Częstoskurcz nadkomorowy w ciąży

[juliasz]

Witajcie - 3 lata przed zajsciem w ciaze miałam takie objawy jak zawroty głowy polaczone z mroczkami przed oczami i uczuciem goraca w uszach tak jakby krew mi szybko odpływała z mozgu i powodowało to jakies niedotlenienie ( nie umiem dokladnie tego wyjasnic ) ...kardiolog wowczas stwierdził ze to arytmia na tle nerwowym na podstawe samego ekg i z magnezem i potasem oraz validolem odesłał do domu... przestalam sie wiec tymi kilkusekundowyi atakami przejmowac... po 3 latach w 18 tygodniu doszło mi kolatanie serca i puls w granicach 150-200 ( wynik badania holterowskiego - bardzo liczne ekstrasystolie , nawracajacy czestoskurcz nadkomorowy ( przedsionkowy w liczbie 16 tys na dobe.....) trafiłam z gnekologii na intensywna terapie , bedac w szoku bo nie wiedziałam po co mnie tam biora - okazało sie ze tych pobudzen choc trwaa krotko jest strasznie duzo w ciagu doby.... na kardilogii zrobili ponowanie echo serca ( tachykardia w trakcie badania, jakies niepokojace objawy w osierdziu serca - ze niby od czestych zapalen krtani - i hiperkineza lewej komory - podobno normalne w ciazy ) holtery mimo leków metocardu i rytmonormu wychodziły wciaz zle ...odesłano mnie do katowic z zamiarem ze tam zrobia mi abalacje mimo ciazy ( nie zgodziłam sie .ze wzgledu na rentgen ktory byłby ryzykowany dla plodu) ... obecnie jestem na isoptinie , puls skacze czasem do 180 , pobudzen na tym leku mam 11 000 na dobe - tylko ze trwaja kilka sekund do paru minut stad moze nie odczuwam jakichs szczegolnych boli....... mam pytanie ..czy ciaza mogła wywołac czestoskurcz nadkomorowy a to co faktycznie czulam przed ciaza było zwykla arytmia fizjologiczna spowodowana nadmiernym napieciem emocjoanlnym???? czy moze wtedy juz cos sie działo a kardiolog zbagatelizowal to .. .. czy po ciazy jest szansa ze to całkowicie ustapi ( planuje jeszcze jedno dziecko ) ...na razie mam wskazanie do cc...porod byłby zbyt niebezpieczny dla serca , skoro wyjscie do wc w szpitalu powodowało wzrost puslu do 180na min. czy faktycznie moze byc to nerwica serca ( kardilodzy obecnie mowili ze zbyt proste by to było zeby tylko stres wywoływał u mnie te czestoskurcze) ..miałam jednak badanie tarczycy, hormony nerek i usg jamy brzusznej i nic nie wyszło....od dawna cierpie na przewlekłe zapalenia zatok szczekowych ... czy tu moze byc przyczyna problemow z sercem*** jestem strasznie skolowana...mam wrazenie ze jestem zdrowa a lekarze wmawiaja mi jakies choroby.... co dziwne ..jak chodze z holterem i jestem spokojna to wychodzi zle ...jak jestem zdenerwowana holter wychodzi w miare dobrze....pisze w miare bo mniej niz 6000 pobudzen nadkomorowych jeszcze nie miałam...

[barbarella]

Juliasz, co wykazało echo w osierdziu serca i jakie badania tarczycy robiłaś?

[Gość juliasz]

echo serca wykazało jedynie tachykardie i drobne zmiany w osierdziu serca, co lekarz powiazał z moja informacja ze nie cwiczyłam na wfie bo ciagle dostawałam zapalenia krtani , - i tylko to według niego było niepokojace i moglo spowodowac arytmie co do tarczycy leczylam ja kilka lat temu i nadal biore profilaktycznie euthyrox 25 ( najmniejsza dawka ) na zapalenie tarczycy na tle immunologicznym - w szpitalu sugerowali odstawienie leku ale skoro endokrynolog kazał mi brac do konca ciazy i kresu laktacji a dopiero pozniej odstawic i kontrolowac co sie bedzie działo to trzymam sie jego wersji...zwłaszcza ze w katowicach pani profesor wojnar powiedziała ze tak malenka dawka tyroksyny nie ma zadnego wpływu na serce..zwłaszcza ze wyniki tsh, ft4, ft3 sa w normie ... miałam robione tez usg tarczycy - nic nie wyszło, a po leczeniu zrobiłąm badania na anty - tpo ( czyli na przeciwciała odpowiedzialne za niszczenie mojej tarczycy ) wyszly równiez w normie ...