Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Wypadanie płatka zastawki dwudzielnej


Gość gocha

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Gość Ania napisał:

Jak tam u was dzisiaj? Fiolek, Krystian30? Jak się czujecie? U mnie dzisiaj nastąpiły dwa skurcze chyba to skurcze. Nie długie ale męczące bo czuje się osłabiona po nich jakoś tak.. wczoraj zaczęłam znowu ćwiczyć i może to też miało wpływ na to wystąpienie tych skurczów. Czuję się zmęczona i tak jakby troszkę mnie trzęsło w srodku ale staram się nie zniechęcać. W sensie nie skupiam się na tym tylko robię co jest do zrobienia.

wczoraj poszłam do innej lekarki na konsultację i ona mi powiedziała, że mam arytmie - częstoskurcz nadkomorowy i że ablacja, a jak jej nie robię, to leki do końca życia... I to było jak obuchem w twarz. Od wczoraj mam bardzo słaby nastrój. Płaczę, nie mogę pracować, czasem wpadam w jakąś katatonię. Ogólnie u mnie kiepsko. Jak to jest, że jedni lekrze mówią mi, że jest dobrze, że będziemy odstawiać beta bloker a inny powie coś o 180 stopni innego. Jak tu nie zgłupieć? Czytałam różne medyczne artykuły o tym częstoskurczu i nie jestem nastawiona optymistycznie. 

Odnośnik do komentarza
Gość Krystian30
W dniu 19.04.2022 o 13:39, Gość Ania napisał:

Wiesz co napoczatku splot różnych takich aerobów, głównie ćwiczenia na brzuch, plank ale dokładałam coraz więcej obciążeń i te przysiady.. tutaj właśnie przy wstawaniu z obciążeniem zauważyłam że serducho fikało i teraz boję się trochę to robić. A chciałam coś na wyszczuplenie nóż i wzmocnienie mięśni heheh, zakroki np robiła itd. Teraz jestem bardzo ostrożna i jie narzucam dużego tętna. Wprowadzam się jakby odnowa bo moja przygodę z ćwiczeniami rozpoczęłam w 2017 i jeszcze tej jesieni byłam dość aktywna a potem doszła nerwica i bardzo nasilone objawy kardio więc odpuściłam i teraz staram się robić to małymi kroczkami i nie za często (6razy w tyg wcześniej po godzinie min mi schodzilo). Myślę że za dużo tego było plus praca fizyczna po min 10 godz i może też przegięłam z tym wszystkim..

Poleć coś do ćwiczenia na serducho i wzmocnienie mięśni przy okazji 😛

Ja właśnie ćwiczę głownie aeroby, mało niestety mam na to czasu ale staram się chociaż z trzy razy w tygodniu pojeździć na orbiterku, albo pobiegać. Do tego dochodzi rozciąganie się, podciągam się też na drążku chociaż nie wiem czy powinienem bo to jednak obciążenie swojej wagi.
Na serce najbardziej pomagają aeroby, intensywne spacery, bieganie.

4 godziny temu, Gość Ania napisał:

Jak tam u was dzisiaj? Fiolek, Krystian30? Jak się czujecie? U mnie dzisiaj nastąpiły dwa skurcze chyba to skurcze. Nie długie ale męczące bo czuje się osłabiona po nich jakoś tak.. wczoraj zaczęłam znowu ćwiczyć i może to też miało wpływ na to wystąpienie tych skurczów. Czuję się zmęczona i tak jakby troszkę mnie trzęsło w srodku ale staram się nie zniechęcać. W sensie nie skupiam się na tym tylko robię co jest do zrobienia.

Bierz sobie magnez profilaktycznie to sporo pomaga. Popijaj meliskę 😉
Jak odczuwasz skurcze dodatkowe?
W moim przypadku to jest taki ucisk nagły, tak że chce mi się czasem "odkaszlnąć".
Serce na chwilę zatrzymuje się i następuje uderzenie wyrównujące, czasem zdarzy się kilka pod rząd to wtedy bije nie równo jak się mierzy puls no i oczywiście to czuje.
Ja ogólnie nie mam już chyba dni bez skurczy dodatkowych, czasem jest to dosłownie kilka na dzień czasem kilkadziesiąt. 
Podstawa to nie skupiać się na tym, starać się nie zwracać uwagi na serce przy takich drobnych potknięciach 😉
Chociaż sam przyznam że te skurcze czasem mnie przystopują w szczególności jak pojawią się gdy robię coś wymagającego skupienia lub niebezpiecznego.
No i niestety nasilają się po dużym wysiłku, ale da się z tym żyć. 

Mnie ogólnie wada serca w niczym nie ograniczyła, no może tylko z tym że mega sporadycznie pije alkohol i głownie wino, wódki unikam. Gdy dowiedziałem się o wadzie to budowałem dom (głownie samodzielnie), także miałem ostry wysiłek fizyczny, nie było wyjścia trzeba było robić. Pracuje jak pracowałem, no może minimalnie się oszczędzam przy dźwiganiu, bo mam z tyłu głowy słowa kardiologa że jeśli będę dużo dźwigać to pewnie będę miał szybciej operację przez zastawkę aortalną...
Plus tego wszystkiego jest taki że od dziecka nie wiedziałem o tej wadzie bo bym pewnie był ograniczany, w szkole itp. chociaż z drugiej strony może poszedłbym w innym kierunku i miał lżejszą, lepszą pracę.

Tylko tak jak Ci pisałem ja mam trochę więcej wad, także Ciebie raczej żadna operacja nie czeka, no chyba że zastawka mitralna byłaby mocno niedomykalna. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Krystian30
2 godziny temu, Gość fiołek napisał:

wczoraj poszłam do innej lekarki na konsultację i ona mi powiedziała, że mam arytmie - częstoskurcz nadkomorowy i że ablacja, a jak jej nie robię, to leki do końca życia... I to było jak obuchem w twarz. Od wczoraj mam bardzo słaby nastrój. Płaczę, nie mogę pracować, czasem wpadam w jakąś katatonię. Ogólnie u mnie kiepsko. Jak to jest, że jedni lekrze mówią mi, że jest dobrze, że będziemy odstawiać beta bloker a inny powie coś o 180 stopni innego. Jak tu nie zgłupieć? Czytałam różne medyczne artykuły o tym częstoskurczu i nie jestem nastawiona optymistycznie. 

Jakie masz tętno? Jak długo trzymają Cie arytmie?
Ablacja nie jest wykonywana tak chop siup... Przy bardzo wysokich arytmiach napadowych się ją robi z tego co wiem, a nie w sytuacjach gdy betabloker w małych dawkach uspokaja Ci serce więc myślę,że trafiłaś na kiepskiego lekarza. Dokładniej co Ci się dzieje z sercem?Masz tylko arytmie? Jakieś inne wady?
Nie przejmuj się tak bardzo, to nie koniec świata, jeśli będziesz się przejmować to nabawisz się nerwicy serca co jeszcze bardziej da Ci w kość... 

Mi gdy wykryto wadę leciałem kilkanaście dni na tętnie 100-120-140 od tego zaczęły się moje "jazdy" potem skurcze dodatkowe itd.
Potem jeden kardiolog patałach który nawet mojej wady nie zobaczył, dał betabloker który działał 12 godzi i kazał brać tylko rano... Także 12 godzin po jakimś czasie było w miarę a potem znów tętno leciało mocno w górę i tak kilka dobrych tygodni czy nawet miesięcy się męczyłem. Dopiero naprostował mnie inny polecany w okolicy młody kardiolog który wszystko znalazł i dał betabloker który działa całą dobę i tak sobie go biorę od tego czasu i jest w miarę ok.



Jeśli Cie to w jakiś sposób pocieszy to ja wiem o swoich wadach kilka lat, leki będę brał do końca życia, za jakiś czas czeka mnie wymiana zastawki aortalnej (oby tylko to), na mechaniczną wtedy dojdą leki przeciwzakrzepowe również do końca życia. Wiem co mnie czeka mniej więcej bo miałem w rodzinie osobę która miała podobną wadę do mojej, tylko potem zrobił się jej tętniak.
Także sam betabloker nie jest niczym złym jeśli Ci pomaga 😉 

 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość fiołek napisał:

wczoraj poszłam do innej lekarki na konsultację i ona mi powiedziała, że mam arytmie - częstoskurcz nadkomorowy i że ablacja, a jak jej nie robię, to leki do końca życia... I to było jak obuchem w twarz. Od wczoraj mam bardzo słaby nastrój. Płaczę, nie mogę pracować, czasem wpadam w jakąś katatonię. Ogólnie u mnie kiepsko. Jak to jest, że jedni lekrze mówią mi, że jest dobrze, że będziemy odstawiać beta bloker a inny powie coś o 180 stopni innego. Jak tu nie zgłupieć? Czytałam różne medyczne artykuły o tym częstoskurczu i nie jestem nastawiona optymistycznie. 

Co?? Ale jak to?? Żeby mieć ablacje musisz mieć jakieś 2,3 tysiące skurczy dodatkowych. Nie rozumiem za bardzo skąd taka diagnoza? Poza ablacje przy częstoskurcze jest bardzo skuteczna więc jeśli masz wskazania to śmiało możesz iść. Ale strasznie dziwne te diagnozy ci stawiają.. 

Odnośnik do komentarza
36 minut temu, Gość Krystian30 napisał:

Ja właśnie ćwiczę głownie aeroby, mało niestety mam na to czasu ale staram się chociaż z trzy razy w tygodniu pojeździć na orbiterku, albo pobiegać. Do tego dochodzi rozciąganie się, podciągam się też na drążku chociaż nie wiem czy powinienem bo to jednak obciążenie swojej wagi.
Na serce najbardziej pomagają aeroby, intensywne spacery, bieganie.

Bierz sobie magnez profilaktycznie to sporo pomaga. Popijaj meliskę 😉
Jak odczuwasz skurcze dodatkowe?
W moim przypadku to jest taki ucisk nagły, tak że chce mi się czasem "odkaszlnąć".
Serce na chwilę zatrzymuje się i następuje uderzenie wyrównujące, czasem zdarzy się kilka pod rząd to wtedy bije nie równo jak się mierzy puls no i oczywiście to czuje.
Ja ogólnie nie mam już chyba dni bez skurczy dodatkowych, czasem jest to dosłownie kilka na dzień czasem kilkadziesiąt. 
Podstawa to nie skupiać się na tym, starać się nie zwracać uwagi na serce przy takich drobnych potknięciach 😉
Chociaż sam przyznam że te skurcze czasem mnie przystopują w szczególności jak pojawią się gdy robię coś wymagającego skupienia lub niebezpiecznego.
No i niestety nasilają się po dużym wysiłku, ale da się z tym żyć. 

Mnie ogólnie wada serca w niczym nie ograniczyła, no może tylko z tym że mega sporadycznie pije alkohol i głownie wino, wódki unikam. Gdy dowiedziałem się o wadzie to budowałem dom (głownie samodzielnie), także miałem ostry wysiłek fizyczny, nie było wyjścia trzeba było robić. Pracuje jak pracowałem, no może minimalnie się oszczędzam przy dźwiganiu, bo mam z tyłu głowy słowa kardiologa że jeśli będę dużo dźwigać to pewnie będę miał szybciej operację przez zastawkę aortalną...
Plus tego wszystkiego jest taki że od dziecka nie wiedziałem o tej wadzie bo bym pewnie był ograniczany, w szkole itp. chociaż z drugiej strony może poszedłbym w innym kierunku i miał lżejszą, lepszą pracę.

Tylko tak jak Ci pisałem ja mam trochę więcej wad, także Ciebie raczej żadna operacja nie czeka, no chyba że zastawka mitralna byłaby mocno niedomykalna. 

 

Wiesz co u mnie tj takie coś jakbym wiedziała chwilę przed że zaraz co się będzie działo a później jest takie uczucie jakby ze środka klatki piersiowej coś mi szło do gardła i tj takie dziwne i nie przyjemne. W lipcu zdarzyło mi się coś takiego i trwało to 2 razy po 1 minucie zaraz po sobie. Przyznam, że nigdy tak długo tego nie miałam więc mocno się wystraszyłam wtedy ale też piłam sporo kawy więc pewnie sama to sprowokowałam. Wiem, że od tego ataku nie było już normalnie. Takie strzały jak ja to nazywam miałam mnóstwo razy ale już krótsze i lżejsze. Więc jeśli to to, to tak właśnie u mnie to wygląda. Ja właśnie nie wiem czy na zastawce trojdzielnej też nie mam jakiejś śladowej fali zwrotnej. Tak. Sprawdziłam teraz. Jest. Ale generalnie moja kardio powiedziała, że holter wyszedł super tylko szkoda, że nie działy mi się takie cuda wianki jak wtedy albo choćby dzisiaj bo chciałabym wiedzieć co tj tak naprawdę. Mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień znowu, że powiem wam, że czuje się super 🙂

Odnośnik do komentarza
Gość Krystian30
12 godzin temu, Gość Ania napisał:

Wiesz co u mnie tj takie coś jakbym wiedziała chwilę przed że zaraz co się będzie działo a później jest takie uczucie jakby ze środka klatki piersiowej coś mi szło do gardła i tj takie dziwne i nie przyjemne. W lipcu zdarzyło mi się coś takiego i trwało to 2 razy po 1 minucie zaraz po sobie. Przyznam, że nigdy tak długo tego nie miałam więc mocno się wystraszyłam wtedy ale też piłam sporo kawy więc pewnie sama to sprowokowałam. Wiem, że od tego ataku nie było już normalnie. Takie strzały jak ja to nazywam miałam mnóstwo razy ale już krótsze i lżejsze. Więc jeśli to to, to tak właśnie u mnie to wygląda. Ja właśnie nie wiem czy na zastawce trojdzielnej też nie mam jakiejś śladowej fali zwrotnej. Tak. Sprawdziłam teraz. Jest. Ale generalnie moja kardio powiedziała, że holter wyszedł super tylko szkoda, że nie działy mi się takie cuda wianki jak wtedy albo choćby dzisiaj bo chciałabym wiedzieć co tj tak naprawdę. Mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień znowu, że powiem wam, że czuje się super 🙂

Przyjdzie taki dzień na pewno :-)
Jeśli pijesz sporo kawy to bierz sobie magnez, to podstawa, sam jak miałem mega często skurcze to brałem nawet większe ilości i po kilku tygodniach wszystko się uspokajało. 
Zespół Barlowa napędza niepokój i lęk, także jak tylko się serce potknie to zaraz czujemy że coś niedobrego się dzieje i się wewnętrznie tym stresujemy. 
 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Krystian30 napisał:

Przyjdzie taki dzień na pewno 🙂
Jeśli pijesz sporo kawy to bierz sobie magnez, to podstawa, sam jak miałem mega często skurcze to brałem nawet większe ilości i po kilku tygodniach wszystko się uspokajało. 
Zespół Barlowa napędza niepokój i lęk, także jak tylko się serce potknie to zaraz czujemy że coś niedobrego się dzieje i się wewnętrznie tym stresujemy. 
 

Pije 2 dziennie z jednej łyżeczki rozpuszczalne z mlekiem. Magnez i potas łykam od nie wiem ilu lat. Do tego od paru lat Wit D. Jedyne co to zwiększyłam magnez do 2 tabletek dziennie. Kiedyś mierzyłam poziom magnezu w organizmie to znajdował się pośrodku nie pamiętam jakiej normy. Czyli nie było go ani za dużo ani za mało stąd decyzją o dołożeniu 2 tabletki.

To prawda. Lęk jest tutaj najgorszym doradcą i potrafi zepsuć człowiekowi życie. Ja wiem, że łatwo się mówi ale czasami warto zacząć słuchać samego siebie. Nie ma jakichś złotych rad które zadziałają na każdego. Tak naprawdę sami musimy poeksperymentować na sobie co nam może pomóc. W sensie z witaminami i ziołami. Z dawkami leków tylko za zgodą lekarza.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich. Jak się czujecie ? Ja próbuje sił w pracy stricte fizycznej ale momentami jest ciężko więc nie wiem czy wytrwam w tym. Skurcze nadkomorowe miewam odkąd zaczęłam ciężko pracować. Bardzo głupie uczucie takie uderzenie ze środka klatki piersiowej idące do gardła. Jestem po tym osłabiona i oczywiscie glowa zaczyna pracowac... Plus jest taki, że przestała boleć mnie glowa bo się więcej ruszam i ciśnienie mam nie tak niskie jak wcześniej po tabletce.

Jak u was? 

Odnośnik do komentarza
Gość Krystian30
W dniu 14.05.2022 o 15:13, Gość Ania napisał:

Witam wszystkich. Jak się czujecie ? Ja próbuje sił w pracy stricte fizycznej ale momentami jest ciężko więc nie wiem czy wytrwam w tym. Skurcze nadkomorowe miewam odkąd zaczęłam ciężko pracować. Bardzo głupie uczucie takie uderzenie ze środka klatki piersiowej idące do gardła. Jestem po tym osłabiona i oczywiscie glowa zaczyna pracowac... Plus jest taki, że przestała boleć mnie glowa bo się więcej ruszam i ciśnienie mam nie tak niskie jak wcześniej po tabletce.

Jak u was? 

Masz tak samo jak ja, przy dużym wysiłku bardzo szybko pojawiają się skurcze dodatkowe, chociaż u mnie bardziej bezpośrednio po wysiłku. Jeśli mam ich dużą ilość to czuję się nadmiernie zmęczony. A u mnie w sumie w porządku, skurcze, czasem chyba boli serce albo jego okolice ale mam tak od lat więc staram się nie przejmować. Pracuje normalnie fizycznie i umysłowo. Wydaje mi się że nam bardziej daje popalić stres i myślenie o sercu że coś jest nie tak.

Odnośnik do komentarza
Gość kenyawe11

Hot galleries, daily updated collections
http://teegenpornwisdom.hoterika.com/?jena
free porn movies musclemen piss and hunter and porn porn faked deep penetrations cartoon and porn and flash free long porn teenie movies


Odnośnik do komentarza
W dniu 19.05.2022 o 06:27, Gość Krystian30 napisał:

Masz tak samo jak ja, przy dużym wysiłku bardzo szybko pojawiają się skurcze dodatkowe, chociaż u mnie bardziej bezpośrednio po wysiłku. Jeśli mam ich dużą ilość to czuję się nadmiernie zmęczony. A u mnie w sumie w porządku, skurcze, czasem chyba boli serce albo jego okolice ale mam tak od lat więc staram się nie przejmować. Pracuje normalnie fizycznie i umysłowo. Wydaje mi się że nam bardziej daje popalić stres i myślenie o sercu że coś jest nie tak.

Jasne, że nerwy nie są tu bez znaczenia. Mnie czasem nie boli wokół serca i wtedy zapominam że w ogóle coś mi jest nawet jak się pojawi skurcz dodatkowy 😅. Staram się żyć jak wcześniej i dzięki pracy nie myślę tyle o tym co się dzieje albo dziać może. Jest lepiej niż było choćby zima. Wtedy w ogóle nie wstawała z łóżka i bałam się wyjść na zewnątrz a teraz żyje i staram się przesuwać granice w stronę normalności 🙂

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×