Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Skutki uboczne zażywania Relanium przy nerwicy


Gość Marcin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Prawdopodobnie mam nerwice :) Ale do tego dzoszedlem sam wraz z lekarzami. Zaczelo sie niecaly rok temu po odwiedzeniu moje przyajciela grobu. Zaczelo sie 1 atakiem ,pogotowie,hydroxyzyna, standard. Pare meisiecy przerwy i ataki sie zwiekszaly az do kilku dzienie ,lub jeden wielki atak trwajacy kilka dni. Bylo ciekawie ;] Bylem juz w stanie ze bez fiolki z relanium z domu nie wychodzilem, mowie wam stany nieziemskie :* Pare wizyt w szpitalu u lekarza badania w normie. Minelo tak okolo meisiaca moze 4 czas dziwnie lecial, i mowie koniec, nie daje rady tak zyc.postawilem sobie warunki. Rok czasu daje sobie na ogarniecie choroby do stanu max 1 atak na tydzien lub rzadziej albo schodze z tego smutnego apdolka. Jak wiadomo z nerwica taka zyc sie nie da, a ja jestem czlowiek co to bezsensownie umeczac sie nie lubi. Poczytalem tu i tam , zrobilem wewnetrzny rachunek sumienia. Wyciagnalem wsyztskie sprawy o ktorych juz nawet swiadom nie bylem ze sa we mnie. Oplakalem je, wyzloscilem sie na nie itp. zaczoelem psychoterapie oraz leczenie magnezem. Po 2 spotkanaich po dziwnych perypetiach z psychoterapi zreygnowalem, kuracja magnezem zostala.Ona mi dala chyba najwieksze rezulaty, albo to efekt palcebo, nie wazne wazne ze nie biore zadnych uspokajaczy ;] Ataki nerwicy jak to ataki zaczely byc rzadsze slabsze. Krocej sie rozkrecaly krocej trwaly krocej po nich dochodzilem do siebie. Obajwy sa rozne tydzien mam takie tydzien takie zmeinaja sie.Obcenie prawie nie mam lekow ale zostaly objawy somatyczne. Nie bede wymeinial zeby nie sugerowac komus.Ok, tyle wstepu troche rozlazlego. Do sedna. Jest jeden atak ktory mnie wkurza i niepokoi. A mianowicie Telepawka. Juz opisze jak ja to odczuwam i kiedy. Ten atak mam tylko i wylacznie gdzy siedze slabsza wersja, oraz gdy leze full opcja, gdy dodatkow zakne oczy to juz full opcja z bonusami :D Jak latwo sie domyslec z zasneiciem mam wtedy problem. Atak ten wystepuje niezbyt czesto ale jest dokuczliwy. zaraz wroce do pewnych obserwacji. kilka dni temu kupilem glukometr, wiadomo poziom cukru we krwi sie roznie objawia. Chcialem wiec go na biezaco obserwowac. Badalem krew przez 3 dni rano na czczo bylo ok jak zawsze :) Wracajac do telepawki. Wczoraj w nocy mailem jedna , po dosc dluugiej przerwie, przyszla silna.Nerwica jest zlosliwa, przekonalem sie o tym dawno.Prubowalem ja zatrzymac , nei dalo sie. Ok, sobie mysle przetrwam. Ale mowie weekend jest chce odpoczacz, wziolem 2 mg relanium po paru meisiecznej przerwie. Siedze czeak az sie relanium wkreci. Naszlo mnie zrobie sobie test na poziom cukru. I tu sie zaczyna ta dziwna sprawa. Jako ze w objawy ciala juz nie wierze za bardzo to w pomiary krwi jaknajbardziej. Wynik mnie zszokowal niemilosiernie. glukometr wysietlil komunikat ze poziom cukru jest EXTREMALNIE niski na pomiar !!! Mysle co jest? Zjadlem kolacje godzine temu i mailem obok siebie dzbanek slodkiej herbatki zielonej ktora popijalem. Czyli az takiego spadku cukru nie powinienem miec. Ok mysle moze pasek byl trefny 10 min pozniej badam krew. TO SAMO...Hmm dziwne. Ok, konsumpcia batonika, 5 min pozniej 3 pomiar.Powtorka. I jakbymnie trzustka zaczela bolec, ale to zignorowalem bo przy atackach wszystko sobie wkrecimy :) Mowie pie...ole ide spac. Relanium pomoglo mi zasnac. I tu moje pytanie: czy realnium moglo az tak wplynac na pomiar krwi? W sumie zrobilem 1 badanie 5 min po polkniecu czyli moglo jeszcze do krwioobiegu nie wplynac. Czy ktos spotkal sie z takim przypadkiem? Dziekuje Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
To co piszesz brzmi zupelnie jak opis moich atakow,nawet lek stosujemy ten sam,tez jestem na hydroksyzynie,dorażnie w razie ataku, z tym ze w przypadku mojego ataku to raczej trudne ja wziąc poniweaż do full opcji jaka opisujesz dochodzi fakt ze ja z koleji mdleje,znaczy slysze jak do mnie mówią,czuje jak ktoś probuje mnie docucic ale za nic w świecie nie moge sie poruszyc ani odezwac,to tak jakbym byla uwieziona we własnym ciele,modle sie tlyko zeby sie obudzić.Może potrafisz mi powiedziec czy to jest normalne bo do reszty objawow jak kłuci,bezdech juz przywykłam i z tego co czytałam to jest raczej standard. Co do relanium to z tego co wiem moze tak działać, efekt jest prawdopodbnie ten sam co u cukrzyka gdy spadnie poziom cukru,zasypianko. Aczkolwiek nie jestem lekarzem więc radze zasięgnac rady specjalisty
Odnośnik do komentarza
Witajcie,nie jestem tutaj za czesto ale postaram sie byc czesciej,sprobuje pic magnez i lykac b6,tylko niewiem czy moge na pramolan i fluoksetyne,zawsze jak biore jakies leki chodzby te przeciwbolowe to gorzej sie czuje,pewnie wpajam sobie ,ale nie moge tego powstrzymac,do cholery powiedzcie mi jak z tego g..... wyjsc,mam to juz 2 lata a mnialo mi przejsc po 3 m-cach,czasami trace nadzieje ze wyzdrowieje a dzisiaj 1 raz mialam depresje myslalam o smierci,chcialam umrzec,wpajalam sobie ze nikt mnie tu w domu nie chce,nie potrzebuje,moze i tak jest,ale do jasnej cholery ja mam dzieci......niewiem dlaczego mnialam taki stan depresyjny,moze dlatego ze bardzo jestem zwiazana z mama,ktora zostala u brata 4 dzien a chcialabym by byla tutaj w domu,czuje ze coraz gorzej zemna,niewiem co robic,nie chce mi sie jechac do lekarza bo u nas to sa same glupole po zatym u lekarza wszystko zapominam,mam juz tego zasranego zycia dosc,TO NIE ZYCIE TO CIAGLA WALKA ZE SWOIM ORGANIZMEM,mnie te bole coraz bardziej zabijaja,chyba nawet psycha mi siada bo jak to wytlymaczyc ze nie chcialam juz zyc.........JESTEM U KRESU ZALAMANIA,pozdrawiam wszystkich na forum
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich na forum. Wiktoria ja mam to samo od dwöch lat walcze z lekami najpierw myslalam ze to jakas choroba mnie nagle zlapala bo nigdy nie przypuszczalam ze nerwica moze takie objawy dawac wiec chodzilam po lekarzach ale nic nie znaleziono a ja nadal mialam objawy pasujace przynajmniej do paru choröb ale wyniki w normie i juz zaczeto mnie brac za hipochondryka i wtedy zrozumialam ze to nerwica szukalam lekarstwa na niä po ktörym szybko sie lepiej poczuje ale niestety do teraz nie znalazlam bralam juz leki psychotropowe bo mialam taki silne ataki paniki i leköw ale bralam je tylko 2 miesiace i przerwalam bo jeszcze gorzej mi bylo myslalam ze zawal po nich bede miala. No i walcze 2 lata juz najgorsze jest to ze nie zyje juz jak normalny czlowiek kazde wyjscie gdzies musze przemyslec i przygotowac sie zeby mnie leki albo panika nie dopadly nie moge za dlugo na ulicy z nikim rozmawiac bo zaczynam wtedy juz rozmyslac czy wszystko ze mna o.k i wtedy panika i uciekam do domu to jest takie glupie tak bardzo bym chciala zyc taka wolna jak kiedys a teraz o zrobieniu czegos spontanicznie moge zapomniec chwilam wydaje mi sie zycie dla mnie sie skonczylo a teraz to juz wegetacja.Moze kto zna cos z wlasnego doswiadczenia co pomaga.Chcialem prawo jazdy zrobic i nie moge bo juz jak pomysle o tym to panika ze jak bede jechac to bede miala atak.Myslicie ze mozna jeszcze kiedys z tego wyjsc i zyc normalnie ja nie jestem na nic chora a czuje sie jak bym miala 80 lat pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Witaj pati,mam dokladnie tak jak ty,boje sie sama jechac do miasta,itp,mi tez leki nie pomagaja,czasami mam tego wszystkiego dosyc,zazdroszcze tym ludziom ktorzy sa zdrowi,i szkoda ze niszcza sobie zdrowie popadajac w alkocholizm,lub narkomanie.Tak bardzo chce byc juz zdrowa,ciagle nie mam sily,ludzie plotkuja nademna,uwazaja ze mam depresje i jestem jakas glupia,a ja po prostu mam nerwice i te straszne bole,i objawy,pati jak chcesz popisac na gg to napisz to ci moje przesle,trzymaj sie,bo co innego nam pozostalo,pozdrawiam wszystkich na forum i zycze wyzdrowienia.
Odnośnik do komentarza
Gość Grzesiek
Witajcie, to co piszecie pasuje rowniez do moich objawow. Szumy w glowei, w uszach, skoki cisnienia, spadki cukru. Najgorsze jest to ze czasami przez kilka godzin czuje sie jakbym mial za chwile zemdlec, wtedy dopada mnie panika, zaczynam szybko isc, uciekam gdzies, ale im szybciej ide tym bardziej kreci mi sie w glowie i tym bardziej mam wrazenie jakbym mial zemdlec. Do tego kolatanie serca. Czasami przeszkadza mi rowniez dzwiek. Szelest reklamowki powoduje prawie ból w uszach...!!!! Czasami jak jade samochodem i raptownie wykonam jakis manewr to mam w glowie jednorazowy silny szum. Taka *jazda* ze nie daj Bóg! Bylem u wielu lekarzy. CT glowy, Rezonans szyi (wyszlo mi moze nie najlepiej) ale neurolog mowila ze nie powinno dawac takich objawow. Nadmienie ze mam 32 lata i pracuje jako grafik przy komputerze. Jestem przerazony. Robilem badania, usg nadnerczy. Pozostalo mi testy wątrobowe i hormony. Choć tarczyca jest ok. Jedynie co to mam podniesiona bilirubine, ale ALAT ASPAT ok. Jak mnie dopada to zle samopoczucie to mam wrazenie ze jestem na cos powaznego chory i mam dodatkowa panike. Byc moze tak rzeczywiscie jest... Strasznie sie boje. Czy macie podobnie? Czy macie tak ze czujecie sie nagle źle przez kilka godzin, a potem nagle przechodzi? Nie zdjagnozowano jeszcze u mnie nerwicy, ale powoli zaczyna mi brakowac pomysłow i lekarzy specjalistów... Tym bardziej ze wszystko w badaniach jak dotychczas wychodzi normalnie. wrecz krew (morfologia itd) sa idealne. Elektrolity rowniez... Moze jeszcze serce? ale kiedys mialem robione ekg i echo i bylo ok. Najdziwniejsze jest to ze te objawy przyszły nagle. Okolo poczatku listopada 2008. Przez pierwsze tygodnie bylo strasznie, potem troche sie uspokoiło i teraz na nowo. Co o tym myslicie...?
Odnośnik do komentarza
Witaj Grzesiek! Mam na imie Lukasz! Wlasnie czytalem to forum i niestety musze stwierdzic ze i ja mam podobny problem! Jakies 2 tygodnie temu poczulem sie zle, po prostu zabolala mnie glowa i odczulem szybki przyrost ciepla i czulem jak bym slabl! Polozylem sie i zmierzylem cisnienie - pokazalo mi 156/99 strasznie sie przestraszylem dostalem drgawek caly sie trzeslem i myslalem tylko o wezwaniu pogotowia! Straszliwe uczucie. Pojechalem do szpitala caly czas czujac sie gorzej i odczuwajac roznego typu objawy, po czym sprawdzono mi EKG i rutynowe zbadanie stwierdzajac ze to atak paniki. Dostalem krople na uspokojenie i powoli zaczelo przechodzic. Niestety nie dlugo potem gdy juz bylem w domu po raz kolejny ogarnela mnie panika ze cos zaraz mi sie stanie i znowu jechalem do szpitala- dostalem kroplowke na spadek cisnienia i uspokojenie sie! Niestety od 2 tygodni nie jestem soba. Gdy wychodze na zewnatrz zaczynam czuc sie zle, wydaje mi sie ze zaraz upadne, odczuwam przyplywy ciepla co od razu poteguje moj strach i jest coraz gorzej! Bylem na badaniach u neurologa i wyniki mam swietne- czekam na badania krwi i wizyte u kardiologa ale jak do tej pory wszystkie badania mialem ok! Nie wiem co mi sie dzieje, czuje sie niepewnie odczuwam dziwne ciarki ktore przelatuja mi po glowie od czasu do czsu, poce sie co najgorsze te ataki wracaja ale juz nie jade na pogotowie i staram sie je opanowywac ale bez jakiegos uspokajacza nie daje rady. Straszne jest tez to ze kazdy dookola mowi mi uspokuj sie to tylko nerwy, opanuj sie nic Ci nie bedzie itd.. a ja w tych momentach czuje sie jak bym mial zaraz umrzec i panika doprowadza mnie do szalu- wrecz wydaje sie byc niepoczytalny w tych momentach!!!
Odnośnik do komentarza
Witam.Ja rowniez mam nerwice i objawy podobne,a mianowicie : -nieustajacy szum w uszach i cisnienie -bol glowy -kolatanie serca -nadmierne pocenie sie -rozne cisnienie krwi i puls (niskie,wysokie ,w normie) -bol w klatce piersiowej (lewa strona ,czasem mostek) -uczucie slabosci -uczucie utraty przytomnosci -dretwienie lewej nogi - i kilka innych. Oczywiscie biore leki Lexapro i Xanax ,co daje jakis skutek.Moge po nich w miare funkcjonowac,ale daleko mi jeszcze do normalnosci.(Nie ma lekow przynoszacych natychmiastowy skutek) Rady: Mierzysz cisnienie i puls kila razy dziennie? Nie rob tego,a prznajmniej ogranicz sie . Nasluchujesz bicia serca ? Nie rob tego. Bosz sie zostawac sam/a? Nie popadaj w paranoje i zacznij przebywac sam/a choc na poczatek 20-30 min. Czesto wychodz do ludzi lub znajdz sobie jakies zajecie, ktore pochlonie Cie w calosci. Nie mysl caly czas o atakach i dolegliwosciach,a przede wszytskim o smierci bo i tak Cie to nie zabije.Jesli dopadnie Cie juz powazna depresja ( obojetnosc,brak checi na cokolwiek itp.) wspomoz sie farmakologia. Nie zazywajcie Relanium dluzej niz 2 tygodnie ( uzaleznia) Najwazniejsze ,aby byc pod opieka lekarza ,bo sam/a nie wyjdziesz z tego napewno,a im dluzej zwlekasz ,tym choroba sie poglebia.Kazdy tydzien ,miesiac odgrywa bardzo duza role.Zaniedbasz i za pol roku bedziesz jednym klebkiem nerow,ktory nie bedzie mogl/a funkcjonowac poza szpitalem. Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich uczestników tego forum!Jestem Kasia i od dwóch dni usiłuję sama stwierdzić,co jest mojemu mężowi.Podczas ostatniego wspólnego spaceru on nagle złapał się za klatkę piersiawą po czym się przewrócił wpadając do głębokiego rowu z wodą.Bardzo się wystraszyłam,że się utopi złapałam go dokładnie w ostatniej chwili,co nie było łatwe,bo jestem w 9 miesiącu ciąży.Pomogłam mu podnieść głowę,powiedział,że nie może oddychać bo strasznie go dusi.Teierdził,że nic go nie boli.Trwało to może pare minut,ale był tak słaby,że nie miał siły się podnieść.Musiałam zawołać teściową i razem jakoś go zaprowadziłyśmy do domu.Taki atak zdarzył mu się drugi raz,ale najgorsze było to,że on mówił,że umiera,a ja nie wiedziwłam,co mam robić?jak mu pomóc?Dodam, że jeśli chodzi o jego wyniki,to wszystkie dotyczące serca ma w porządku.Poza tym ciężko pracuje fizycznie ale w pracy jest ok.Na codzień często boli go głowa,jest senny,nic mu się nie chce robić po powrocie z pracy.Proszę pomóżcie mi!Czy to mogą być obiawy nerwicy?Czekam.
Odnośnik do komentarza
Kasiu ,jesli chodzi o opisany objaw moze to byc nerwica.Dusznosci , uciski w klatce i bardzo nieprzyjemne uczucie konca naszej egzystencji ,to typowy objaw.Ja jednak nie jestem lekarzem ,wiec nie stawiam diagnozy,ale proponuje zrobic przede wszystkim badania krwi ( full ).Wyslij rowniez meza do lekarza ,aby porobil badania na niedokrwienie serca,ekg wysilkowe,na zapalenie miesnia sercowego,eeg,tomograf tetnic.Dobrze tez byloby zalozyc holter min. 24h .Jesli wszystkie te badania wyjda ok ,to na 99% nerwica.Czeste bole glowy i zawroty tez sa przy niedotlenieniu mozgu.
Odnośnik do komentarza
Gajus32 dzięki za wsparcie!Nie wiem,czy mi się uda skłonić męża na tak dokładne badania,bo on unika ich jak ognia,ale będę próbowała.Niby obiecał mi,że pójdzie,ale po tym,jak ostatnio nie chciał zrobić sobie badania na poziom cukru we krwi,to podejrzewam,że nie będzie mi łatwo.Ale mam cichą nadzieję,że zrobi to dla naszego synka,który ma się niebawem urodzić.Musi porobić te badania,bo inaczej będę się bała każdego dnia,że coś mu się jednak może stać!Mam też nadzieję,że serce ma zdrowe,bo jego ojciec zmarł na serce.Jeszcze raz dzięki i będę się odzywała!
Odnośnik do komentarza
Kasiu ,jesli to nerwica to im szybciej zacznie sie leczyc ,tym szybciej z tego wyjdzie.Nerwica ma to do siebie,ze nie leczona bedzie sie poglebiac ,a co za tym idzie ,wydluzy sie czas leczenia.Niektorzy nie potrafia juz sobie z nia wogole poradzic lub lecza sie na to kilka dobrych lat. Badania musi sobie porobic dla swojego i Twojego spokoju. Moje poczatki nerwicy tez byly podobne (dusznosci ,ucisk w mostku ,uczucie utraty przytomosci).Atak taki trwal z 20 sec. i luz. Zdarzalo mi sie cos takiego raz na kilka miesiecy i rowniez myslalem ,ze to ze zmeczenia itp. Pozniej ataki te nasilaly sie ,az dostalem takiego,ze myslalem ,ze to zawal serca.Wyladowalem w szpitalu i trzeszczalem tam ponad 20 dni.Okazalo sie ,ze to nerwica.Proponuje mezowi nie bagatelizowac objawow i udac sie do lekarza. Kazda choroba leczona we wczesnym stadium ,daje wieksza szanse na szybkie uporanie sie z nia. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich, To mój pierwszy post więc muszę się ciut rozpisac o moim problemie. Otóż około 2 miesiące temu zacząłem czuć dziwny ucisk w przełyku oraz ból w mostku. Udałem się więc do lekarza 1go kontaktu celem zrobienia wszystkich badań. Wszystko super, cholesterol tylko niski (130 ). Pani doktor zleciła mi gastroskopię, poszedłem. Okazało się że mam Helikobaterie, walczyłem z gadziną 2 tygodnie antybiotykami i jakby przeszło. Ale własnie.....jakby. Ucisk pozostał, stany lękowe, nawkręcałem sobie że mam raka jelita grubego, oczywiście poczytałem i 80% objawów pasuje. 1 kwietnia bardzo kiepsko się poczułem, Drżenie ciała, słobo, w głowie się kręci, pojechałem do lekarza, EKG - książeczka, tachykardia - puls 115, ciśnienie 160/100. Dostałem tabletkę pod język, miało spaść, nie spadło. Na drugi dzień, kontrolne EKG - wszystko super - puls 71. Ciśnienie 130/80. Pomyślałem no to może będzie dobrze. Minęło 2 tygodnie, w pewnym momencie strasznie piekący ból w klatce - myślę pikawa siada, parę głębszych oddechów - po około 15 sek przestało. 2 dni temu musiałem pojechać w trasę. Budzę się w hotelu, słabo, w głowie się kręci, znów ucisk, blady, poty mnie oblewają, ja od domu 500 km, no tragedia, po 4 godzinach przeszło. Teraz znów mam bóle jelit, żołądka, sam nie wiem czego, dziś sraczka na maxa, znów sobie wkręcam tego raka jelita grubego (moja Pani doktor stwierdziła, że mam podejrzanie niski cholesterol co może znaczyć o takowym nowotworze). Im bardziej się wkręcam tym czuję się gorzej, ale nie potrafię sie nie wkręcać. Czy to typowe dla nerwicy ? czy jednak pójśc na kolonoskopię i wykluczyć gada ? A później na milion innych badań, bo pewnie jeszcze ze 40 raków będę miał :( pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Pete,wszystkie te objawy pasuja do nerwicy ,a moze powiem inaczej.Przede wszystkim trzeba wykonac wszystkie badania ,ktore to objawy moga lub wskazuja na konkretna chorobe.Po wykluczeniu owych schorzen,najczesniej okazuje sie ,ze to podloze psychiczne i zaczyna sie leczenie na tzw. nerwice lekowa. Jesli miales helikobakter ,to mam nadzieje,ze wykonales po leczeniu gastroskopie i okazalo sie ,ze zostala zwalczona? ( czesto zostaje wyniszczona tylko pozornie). Dla swietego spokoju zrob sobie kolonoskopie i staraj sie nie nakrecac.Nie szukaj po necie nowych chorob pasujacych do Twoich objawow bo znajdziesz ich setki ,a co za tym idzie ( jesli masz nerwice ) objawy zaczna sie nasilac z powodu Twojego niepokoju i leku o utrate zycia. Jesli uciski w mostu ponowia sie ,staraj sie oddychac normalnie i nie robic glebokich wdechow ,a przede wszystkim szybko oddychac. Narazie sprobuj brac Persen lub cos jakies inne tabletki na uspokojenie.Mam nadzieje,ze pomoga (napewno nie zaszkodza ). Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witam do ciebie gajus 32 piszesz o innych lekach ze uzalezniaja a sam bierzesz najgorsze swinstwo xsanax ktore uzaleznia po dwoch opakowaniach przerabialam to tez lecze sie na nerwice mam straszne bole i zawroty glowy klocia w sercu piski w glowie omdlenia biore sertagen 1 dziennie rano duzej poprawy niema bo choruje 2 lata i tez chodzilam od lekarza do lekarza az sama na to wpadlam jak zaczely sie drgawki calego ciala a szczegolnie glowy codziennie mam zawroty i to mi nie daje zyc pzdr was
Odnośnik do komentarza
Maja, To wcale nieprawda, że Xanax uzależnia po 2 opakowaniach. Byłam chora na nerwicę i trwało to ponad 3 lata. To był dla mnie bardzo trudny czas i wolę tego nawet nie wspominać. Teraz ponoć jestem już zdrowa, jednakże bez leków nie wychodzę z domu. Między innymi brałam również i xanax (regularnie) i to dość długo, lecz nie czuję się uzależniona. Gdy poczułam się lepiej - to stopniowo go odstawiłam. Teraz nie biorę prawie żadnych leków uspokajających. A jeśli już czymś się zdenerwuję to używam Relanium lub Clonazepanum. Ale to sporadycznie. Chociaż podobno nerwicy wyleczyć nie można, można ją tylko zaleczyć na dłuższy lub krótszy czas. Wszystko zależy od trybu życia jaki się prowadzi. Pozdrawiam wszyskich.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×