Nerwica rujnuje mi życie

[too_sensitive]

Pieczenie w mostku,bol pod lewa lopatka,uczucie pieczenia,palenia skory,dretwienie rak,ciagle ziewanie i nieumiejetnosc zlapania glebokiego oddechu,bezssennosc. oto moja nerwica ktora kompletnie rujnuje mi zycie. moje zycie to up and down,sa dni lepsze i gorsze ale ogolnie jest bardzo ciezko.

[Gość ja]

Moja NERWICA to skoki ciśnienia,zawroty głowy,uderzenia gorąca,myśli że sie zaraz przewróce,zemdleje .po kazdym skoku ciśnienia 158/80,dół totalny,płaczliwość,stany depresyjne(nic mi sie nie chce).To moja cholerna nerwica,która mnie ukochała i nie chce sie odczepić już piąty rok.

[Gość KAZIKO38]

Witaj - ja - too sensitive -u mnie tez były wszystkie te wymienione obiawy przez was chociarz cisnienie mjalem wysze .Czasem niektóre powracają,ale sa i nowe jak piszczenie w lewej czesci glowy 16kHc pukanie w prawej .Dużo pomogło mi wmuwienie sobie ze bedzie lepiej ,i staranie sie nie zwazać na świat ludzi ,zauważyłem że skudkuje to dopiero po jakims czasie (dniach) .Mam ruwniesz cały czas zimne nogi rece ,dopiero jak chodze jest lepiej ,wiec chodze .to narazie tyle pozdrawiam wszystkich ,sory za błedy ,wpadne tu czasem .

[Gość ja]

Masz racje grunt to robić wszystko w zgodzie ze sobą i swoim sumieniem,a nie patrzeć co inni powiedzą i o nas pomyślą.Ja też od jakiegoś czasu staram się mieć gdzieś co inni o mnie myślą.Troche to trudne,ale warto...POZDRAWIAM

[Gość Basia]

Witajcie mili znerwicowani. Ja niestety *przejechałam* życie na tych przykrych objawach. Męczę się z tym .....ponad 30 lat. Bywało różnie , raz lepiej, raz gorzej, ale dopiero teraz zaczęłam to wszystko wnikliwie analizować. I cóż , do jakich wniosków doszłam? To nie zjawia się przypadkowo. Nie przychodzi niespodziewanie, ale ma powody aby nas dopaść. Czasem , są to powody przez nas ignorowane, niezauważane, ale nerwicy nie ma bez podłoża. Jako doświadczona żyjąca z lękiem, męką i bólem polecam połączenie leczenia farmakologicznego z pracą nad uspokojeniem i wyciszeniem własnej psychiki. Szczerze polecam również ksiązkę Josepha Murphy*ego pt. *Potęga podświadomości*. To mi naprawdę pomaga w ciężkich chwilach. I co najważniejsze......nie traktować tych dolegliwości jak choroby. Nic nam przecież nie jest, to tylko dolegliwości. Nauczyć się myśleć pozytywnie. Pozdrawiam wszystkich. Trzymajcie się.

[Gość Ewa]

Do Basi Basia czy masz gg chętnie bym z Tobą popisała mnie nerwica trzyma 20 lat i też mam pewne doświadczenia jestem w trakcie czytania tej książki o której wspomniałaś. Pozdrawiam was wszystkich moje nerwuski jak co to podaje nr gg 845844

[Gość kaziko38]

Witam Was ponownie i odrazu stwierdzam że stych waszych wypowiedzi dużo sie dowiedziałem .Basiu dzieki za podpowiedz z ta ksiazką,choć przeczytałem streszczenie kilku stronicowe z netu ,było warto .Dużo mozna spraktykować choc nie jest tam wszystko ,bo gdyby .było to byśmy byli zdrowi .Wiec mam do was pytanie czy oprucz tych wymienionych obiawów sa inne,czy ktos miał podobne do moich,bardzo chetnie przeczytam..pozdrawiam

[Gość aldona]

witam wszystkich lecze sie na nerwice prawie 4 lata biore leki ale jak mnie zlapie to jest cos okropne mam bol w klatce,dusznosci ,bole glowy cala sie trzese ,jest mi zimno za chwile goraco czuje ze zaraz zemdleje ,nogi mam jak z waty .ta cholerna nerwica zawalila mi caly swiat nie wiem jak sobie pomoc .kupilam sobie nawet psa myslalam ze mi troche ustapi a tu nic .nie wiem co mam robic pomozcie pozdrawiam

[Gość Basia]

Cześć kochane nerwuski , a szczególnie witam Ewę i Kazika. Miły Kaziku, ja mam te wszystkie dolegliwości co masz Ty, Ewa, i wszyscy forumowicze. Piski w prawym uchu, pukanie i śpiew słowika w lewym. Zrobiłam sobie nawet operację na prawe ucho ,ale niestety szumy nie ustąpiły. Umierałam i sztywniałam , prawie wszystkie najpiękniejsze lata mojego życia. Kiedy zaczęłam nad sobą pracować, walczyć o komfort życia nastąpiła mała poprawa, ale nie wejdę w tłum, nie pójdę do kościoła,ani na koncert. Obecnie zaczęłam leczenie Lexapro, ale jak narazie bardzo mała poprawa. Mam nadzieję, jednak na lepsze. Nie mam gadu-gadu , ale możecie pisać na : uznam4@gazeta.pl Nie dajcie się, uwierzcie ....to nie jest choroba, ale nasza ucieczka w chorobę. Pozdrawiam serdecznie z nad morza.

[Gość kaziko38]

No tak ,a czy ktos z was miał robioną punkcjie ? Umnie własnie po niej zaczeła sie na dobre ta choroba.itd.

[Gość jas]

Ja mam taka nerwice ze jak ludzie na mnie patrza albo mi sie wydaje jak ide przed ludzmi albo na przejsciach dla pieszych , to ja dostaje masakry , strasznie sztywnieje , a ludzie to widza . zauwazam ze kawa wzmacnia mi te nerwy oraz tyton bardzo , powoduje roztrzesienie

[Gość jas]

Takie nerwy niszcza tez ludzi obok , ale jak nawet nie mam domu wlasnego , bezdomny