Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Przerwy w biciu serca przy wypadaniu płatka zastawki


silweck

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem mezczyzna. Mam 35 lat. Wzrost: 180 cm. Waga: 95 kg. Otoz moje klopoty z sercem zaczely sie gdzies 1-2 lata temu. W sumie nic konkretnego mi nie dolega. Jednak co jakis czas moje serce nie bije prawidlowo. Jednak zdarzaja mi sie jakby takieprzerwy w biciu serca, np. co 8-10 uderzen pauza pomiedzy biciem jest dluzsza. Czasami znow serce jakby sie zatrzymalo, potknelo, zakolatalo, trwa to bardzo krotko ale po takim zdarzeniu od razu zaczynam sie bac i o niczym innym nie moge myslec tylko kiedy znowu mi serce zakolacze i czy nastepne takie zdarzenie przezyje. Musze tutaj dodac, ze moj normalny puls w stanie spoczynku miesci sie w granicach 50-60 ud/min. Bylem oczywiscie z tym u lekarzy, np. na kardiologii w Zabrzu. Zrobiono mi m.in. takie badanie z ktorego mozna odczytac budowe serca itd. Budowa komor itd jest prawidlowa. Tylko lekarz stwierdzil, ze mam takie cos ze jakis jeden (zagiety?) platek z mozliwoscia zapadania - nie mam przed soba wynikow wiec pisze z pamieci. Lekarz powiedzial mi, ze to nic wielkiego i ze na to tylko magnez pomaga i kupilem jakies tabletki bez recepty, chyba to byly magnez+witamina B, ale jak dziennie to zazywalem to mi sie po nich w glowie krecilo wiec je odstawilem. Z EKG nic nie groznego nie wyszlo, jedynie to ze mam niski puls. Mialem bowiem tez pozniej zalozonego Holtera to wyszlo ze w nocy minimalny puls doszedl nawet do 38 uderzen. Dodatkowo czasami (a nawet dosc czesto) miewam klopoty z cisnieniem tetniczym (100 / 150). Ponadto okolo roku temu mialem badania krwi to wyszedl mi wysoki poziom cholesterolu: 260. Wczesniej nie przechodzilem jakichs zadnych powazniejszych chorob - oprocz, mononukleozy, ktora dorwala mnie okol 3,5 roku temu. Mialem wtedy powiekszona watrobe, sledzione i zoltaczke. Wiem, za mam nadwage i caly czas zamierzam zaczac sobie amatorsko biegac lub delikatnie jakis sporcik sobie trenowac no i zarzucic sobie jakas dietke, ale nie wiem czy to dopiero nie zaszkodzi mojemu sercu, ktore co jakis czas sie *odzywa* w opisany na poczatku sposob powodujac, ze wpadam w strach. Jestem osoba bardzo podatna na stres, denerwuje sie bez wiekszego powodu... Mam dookola kochajaca rodzine, ktora mnie uspokaja, ale jak sie tu nie denerwowac jak raz na tydzien albo raz na dzien (czasami kilka razy) serce czlowiekowi sie *potknie* ? (zakolacze, zabije nieprawdlowo.. nie wiem jak to nazwac) Nie wiem co by tu jeszcze napisac... Ma albo mial ktus cos podobnego? I co to moze byc? Tylko nie straszcie jeszcze wiecej bo i tak juz mam tego wszystkiego dosc ;-)
Odnośnik do komentarza
Pisalem, zeby nie straszyc. Holtera mialem juz 2 razy zakladanego i nic powaznego mi nie wykazal. Lekarze powiedzieli ze ewentualne zaklocenia mieszcza sie w normie i ze moga wynikac z np. dlugotrwalego stresu. Moze troche zle opisalem moj przypadek, moje serce sie nie zatrzymuje na dluzszy czas (np: 1-2 sek) tylko jakby pojedynczo zakolacze, a potem bije dalej czesto szybciej z powodu stresu. Moge jeszcze dodac, ze czasami jak spotka mnie szczegolnie stresujace zdarzenie, np: niemila lub stresujaca rozmowa z kims to tez tak zakolacze mi serducho, ale niekiedy bez jakiegokolwiek powodu. Wazne wydaje mi sie rowniez w moim przypadku to, ze takowe zaklocenia nie maja miejsca przez dluzszy okres czasu np. 2 -3 miesiace. Lecz po jakims czasie znowu wracaja. Ale nie zeby sie nasilaly tylko sa takie same, tak jakby przypominaly o sobie. A jesli chodzi o niski puls to moze to jest dziedziczne bo dzaidek tez tak mial..
Odnośnik do komentarza
Jakie tam umieranie raczej nic poważnego ci nie dolega. Napisałeś płatek z możliwością zapadnia. Czasami tak bywa że taki płatek daje lekkie dolegliwości np. zaburzenia rytmu(skurcze serca) lub takie jak ty opisujesz. Mam to samo co ty i wystarczy że ktoś zadzwoni do drzwi a moje serce reaguje. Niskim pulsem to bym się nie przejmował bo to nic takiego. Również jestem osoba podatną na stres i chyba coś w tym jest ze płatek+ taki a nie inne cechy charakteru decydują o tym że serducho tak reaguje. Jak holter dobry to lepiej zapomnieć o tym wszystkim. Oczywiście o takie rzeczy jak cholesterol, ciśnienie trzeba dbać bo to inna beczka.
Odnośnik do komentarza
Marto, ja wcale nie ignoruje zagrozeniam mojego zycia! Myslisz, ze sie nie przejalem tym co napisalas zwlaszcza stwierdzeniem *ze mozna umrzec*?? Ale doradz mi co mam zrobic. Jak juz pisalem mialem zalozonego 2 razy holtera raz w Polsce, a ostatnio, nicaly rok temu w Niemczech (gdzie obecnie mieszakm). I to wlasnie w tym ostatnim badaniu wyszedl mi ten Holter taki niski w nocy. No i o ile sobie dobrze przypominam lekarz powiedzial mi, ze byl to jednorazowy spadek pulsu i ze nie mam sie czym przejmowac. A skoro mam juz ta bradykardie to sa jakies leki na to? Marto, jestes lekarzem? Co mam zrobic, zalozyc sobie Holtera na tydzien i czekac az pojawi sie dluzsza przerwa w pracy serca? A na moim zyciu bardzo mi zalezy zwlaszcza teraz gdy moja zona jest w ciazy. Tylko ja zamiast wspierac zone w tym okresie to sie skupiam na tym moim serduchu i wpadam w stany lekowe i nerwy...
Odnośnik do komentarza

Witam.Trzeba zacząć od tego że zdrowy człowiek nie słyszy swojego serca!!! Miałam tak samo jak Ty, tez mówili że to brak magnezu ,ale jeść go nie moglam.Latam się z tym męczyłam. Dopiero parę lat temu poważnie mnie potraktowała pani kardliolog, pewnie z uwagi na wiek i dała BETALOC ZK 50 mam go brać na stałe. Zapomnialam że mam serce, bije cichutko i równo puls i ciśnienie w normie. Ale właściwie nie wiem co ci poradzić, mogę jedynie Cię pocieszyć że w tych momentach w których wydaje Ci się, że serce Ci staje, to ono normalnie *uderza* tylko trochę słabiej.Szukaj kardiologa który poważnie Cię potraktuje.

Odnośnik do komentarza

Mam takie same epizody. Wynikać to moze z paru nieprawidłowości w budowie serca, choć na tyle małych, ze nie dają poważnych objawów. Co trzeba zrobić to 1.aktywny tryb życia 2. Odstresowywac sie regularnie np. Tai chi, joga, bilard, kręgle, Gortat solna, książka , metoda silvy( jest mega jeśli chodzi o pozbycie sie stresu i szczerze powiem ze nie znam lepszej metody)itd. 3. Zdrowo sie odżywiać tzn. Odrzucić fastfoody i Dania robione na szybko, dołożyć do diety obręby i troche wegli prostych, i moze jeszcze olej lniany:) 4. Takie uczucie mocnego bicia serca i wypadania skurczow bedzie rzadsze ale raczej nie zniknie 5. Przestań sie martwić....bo co ci to da. Sam ma wadę zastawki mitralnej, podwyższone ciśnienie i astmę. Macie racje warto sie badać ale nigdy nie prosić o poradę kogoś na forum, kto moze napisać ze umrzesz. Jeżeli dolegliwości bedą narastały, wtedy warto udać sie na powtórną wizytę. Na studiach uczą nas ze leczy sie chorobę a nie objawy, wiec cóż ma zrobić taki kardiolog który nawet nie ma podstaw do leczenia....po prostu musi czekać. Aha i powiedzieć pacjentowi zeby wziął śpiew garść i zmienił swoje życie bo inaczej moze byc już tylko gorzej. A co do leków to - jest to duża uciążliwość , wiec róbcie co możecie ze swoim życiem by je poprawić:) zanim zaczniecie brać leki

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×