Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Wypadanie płatka zastawki dwudzielnej


Gość gocha

Rekomendowane odpowiedzi

Gość danusia-mamusia
Cześć! Sama na to nie cierpię ale mam koleżankę w pracy która ma wypadanie płatka.I pytałam jej jak żyje ,czy bedzie leczona na to. Ona mówi że musi tylko od czasu do czasu odpoczywać, bierze leki na uspokojenie, nie może się przemęczać/pracuje zawodowo:)/i dźwigać .A tak wogóle to żyje normalnie, ma dwójkę udanych dzieciaków.Mówiła że tylko w krytycznych sytuacjach lekarze decydują o operacji ale nie w jej wypadku.Ona poprostu ma spokojnie sobie żyć:).Pozdrawiam z Radomia!
Odnośnik do komentarza
Chciałabym, ci móc odpowiedziec do konca na twoje pytanie ale nie jestem w stanie. Od dwóch lat cierpie na to samo.Rozpoznano u mnie wypadanie płatka zastawki-mozna powiedzieć że żyje się normalnie , teoretycznie - dlatego że na codzień odczuwam dyskomfort w klatce tzw kucie , ból nasilajacy się czasami a czasami umiarkowany . Ale obecny na codzień , mój kardiolog twierdzi ze to nic takiego , bo nic złego sie nie dzieje oprócz tego dyskofortu. Pytaj jak bedziesz miała jeszcze jakies pytania . Biore doraznie tabletki i magnez.Jestem ciekawa jak ty się czyjesz na codzień napisz na mój adres e-mailowy. Pozdrawiam wiolleta jmichno@poczta.fm
Odnośnik do komentarza
Ja prawdopodobnie cos takiego miałem ale nie wiedziałem bo nigdy sie wcześniej nie leczyłem bo bylem zdrowy. Gdy ostatnio przybrałem na wadze 97 kg przy 181 cm /nie paliłem nigdy/ i przeniosłem ok. 15 kg ciezar na odległosć ok 100 m /co dawniej nie stanowiło dla mnie zadnego problemu/ zaczeły mi drgać mieśnie w okolicach serca gdy zmęczony sam powoli bez obciażenia wszedłem na II pietro i odpocząłem ok. 15 min. wszystko mineło. Poczułem sie dobrz tak jak dawniej. Na szczeście zona po trzech dniach miała swoja wizyte u kardiologa więc przy okazji mnie zaciągnęła! I okazało się że mam ostrą niedomykalnosc zastawki dwudzielnej i czym predzej skierowano mnie na operacje do szpitala. Jestem juz 23 dni po zabiegu wszczepienia pierscienia. Domykalnos obecnie jest całkowita.Powoli wracam do zdrowia... już wchodzę powoli spokojnie na II pietro mam 52 lata.
Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka
Cześć mam na imię Agnieszka. Mam 32 lata i od około roku dowiedziałam się że również cierpię na wypadanie płatka. Zauważono mi to na badaniach okresowych a następnie po zrobionym USG. Zlekcewazyłam to bo lekarz stwierdził że to taka natura. Wszystko było w porządku do chwili obecnej gdzie złapały mnie dwa mocne skurcze i znowu poszłam do lekarza. Dostałam leki na obniżenie ciśnienia które miałam brać ok. 2 tyg. i to wszystko. ten okres minął a ja cągle czuję się żle mam drżenie rąk, kłucie, w klatce piersiowej. Ale podejżewam że to teraz bardziej działa psychika i moje nerwy bo na każdym kroku o tym pamiętam. A naczytałam się wiele. I teraz mam problem bo chciałam zajść ponownie w ciążę i się boję bo 4 lata temu miałam cesarkę i podejżewam że od tego czasu czuję się tak dziwnie. odatkowo zawroty głowy przy małych ćwiczeniach oraz przy gwałtownym wstawaniu. Czekam na wiadomości jeżeli wiesz coś więcej na ten temat. Ja czekam teraz na książkę którą zamówiłam nawet dziś. Pozdrowienia i dużo zdrowia
Odnośnik do komentarza
Poszukuje jakiś informacji na temat tej wady i przeciwskazań przy niej. Otóż mam 14 lat i od 11 roku życia dowiedziałem sie że jeden płatek z zastawki wyskakuje a dokładniej podczas wizytu u lekarza pediatry nagle lekarz usłyszał szmery nad sercem a do tego przed tym badaniem pierwszy raz miałem wyzsze ciśnienie. W szpitalu okazało sie, że to własnie ta wada plus jeszcze nadciśnienie (emocjonalne) i teraz lekarz mówi, że sportu uprawiać nie moge absolutnie a gdzie indziej czytam, że normalnie z tym żyją. Dla porządku dodam, iż jest jak to lekarz okreslił na górnej granicy normy
Odnośnik do komentarza
Gość Maciej
Witam! Ja mam prawie 20 lat i mija właśnie rok odkąd byłem na wstawce do wojska, gdzie skierowali mnie do kardiologa który stwierdził to u mnie. Dopiero dzisiaj się tym ponownie zainteresowałem:) Czasami czuję kłucie w klatce, nie jest to bolesne ale denerwuje. Zdarza się też że nagle mocniej mnie zakłuje ale tylko na 2-3 sekundy. Znalazł ktoś jakieś dobre linki na temat tego schorzenia??
Odnośnik do komentarza
Gość Nadzieja
czesc! ja choruje juz na to 4 lata...mysle, ze w moim przypadku jest to dziedziczne...wiele sie na ten temat naczytalam i musze powiedziec, iz bardzo denerwuje mnie to, ze wiekszosc lekarzy bardzo bagatelizuje ta chorobe, twierdzac, ze jest to bardzo mala wada serca, ktora nie daje praktycznie zadnych dolegliwosci...w moim przypadku jest zupelnie inaczej i biorac pod uwage Wasze opisy rowniez...a mianowicie, praktycznie codziennie odczuwam klucie i ucisk w klatce piersiowej, dusznosci, mam klopoty z zasypianiem, czeste arytmie sreca sa bardzo uciazliwe- niekiedy trwaja caly dzien(nie potrafie sie, wowczas, na niczym skupic)...moglabym tych objawow wymienic bardzo duzo...ale uwazam, ze z lekkiego sportu nie powinnismy unikac...!pozdrawiam...:)
Odnośnik do komentarza
Gość magdalena
Witaj! Ja mam jeszcze niezdiagnowzowane wypadanie zastawki... czy odzczuwasz pomimo bólu uczucie przeskakiwania w okolicy serca? Myślałam dotąd że to mięśnie ale ostatnio poczułam okropny napadowy chwilowy ból, paniczny lęk i równocześnie uczucie jakby coś przeskoczyło w okolicy serca. Co do drżeń rąk leczę się na tarczycę i polecam wykonać badanie krwi TSH, T3, T4. U mnie te drżenia w bardzo silnym natężeniu występują na tle nadczynności. Proszę uprzejmie o odpowiedź i pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
mam 29 lat od 3 lat mam problem z serduszkiem dowiedziałam się o tym w miesiąc po tym jak przestłam palić 3 razy było u mnie pogotowie okazało się że mam wypadanie płatka często żle się czuję mam zawroty głowy odczuwam zmiany pogody a czasem mam wrarzenie że zaraz upadnę biorę dorażnie etanolol szukam wiadomości na ten tematW odpowiedzi na : Re: wypadanie płatka zastawki dwudzielnej wyslane przez Nadzieja dnia 2005-05-19 13:12:12: : czesc! ja choruje juz na to 4 lata...mysle, ze w moim przypadku jest to dziedziczne...wiele sie na ten temat naczytalam i musze powiedziec, iz bardzo denerwuje mnie to, ze wiekszosc lekarzy bardzo bagatelizuje ta chorobe, twierdzac, ze jest to bardzo mala wada serca, ktora nie daje praktycznie zadnych dolegliwosci...w moim przypadku jest zupelnie inaczej i biorac pod uwage Wasze opisy rowniez...a mianowicie, praktycznie codziennie odczuwam klucie i ucisk w klatce piersiowej, dusznosci, mam klopoty z zasypianiem, czeste arytmie sreca sa bardzo uciazliwe- niekiedy trwaja caly dzien(nie potrafie sie, wowczas, na niczym skupic)...moglabym tych objawow wymienic bardzo duzo...ale uwazam, ze z lekkiego sportu nie powinnismy unikac...!pozdrawiam...:) wypadanie płatka
Odnośnik do komentarza
czesc mam na imie Pawel.U mnie rowniez zdiagnozowano wypadanie płatka ale mam wrażenie że współczesna medycyna bagatelizuje ten problem.Przeszedlem serie badań po gwałtownych objawach jakie u mnie wystąpiły całkiem niedawno. zaczęło się od duszności podczas zasypiania i dyskomfortu w klatce. Potem pojawiły się znienacka uczucie osłabienia, zawroty głowy, drętwienia kończyn i momentami gwałtowny ból w okolicy serca.Pierwszy taki incydent zakończyłem na pogotwiu.Wszystko ok.no wiec seria badań ekg, holter sercowy i ciśnieniowy, testy wysiłkowe, tilt test, gastroskopia, usg jamy brzusznej,tarczyca,nerki, gro badań krwi, echo serca.echo wykazalo wypadanie platka ale potraktowano to jako norme.kazali iść do nerwologa.no i szukam obecnie takiego ale i rozgladam sie po necie i z tego co wyczytalem to wiele osob z wypadaniem leczy sie na nerwy.Pewnie jest jakies powiazanie z nerwami bo wiele takich osob ze zdiagnozowanym platkiem ma te objawy po okresach silnego stresu.ja w zasadzie rownież ale troche irytujące jest to iż problem jest tak bagatelizowany.podejrzewam że to na skutek pewnych badań które kiedyś tam wykazały iż wypadanie płatka ma np. jakieś 30% kobiet.to samo mówił mój kardiolog ale ja znalazlem informacje nowsze które pokazuje że ma je zaledwie 2.5%.Miejmy nadzieje że ruszą ten temat porządnie bo strasznie deorganizuje to życie.przynajmniej moje.Życze wszystkim powrotu do zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Witam! Moja historia jest bardzo podobna do Twojej; rozpoznanie wady czyli wypadanie płatka zastawki dwudzielnej, badania, objawy następujące prawie w tej samej kolejności. I również uważam, że lekarze zbytnio bagatelizują ten problem, lekceważą uskarżania się pacjentów, utrzymując, iż pojawiające się dolegliwości spowodowane są czynnikami psychicznymi. Zebrałam na ten temat (oraz na inne pokrewne) sporo informacji i wiem, że może tak być lecz wcale nie musi. A jeśli nawet to przecież bardzo częstą przypadłością w przypadku w/w wady są zaburzenia na tle nerwowym, tzw. nerwica sercowa. Są to zaburzenia pracy serca i właściwie całego organizmu wraz ze sferą psychiki. Bywają one bardzo poważne, męczące i ogólnie niekorzystne, a w efekcie niebezpieczne, przy czym owa wada jest często bezpośrednim czynnikiem ryzyka wystąpienia nerwicy i przyczyniającym się w bardzo dużym stopniu do rozwoju choroby. Stwierdzenie dość częste, że z wadą tą można normalnie żyć, gdyż jest to po prostu taka uroda serca (też to słyszałam ;-)) być może nie mija się z prawdą, ale również nie oznacza to, że nie może stanowić zagrożenia dla zdrowia. Otóż stanowi je pośrednio - mówię tu o stresie, stanach lękowych, osłabieniu i okropnym dyskonforcie jaki odczuwa się podczas niemiarowego bicia serca, kołatania itp. U mnie np. występuje jeszcze (oprócz nerwicy) coś w rodzaju połączenia z chorobą niedokrwienną. Mam z tym czasem kłopoty, bo arytmia, spowodowana w moim przypadku przez wypadanie płatka zastawki, potrafiąca przypominać o sobie cyklami niekiedy kilkanaście razy w ciągu dnia, powoduje jakąś niewydolność, czy sama już nie wiem co. Po prostu gorzej się czuję, jestem słaba, apatyczna, odczuwam tępy ból w okolicach serca (niedotlenienie), marzną mi dłonie i stopy (bardzo!) Acha! Gdy miałam 6 lat stwierdzono u mnie tzw. szmery. Przez długi czas nic się nie działo, ale w końcu zaczęło. Dlatego nie można lekceważyć nawet najmniejszej nieprawidłowości serca u dziecka.
Odnośnik do komentarza
witam! myślę, że to uczycie przeskakiwania w sercu jest związane z arytmią serca...niestety drżenie rąk, w moim przypadku, związane jest z sercem...badanie czynności tarczycy, które miałam wykonane,wypadło prawidłowo! Jeżeli będziesz miała jakieś pytania, to na pewo na nie odpowiem!:) pozdrawiam...
Odnośnik do komentarza
Gość Mam to samo
mam 17 lat i jakos mniej wiecej rok temu stwierdzili u mnie wypadanie platka zastawki dwudzielnej i jeszcze niedomykalność pierwszego stopnie. Do kardiooga trafilam po kilku omdleniach i bardzo denerwujacym bulu w klatce piersiowej. Mam bardzo podobne objawy do tyh wszystkich wymienionych. co do wysilku to dwoch roznych kardiologow mialo rozne zdanie. Jeden stwierdzil ze zaden wysilek: bieganie dźwiganie, dlugie stanie; nie wchodzi w gra. Drugi,ze nie nalezy unikac wysilku, ale bez przesady i niektore sporty lub cwiczenia sa wskazane. Przez ciagle bole serca nie mam jednak nawet ochoty na wiekszosc sportow. Najgorszy jest ten bol. nie jest mocny, ale czasem boli bardzo czesto. Uczucie dyskomfortu, zluy humor, rozproszenie, trudności w skupieniu sie, to wszystko jest tym spowodowane. A na to nie ma lekarstw, to bolec musi. Jesli ktos ma jakies inne informacje ub linki prosze o kontakt. Chcialabym dowiedziec sie jak najwiecej. Dziekuje
Odnośnik do komentarza
Witaj! Juz ponad rok jak wykryto u mnie ta wade. Bylam u wielu lekarzy, zeby sie dowiedziec czy jakos sie to leczy, ale niestety jedyny sposob to operacja, ale w najgorszym wypadku.Niby zyje sie normalnie, ale to nie jest tak latwo, bo osoba z ta wada nie powinna sie przemeczac (sport odpada), powinna unikac nerwowych sytuacji, zaleca sie branie magnezu i potasu - na wzmocnienie serca, wszelkie tatuaze, kolczyki odpadaja - bo moze dojsc do zakazeia krwi, co pogorszy stan serca. Dobrze jest zrobic echo serca z doppleren, wtedy mozna sprawdzic czy przeplyw krwi jest prawidlowy. Pozdrawiam Elwira :)
Odnośnik do komentarza
Elwira nie siej paniki. Wypadanie płatka nie musi oznaczać koniec ze sportem. Wszystko zależy od wyników badań indywidualnie dla kazdego pacjenta. Osoby z częstymi i groźnymi arytmiami z wypadaniem płatka w tle owszem ale ogromna większość ludzi z tą wadą nawet jej nie odczuwa lub nawet o niej nie wie. Również osoby z umiarkowanymi dolegliwościami bez groźnych dla życia arytmii nawet powinna uprawiać sport (oczywiście żadnych ekstremalnych- ryzyko zerwania włokien brodawkowych podtrzymujących zastawkę). Pozdrawiam i BEZ PANIKI!!!
Odnośnik do komentarza
Jak tylko się dowiedziałam o wypadaniu płatka... od razu zaczęłam szukać w necie wszystkich informacji na ten temat, nie wiem nadal wielu rzeczy na ten temat.Wszystko zaczęło się cztery lata temy kiedy wszyscy z mojej klasy zostali wysłani na badania kontrolne do swojego lekarza rodzinnego a tam moja lekarka wykryła szmery nad sercem i od razu skierowała mnie do kardiologa. Troche to trwało nim kardiolog porobił mi wszystkie badania no i najpierw miałam za wysokie ciśnienie dostawałam w tym czasie Betaloc. Staweran i Propranolol miałam założony holter na 24 godz. i wtedy zostały u mnie wykryte zaburzenia komorowe i jeszcze wtedy nie wiedziałam że istnieją różne rodzaje tych zaburzeń i jakie zaburzenia u mnie występują to musze się dowiedzieć u kardiologa przy następnej wizycie.Potem przez 1,5 roku nie musiałam chodzić do kardiologa ale w tym czasie z każdym dniem czułam się coraz gorzej więc sama poszłam do mojego lekarza no i ciśnienie znowu było za wysokie, ekg było też dość dziwne i właśnie dwa tygodnie temu przy badaniu echa dowiedziałam sie od kardiologa że mam zespół wypadania płatka zastawki dwudzielnej. Dla lekarza to zapewne nie było nic wielkiego bo przecież on ma pacjętów z cięższymi przypadkami ale ja się przejęłam. Nie wiadomo czy tą wade nabyłam czy jest wrodzona ale chyba najprawdopodobniej nabyłam bo dotąd nikt w mojej rodzinie nie miał takich problemów.No i teraz to chyba tak jakbym stała się pierwszym pokoleniem i będe ją teraz przekazywać moim dzieciom tak? Jestem jeszcze młoda i napewno za pare lat zajde w ciąże i obawiam się tego co będzie wtedy.Chce donosić ciąże- już teraz zdaje sobie sprawe że nie będzie mi łatwo podczas ciąży. Już teraz mam kołatania serca, bardzo szybko się męczę, samo wyjście na słońce latem jest dla mnie koszmarem a co dopiero będzie w czasie ciąży? Latem jak jest upał automatycznie robi mi się słabo kręci mi się w głowie i chowam się do cienia jeśli już muszę przebywać na słońcu a tak to wracam do domu. Teraz musze brać propranolol i magnez z witaminą B6. Propranolol na te zaburzenia i na obniżenie mojego ciśnienia bo mam czasem 150/70 a ostatnio mi jak byłam chora przy jakiejś infekcji spadło do 105/60.Przy większym wysiłku się męcze i np. jak jade na rowerze to po jakimś odcinku drogi już musze się zatrzymać bo jestem zmęczona, nie zapomne wycieczki klasowej na której byłam we wrześniu w Karpaczu jak wchodziliśmy na Śnieżkę to myślałam że nie dojde, co kawałek się zatrzymywałam,byłam bardzo zmęczona,czerwona jak burak, kręciło mi sie w głowie, nie mogłam złapać powietrza a serce mi waliło jak oszalałe i doszłam tam tylko dzięki kolezankom, które mi pomogły. I teraz już wiem że nawet takie wycieczki to chyba mam zabronione skoro taka wspinaczka to aż taki wysiłe dla mnie. A kiedy zastawka nagle może pęknąć? Rozumiem że musimy być na jakiejś diecie? Czyli np. ograniczyć spożywanie soli, tłuszczów, wszelkich słodkości a powinniśmy jeść owoce,warzywa i posiłki muszą być regularne? Ostatnio byłam u mojego kardiologa i on oświadczył że ponownie założy mi holter. Ja już dłużej nie wytrzymuje na dworze jest tak ciepło a ja siedze w domu bo jak tylko wyjde na zewnątrz automatycznie robi mi się słabo kręci mi się w głowie i mam bardzo niskie ciśnienie, a w dodatku strasznie szybko się męcze. Co mam robić? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
tez mam to co wy. tez ostatnio zle sie czulem. z moim sercem dzialy sie zle zeczy. poszedlem sobie jakies 4 tygodnie temu pobiegac. myslalem ze umre. jak wrocilem na chate to poczuem sie strasznie zle. myslalem ze klamot miprzestaje bic. poszedlem do lekaza . lekaz wydiagnozowal ze mam toco wy. lecze sie od jakis 2 tygodni. dzisiaj mialem probe wysilkowa. to znaczy ze biegalem na bierzmi podpiety do maszyny ekg. po tym 6 minutowym dosc obfitym wysilku czulem sie juz calkiem normalnie ( lecze sie dopiero 2 tydzien) lekaz powiedzial ze sporty kardiologiczne takie jak rower, czy bieganie sa wskazane. biore metokard i leki uspakajajace. jest git :)
Odnośnik do komentarza
U mnie wypadanie zastawki zaczelo sie po nieludzkim wysilku na studiach. Przesadzilam i teraz za to place. Takze odczuwalam bol w klatce piersiowej, lekarz powiedzial ze to od kregoslupa co jest kompletna bzdura. Na szczescie poszlam do prywatnego lekarza i od kilku lat przyjmuje metoprolol. Bardzo niewielka dawke. 25 mg. Wiem ze lek ten ma skutki uboczne i nie wiem co bedzie z moim sercem w przyszlosci. Ale juz od 4 lat przyjmuje 25 mg metoprololu wieczorem i zapomnialam co to bol serca. Z umiarem, uprawiam takze sport (ale nie przesadzam - tak 20 - 30 km na rowerze lub basen - kiedys robilam 100 - 150 km dziennie). Jezeli ktos z Was cierpi na uporczywy bol w okolicy klatki piersiowej, arytmie i wie ze ma wypadanie platka po echo serca, moze warto porozmawiac z lekarzem o metoprololu. Leki uspokajajace - typu oxazepam czy hydrokzysyna tez sa szkodliwe dla organizmu. A choruje tylko serce. Metoprolol jest beta-blokerem i oddzialuje wylacznie na serce.
Odnośnik do komentarza
Mam 15 lat.W styczniu rozpoznano u mnie wypadanie płatka zastawki dwudzielnej i przypisano magnez.Raczej czuje się dobrze czasami tylko kłuje mnie w katce piersiowej ale najgorzej jest na wf-ie a nauczyciel karze mi przynieść zwolnienie lekarskie. Tylko że ja lubie sport i chcę ćwiczyć poprostu czasami nie dam rady wykonać pewnych ćwiczeń z powodu bółu jak to wytłumaczyć nauczycielowi? :/
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Po przeczytaniu waszych wypowiedzi tutaj na forum wydaje mi sie ze troche za bardzo sie przejmujecie i to miedzy innymi wplywa na wysz dyskomfort w zyciu. Moja historia jest podobna. Mam 39 lat o wypadaniu platka i niedomykalnosci zastawki u mnie trojdzielnej dowiedzialam sie przez przapadek w 2002 roku.I jak myslicie czulam sie? Oczywiscie bole w klatce piersiowej.slabosci.omdlenia leki itd.Po prost balam sie ze cos mi sie stanie.Bylam u wielu kardiologow,robiono mi wiele badan.Kazdy mnie uspokajal ze to nic groznego.Nikt nie przepisal mi zadnych lekow, a jedynie neurolog lekarstwa ptzeciw lekowe.Zaznaczam ze przed diagnoza czulam sie swietnie!Az w koncu trafilam z wlasnej woli na psychoterapie.Na ktörej bylam 2,5 roku. I teraz jesli obojetnie z jakich przyczyn odczuwam dyskomfort np.w klatce piersiowej to wiem ze to nie od serca to mnie zaraz uspokaja i czuje sie swietnie.Wszystkie badania robilam w Niemczechn i ntutaj tak jak w Polsce lekarze kardiolodzy nie przepisuje na ta wade lekarstw a jedynie polecyja profilaktycznie antybiotyki np. przed wizyta u dentysta. Oczywiscie ze jesli di tego dochodzi jeszcze arytmia albo jescze cos innego to juz sa inne metody leczenia.A wiec glowa do göry ,nie myslcie tyle otym sercu a bedzie sie wam latwiej zylo.A nie zapomnijciw wizyt kontrolnych u kardiologa. Pozdrawiwm was Wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Niekoniecznie za bardzo sie przejmujemy. Ja na przykład sie nie przejmuę, bo wiem już co mi jest. I nie przechodziłam żadnej depresji. Przyznaje, ze na początku przejmowałam się (miałam stany lękowe), ale było to uzasadnione. Bo u mnie się zaczęło sie od objawów, a nie od postawienia diagnozy. M.in. miałam okropne zawroty głowy uniemozliwiajace normalne funkcjonanowanie, a nawet czasem chodzenie, bóle głowy i podwyższone ciśnienie. Wartości 155/95 - 145/90 w wieku 30lat. Poczatkowa diagnoza to nadcisnienie i lek enarenal. O dziwo czułam się lepiej. A ok 5 mies temu lekarz zmienił mi na betaloc zok 25, cisnienie sie unormowao, nawet było b. niskie, samopoczucie super. Przy dawce leku 12,5 mg ciśnienie wynosiło ok 110/65. Postanowilismy odstawic na próbe lek i co sie okazało, cisnienie pozostłao bez zmian, a u mnie po 5 dniach bez betalocu pojawiły sie znowu zawroty głowy, które mineły w godzinę po wzięciu leku. Kiedy poszłam do lekarza dopiero wtedy tzn. parę dni temu, po zbadaniu mnie skojarzył , ze to naprawdopodobniej wypadanie płatka (2 lata mu to zajeło). Dla mnie teraz to żadnen problem, bo jak biorę bataloc 1x 12,5 to żaden problem, tylko czasem mam jakby za mało energii (skutki uboczne betalocu), ale jedno denerwuje mnie najbardziej przytyłam po tym betalocu, jem o wiele mniej i mniej a spodnie robią sie coraz ciaśniejsze,(cholernie mnie to denerwuje). Poza tym jest ok. Mam zmiar isc do lekarza, zeby mi zmienił, na coś co nie bedzie miało takiego efektu. Tylko nie wiem czy cos takiego istnieje, bo na ta przypadość działają chyba najlepiej beta-blokery, a ich działanie polega m.in. na spowalnianiu akcji serca, a co za tymidzie spowalnianiu funkcji całego organizmy, a także przemiany materii. Nie wiecie moze, czy jakieś inne leki poza beta-blokerami są pomocne przy tym schorzeniu? Pozdrowienia.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×