Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, niedawno radzilam sie na tym forum na temat wyboru zastawki...decyzje podjelam i z racji na swoj wiem zdecydowalam sie na zastawke mechaniczna.Termin operacji mam wyznaczony na 26 czerwca(do szpitala mam sie zglosic 25).jako ze od 5lat zyje w anglii,wlasnie tu bedzie przeprowadzona moja operacja.Moja zastawka zostala uszkodzona w Centrum Zdrowia Dziecka podczas operacji VSD,Jak narazie jestem pod duzym wrazeniem tutejszego systemu-sama ustalalam termin operacji(jako ze jestem studenka,chcialam aby operacja odbyla sie w wakacje)....operacja odbedzie sie w 1,5miesiaca od podjecia mojej decyzji...,opieka jest bardzo profesjonalna-jestem otoczona opieka specjalistow z roznych dziedzin,personel ktory sie mna opiekuje odpowiada na moje potrzeby kiedy tylko ich potrzebuje...Jednakze mimo wszystko bardzo sie boje i niebywale to przezywam(mimo ze staram sie tego nie okazywac)....Bardzo sie boje ze cos pojdzie niepomyslnie.....Boje sie ze moje zycie bardzo sie zmieni....jestem dosc towarzyska i rozrywkowa osoba ale od momentu kiedy sie dowiedzialam ze to juz bedzie niedlugo nie mog sie na niczym skupic i nie mam na nic checi..... Bardzo prosze podzielcie sie ze mna swoimi przezyciami.....
Odnośnik do komentarza
Gość poradnikuk.pl
Witam!! Za 7 dni mam mieć wymienioną zastawkę aortalną na mechaniczną w szpitalu w UK - Brighton. Z tego, co wyczytałem w ulotkach to zajmują się tu właśnie wymianą zastawek oraz bajpasami. Również jestem pod wrażeniem opieki nad moją osobą. Jestem informowany o wszystkim, co związane z operacją bezpośrednio (zastawki, czas operacji, rekonwalescencja, % szans na niepowodzenie) a także i pośrednio (jak będzie wyglądać moje życie po latach). Czuję się jak jakiś bogaty klient dobrego markowego sklepu a nie jak petent w polskiej rzeczywistości). Tu się nie daje łapówek. Tu lekarze nie biorą łapówek!!
Odnośnik do komentarza
Gość tykająca zastawka
Witam! Ja byłam operowana rok temu w Poznaniu .Czekałam tylko miesiąc.10 dni byłam w szpitalu w Poznaniu a 3 tygodnie w Kowanówku na rehabilitacji i jestm bardzo zadowolona.W Polsce też jest dobra opieka.
Odnośnik do komentarza
Poniżej przedstawiam link do strony opisującej operację serca polegającą na wymianie zastawki aortalnej wraz z częścią aorty. Wszystko odbyło się w UK w Brighton. Artykuł jest w budowie (na dzień dzisiejszy) - ciągle coś dodaje (wspomnienia). Opisałem w nim wszystko z poziomu widzenia pacjenta. Są to moje przeżycia a propos operacji; operacji Polaka w obcym kraju. Z wadą zastawek żyłem od urodzenia do 27.03.2009 r. - 32 lata. Od dziecka byłem pod opieką kardiologów z Poznania. Później okazjonalnie w moim rodzinnym mieście - Gorzowie (echo, EKG). W szpitalu spędziłem łącznie 7 dni. 2 dni czekałem na operację. Na piąty dzień po operacji zostałem wypuszczony do domu. Czuję się hehehe na razie dizzy, ale żyję i jest mi z tym ... świetnie. Kieruję ten artykuł wszystkim tym, którzy mają jakiekolwiek obawy czy pytania, jak to jest w Anglii? http://www.ezhome.eu/druga_strona_muru.html
Odnośnik do komentarza
Ja już jestem po operacjii,dochodzę do siebie.Mam wstawioną jedną zastawkę mech..drugą naprawioną,dwa bajpasy oraz naprawa aorty.Jestem zadowolony,mam tylko problemy ze snem ale myślę że to minie.Ogólnie w klinice byłem13 dni w tym 7 dni na intensywnej terapii.Wszystkim oczekującym na podobny zabieg życzę powodzenia i Błogosławieństwa Bożego.
Odnośnik do komentarza
Skończyłem siedmio-tygodniową rehabilitację. Były to spotkania 2 razy w tygodniu po godzinie bardzo intensywnych ćwiczeń w grupie (15-18 osób) w asyście 2 pielęgniarek i 2 wuefistek (że tak je nazwę). Polecam wszystkim - i tym młodym jak również w podeszłym wieku. Już po 3-4 spotkaniu człowiek czuje się lepiej a do tego jest niezła zabawa. W UK całą rehabilitację opierają na tzw. skali Borga. Chodzi głównie o to, że ćwiczysz tak, aby być w stanie odpowiedzieć na zadane pytanie - tzn. abyś nie miał/a problemów z mówieniem i skleceniem prostych zdań czy wyrazów w trakcie ćwiczenia- czyli ćwiczysz do tego stopnia *wycieńczenia* aby jeszcze można było od Ciebie dowiedzieć się co-nieco :)
Odnośnik do komentarza
bartek77 piękny artykuł i naprawdę mocno podbudowujący.Bo właśnie mnie również czeka wymiana zastawki aortalnej i tętniaka aorty do tego. Co prawda już raz miałem /23 lata temu/ podobną opeację serca, ale wtedy wymieniono mi na zatawkę biologiczną która właśnie padła.I fakt dodziś pamiętam ten ból rozrywający klatkę podczas kaszlania lub kichania.I zaskoczę cię tym ,że ani wtedy ani teraz nie spotkałem się z propozycją dania łapówki, podpytywałem sie byłych pacjentów mojego kardiochirurga, Fakt dowody wdzięczności są miłe w podziece za operację, tak jak jest w UK. Acha pierwsza operacja odbyła sie we Włoszech, i jak moja żona wtedy rodziła córkę w szpitalu w Polsce to Pani Ordynator ginekologii nie wierzyła, że nie daliśmu nikomu żadnej łapówki. No może mam takie szczęście że trafiam na ludzkich lekarzy. Zdrówka
Odnośnik do komentarza
Prawdopodobnie czeka mnie trzecia operacja serca .Miałem wymienioną zastawkę mitralną na sztuczną a po13 latach wymienioną aortalną na sztuczną .Po14 latach aortalna źle funkcjonuje .Chciałbym wiedzieć czy ktoś z Państwa miał też kilka podobnych zabiegów . To mi doda odwagi i pomoże podiąć właściwą decyzję
Odnośnik do komentarza
Właściwa decyzja, Mietku, może być tylko taka, by poddać się tej operacji, jeśli lekarze uważają, że jest ona konieczna. Ja mam 29 lat, jestem po 3 operacjach serca i kiedyś czeka mnie kolejna, związana m. in.z tętniakiem aorty wstępującej. Na razie mam homograft płucny, czyli ludzki pień tętnicy płucnej wraz z zastawką. Wiem, że w naszym wypadku 4 operacja jest bardzo ryzykowna i skomplikowana, ale raczej nie mamy wyjścia. Być może, Mietku, uda się u Ciebie wymienić zastawkę aortalną przezskórnie, czyli przez tętnicę udową. To o wiele mniej ryzykowny zabieg, niż tradycyjna operacja.Robią je , z tego co pamiętam, w Zabrzu, w Śląskim Centrum Chorób Serca. Pozdrawiam i zapraszam na forum Fundacji Serce Dziecka (www.forum.sercedziecka.org.pl),gdzie są także dorośli z wrodzonymi wadami serca, w tym kilka osób po kilku operacjach.
Odnośnik do komentarza
Witam Mietku! Wlasnie przeczytalem wypowiedz Ewy M i niebardzo sie z nia zgadzam, a wiem co mowie!! Przed 8-miu laty wszczepiono mi sztuczna zastawke aortalna i czesc aorty po tetniaku. Tak jak u Ciebie zastawka zaczyna zle funkcjonowac - u mnie zaczyna przeciekac wiec pojawia sie widmo powtornej operacji i to *tylko* po 8 latach od poprzedniej. Musze sie przyznac, ze moja decyzja, jak na razie, jest na nie!!! Nie jestem w stanie powtornie przejsc przez te wszystkie cierpienia!! i to tylko po to zeby za kilka lat znowu zaczynac wszystko od poczatku. To prawdziwy obled! Wydaje mi sie, ze tym razem trzeba bedzie zaakceptowac rzeczywistosc; cena jaka trzeba placic za kazda z takich operacji jest niewpolmierna do tych kilku lat zycia, ktore mozna dzieki niej *zarobic*!!
Odnośnik do komentarza
Gość Marcin UK

8 lat zycia to tez nie tak malo. Niestety nikt nie zyje wiecznie i trzeba sie z tym pogodzic i cieszyc sie kazdym dniem. A ja mam wszczepiona zastawke aortolna biologiczna. Dziala juz 13 lat no ale powoli juz chyba coraz gorzej. No ale przed jej wszczepieniem lekarze mowili ze przepracuje jakies 8-10 lat ( zastawke mialem wszczepiona w wieku 20 lat). Takze juz ponad ta norme wypracowala Jesli bede mial wszczepiona nastapna zastawke bez wahania zdecyduje sie na zastawke bilogiczna ponownie!!! Z tego co wiem nowe zastawki bilogiczne dzialaja bez problemow do 20 lat. Ktos moze wie cos wiecej o nowych zastawkach bilogicznych? Jak wyglada zabieg wymiany zastawki w UK? dlugo sie czeka na zabieg?

Odnośnik do komentarza
Gość Marcin UK

Jak teraz lekarze podchodza do wyboru zastawki? bo 13 lat temu naciskali mnie zebym wybral mechaniczna... ale po konsultacji z innym lekarzem wybralem bilogiczna. Biologiczna jest duza lepsza zastawka o duzo lepszych parametrach ale minusem jest to ze szybciej sie psuje.

Odnośnik do komentarza
Gość Marcin UK

I jeszcze jedna sprawa ktora warto porownac przy wyborze zastawki o ktorej lekarze nie mowia duzo... przy zastawce bilogicznej praktycznie nie trzeba brac zadnych lekow przy mechanicznej trzeba brac leki przeciwzakrzepowe... Ciekawy jestem po 20 latach brania lekow przeciwzakrzepowych jaki to ma wplyw na rozwoj innych chorob... Bo nie ma co ukrywac ze ta sa silne leki nie sa obojetne dla organizmu

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×