Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mam mega problem z kołataniem serca i ciśnieniem dziwne ataki pomocyyyyy..


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Gość Fiolek napisał:

Czesto jest w normie, muszę mieć duży skok pulsu aby ciśnienie też skoczyło. Ostatnio przy pulsie 140 [skok w spoczynku po obudzeniu się] ciśnienie 116/78. Wcześniej (gdy podejrzewali ZMS i przed bblokerem czyli czerwcu jak mierzyłam ciśnienie to podczas skoku pulsu do 165, ciśnienie coś ok.150/100. Ale mi kardio mówiła, że to mogło od stresu, bo te moje pierwsze ataki mnie przerażały. Teraz spokojniej do nich podchodzę, a przynajmniej staram się sobie tłumaczyć, że nie umrę od nich. 

Ja mam dziś holter 12 odpr. Ale jestem na leku wiec to tak chybs bardziej dla swojego spokoju robię by zobaczyć co zmieniło due od ostatniego zapisu. Kardio też chce potem mi dłuższy holter zrobić, gdy już odstawie leki. 

Też czuje zmiany pogody, zwłaszcza gdy jest niższe ciśnienie, bo wtedy i moje pikuje w dół. Ja też odstawiłam alkohol i kofeinę.

Mam nadzieję, że u ciebie wyjdzie lepiej 🙂 os twoich wpisów bije swego rodzaju spokój - zazdroszczę Ci podejścia 🙂

Nie wiem czy biję spokój czy nie ale staram się nie panikować bo to tylko pogarsza mój stan zdrowia. Wyszłam z tego za pierwszym razem ale po 1,5 roku łykania tabletek więc nie liczę że tym razem osiągnę to szybciej. Trzeba być cierpliwym.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość Tomek napisał:

Albert dziękuję za wsparcie ☺

Nerwice pewnie będzie Ci lekarz wmawial teraz to moda i szybka diagnoza.

Dokładnie jest tak jak piszesz.Zero chęci do życia mimo młodego wieku to co kiedyś cieszyło teraz jest wyzwaniem czy obawą ze coś się stanie zwłaszcza ze zdrowiem czy usne czy się obudzę i czy karetka zdąży przyjechać....Zbliża się lato jak teraz gdzieś wyjechać odpocząć jak ten odpoczynek będzie wyglądał tak jak teraz czyli w łóżku z tacka leków cisnieniomierzem i pulsyksometrem przy łóżku.Powiem szczerze ze boję się powrotu do pracy 

U mnie lepsze chwilę przeplatane są gorszymi. Po tabletce na nerwice bo w końcu i tego spróbowałam wylądowałam na pogotowiu z podwyższonym ciśnieniem i tetnem 120. Tam pani dr mnie wyśmiała, że jej głowę zawracam. Pobrali krew, dali potas i sód i coś na uspokojenie i do domu. Tak robią. Nie zajmują się leczeniem tylko łagodzeniem i odsyłają do przychodni do specjalisty. Ja teraz trafiłam do pani kardiolog która wszystko mi tlumaczy szczegółowo i stara się ale to jest prywatne leczenie. Nie gak to wszystko powinno wyglądać. Nie tak..

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Ania napisał:

U mnie lepsze chwilę przeplatane są gorszymi. Po tabletce na nerwice bo w końcu i tego spróbowałam wylądowałam na pogotowiu z podwyższonym ciśnieniem i tetnem 120. Tam pani dr mnie wyśmiała, że jej głowę zawracam. Pobrali krew, dali potas i sód i coś na uspokojenie i do domu. Tak robią. Nie zajmują się leczeniem tylko łagodzeniem i odsyłają do przychodni do specjalisty. Ja teraz trafiłam do pani kardiolog która wszystko mi tlumaczy szczegółowo i stara się ale to jest prywatne leczenie. Nie gak to wszystko powinno wyglądać. Nie tak..

Witaj Aniu

Witam Wszystkich

Wczoraj podczas pisania ok.3 w nocy znów się zaczęło,musiałem wstać posiedzieć,pochodzić i tak do 6-rano Mnie trzymało.Skoki ciśnienia nawet tabletka pod język(Captopril) już nie pomaga...Spałem trzy godziny,obudziłem się przed 10 znowu tabletki minęła godzina i czuję,że znów muszę się położyć bo po prostu nie dam rady dłużej ustać a co dopiero chodzić.Zawroty głowy,nudności i zbiera Mnie na wymioty.Coś czuję,że Acard bardziej szkodzi niż pomaga chociaż sprawdzałem i  leki tzn,Amlozek i Bisocard można zażywać razem z  Acardem,ale może Mój organizm go nie toleruję.

Aniu a próbowałaś Captopril pod język ? Może Tobie pomoże.Miałem zapisaną także xydroksyzynę,którą kilka lat temu zapisano po przebojach tzn,w ciągu miesiąca pogotowie zabierało Mnie z domu minimum trzy razy w tygodniu i tak jak w przypadku,który opisałaś-kroplówka,zastrzyk lub tabletka i do domu.EKG I Krew w porządku a i oczywiście pretensję na sorze,że ONI ratują życie a nie leczą bezsenność...No i ta bezsenność Mi wyszła po udarze :classic_sad:

Odnośnik do komentarza

Witam

Nie zazdroszczę samopoczucia. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze sen jest bardzo ważny przy regeneracji(u siebie zauważyłem ze jak jestem lepiej wypoczęty to mogę więcej w danym dniu)głowa tez nie pomaga w takich sytuacjach ale tu nie ma co się dziwić bo każdy z nas chce żyć.W moim przypadku nie umiem tylko jednej rzeczy zrozumieć jak z ataków tachykardii które występowały tylko na treningu przerodziło się w epizody które występują co pare dni, a jeden z nich skończył się na tygodniowym pobycie w szpitalu z troponinami podniesionymi do 96 😕 Przed podniesieniem troponin starałem sobie tłumaczyć na każdy mozliwy sposób, ze to nie dyspozycja dnia, albo coś z żołądkiem znowu mam, nawet rozważałem nerwice(której nie wykluczam).

pozdrawiam i zdrowia życzę 

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Gość Tomek napisał:

Witaj Aniu

Witam Wszystkich

Wczoraj podczas pisania ok.3 w nocy znów się zaczęło,musiałem wstać posiedzieć,pochodzić i tak do 6-rano Mnie trzymało.Skoki ciśnienia nawet tabletka pod język(Captopril) już nie pomaga...Spałem trzy godziny,obudziłem się przed 10 znowu tabletki minęła godzina i czuję,że znów muszę się położyć bo po prostu nie dam rady dłużej ustać a co dopiero chodzić.Zawroty głowy,nudności i zbiera Mnie na wymioty.Coś czuję,że Acard bardziej szkodzi niż pomaga chociaż sprawdzałem i  leki tzn,Amlozek i Bisocard można zażywać razem z  Acardem,ale może Mój organizm go nie toleruję.

Aniu a próbowałaś Captopril pod język ? Może Tobie pomoże.Miałem zapisaną także xydroksyzynę,którą kilka lat temu zapisano po przebojach tzn,w ciągu miesiąca pogotowie zabierało Mnie z domu minimum trzy razy w tygodniu i tak jak w przypadku,który opisałaś-kroplówka,zastrzyk lub tabletka i do domu.EKG I Krew w porządku a i oczywiście pretensję na sorze,że ONI ratują życie a nie leczą bezsenność...No i ta bezsenność Mi wyszła po udarze :classic_sad:

Witaj Tomku 

Z hydroxyzyna miałam raz styczność i rzeczywiście uspokaja tyle że u mnie jest to że rano mam No niskie ciśnienie a dopiero później gdzieś wzrasta. Od 4 dni wręcz jest w normie 120/80 i towarzyszy temu spory niepokój i takie jakby ciepło rozchodzące się z klatki piersiowej do lewej ręki. Mam źle skojarzenia z czymś takim wiec panikuje. 

Powiedz mi czy u Ciebie w rodzinę były jakieś przypadki udaru? Jaki miałeś cholesterol? Czy cokolwiek wskazywało na to, że możesz dostać udaru? Przyznam że zastanawiam się na tymi wszystkimi dopplerami czy sobie nie zrobić ale np Doppler tętnic to koszt 300 zł w Krk. Nie mam znajomości, żeby ktoś mnie przyjął na oddział i tam zrobił wszystkie badania więc muszę kombinować na własną rękę. Chętnie posłucham jakie ewentualnie badania można by jeszcze zrobić. Nie chodzi o to, żeby się straszyć tylko uspokajać poprzez wykonywanie kolejnych badań. My serio wszyscy popadniemy w nerwice jeszcze chwile.. bo żeby było śmieszniej większość tych objawów, które mamy występuje właśnie w nerwicy. Kardiolog kazała mi zajmować głowę innymi rzeczami, spacerować, żyć ale czasami jest ciężko. Chociaż nie powiem jak była ładna pogoda to spacery mi pomagały. Spałam lepiej bo i mózg był lepiej dotleniony. Teraz zastanawiam się czy moje samopoczucie nie jest spowodowane tym, że boję się tego co wyjdzie w holterz.

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Gość Albert napisał:

Witam

Nie zazdroszczę samopoczucia. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze sen jest bardzo ważny przy regeneracji(u siebie zauważyłem ze jak jestem lepiej wypoczęty to mogę więcej w danym dniu)głowa tez nie pomaga w takich sytuacjach ale tu nie ma co się dziwić bo każdy z nas chce żyć.W moim przypadku nie umiem tylko jednej rzeczy zrozumieć jak z ataków tachykardii które występowały tylko na treningu przerodziło się w epizody które występują co pare dni, a jeden z nich skończył się na tygodniowym pobycie w szpitalu z troponinami podniesionymi do 96 😕 Przed podniesieniem troponin starałem sobie tłumaczyć na każdy mozliwy sposób, ze to nie dyspozycja dnia, albo coś z żołądkiem znowu mam, nawet rozważałem nerwice(której nie wykluczam).

pozdrawiam i zdrowia życzę 

U nas głowa już robi swoje.. ktoś kto przeżył jakaś sytuację kilka razy nie jest w stanie o tym zapomnieć od tak. Ja poza badaniami umówiłam się do psychologa. Termin za rok ale poczekam. On mi pomoże radzić sobie z napadami leku itd. Musimy jakoś dać radę. Po to tu jesteśmy żeby się dzielić swoimi przeżyciami i doświadczeniami i żeby się wspierać. U mnie w domu nikt już nie może słuchać, że coś mi się dzieje. Nie to że mi nie wierzą ale są już tak samo zmęczeni tą sytuacją jak ja. Dlatego marzę o tym dniu w którym będzie tak jak było nim się to wszystko zaczęło. 

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, Gość Ania napisał:

Witaj Tomku 

Z hydroxyzyna miałam raz styczność i rzeczywiście uspokaja tyle że u mnie jest to że rano mam No niskie ciśnienie a dopiero później gdzieś wzrasta. Od 4 dni wręcz jest w normie 120/80 i towarzyszy temu spory niepokój i takie jakby ciepło rozchodzące się z klatki piersiowej do lewej ręki. Mam źle skojarzenia z czymś takim wiec panikuje. 

Powiedz mi czy u Ciebie w rodzinę były jakieś przypadki udaru? Jaki miałeś cholesterol? Czy cokolwiek wskazywało na to, że możesz dostać udaru? Przyznam że zastanawiam się na tymi wszystkimi dopplerami czy sobie nie zrobić ale np Doppler tętnic to koszt 300 zł w Krk. Nie mam znajomości, żeby ktoś mnie przyjął na oddział i tam zrobił wszystkie badania więc muszę kombinować na własną rękę. Chętnie posłucham jakie ewentualnie badania można by jeszcze zrobić. Nie chodzi o to, żeby się straszyć tylko uspokajać poprzez wykonywanie kolejnych badań. My serio wszyscy popadniemy w nerwice jeszcze chwile.. bo żeby było śmieszniej większość tych objawów, które mamy występuje właśnie w nerwicy. Kardiolog kazała mi zajmować głowę innymi rzeczami, spacerować, żyć ale czasami jest ciężko. Chociaż nie powiem jak była ładna pogoda to spacery mi pomagały. Spałam lepiej bo i mózg był lepiej dotleniony. Teraz zastanawiam się czy moje samopoczucie nie jest spowodowane tym, że boję się tego co wyjdzie w holterz.

W rodzinie nic Mi nie wiadomo aby ktoś miał udar

Cholesterol-182

Natomiast wydaje Mi się,że gdyby zrobino dokładniejsze badania na początku Mojej "przygody" tzn.5-lat temu na pewno by wyszło iż coś z zylami jest nie tak a tak to człowiek leczył się na nadciśnienie a to były pierwsze objawy zatoru/miażdżycy.

Na szczęście bliskość szpitala i szybki przyjazd karetki uchronił Mnie przed skutkami udaru tzn.długim lub stałym niedowładem lewej strony ciała...a i jeszcze dodam,że mierząc saturacje była ona poniżej 90% i takie jakby ściąganie na lewą stronę wykrzywienie ręki w stronę serca i  prawie brak czucia w nodze.Bodajze niska saturacja Mnie obudziła bo udar wystąpił po godz.4 w nocy 

Teraz dostać się do.lekarza to jak trafić 5 w totka.Ja mam skierowania do neurologa,kardiologa,chirurga naczyń,laryngologia,reumatologa oczywiście dostępność na NFZ będzie trudna.Narazie mam wizytę u lekarza rodzinnego lekarka po 60-tce specjalista chorób wewnętrznych a w razie godziny W pogotowie 

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Gość Tomek napisał:

W rodzinie nic Mi nie wiadomo aby ktoś miał udar

Cholesterol-182

Natomiast wydaje Mi się,że gdyby zrobino dokładniejsze badania na początku Mojej "przygody" tzn.5-lat temu na pewno by wyszło iż coś z zylami jest nie tak a tak to człowiek leczył się na nadciśnienie a to były pierwsze objawy zatoru/miażdżycy.

Na szczęście bliskość szpitala i szybki przyjazd karetki uchronił Mnie przed skutkami udaru tzn.długim lub stałym niedowładem lewej strony ciała...a i jeszcze dodam,że mierząc saturacje była ona poniżej 90% i takie jakby ściąganie na lewą stronę wykrzywienie ręki w stronę serca i  prawie brak czucia w nodze.Bodajze niska saturacja Mnie obudziła bo udar wystąpił po godz.4 w nocy 

Teraz dostać się do.lekarza to jak trafić 5 w totka.Ja mam skierowania do neurologa,kardiologa,chirurga naczyń,laryngologia,reumatologa oczywiście dostępność na NFZ będzie trudna.Narazie mam wizytę u lekarza rodzinnego lekarka po 60-tce specjalista chorób wewnętrznych a w razie godziny W pogotowie 

O to widzę, że cholesterol to ty wysoki miałeś.. u mnie tj w normie ale tak jak mówię różne myśli mam odnośnie tego co jeszcze posprawdzać. Doppler tętnic i żył. Chyba jednak się na to zdecyduje dla świętego spokoju. Nie wiem czy miałeś też coś takiego, że występowało takie jakby drzenie na środku klatki piersiowej? Ja tak właśnie mam.

Bardzo Ci współczuję bo młody chłopak jesteś a tu już tyle przejść.. pij dużo wody niegazowanej żeby krew rozrzedzać. Miałeś szczęście, że się wybudziłeś bo w miarę szybko zareagowałeś dzięki temu. 

Teraz o lekarzu to możesz poczytać bo tak naprawdę jak potrzeba pomocy, a nie umierasz tzn że masz czas, żeby czekać. Tj błędne koło. Nawet moja kardio się śmiała że trzeba mieć zdrowie żeby chorować hehe

Odnośnik do komentarza

Dodam jeszcze,że we wrześniu robiłem sobie RTG płuc,ze względu na kwarantanne ponieważ w pracy była duża liczba osób zakażonych no i wykryto parę milimetrowych zmian ale pulmolog stwierdził,ze nie sa one powazne i ma żadnego zagrożenia,także obejdzie się bez leków i umowil mnie na wizytę na czerwiec.Natomiast na zdjęciu było również widać zmiany zwyrodnieniowe dwóch kręgów,ale po późniejszej wizycie i neurologa również stwierdził że to nic poważnego jeśli Mnie nie boli...zalecił dużo spacerów,basenu i nie przeciążenia kręgosłupa 

Odnośnik do komentarza

Witaj Aniu 

Wsparcie w tym ciężkim okresie jest bardzo ważne.Nikt oprócz ludzi którzy to przechodzą nie ma pojęcia jak wielka jest to udręka.Oprócz problemów zdrowotnych głowa wariuje.Moim przypadku znajomi i rodzina była świadkami napadów i z wiara w moje dolegliwości nie maja problemów, bardziej są zdziwieni ze dalej nie ma jasnej diagnozy co mi dolega(betalbloker który zażywałem od prawie 2 miesięcy wczoraj został zmieniony na inne lekarstwo bo podejrzewają ze może mam skurcze tętnic a on może je generować właśnie, jest jak na strzelnicy była tachykardia później blisko zawału teraz po angio tk dalej nie wykluczają ze któraś nie główna tętnica jest przytkana) i jak człowiek ma się dobrze czuć jak nie dość    ze nawet nie wie co mu dolega to dalej ból nie znika i daje w kość 😕

pozdrawiam i zdrowia życie 

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Gość Ania napisał:

O to widzę, że cholesterol to ty wysoki miałeś.. u mnie tj w normie ale tak jak mówię różne myśli mam odnośnie tego co jeszcze posprawdzać. Doppler tętnic i żył. Chyba jednak się na to zdecyduje dla świętego spokoju. Nie wiem czy miałeś też coś takiego, że występowało takie jakby drzenie na środku klatki piersiowej? Ja tak właśnie mam.

Bardzo Ci współczuję bo młody chłopak jesteś a tu już tyle przejść.. pij dużo wody niegazowanej żeby krew rozrzedzać. Miałeś szczęście, że się wybudziłeś bo w miarę szybko zareagowałeś dzięki temu. 

Teraz o lekarzu to możesz poczytać bo tak naprawdę jak potrzeba pomocy, a nie umierasz tzn że masz czas, żeby czekać. Tj błędne koło. Nawet moja kardio się śmiała że trzeba mieć zdrowie żeby chorować hehe

Dziękuję 

Doppler tętnic i tomografie z kontrastem proponuje Ci zrobić....gdybym Ja o tym widział też bym w porę zadziałał-wiadomo wszystko kosztuje,ale potem cierpieć i myśleć co by było gdybym wcześniej zareagował 

Gdyby lekarz przepisał Ci lek w tabletkach Polfilin raczej go nie zazywaj bardzo niszczy żołądek i flore bakterio-jelitowa nie wspominając o wątrobie 

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Gość Tomek napisał:

Dodam jeszcze,że we wrześniu robiłem sobie RTG płuc,ze względu na kwarantanne ponieważ w pracy była duża liczba osób zakażonych no i wykryto parę milimetrowych zmian ale pulmolog stwierdził,ze nie sa one powazne i ma żadnego zagrożenia,także obejdzie się bez leków i umowil mnie na wizytę na czerwiec.Natomiast na zdjęciu było również widać zmiany zwyrodnieniowe dwóch kręgów,ale po późniejszej wizycie i neurologa również stwierdził że to nic poważnego jeśli Mnie nie boli...zalecił dużo spacerów,basenu i nie przeciążenia kręgosłupa 

Ja jak chciałam skierowanie na rtg klatki to usłyszałam a po co?? Ręce opadają.

Ja mam kifoze piersiową i rotacje wyrostków kolczystych dwa w prawo i jeden w lewo. Plus zwyrodnieniowe zaostrzenia kostne na przednich krawędziach trzonow kręgowych. Także może to też nie jest bez znaczenia..

Odnośnik do komentarza
18 minut temu, Gość Albert napisał:

Witaj Aniu 

Wsparcie w tym ciężkim okresie jest bardzo ważne.Nikt oprócz ludzi którzy to przechodzą nie ma pojęcia jak wielka jest to udręka.Oprócz problemów zdrowotnych głowa wariuje.Moim przypadku znajomi i rodzina była świadkami napadów i z wiara w moje dolegliwości nie maja problemów, bardziej są zdziwieni ze dalej nie ma jasnej diagnozy co mi dolega(betalbloker który zażywałem od prawie 2 miesięcy wczoraj został zmieniony na inne lekarstwo bo podejrzewają ze może mam skurcze tętnic a on może je generować właśnie, jest jak na strzelnicy była tachykardia później blisko zawału teraz po angio tk dalej nie wykluczają ze któraś nie główna tętnica jest przytkana) i jak człowiek ma się dobrze czuć jak nie dość    ze nawet nie wie co mu dolega to dalej ból nie znika i daje w kość 😕

pozdrawiam i zdrowia życie 

O kurcze.. skurcze tętnic? A skąd taki pomysł że masz to w ogóle? Tj działanie na ślepo lekarza czy podparte jakimiś badaniami?

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Gość Albert napisał:

Witaj Aniu 

Wsparcie w tym ciężkim okresie jest bardzo ważne.Nikt oprócz ludzi którzy to przechodzą nie ma pojęcia jak wielka jest to udręka.Oprócz problemów zdrowotnych głowa wariuje.Moim przypadku znajomi i rodzina była świadkami napadów i z wiara w moje dolegliwości nie maja problemów, bardziej są zdziwieni ze dalej nie ma jasnej diagnozy co mi dolega(betalbloker który zażywałem od prawie 2 miesięcy wczoraj został zmieniony na inne lekarstwo bo podejrzewają ze może mam skurcze tętnic a on może je generować właśnie, jest jak na strzelnicy była tachykardia później blisko zawału teraz po angio tk dalej nie wykluczają ze któraś nie główna tętnica jest przytkana) i jak człowiek ma się dobrze czuć jak nie dość    ze nawet nie wie co mu dolega to dalej ból nie znika i daje w kość 😕

pozdrawiam i zdrowia życie 

Albert proponuje tak jak Ani zrobić TK z kontrastem i Doppler tętnic szyji 

Koledzy na początku zartowali mówili że mam urojona w ciążę niezrozumiałym dla nich było się szybko męczę fizycznie jak i psychicznie,ze nic Mnie nie bawi,ze nie mam ochoty po pracy gdzieś"wyskoczyć" po prostu chciałem jak najszybciej jechać do domu i się położyć...dopiero po udarze zrozumieli,ze to była cisza przed burzą 

Pozdrawiam 

 

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Gość Ania napisał:

Ja jak chciałam skierowanie na rtg klatki to usłyszałam a po co?? Ręce opadają.

Ja mam kifoze piersiową i rotacje wyrostków kolczystych dwa w prawo i jeden w lewo. Plus zwyrodnieniowe zaostrzenia kostne na przednich krawędziach trzonow kręgowych. Także może to też nie jest bez znaczenia..

Oj no to też nie ciekawie

Neurolog mówił,ze dużo pacjentów leczy się na serce a tak naprawdę problem leży w nerwach,które są połączone z kręgosłupem i niektóre objawy w 90% sugerują zawał paraliż zwłaszcza kłucie w klatce piersiowej drętwienie nóg i rąk czy bóle i zawroty głowy,ale to muszą potwierdzić badania...no właśnie badania z tym,ze zanim człowiek się"dopcha" do specjalsty i ublaga skierowanie to choroba sama załatwi wizytę i transport do szpitala

Odnośnik do komentarza

Trochę strzelają na ślepo. Bo ataki z bólem dalej występują mecze się mega szybko.TK angio z kontrastem mialem robione, wykluczono zawał.Mimo zażywania beta blokera niestety dalej dziennie mam lekkie epizody gdzie po np wyjściu po schodach odczuwam ucisk w klatce i serce przyspiesza o jakieś 30 uderzeń bez względu na to czy siedzę czy coś robię, a moja wydolność na wysiłek spada diametralnie.Co pare dni jak się zapomnę i zrobię za dużo to mam atak który trwa z 30, 40 min (umiem sobie już z nim radzić ale od ostatniego czasu ból oprócz uciskowego przerodził się w kłucie tak jak by na sercu) po ataku jestem nie do życia plus ucisk w klatce pozostaje, zazwyczaj jadę na sor wykluczyć zawał bo po jednym z tych ataków prawie do niego doszło;(

pozdrawiam i zdrowia życzę 

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Gość Albert napisał:

Trochę strzelają na ślepo. Bo ataki z bólem dalej występują mecze się mega szybko.TK angio z kontrastem mialem robione, wykluczono zawał.Mimo zażywania beta blokera niestety dalej dziennie mam lekkie epizody gdzie po np wyjściu po schodach odczuwam ucisk w klatce i serce przyspiesza o jakieś 30 uderzeń bez względu na to czy siedzę czy coś robię, a moja wydolność na wysiłek spada diametralnie.Co pare dni jak się zapomnę i zrobię za dużo to mam atak który trwa z 30, 40 min (umiem sobie już z nim radzić ale od ostatniego czasu ból oprócz uciskowego przerodził się w kłucie tak jak by na sercu) po ataku jestem nie do życia plus ucisk w klatce pozostaje, zazwyczaj jadę na sor wykluczyć zawał bo po jednym z tych ataków prawie do niego doszło;(

pozdrawiam i zdrowia życzę 

Oj Albert nie masz ty łatwego życia..  ale dużo z tego co dzieje się u ciebie jest wywołane lekiem i nerwami. Tak myślę. Wiecie, że nerwy nie atakują odrazu bo jakiejś stresującej sytuacji? Kiedyś jedna pani pielęgniarka ni powiedziała, że każdy organizm ma jakąś tolerancję i granice na stres i nerwy. Kiedy jest w ciągłym stresie zaczyna traktować to jako normalność i sam to może prowokować dlatego tyle się mówi żeby czas pracy równoważyć z czasem relaksu. To bardzo ważne bo jak się przejdzie granice to później ciężko to wszystko uspokoić i wyrównać. Mnie zeszło 1,5 roku żeby doprowadzić organizm do stanu sprzed ucisku w klatce piersiowej i kołatania serca. Także ja zdaję sobie sprawę że to nie będzie 1,2 msc tj ciągła konsekwebtna praca nad sobą.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Tobą w 100 procentach tylko u mnie zapalnikiem jest wysiłek fizyczny który generuje resztę dolegliwości. Osobiście wolał bym mieć nierwice. 
Na ta chwile muszę czekać na badanie i ono wykluczy totalnie stan miazdzycowy, głowa odetchnie bo z tachykardia i nerwica da sie żyć 😉 

pozdrawiam i zdrowia życzę 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Albert napisał:

Zgadzam się z Tobą w 100 procentach tylko u mnie zapalnikiem jest wysiłek fizyczny który generuje resztę dolegliwości. Osobiście wolał bym mieć nierwice. 
Na ta chwile muszę czekać na badanie i ono wykluczy totalnie stan miazdzycowy, głowa odetchnie bo z tachykardia i nerwica da sie żyć 😉 

pozdrawiam i zdrowia życzę 

No nie wiem czy być wolał bo nerwica daje objawy między innymi kardiologiczne łącznie z dusznością, kołatanie serca i dzwonieniem w uszach. Nie polecam. Najlepiej tj być zdrowym 😅

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Ania napisał:

Witaj Tomku 

Z hydroxyzyna miałam raz styczność i rzeczywiście uspokaja tyle że u mnie jest to że rano mam No niskie ciśnienie a dopiero później gdzieś wzrasta. Od 4 dni wręcz jest w normie 120/80 i towarzyszy temu spory niepokój i takie jakby ciepło rozchodzące się z klatki piersiowej do lewej ręki. Mam źle skojarzenia z czymś takim wiec panikuje. 

Powiedz mi czy u Ciebie w rodzinę były jakieś przypadki udaru? Jaki miałeś cholesterol? Czy cokolwiek wskazywało na to, że możesz dostać udaru? Przyznam że zastanawiam się na tymi wszystkimi dopplerami czy sobie nie zrobić ale np Doppler tętnic to koszt 300 zł w Krk. Nie mam znajomości, żeby ktoś mnie przyjął na oddział i tam zrobił wszystkie badania więc muszę kombinować na własną rękę. Chętnie posłucham jakie ewentualnie badania można by jeszcze zrobić. Nie chodzi o to, żeby się straszyć tylko uspokajać poprzez wykonywanie kolejnych badań. My serio wszyscy popadniemy w nerwice jeszcze chwile.. bo żeby było śmieszniej większość tych objawów, które mamy występuje właśnie w nerwicy. Kardiolog kazała mi zajmować głowę innymi rzeczami, spacerować, żyć ale czasami jest ciężko. Chociaż nie powiem jak była ładna pogoda to spacery mi pomagały. Spałam lepiej bo i mózg był lepiej dotleniony. Teraz zastanawiam się czy moje samopoczucie nie jest spowodowane tym, że boję się tego co wyjdzie w holterz.

Też jestem z Krakowa. Można wiedzieć kto jest twoim kardio? 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Gość Fiolek napisał:

Też jestem z Krakowa. Można wiedzieć kto jest twoim kardio? 

Pani dr Małgorzata Kloch. Tyle, że pani dr przyjmuje tylko prywatnie  w scm clinic. Polecam ze względu na zainteresowanie pacjentem. Na prawdę brakuje tego wśród lekarzy. 

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Gość Albert napisał:

Pewnie ze najlepiej by było być zdrowym 😉 ale jak się nie jest to mniejszym złem jest nerwica zdecydowanie.Chociaż u mnie nie tak to się zaczęło ale nie wiadomo czy w tym kierunku nie uderzyło 

pozdrawiam i zdrowia życzę 

Dziękuję I również życzę dużo zdrowia. Piszcie co u was gak w ogóle. Zawsze możemy się tu wspierać. Jmowklas się na dopplera tętnic na jutro także dam znać co i jak 🙂

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×