Zabieg walwuloplastyki zastawki mitralnej

[Alicja22]

Witam!! Szuka kontaktu z osobami, które miały przeprowadzony zabiega walwuloplastki niedomykalności zastawki mitralnej. Zdaje sobię sprawę, że ten zabieg wykonywany jest jedynie w okolicach Poznania w klinice przez profesora Simińskiego i muszą być spełnione określone warunki aby zostać zakwalifikowanym do tego zabiegu. Jeżeli ktoś wie jakie to są kryteria i jak duże wady mogą być operowane bardzo proszę o odzew. a może znajdzie się ktoś już po takim zabiegu kto podzieli sie opina na jego temat. Czekam na odzew i pozdrawiam.

[monika147]

Witam, Alicja -* zabieg ten nie jest wykonywany jedynie w okolicach Poznania. Nie wiem skąd masz taką informację. Dodam jedynie, że taki zabieg przeprowadzono u mnie w roku 1993 - Instytut Kardiologii w Aninie.

[anetas]

Witam serdecznie.jestem przed taka operacja.Mam kontakt z osobami po takich operacjach.Jesli chcesz wysle mailem co wiem i co mi napisaly.Moja wada to ASD i nioedomykalnosc zastawki mitralnej(rozszczep przedniego platka)/

[anetas]

A ja jeszcze dodam ze napewno bo tak bedzie u mnie wykonuja go w Zabrzu.

[Alicja22]

Informacje o zabiegu który mnie interesuje otrzymałam od mojego lekarza który powiedział, ze taki zabieg wykonują jedynie w Kowanówku koło Poznania. Posyłam również link do artykułu, który to potwierdza. http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/10103/1.html Chodzi tutaj o metodę nieinwazyjną, bez otwierania klatki piersiowej. Bardzo proszę o przesłanie informacji na adres akalus@poczta.fm

[monika147]

Zabieg walwuloplastyki nie jest OPERACJĄ!!!! Pacjent nie jest pod narkozą, sam zabieg trwa krótko i zazwyczaj hospitalizacja trwa ok. 3 dni. *Zabiegi przezskórnej walwuloplastyki przeprowadza się metodą Inoue. Polega ona na przezżylnym wprowadzeniu do prawego przedsionka a następnie po nakłuciu przegrody międzyprzedsionkowej do lewego przedsionka cewnika zakończonego balonem. Balon ma charakterystyczny kształt z wcięciem po środku i jest wypełniany 3-etapowo. Początkowo wypełnia się pierwszą, dolną część, następnie drugą, górną fiksując balon w ujściu mitralnym. Na końcu wypełnia się trzecią, środkową część powodując rozerwanie komisur i w konsekwencji zwiększenie pola powierzchnie zastawki mitralnej.*

[monika147]

Przepraszam, ale to jakaś bzdura. Ja zabieg ten miałam przeprowadzony już w 1993 roku w IK!!!!!!!!!!

[anetas]

To przepraszam ja bede miala zabieg chirurgiczny.Osoby ktore ze mna pisza tez mialy wykonana walwuplastyke chirurgicznie.Nie napisala pani ze chodzi o zabieg przez tetnice. Mysle jednak ze moze w Zabrzu tez mozna sie zapytac czy take zabiegi przeprowadzaja bo to jedna z najleprzych klinik w Polsce.

[Alicja22]

Raczej starałam sie używać słowa zabieg, raz użyłam słowa zooperować ale to raczej przeoczenie. nie ma co sie unosić bo chyba nie o to tu chodzi. Oczywiście ogromną zaletą jest to, że jest to zabieg a nie operacja i ze nie otwiera się klatki piersiowej i cały proces rehabilitacji wygląda zupełnie inaczej. Interesuje mnie wielkość wady jaka musi być wykryta aby zostać zakwalifikowanym do zabiegu najlepiej z osobistych doświadczeń.

[Alicja22]

Byłam właśnie w Zabrzu w Centrum chorób Serca i tam badanie UKG wykonywał mi dr Niklewski on również wspomniał o tej metodzie nieinwazyjnej. Zdaje sobie sprawę że klinika w Zabrzu jest jedna z lepszych w Polsce jeśli jednak oni wspominają o takiej alternatywie to warto się nad nią zastanowić. Metodę tą wykonuje sie tylko przy zastawce mitralnej i ponoć w takim stopniu aby nie była ona jeszcze zwapniona.

[monika147]

Dla sprostowania dodam, ze moja walwuloplastyka była wykonana metodą Inoue. Ja miałam zwężenie zastawki i niedomykalność. *Carillon* jest to tak nowoczesna metoda, ze do zdrowia powraca się bardzo szybko. I jest to odwrotność mojej wady czyli poszerzenie. Dla porównania - to tak jakby się szło do stomatologa - nie na wyrwanie zęba ale na założenie plomby. Jest bardzo niskie ryzyko niepowodzenia zabiegu. A propo*s - nie unoszę się - ja jestem juz po 3 operacjach kardiochirurgicznych i to jest dopiero prawdziwa operacja. Jeżeli chodzi o wielkość wady - to decyzja należy do kardiologów. Dziś mamy tak nowoczesną farmakologię, że w wielu wypadkach to wystarczy.

[Alicja22]

Niestety przy niedomykalności zastawek nie ma mowy o lekach przynajmniej w moim przypadku tak usłyszałam. Jest to uszkodzenie mechaniczne i w tym przypadku albo zabieg albo operacja na nowe zastawki. to tłumaczy chyba moje zainteresowanie metoda bezinwazyjną,bo w porównaniu do operacji wstawienia nowych zastawek jest to ogromna różnica.

[monika147]

Niestety nie mam informacji co do placówki w Kowanówku. Wiem, jak w kilku zdaniach, jest trudno opisać naszą wadę - ja nie miałam uszkodzenia mechanicznego - raczej wada wrodzona. Z doświadczenia napiszę, że jeżeli bym miała do wyboru operację a walwuloplastykę - wybrałabym to 2-gie. Czas rehabilitacji jest bardzo krótki. Oprócz tego ważne jest by pacjent był pozytywnie nastawiony. Moja walwuloplastyka była niepowodzeniem - dlatego, iż moja wada była tak ogromna. Jednak przed podjęciem dalszych decyzji - przeprowadziłam *100-tki* rozmów z kardiochirurgami - to pomogło mi zrozumieć moją chorobę.

[Alicja22]

Najbardziej interesuje mnie taki problem : wiem, że wymianę zastawek odwleka sie w czasie na jak najpóźniejszy termin, natomiast jak to wygląda z tym zabiegiem?? tutaj chyba wskazana jest wcześniejsza interwencja zanim zmiany w sercu będą nieodwracalne.Nie mam możliwość skonsultowania się z lekarzem w najbliższych dniach a bardzo mnie to zastanawia.

[monika147]

Jest mi trudno odp. U mnie np. bardzo długo odwlekano wymianę zastawek. Była to błędna decyzja. Być może moje serce niebyłoby tak narażone na obciążenia. Moim zdaniem lepiej jest wykonać wcześniej zabieg i potem ew. leczyć tą wadę farmakologicznie (jeżeli w tym wypadku można). Po takim zabiegu zazwyczaj serce wraca do normalego funkcjonowania. Potem, ważne jest systematyczne kontrolowanie pracy serca. Tak by zapobiec nieodwracalnym procesom, tak jak w moim przypadku.