Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Wypadanie płatka zastawki dwudzielnej


Gość gocha

Rekomendowane odpowiedzi

To ja mam coś innegi. Mi od samego początku serce nierówno bije, zupełnie wychodzi z rytmu, a po chwili nabiera tempa. Na pewno mam ok. 200 uderzeń. Niestety nigdy tego nie da się uchwycic na ekg, więc moja kardiolog sama tak do końca nie wie, czy to np. nie są częstoskurcze. Ale mi to przechodzi w 15 minut.Biorę bisocard i relanium. Potem czuję się bardzo zmęczona, cała energia gdzieś wtedy sie ulatnia.
Odnośnik do komentarza
a to nie jest też przypadkiem takie uczucie jakby Ci się coś tam w okolicy serca ruszało momentami.. bo jak tak miałam czesto na początku... jakby mi cos tam skakało... próbowało się wyrwać... teraz znów mnie kłuje w mostku... i zatyka.. jakby mi ktoś cos ciężkiego kład na klatke... zdenerwowałam sie...jak przeczytałam wasze wypowiedzi.. bo może ja te dolegliwości tez nie od płatka mam tylko od czegoś innego...:/
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich nie jestem ekspertem i nie jestem pod stała opieka kardiologa jak czytałam o wypadaniu płatka to jest tak że ten płatek jest słabszy i np przy dużym wysiłku serce bije szybciej krew krązy i nasz słaby płatek nie daje rady i część krwicofie sięi wtedy jest to nie przyjemne uczucie. U mnie czasem jest to krótki atak a czasami porostu czuje jak to serce warjuje ale jak się uspokoje to i moje serce też . kiedys rozmawiałam, z pania doktor która miał tez to samo i mówi że bzyje normalnie ma 2 dzieci pracuje i jezeli to jest tylko płatek to tylko spokuj to nic strasznego. wiem ze to jest nie miłe uczucie kiedy serduch cos szwankuje ale trzeba sobie radzić i zyc dziekowac Bogu za kazdy dzien i prosic o nastepny. pozdrawia i spokojnych serduszek. ja naprzykład okropnie znosze zmiany pogody jestem wtedy do niczego i strasznie bila mnie zylaki.pa
Odnośnik do komentarza
Spoko, kobitki. Idę za miesiąc do kardiologa, to wam napiszę co nieco. Zapytam się o różne rzeczy. Teraz np. też mnie nerwy trzepią trochę, bo jestem sama z dzieckiem w domu, a mąż wróci dopiero za dwie godziny. Ale pocieszam sie tym, że pogotowie niedaleko, a i mój brat, jakby co, to podjedzie.
Odnośnik do komentarza
Gość kasiekk
Witam! Dawno nie zagądałam do Was.Dawno juz mnie nie telepało,aż tu znowu w sobote,prawie zemdlałam,ale przeszło,uff. Co do kawy to niestety nie potrafię sobie odmówić,a alkohol rzadko,teraz idziemy 28 na wesele to może pobaluję,ale ostrożnie.Też zauważyłam że jak cosik tam piję i zaczynam myślec czy mi sie nic nie stanie to wtedy serducho zaczyna sie odzywać,a wiec sama sie nakręcam.Zdrówka zyczę:))
Odnośnik do komentarza
Czesc :) mam 30 lat. od dawno dokuczalo mi to co mnie dopadlo. za pierwszym razem zrobilam zwykle EKG czyli w spoczynku, a bylo to 7 lat temu.Wyszlo mi ze ma m blokade peczka, i lekarz stwrdzil ze ludzie z tym zyja. Po 7 latach powrocilo to i jest o wiele silnejsze. mam jakies klucia w okolicach klatki piersiowej, jest to tak dziwne ze nie ptorafie tego opisac, tak jakby serduszko mi na chwiel stawalo. W koncu wybralam sie na ponowne zobinie badan, lecz tym razem byl to EKG wysilkowe i USG serca. EKG nic nie wykazalo. natomiast pani ktora robila mi USG stwerdzila ze mam wypadajacy platek, spytalam sie czy kiedys on wypadnie, zasmiala sie i stwerdzila ze niektorzy ludzie tak maja. Opwoedzialam jej moja przypadlosc, co mnie martwi i co mi przeszkadza w prowadznieu normalnego zycia, poczym stwierdzila ze jest to nerwica serca, przepisala mi magnumb6. stwerdzam ze jest dla mnie za silne. Poza tym jesrem narazona na nagle zbyt szybkie bicie serca i do ego iskie cisnienie :( nie wiem co mam robic. boje sie nie samowicie, tym bardziej ze mam bardzo kochana 4 letnia coreczke. wiec mam dla kogo zyc :)
Odnośnik do komentarza
cześć co u was słychać meduza co u ciebie ? Mam pytanie czy ktoś odczuwa taki lęk np przed wyjsciem z domu że może przyść atak że coś sie stanie? wiecie ja tak mam jak sie już rozruszam to jest ok najgorzej rano mam strach że coś sie wydarzy a tymbardziej tyeraz kiedy wszyscy są w pracy a ja jestem sama z moja córeczka. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Cześć wszystkim. Na razie u mnie jest spoko. Takie lęki mam, ale tylko okresowe, ale silne. Teraz np. nie było męża 5 dni i byłam sama. Nie odczuwałam żadnym niemiarowych bić serca. Ale też nastawiłam się psychicznie, że go nie będzie.
Odnośnik do komentarza
Hej Wam,mi na USG wyszlo duze wypadanie zastawki mitralnej,USG robilam z powodu arytmii,w sumie mialam 4 USG serca i na kazdym sie to potwierdzilo,czestoskurcz wezlowy mialam leczony ablacja,nie czuje objawow wypadania tej zastawki,lekarz mi powiedzial,ze to jest taka uroda serca i nie nalezy tym sie przejmowac,z tego,co sie pozniej dowiedzialam,osoby z zespolem wypadania zastawki mitralnej powinny przyjmowac preparaty z magnezem i potasem,np. Aspargin, Magne B6,bo tenzespol jest zwiazany z e zwiekszona utrata i zmniejszonym wchlanianiem tych mineralow.
Odnośnik do komentarza
Hej! Ja ostatnio nie mogę stac w kolejkach w sklepie,robi mi się niedobrze,wtedy myśle żeby tylko nie zemdlec i zaczyna sie telepawa,mam juz dosć tego,wkurza mnie że nie może byc normalnie tak jak kiedyś,8 sierpnia mam kontrolę u kardiologa.Po tabletkach najpierw było lepiej ale teraz zaczyna byc tak jak przed ich braniem,nie wiem czemu? I ta pogoda,duchota nie działa na mnie dobrze,bo mnie przytyka:( Pozdrawiam i zdrówka życzę:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie zupelnie przez przypadek weszlam na ta stronke i okazuje sie ze chyba mamy cos ze soba wspolnego...mam 21 lat i od juz kilku lat miewam silne bole i tak jak wy nie moge wtedy nawet sie poruszyc a tym bardziej zaczerpnac powietrza bylam z tym kiedys u kardiologa ale to byla taka franca bo zamiast zrobic mi badania na wysilek tak jak wtedy je odczuwam to zrobila na spokojne ale i tak wyszlo ze mam PRZYROST ZASTAWKI i tyle na tym skonczyla dala mi tylko tabletki na uspokojenie a po nich bylo jeszcze gorzej w koncu przestalam je brac ale i tak to sie powtarza co jakis czas stwierdzila takze ze tego nie trzeba leczyc. Mnie i mamie wydalo sie to dosc podejrzane wiec poszlysmy jeszcze raz do niej i powiedzialysmy ze w mojej sprawie byla konsultacja z paroma lekarzami i wszyscy stwierdzili ze nie mozna tego zaniedbac ona sie chyba wystraszyla kazala sie umowic za miesiac a my po miesiacu nie moglysmy sie do niej dodzwonic ani jej zastac wiec cos tu nie halo tak jakby ona wogole nie istniala a moje wyniki skserowalam...i teraz niewiem co robic?lekarz rodzinny nie raz sie pytal co z tym,..a ja niewiem czy to zostawic czy nie...jak cos wiecie to prosze napiszcie mi na moj e-mail: malwii@buziaczek.pl pozdrawiam cieplo
Odnośnik do komentarza
Witam! Również cierpię na wypadanie płatka zastawki mitralnej. Wszystko zaczęło się na początku liceum, pewnego dnia po prostu bardzo bolała mnie głowa, byłam bardzo poddenerwowana i roztrzęsiona a serce chciało wyskoczyć. Zmierzono mi ciśnienie krwi i puls, były dramatycznie wysokie. Dostałam skierowanie do kardiologa, niestety jak się okazało po latach nie był to kompetentny człowiek. Powiedziano mi, że cierpię na pierwotne nadciśnienie krwi (zrobiono mi tylko USG jamy brzusznej, żeby wykluczyć wadę nerek i EKG, z którego niby wynikało, że mam lekką nerwicę)i że powinnam wyeliminować z diety sól. Przez 7 lat żyłam w przeświadczeniu, że to faktycznie nadciśnienie. Objawy zaczęły się nasilać kiedy zaczęłam studia. Nadciśnieniu zaczęły towarzyszyć napady lęków, zwłaszcza w nocy. Budziłam się dosłownie zlana zimnym potem a serce waliło jak młotem. Próbowałam sobie to tłumaczyć stresem, tym, że ogólnie zawsze byłam nadpobudliwa, ale kiedy doszły do tego duszności, postanowiłam wybrać się do innego kardiologa. Po wykonaniu serii badań lekarz bez trudu rozpoznał wypadanie płatka zastawki mitralnej, przepisał Lokren na uspokojenie i wyregulowanie pracy serca (wykryto przy tym dodatkowo arytmię), preparat magnezowy i Afobam na lęki (wykupiłam, ale nigdy nie użyłam). Dziś mam prawie 25 lat, prawie dwa lata minęły odkąd postawiono mi diagnozę. Od pół roku poza magnezem nie przyjmuję już żadnych leków i czuję się świetnie. Powiem szczerze, że nawet przez moment nie uwierzyłam w to, że objawy ustąpią. Oczywiście cały czas mam świadomość tego, że ten nieszczęsny płatek wypada: unikam *zrywania się* z łóżka, wykonywania skłonów, przed jakimkolwiek zabiegiem chirurgicznym proszę o tygodniową kurację antybiotykową (mamy wyższe ryzyko wystąpienia zapalenia wsierdzia). Uważam, że najważniejszą rzeczą przy tej chorobie jest jej wczesna diagnoza (oczywiście jeśli daje jakieś objawy) i jej świadomość. Powiem szczerze, że odkąd wiem co mi dolega, jestem dużo spokojniejsza. Drugą ważną rzeczą jest prowadzenie odpowiedniego trybu życia: ograniczanie sytuacji stresowych, odpowiednio długi sen, umiarkowany wysiłek fizyczny, zwalczenie nałogów (na studiach paliłam papierosy, całonocne imprezy również nie były mi obce, moje serce czuło się po nich fatalnie!!!). I najważniejsze z najważniejszych kwestii - nie pozwólmy by choroba zawładnęła naszym życiem. Życzę dużo zdrówka i samych radosnych chwil Aga
Odnośnik do komentarza
Gość Ellie_20
Witam! Niedługo skończę 20 latek i rok temu okazało się ,że też cierpię na to schorzenie,jak się okazało na badaniu UKG.Kardiolog powiedział mi,że to jest normalne u kobiet w moim wieku.Nie za bardzo można to leczyć,tylko lekarz polecił mi że wskazane jest branie magnezu.Oprócz tego zażywam tabletki,ale nie cały czas,które zmniejszają napięcie mięśni poprzecznie prążkowanych.Jedną z dolegliwości jakie odczuwam jest kłucie w sercu,czasem lekkie duszności,przyspieszony oddech,a ostatnio mam problem z zasypianiem.Zwłaszcza jakiś czas temu miałam okropne bóle w sercu,nie wiedziałam co się dzieje.Ale jak narazie naszczęście troszkę się to uspokoiło.Dopiero teraz zaczęłam czytać na temat tej choroby.Jeśli ktoś wie gdzie są jakieś ciekawe materiały do zapoznania się to będę wdzięczna za podzielenie się. Pozdrawiam Wszystkich Ela
Odnośnik do komentarza
Witam!Jestem już po operacji zastawki.17 dni temu miałam operację.Lekarz zdiagnozował u mnie niedomykalność zastawki mitralnej z istotną falą zwrotną.Bardzo szybko się męczyłam,najmniejszy wysiłek był dla mnie kłopotem.Lekarze stwierdzili,że nie ma co czekać z operacją,ponieważ lepiej nie będzie,jedynie może być coraz gorzej.Mam 24 lata i dopóki nie miałabym operacji nie mogłabym być w ciąży,ponieważ jest to za duże ryzyko.I się zdecydowałam na operację.Po operacji nie miałam w ogóle apetytu,byłam osłabiona i obolała.Teraz jest już o wiele lepiej.Ból nadal jest,ale to normalne.Rana bardzo ładnie się goi.Muszę nosić gorset przez 3 miesiące,aby usztywnić mostek.Nie mogę nic dźwigać,podnosić rąk,schylać się, spać tylko na plecach.Na początku byłam tym wszystkim przerażona,ale można się przyzwyczaić.Nie żałuję tej decyzji o operacji.Lepiej poddać się operacji póki organizm jeszcze jest młody.Najważniejsza jest wiara,że wszystko się uda!!!
Odnośnik do komentarza
Witam, też mam 24 lata i jakieś 4, 5 lat temu również wykryto u mnie wypadanie płatka zastawki mitralnej z małą falą zwrotną. Czułam się wtedy źle, serce się dziwnie przerwacało i strasznie mnie dusiło. Wyleczyłam się magnezem oraz lekiem Concor 5. I wszystko było dobrze aż do zeszłego tygodnia, kiedy wróciłam z terenu górzystego, z urlopu. Chodziłam tam do swojej kwatery pod 700 m stromą górę. Bardzo się wtedy męczyłam. Po powrocie poczułam lekkie duszności, które trwają do dziś, coś mnie uciska w tchawicy, nie mogę nabrać do końca powietrza, serce też czasem dziwnie pracuje, jak również szybciej się męczę niż kiedyś. Lekarz rodzinny zalecił magnez i aspargin, oraz acard na noc. Jak również powrót do Leku Concor 5. Mam nadzieje że duszności miną...Może ktoś miał podobny przypadek. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
SłUCHAJCIE naprawde wypadanie zastawki mitralnej(dwudzielnej) to nic strasznego, jest to wada kosmetyczna!! Po prostu kupcie sobie MAGNEFAR B6-zwykły magnez zażywajcie to tesh jest od stresów i nie przeżywajcie. Niektórzy to by chcieli mieć takie choroby. CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM a nie wynajdowac sobie schorzenia bo od nerwów same choroby się tworzą a nie ma czym sie denerwować. Więc spokoju, wyjechać gdzieś i się niczego nie bać.
Odnośnik do komentarza
Gość beatamycha
witam, ja tez mam zdiagnozowane wypadanie platka zastawki mitralnej. Wykryli to u mnie tak ze czesto traciłam przytomnosc, mialam zrobiona cala mase badn:ekf, holter,echo serca, test pionizacyjny. w szpitalu dostalam Betalock zok 25. Oprocz tego lecze sie na astme. Mam 21 lat. Pierwsza utrate przytomnosci mialam w wieku 11 lat. I potem tak to juz sie powtarzalo.. Obecnie czuje sie coraz gorzej, mam drzenie rak, kolatanie serca, problemy z oddychaniem, lęki, czesto kreci mi sie w glowie, mam utraty przytomnosci. Macie racje piszac ze lekarze bagatelizuja ta wade serca mowiac ze to nic powaznego, tym jednak ktorzy to maja stwarza problemy w codziennym zyciu i to nie male. Tym ktorzy maja podobne problemy, prosze pidac na adres beatamycha@op.pl Pozdrawiam serdecznie i zycze zdrowia;)
Odnośnik do komentarza
Czesc! Mam 13 lat i po 4 latach kulkusekundowych bolow w okolicach serca wczoraj udalam sie do kardiologa dzieciecego. Stwierdzono mi wypadanie płatka zastawki dwudzielnej. Szczerze mowiac zdziwilam sie czytajac wasze odpowiedzi, bo nie wiedziala ze wiekszosc osob z ta wada to dorosli. Pani doktor powiedziala mi tylko ze mam zazywac magnez, jesc duzo czekolady, nie ograniczac sie w zadnych normalnych czynnosciach. Mam nadzieje ze to tylko przejsciowa wada. Jesli ktos chcialby sie ze mna podzielic jakimis istotnymi uwagami na temat tego schorzenia prosze pisac na adres: julius8@op.pl Z gory dziekuje!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×