Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Wlasnie ja tez slyszalam o tym magnezie ale nie wiem ile mozna brac. Biore Magnesium B6 ale mam tez niedoczynnosc tarczycy i nie wiem ile najwiecej mozna wziac. Wysylam Wam do poczytania cos na temat magnezu, bardzo interesujace. http://www.nerwica.vegie.pl/ Poczytajcie prosze i podzielcie sie wrazeniami i przemysleniami. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkie dziewczyny i naszego rodzynka!!! Dzięki za odpowiedzi. Ewuś piszesz, że u Ciebie drzwi otwarte, piszę się na to . Razem na pewno dałybyśmy sobie radę. Ja mam w domu 3 facetów, to wiesz jak jest. Polityka, piłka nożna. i męskie sprawy, babskie są na 3 planie. Dziewczyny dobrze,że macie prawo jazdy, ja nie mam i jestem uzależniona od męża, a z nim zakupy to żadna przyjemność. Wogóle nie potrafi zrozumieć moich problemów. Dla niego to są wymysły. Więc w tej walce jestem sama, do tego nie pracuję, nie mam prawa jazdy,i brak pokrewnej duszy - beznadzieja. Dobrze, że chociaż tu mogę sobie trochę ponarzekać i trochę sobie ulżyć. Witam i pozdrawiam wszystkie nowe osoby na forum, Razem na pewno będzie nam raźniej i pokonamy te wszystkie lęki. Pozdrawiam wszystkich i życzę przyjemnego dnia.
Odnośnik do komentarza
Wiesz Majka64 widzę że mamy podobną sytuacje.U mnie tez 3 facetów i piłka nożna na 1 miejscu.Ja tak samo jak Ty nie pracuję i nie mam prawa jazdy chociaż mój starszy syn jest instruktorem nauki jazdy.Przy moich zdolnościach gdzie mylę pedał gazu z hamulcem na kierowcę raczej się nie nadaje a bardzo bym chciała. Jeśli chodzi o magnez to był taki okres że zażywałam go i to bardzo długo.Niestety nie zauważyłam żadnej poprawy:((
Odnośnik do komentarza
Witam was wszystkich,dziewczyny jesli chodzi o jazdę samochodem to mi tez wydawało sie ze nie mam do tego zadnych zdolnosci,prawo jazdy zrobilam 17 lat temu i nie jezdzilam bo sie balam,katastrofa ale.....od kiedy zostalam unieruchomiona przez nerwicę,przez te cholerne zawroty i lęki ,zaczelam zatruwac mezowi zycie,ze musze miec samochod,bo jak nie to wszedzie bedzie musial mnie wozic,wrzeszczalam,prosilam ,plakałami tak oto jestem wlascicielką swojego samochodu,mojego osobistego,mój mąż dla swietego spokoju duzo zrobi.PO takiej przerwie wsiadlam do samochodu jak zawodowy kierowca,teraz jezdze nawet 100 m do sklepu,no i tyłek mi rosnie.Moja rada brzmi!!!!-na jazde samochodem nigdy nie jest za pozno,zacznijcie jezdzic nawet starymi gratami,tym bardziej ze nie musicie wtedy prosic waszych mezow o podwiezienie,.......a to ze nie umiem jeszcze zatankowac to mały problem
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Chciałabym dołączyć na tym forum również swoje *zwierzenia*. Otóż od lat....ho ,ho,ho a może i więcej męczę się tak jak wy i wiem dobrze co to lęęęęęęk , przerabiałam i przerabiam to nadal, z różnym skutkiem. Ale musi się znaleźć światełko w tunelu.Przed chwilą poszłam po córkę , która była u koleżanki , musiałam po nią iść , bo nie miał kto .Wróciłam i żyję. Nie poddawajmy się. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
witam i ja :) też choruję na nerwicę lękową z przerwami od 11 lat. Jakiś czas udało mi się z teo wyjść ale nie na długo niestety, lęki wróciły rok temu, potem wiosną i latem było dobrze a teraz znowu tragedia. Przestałam chodzić do pracy, siedzę w domu, nie pójde do znajomych i nie moge nikogo przyjmować w domu bo odrazu robi mi się słabo, zawrtoy glowy i obajwy paniki. Brałam leki których się zawsze boję i każde leczenie minimum 3-4 dni, a potem napady paniki i pogotowie, zastrzyk na uspokojenie i koniec leczenia, i tak w kółko. lekarz chciał mnie wysłać na leczenie do ośrodka leczenia nerwic w Międzyrzeczu albo do Katowic, ale troche się boję czy wytrzymam tam około 1,5 miesiąca jak nawet z domu nie wychodzę sama. Proszę o odpowiedź czy ktoś z Was był może w takim ośrodku (może w innej miejscowości)i czy faktycznie wyniki leczenia są takie fantastyczne. Z góry dziękuję
Odnośnik do komentarza
witam, och jak ja dawno nie byłam w kinie, w teatrze, na koncercie a wszystko przez tą nerwice ech! i cóż siła wyższa! mimo brania lekkich na razie antydepresantów nie mam odwagi stawić sie w te miejsca, zaraz sie dusze serce wali jak oszalałe, i jedna myśl UCIEC! i patrze gdzie są drzwi..kilka razy uciekłam...do domu skończyło sie płaczem, i już nie wracam do tych miejsc. ale czemu mam byc ograniczona przecież jestem zdrowa przecież wyniki ok a dusza cierpi ech a taj fajnie mogło by byc...
Odnośnik do komentarza
Dobry Wieczór Wam wszystkim:)czytam,czytam i zadaje sobie pytanie dalczego tak jest???????Boze inni ludzie wychodzą sobie ,wyjezdzają amy????dlaczego??? tak jest??? a co maja powiedziec ludzie którzy juz nie moga uciec choc na chwilke od swojej choroby choroby cia ła np raka.Gdzie by ucho ni przystawił wszędzie rak zabiera coraz młodzsze osobySłuchajcie moi mili z tym mozna żyć inaczej ale można:).Widze ,ze ta choroba nie pozwala pracowac więc pytam się jak tu życ???skoro nie mozna by się utrzymać ale jakos tak i tak dajemy sobie rade nie jestesmy sami.Większość z Nas ma swoje rodzinki i jakoś funkcjonuje ale przeciez są lu dzie samotmotni i w tej sytuacji moga liczyć na pomoc z Opieki Społecznej bo na to przeciez dostanie renty graniczny z cudem.Ale powiem Wam ,ze kurcze ja juz się do tego wszystkiego przyzwyczaiłam i tak mi jest dobrze. Tak sobie wszystko poukładałam,ze jest ok.Jestem optymistycznie nastawiona do swoich dolegliwosci szcególnie rano bo pózniej jest wszystko dobrze.Od listopada pracuje od godz 10 do 19 i nie moge sobie do Wigilii wziąć ani jednego dnia wolnego bo moje dzieci otwieraja sklep i ja niestey do sycznia musze troszeczke ponadzorować.a przeciez przed swiętami to wieci jaki jest zapiepsz:).Dzisiaj troszeczke się napracowałam zmieniałam mebelki w jadalni więc wszystko w domu do góry nogami a jutro musze wszystko dokonczyć.Cieszę się bardzo ,ze nie jestem sama z tym problemem hahaha i pzrybaywa coraz więcej fajnych osób na watku i jest z kom popisać:) Betunia gdzie Ty jesteś kochana nie mogłysmy się dzisiaj spotkać na gg jutro bede od samego rano to Cie obudze:) Majunia a Ty gdzie???????? Doranoc Moi mili:)
Odnośnik do komentarza
No widzicie to po co ja mam robić prawko jak i tak będe się bała jeżdzic a jak sobie pomyślę że musiała bym stać np w korkach to histeria murowana.Wydaje mi się, że jednak nie nadaję się na kierowcę chociaż niektóre z nas np Ewcia i Terenia świetnie sobie radzą,może gdybym mieszkała w jakimś mniejszym i spokojniejszym mieście to było by inaczej. Żabka skoro masz prawko to moze spróbuj jednak zacząc jeżdzić,na początek poproś męża aby jeżdził z Tobą może uda Ci sie pokonać lęk i zaczniesz jeżdzić sama.
Odnośnik do komentarza
Wiecie co a ja tak sobie myślę że może jeszcze przyjdzie dzień że zrobie prawko i będę jezdzic ;) poczekam A mąż pytał mnie wczoraj czy nie chce auta bo może tanio kupić drugie ha ha a ja odpowiedziałam - jeszcze nie chcę(inna to by skakała z radości ) Miałam wcześniej isc spać a tu dziecko chore i już sie denerwuje, bo cos za ucho sie chwyta czyzby zapalenie ucha? oby tylko noc była spokojna... buziaki na noc :)
Odnośnik do komentarza
Hej babeczki,kazda z nas ma jakis sposob na nerwice,dawno temu jak ktos mówil mi ze cierpi na nerwice to machalam ręką ,bo to TYLKO nerwica,w tej chwili ja cierpie na nerwice lękową ,z jej przeroznymi objawami,w torebce zawsze mam relanium,nerwosol,magnez,i jakies tam nowosci,ostatnie dni są straszne dla mnie,zawroty okropne,lęk,a musze funkcjonowac normalnie,nie ma mowy o siedzeniu w domu,jazda samochodem czy snieg czy deszcz,wozenie dzieci na treningi,zakupy,praca,dom,moze i dobrze bo niestety moj maz wraca nocami do domu,nie uczestniczy aktywnie w naszym zyciu wiec musze radzic sobie sama,daje rade,ale caly czas szukam sposobow na nerwice,byla joga,muzykoterapia,wizualizacja,a teraz oglądam film ,,SEkret,,polecam,REWELACJA,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
zabka,i tak zle i tak niedobrze,przez to ze moj mąż wraca nocami ,powoli zorganizowalam sobie zycie bez niego,czyli ze na chwile obecna widnieje na akcie malzenskim....stworzylam z dzieciakami nasz swiat,on o nas nic nie wie,nie wie nawet gdzie są szafki z ubraniami od dzieci,nie wie jak mi ciezko z nerwicą,to jest gosc w domu,a jak wraca wczesniej np.o 19.00 to nie umiem znalezc sobie miejsca,bo ja o tej godz,np,slucham sobie glosno muzyki a on wlącza telewizor i oglada pogode,a mnie to doszalu doprowadza,mijamy sie w drzwiach,i ta milosc o ktorej sniłam jest tylko snem....czasami mam ochote go zdradzic,inni faceci oglądają sie za mna a ja jak slepa ich nie widze,a poki co zycze wszystkim super dnia bez dolegliwosci nerwicowych,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Czesc wszystkim!!! A ja leżą chora i wróciłam dopiero od lekarza, dostałam strasznie silny antybiotyk i wzięłam już pierwszą tabletkę po pół godzinnym zastanowieniu bo boje sie bać leki tak jak pisałam kolejna fobia, ale musze bo mam straszną temperaturę, dzisiaj w nocy miałam prawie 39 gdzieś mnie przewiało i koniec. Już czuję działanie leku i sie nakręcam, strasznie sie boje że coś mi po nim sie stanie, dla mnie wzięcie połowy paracetamolu jest nie lada wyczynem a co tu mówić a wielkiej (najwiekszej) dawce antybiotyku-koszmar. Prosze powiedzcie że nic mi nie bedzie :( minęło pół godziny i siedzę z zegarkiem w ręku i patrze ile mija czasu od wzięcia. Cholera to straszna fobia , kiedyś brałam garściami leki jak trzeba było a teraz masakra co sie ze mną gdzieje. Już wzięłam laptopa do łóżka żeby nie myśleć ale czy to coą da?-jak chora głowa to chora. Jutro ze zjazdu też nici nie jadę bo jak , nie dam rady. Czy Wy zwłaszcza nowe osoby z którymi jeszcze nie rozmawiałam macie podobny problem czy tylko ja mam coś takiego? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dzieńdoberek wszystkim. Sylvi, chcę ci powiedzieć , że byłam w tym ośrodku w Międzyrzeczu ale jakieś 15 lat temu (niestety tez tak długo choruję) bo mialam najbliżej.Kuracja trwała 3 miesiące i w moim przypadku niewiele się zdała.Są tam zajęcia w grupach z psychologiem, codziennie mierzą rano ciśnienie,dają leki-chociaż bardzo je ograniczają , do minimum.Poza tym ma się obowiązki jak w domu; sprzątanie , dyżury w kuchni a w sobotę nawet przymusowa dyskoteka w ramach terapii.Swoją drogą śmiesznie to wygląda bo zmusić tych nerwicowców do tańca graniczy z cudem.Możesz się zdecydować , ale pierwsza przepustka do domu jest po ok. 3 tygodniach, więc jest ciężko jeśli ktoś jest bardzo związany z domem.Ośrodek nie wygląda jak szpital, są tam pokoje , umeblowane podobnie jak w hotelu. Jest świetlica z telewizorem i taki tam.Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz , zajrzę tu wieczorkiem bo teraz piekę ciasto . Sara, ja też tak jak ty prawie nigdzie nie wychodzę. Ostatnio mąż dostał w pracy bilety na turniej ping-ponga tak bardzo chciał żebym z nim poszła i gdzie tam , chęci były duże ale strach jeszcze większy.Mąż wziął wkońcu córcię a ja zostałam sama i wyłam do poduszki. To narazie. Lecę do ciasta. Pa.
Odnośnik do komentarza
Kurcze dziewczyny czy zescie zauwazyły ,ze wszystkie jesteśmy do siebie podobne w sposobie zachowania:)Dolores ja ze swoim mezem mam to samo miłośc przemija człowiek się zmienia i tyle.Obecnośc w jego w domu doprowadza mnie do szału.Nic mu się nie podoba, to co ja ogladam w telwizji jest złe i głupie nie na poziomie. jego filmy, kabarety są super.Nie wazne czy ja ogladam on przerzuca na inny program i tyle on jest panem aja?????????????? czy ja jestem??????? stworzyłam sobie swój świat:) świat pełen optymizmu,swoich dowolnych zachowań i doznań:) mam swoje towarzystwo, swoja muzykę i SWOJE DZieci .Dzieci oczywiscie są tylko moje.Jak cos nie tak pada pytanie Jak Ty je wuchowałaś????? pytam więc jego gdzie on wtenczas był??????????? kiedy trzeba było wychowywać dzieci.Ja juz tym wszystkim przestałąm się przejmować robie swoje.Kłade sie o której chce, wyjezdzam o której chce oczywiscie zawsze wracam na noc do domu hahha.Mam przyjaciół zforum i tak mi jest dobrze:) wcale nie musi być lepiej a jak bedzie to bedzie super:) pozdrowionka dal wszystkich!!!!! Betunia kochana odezwij się na gg skarbie:)
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny jak mija dzień? Ja w domu siedzę z dziećmi bo przeziębione i tak w kółko któreś chore. Jesli chodzi o film SECRET - to oglądam czasami i przez chwilkę jest mi lepiej, fajny bo pozytywnie nastraja a tego nam trzeba. Więc jeśli macie chwilkę to wpiszcie tytuł na You tube i oglądajcie....moja siostra zachwycona filmem :) Wiecie co przyszła mi taka mysl dzisiaj że znowu niedługo sylwester a ja tak tego nie lubię, mąż chce iśc na zabawę,ja chcę siedzieć w domu(bo i tak nie piję alkoholu, bo boje sie ludzi i nieznanych miejsc bo jestem taka zestresowana tym wszystkim że wolę nieeeeee! no zobaczymy Przez tą nerwicę, lęki wciąż jestem nieszczęśliwa a tak bardzo chcę normalnie żyć i cieszyć sie z małych i dużych rzeczy ech pozdrawiam kochani
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczynki! Jagoda zgadzam sie z Toba w 100% mnie również terapia w ośrodku nic nie dała,męczyłam sie tam niesamowicie i po 2 tygodniach zrezygnowałam nie byłam w stanie skupić się na zajęciach zwłaszcza że wtedy mój młodszy syn zachorował na zapalenie opon mózgowych i był w szpitalu.Uwazam jednak że jeżeli ktoś ma możliwość skorzystania z terapii w takim ośrodku to powinien z niej skorzystać,moze w jego przypadku okaże się ona trafna w moim okazała się porażką:) Maju a Ty gdzie sie tak przeziębiłaś, może zaraziłaś się od synusia? Ewuś zazdroszczę Tobie że tak świetnie radzisz sobie bez pomocy męża,ja bez mojego to bym chyba zginęła więc nie będe na niego narzekać:)
Odnośnik do komentarza
Jagoda bardzo dziękuję za odpowiedź, aż się zaśmiałam głośno czytając o dyskotece, faktycznie musi to fajnie wyglądać :) troche mnie pocieszyłaś i jednocześnie odrazu postawiłam sobie pytanie czy wytrzymam 3 tygodnie bez wyjścia na przepustke? w poniedziałek jade do lekarza to zapytam jeszcze dokładnie co i jak i czy napewno powinnam tam iść czy walczyć sama. Troche ten ośrodek wygląda mrocznie, zwłaszcza teraz jesienią :) Co do jazdy autem to ja lubie jeździć i powiem Wam szczerze że tw pracy tylko wtedy czułam się bezpiecznie kiedy miałam auto pod zakładem, bo zawsze jak mnie coś bardziej brało to wsiadałam w auto i jechałam do domu albo na pogotowie haha czasem robi mi się słabo w aucie ale wtedy sobie powtarzam że mam się wziąść w garść bo przecież prowadze i nie moe zagrażać innym ludziom i oczywiście wszystko jest ok Konto na NK posiadam :)
Odnośnik do komentarza
Jagoda a możesz mi napisać dlaczego nie za dużo dał Ci pobyt w ośrodku? lekarz twierdził że bardzo dobre wyniki w leczeniu nerwic ma ten ośrodek, a może tak tylko mówił żebym się zdecydowała na wyjazd? Ostatnio znalazłam lekarza psychiatre który prowadzi zajęcia psychoterapii ale niestety koszt 1 godziny to 100 zł, a na początek powiedział że powinnam zacząć od 3 godzin 2 razy w tygodniu, czyli 600 zł co tydzień :( kogo stać na takie leczenie???? a na kase chorych trzeba czekać bo limit jest tylko na 2 osoby! i jak się leczyć a takim państwie?
Odnośnik do komentarza
Cześć kochane. Sylwi , żebym to ja wiedziała , dlaczego ta terapia nie dała dobrego skutku , może winien tu mój charakter bo zwykle jestem na nie. A może dlatego , że byłam wtedy panienką i jak ordynator stwierdził , że jak założę rodzinę to nie będę się miała czasu rozczulać nad sobą.Okazało się inaczej , jest ciężko .Nawet bardzo. Czułam że nie jestem traktowana poważnie , ot taki młodzieńczy wybryk.Ale powodów mogło być więcej. Tak apropos widziałaś już ten Ośrodek ? Nie masz nic do stracenia , a zyskać coś możesz. Trudno coś doradzić.Naprawdę. Sprubój , może będziesz miała więcej szczęścia. Dziewczyny - wiecie co przydało by się nam takie własne miejsce na ziemi, takie miasteczko, gdzie byśmy nie czuły się samotne, byśmy czuły się rozumiane przez szefów w pracy , nie krępowały byśmy się wyjść ze mszy np. cztery razy , opuścić kolejkę w markeci itp. itd. Bo my nie umiemy już normalnie funkcjonować w tym społeczeństwie. Dobry pomysł co? Trzeba coś robić, żeby nie zwariować. To narazie.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×