Stenoza aortalna z dwupłatkowej i poszerzenie aorty wstępującej

[dareka13]

Właśnie dziś otrzymałem telefon z IK w ANINIE z zaproszeniem. Prawdopodobnie w najbliższym czasie czeka mnie operacja. Szok i przerażenie!!! Od kardiologa z rejonu dostałem skierowanie do Kierownika Wad Wrodzonych Serca. Przyznam, że mam wielkiego stracha. Choć liczyłem się z tym (wada wrodzona), myślałem że spotka mnie to później. Mam 37 lat. Czy jest ktoś po podobnej operacji? Czy można po tym wszystkim normalnie funkcjonować.

[Gość nowy79]

Cześć, mam podobny problem. 5 lat temu dowiedziałem się że mam wadę aortalną. Obecnie mam już III stopień. W najbliższym czasie będę miał wymianę zastawki. W związku z tym dużo czytałem na ten temat. Z tego co się dowiedziałem to podobno można żyć normalnie. Oczywiście konieczne będzie przyjmowanie lekarstw do końca życia które będą rozrzedzać krew (w opcji zastawki sztucznej mechanicznej) Oczywiście leki nie pozostają dłużne i prawdopodobnie po jakimś czasie dadzą o sobie znać. Są jednak ludzie którzy po takiej operacji żyją już 28 lat i mają się dobrze. Pomimo tego ja także mam spory stres. Co tu dużo mówić, trzeba być dobrej myśli! Pozytywne myślenie to podstawa. Życzę więc powodzenia, no i napisz co i jak jak już będziesz po wszystkim. Pozdrawiam

[Gość Ola]

Powodzenia. Da się żyć czego przykłady mamy na tym forum.

[dareka13]

Pozdrawiam. Dzięki za słowa otuchy.