady z którymi bym sobię nie poradził, to nie wykluczam że sięgnął bym po Afobam, ale zaznaczam że tylko w tedy gdybym dostał takiej paniki że walił by mi się świat na głowę. Najważniejsze to zdać sobie sprawę z tego że nie umrzemy podczas ataku, że to tylko nasz rozregulowany system nerwowy. Najgorsze ostatnio mam poranki czuję lęk po przebudzeniu. Od 30 minut do 2 godzin, bez napadu, nawet nie lęk tylko niepokój, później jest ok. Zacząłem terapię u psychologa i mam nadzieję że powrócę do żywych. Nie możemy się poddawać, ale też walka z tą chorobą nie jest łatwa. Wiem że to dziwnie zabrzmi ale taka moja rada co do ataków paniki. Podczas tego nie przyjemnego stanu starajcie się nie opanowywać go na siłę, bo to tylko go wzmaga. Postarajcie się obserwować co się dzieje, próbować wyluzować i potraktować atak jak pomoc w nauce opanowania lęku. Napewno zauważyliście że nakręcanie się nie pomaga, więc odkręcanie i poddanie się lękowi w brew pozorom pomoże, nie za pierwszym to za dziesiątym lub piędziesiątym razem ale pomoże. Zastosowałem tą metodę z książki *Pokonać lęki i fobie* Może to co napisałem się komuś przyda. Życzę wszystkim powrotu do zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim. Z nerwica mecze sie juz ponad 2 lata. Zaczelo się od dziwnego uczucia w glowie (jakby krecenie sie w glowie,ciezko opisac to uczucie) Pozniej zaczelo sie robic tak jakbym miala stracic przytomnosc i ten okropny lek. Nie regularny puls,czucie pulsu gdy cos trzymam. Czucie pracy serca(najgorzej gdy klade sie spac)Czesto w nocy wybudza mnie ze snu szybkie bicie serca. Do tego bole w klatce piersiowej.Uczucie zatrzymania pracy serca. Staram sie unikac alkoholu,ale gdy sie napije to nawet po 2 piwach wszystko sie nasila. Przy wiekszej ilosci juz nie wspomne...caly dzien jakby sie mialo umrzec. Najgorsze w tym wszystkim jest chyba to lek ze zaraz zemdleje, zaraz umre. Bylam u kardiologa(echo serca,holter2x, ekg-mnostwo razy,nawet raz wyladowalam na sorze i stos badan)i nic. Niby w ekg tylko nie miarowosc oddechowa (ponoc nie grozna)Psycholog stwierdzil nerwice.Wszystko to strasznie utrudnia zycie. Boje sie juz nigdy nie beda ta pelna zycia radosna dziewczyna...

Odnośnik do komentarza
Gość Mariolka414

Hej, a powiedzcie gdzie takie harmonizatory można dostać na uspokojenie? Nie chcę się już psychotropami faszerować :( nerwica niszczy mnie jak najgorsza choroba, dodatkowo w moim ciele zachodzą zmiany wizualne... wypadanie włosów, łamliwość paznokci..

Odnośnik do komentarza

Ja zmierzyłem się z pierwszymi objawami nerwicy ok.3 miesiące temu,w nocy obudziło mnie bardzo mocne bicie serca,potem coraz częściej aż do momentu kiedy działo się tak nieraz cały dzień.Lekarz rodzinny-EKG lux,cholesterol ten niedobry znacznie podwyższony,ciśnienie krwi dobre.Mogę biegać, gram w piłkę regularnie bez większych sensacji ze strony serca. Na pierwszy rzut ograniczyłem stresogeny a w moim przypadku to były bukmacheria i hazard,ponadto herbatka ziołowa na zbicie cholesterolu,valused 3xpo 2 tabletki.Po kilkunastu dniach nasiliły mi się objawy,poczułem osłabienie,odrzuciłem valused kupiłem suplement diety asparginiam cardio duo,ale i tak objawy były te same dodatkowo dołączyła się arytmia serca. Kardiolog-wszystkie badania tj.EKG,echo serca w porządku,holter 24 g wykazał dodatkowe skurcze komorowe wg lekarza niegroźne dla życia.Ja te skurcze sam odczuwałem. Zauważyłem jedną powtarzalną rzecz-kiedy coś mnie zdenerwowało bardziej po kilkunastu godzinach nasilały się objawy niedomagania serca. Zerwałem całkowicie z bukmacherką i hazardem,ograniczyłem do minimum ślęczenie przy komputerze,codziennie biegam lub spaceruję w miarę intensywnie,w diecie pojawiło się więcej żywności zawierającej kwasy Omega-3/wędzona makrela co 2-gi dzień plus suplement diety ale niecodziennie/,nie biorę valusedu ani asparganinu. I na razie sukces. Nie odczuwam już żadnych dodatkowych skurczów serca,dawno już nie biło mi mocno,lepiej się czuję,nie ukrywam,że od czasu do czasu napiję się z kumplami lub z żoną trochę alkoholu ale to nie wpływa na te objawy. Tydzień temu zrobiłem mały test,poszedłem do zakładu bukmacherskiego, za 5 złotych puściłem zakład a w domu śledziłem jak graja moje drużyny. No i na drugi dzień serce mi przyspieszyło i zabiło mocniej.odezwały się emocje. po dwóch gorszych dniach jest wszystko OK a ja już wiem,że w najbliższym czasie moja noga w bukmacherach nie stanie. za miesiąc wykonam jeszcze badania krwi zobaczę jak na dietę zareagował cholesterol.Pozdrawiam wszystkich z podobnymi objawami.

Odnośnik do komentarza

Na razie jest dobrze. Ale dmucham na zimne bo dopiero po kilku miesiącach będę mógł stwierdzić,że mam z tym problemem spokój. Uzupełnię jeszcze mój wcześniejszy post. Regularnie ćwiczę. Codziennie 10 minut prostej gimnastyki, każde wyjście na miasto uzupełniam o dodatkowy spacer przez park miejski,który okrążam 1 lub 2 razy/1 okrążenie 1km/,wciągnąłem w ten rytm moją żonę-następny sukces.W domu mam rowerek stacjonarny-codziennie 10 minut ekspresowej jazdy. Zmieniłem zainteresowanie-bukmacherka zastąpiona została meteorologią,którą wcześniej się interesowałem-pasjonujące. Nawet przy złej pogodzie spaceruję lub biegam. Rewelacja czuję się coraz lepiej. Coraz częściej zdaję sobie sprawę z tego,że media,reklama,internet kręci nas w otchłań chorób. Ja wcześniej kochałem sport i on mi na razie pomógł. Jeżeli ktoś ma kłopoty z nerwami niech zacznie od spacerów a potem zastąpi wszystkie złe nałogi aktywnością fizyczną najlepiej ze znajomymi,którzy też lubią sport.Odezwę się niedługo. Głowa do góry.Stres można przezwyciężyć bez leków.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze jedno.Nie oglądajcie debat politycznych,gdzie swoje racje wykładają przedstawiciele PO,PIS,Nowoczenej,SLD,PSL-u-. te kłótnie są bez sensu. Te programy-TVN 24.Polsat news,TVP info zastąpiłem Ferdkiem Kiepskim, Daleko od noszy. nawet stare 07 zgłoś się jest spokojne. No i kabarety: Moralnego niepokoju,Ani mru mru,smile,młodych panów itd. Głowa do góry.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×