Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Wypadanie płatka zastawki dwudzielnej


Gość gocha

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, czytając wasze wypowiedzi mam wrazenie ze za kilka dni się wykończę, bo również cierpię na wypadanie płatka, co uniemożliwiło mi m.in. uprawianie sportów walki, ale ja bez sportu nie potrafię zyc, przemęczam się dosc ekstremalnie, choc w granicach normy - w związku z diagnozą i jakoś zyję (kardiolog bezwzględnie oświadczył mi pewnego dnia żebym lepiej wycofał się z uprawiania sportu, jeśli nie chcę zostac wyniesiony w plastikowym worku - DOSŁOWNIE!!). Unikam alkoholu, nie palę, a i dużo witamin zażywam. Kłucie w klatce czuję często, męczę się szybciej niż przeciętny człowiek, co nie zmienia faktu, że żyję aktywnie oraz z nadzieją, iż jeszcze w tym życiu się tej dolegliwości pozbędę!!! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Piszę do wszystkich, którzy cierpią bo nikt nie potrafi im postawić diagnozy. Otórz tak jak już wcześnie pisałam, mam wpw ale bez fali zwrotnej i każdy z dotychczasowych lekarzy mnie zbywał. Mam nadzieję że komuś pomogę, objawy: nagły niepokój, szarpnięcia w klatce piersiowej, puls ponad 120. na 1min. fala gorąca a czasem dreszcze i tak jak pisałam każdy mnie zbywał mówiąc że to co się ze mną dzieje to najprawdopodobniej nerwica. Otóż moi kochani nie!! po 4-latach męczenia się trafiłam nareszcie do dr. Molendy z Wrocławia i nareszcie wiem co mi jest!!! mam częstoskurcz nadkomorowy i to jest przyczyną mojego stanu. polecam Pana doktora bo to niesamowity specjalista.

Odnośnik do komentarza

Póki co słucham własnego organizmu :) nie sugeruje nikomu żeby robic na przekór diagnozom lekarskim, ale np regularne bieganie nikomu nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie, do tego preparaty magnezowe - istnieją obecnie chelaty o świetnej przyswajalności, do tego witaminki i do przodu, życie jest tylko jedno, głowa do góry! Dodam tylko, że od 15 lat czynnie uprawiam sport, z wiekiem postanowiłem to ograniczyc, a wada serca wyszła przypadkowo przy okazji zleconych mi badań lekarskich, nie wiem czy to dobrze czy źle, że wyszła - jakkolwiek, płatek wypada 3-4 mm do prawego przedsionka, alę żyję aktywnie i życ będę! :P pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza

A jaki preparat magnezowo - potasowy jest najlepszy/ najlepiej przyswajalny wg was? lekarz swego czasu kazał mi zażywać Magne B6, ale on nie zawiera potasu. Co do wypadania płatka to wypada mi już od ponad 15 lat i przyzwyczaiłam się to olewać, choć zyję często na hustawce ... bardziej się martwię z powodu trudno wyleczalnych zapaleń i infekcji bakteryjnych, to może mieć - obawiam się - wpływ na serce, a lekarze nie potrafią wytępić u mnie paciorkowca na migdałkach.

Odnośnik do komentarza

Jakiś czas temu brałem slow-mag B6 i szczerze polecam, otoczka tabletki sprawia, że magnez w niej zawarty wchłania się w jelicie cienkim, tj. tam gdzie powinien, nie ulega wstępnemu strawieniu w soku żołądkowym. Natomiast obecnie przerzuciłem się na Chela-Mag B6 Forte z Olimpu, tutaj jedna kapsułka zawiera aż 1390mg chelatu aminokwasowego magnezu w tym 250mg magnezu tj. 66% dziennego zapotrzebowania. Jedna taka tabletka w ciągu dnia i ewentualnie druga z mniejszą dawką magnezu (np Slow-Mag) na noc i będzie dobrze :-) Warto miec na względzie, że w Chela-Mag B6 forte, witamina B6 stanowi 143% dziennego zapotrzebowania, to też można do tego dokupic Slow-Mag bez wit. B6 - jest znacznie tańszy :-) Czuje się po tym dobrze, co nie zmienia faktu, że jest mnóstwo innych preparatów magnezowych i może ktoś zna lepsze połączenie... A co do lekarzy, to przepisują takie preparaty, za jakie mają najwięcej punktów w programach lojalnościowych u firm farmaceutycznych, a potem heja na wakacje w Hiszpanii :P

Odnośnik do komentarza

Aha Elu, z potasem ostrożnie, pamiętaj, że potas jest odpowiedzialny za obniżenie ciśnienia krwi, ja osobiście mam tendencję do niskiego ciśnienia, więc go unikam. Potas to antagonista sodu. Jeśli często miewasz wysokie ciśnienie, to owszem - warto pomyslec nad preparatem z potasem albo po prostu zjadac jeden banan dziennie ;-) Na migdały mojemu bratu nie pomogło nic, oprócz czosnku - m/w dwa ŚWIEŻE ząbki na dzień, choc czosnek również obniża ciśnienie krwi.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich! Czytam już któreś forum z kolei i nikt nie pisze jaki ma stopień wypadania płatka a to najbardziej mnie interesuje. Z tego co wiem są 4 i 4 jest najbardziej zaawansowany. Jeżeli ktoś mógłby napisać który ma stopień jak się czuje i czy jest kierowany bądź był kierowany na operacje to byłabym wdzięczna. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość stracatella

Z tego co czytałam wypadanie mozna w zasadzie podzielić tylko na rzekome lub prawdziwe. Rzekome to jest wtedy kiedy płatek(ki) uginają się mało (uwypuklają, grubość mają do 4mm i nie ma niedomykalności, niektórzy piszą, że nie ma też objawów. Wypadanie prawdziwe (zespół Barlowa) to pogrubienie powyżej 4-5mm, niedomykalność, duże wypadanie i dolegliwości. W stopniach określa się niedomykalność towarzyszącą wypadaniu płatka I-IV. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Chodzi właśnie o zespół Barlowa. Mój chłopak ma już to od ok. 3 lat, ostatnio był na kontroli i lekarz twierdzi, że to już 4 stopień. We wtorek ma iść na kolejne echo potwierdzające, ponieważ lekarz prowadzący nie wierzy w taki postęp choroby z kolei inny lekarz mówi że to bardzo prawdopodobne. Jeżeli wynik się potwierdzi to z tego co tu czytam czeka nas operacja... :(

Odnośnik do komentarza

Ehh, to nie wesoło.... Pozwolę sobie rozbudowac temat stopniowania, mam taki opis: *PPM wiotki nadmiernie ruchomy, wypada 3-4mm do lewego przedsionka, fala zwrotna I/II st. ZT fala zwrotna I/II st. Kinetyka i kurczliwo serca prawidłowe. Frakcja wyrzutowa lewej komory 61%. Osierdzie bez zmian.* czy to I/II oznacza stopien niedomykalności?

Odnośnik do komentarza

Znalazłem cosik takiego: *U osób z zespołem Barlowa rzadko potrzebne jest jakieś leczenie.Wada wymaga kontroli lekarskich w odstępach 2-3 lat (jeśli nie pojawiają się dodatkowe objawy). Aktywność fizyczna zwykle nie musi być ograniczana jednak wyczynowe uprawianie sportu może być niewskazane. W diecie należy ograniczyć ilość spożywanej kawy, mocnej herbaty, alkoholu i napojów chłodzących zawierających kofeinę. Leczenia wymagają wyłącznie chorzy wykazujący objawy kliniczne. U nich w razie zaburzeń rytmu lub bólów dławicowych stosuje się leki beta-adrenolityczne (np. propranolol). Dobre efekty daje też uzupełnianie poziomu magnezu we krwi. W przypadku rozwoju ciężkiej hemodynamicznie istotnej niedomykalności zastawki dwudzielnej konieczne może się okazać leczenie operacyjne. W przypadku zabiegów dentystycznych, chirurgicznych czy też niektórych innych badań diagnostycznychi należy zastosować profilaktykę antybiotykową w celu zapobiegania bakteryjnemu zapaleniu wsierdzia.* hmm..

Odnośnik do komentarza

Wiecie powiem Wam, że dzisiejsza służba zdrowia załamuje mnie... Dlaczego lekarze nie informują pacjenta o tym na co powinien w danej chorobie uważać ?? Gdyby nie forum nawet nie wiedzielibyśmy że po zwykłym zabiegu dentystycznym może nastąpić zapalenie wsierdzia. Dlatego bardzo Ci dziękuje za informacje. Osoby na forum są bardziej kompetentne od lekarzy specjalistów, a już nie pierwszy raz spotykam się z niedoinformowaniem ze strony lekarza :/ A co do leczenia.. To z początku jak wykryli wypadanie to lekarze wlasnie mowili ze leczenie a raczej profilaktyka aby nie bylo postepu polega tylko na łykaniu magnezu, że z tym się żyje, ale myśle ze ludzie u ktorych wykryto wypadanie i jest to I stopien to od razu powinni bardziej na siebie uważac i poważnie podejśc do choroby, pytac lekarza o tabletki z odpowiednia dawka magnezu i przede wszystkim czesto kontrolowac to !! Gdybym ja mogla cofnąć czas to na pewno bardziej bym uważała na mojego chłopaka i na wiele rzeczy wymagających dużego wysiłku bym mu nie pozwoliła, ale czlowiek wierzyl lekarzowi ktory powiedzial ze to nic groźnego... :| A ostatnio lekarz mówił mojemu chłopakowi o zabiegu (nie operacji) bez otwierania klatki piersiowej, chodzi o naprawienie zastawki przez naczynia. Mój tato oglądał w tv że obok pachwiny wprowadzaja coś właśnie przez naczynia, ale czy to jakieś urządzenie czy zastrzyki to nie wiem... Mam nadzieje ze wszystkiego dowiemy sie we wtorek po echo i że badania się nie potwierdzą... I że wiedza o zabiegu nie bedzie nam potrzebna :(

Odnośnik do komentarza

Powodzenia Wam życzę w takim razie, spójrz na to z innej strony - Twojego chłopaka czeka zabieg, ale po nim zapewne będzie czuł się lepiej, a kto wie czy nie *narodzi się na nowo* - głowa do góry :-) napisz od czasu do czasu jak wszystko przebiega, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

No i po badaniu, ale teraz nie wiem czy się cieszyć czy martwić od nowa. Trzy lata temu gdy moj chlopak mial robione echo to wyszedl mu II stopień, w tym roku niedawno robił u innego lekarza i wyszedl st. IV wiec lekarz prowadzący kazał zrobić powtórne echo u lekarza u którego było ono robione po raz pierwszy i na tej samej aparaturze (ponieważ nie wierzył w tak szybki postęp choroby) i to echo było robione dziś z tego co ta Pani doktor mówi to od pierwszego echo nic poważnie nie zmieniło się, no i jak porównujemy wynik to faktycznie są niewielkie zmiany ale np frakcja wyrzutowa z 66% skoczyła na 71%, a to wydaje mi się jest dużo. No i teraz nie wiem komu wierzyć, oba badania robione w odstępie 2 tyg. pokazują zupełnie inny wynik... Ja chce wierzyć dzisiejszemu bo niby wskazuje II st, ale jak sprawdzić które badanie jest prawidłowe? Moze trzeba iść na jeszcze jedno echo... eh :(

Odnośnik do komentarza

Pewnie, że tak - wykonajcie kolejne badanie, bo 2 a 4 stopień to znaczna różnica. Popytajcie o dobrych specjalistów w okolicy i zróbcie takie badanie (prywatnie oczywiście), jeżeli po raz kolejny wyjdzie 2 stopień - sprawa będzie jasna. P.S. przy frakcji wyrzutowej 71% Twój chłopak ma serce jak dzwon, nie ma mowy o niedotlenieniu narządów ;-) dla pocieszenia ja mam I/II stopień, frakcję 61%, przy tym czynnie uprawiam sport (z umiarem) - i bardzo dobrze się z tym czuję :-) Pytanie do forumowiczów: co sądzicie o preparatach z koenzymem Q10? Może ktoś już brał?

Odnośnik do komentarza
Gość marek 1016

Witam!!!! Jestem nowy na forum i chciał bym sie dowiedzieć czy ktos słyszał o takim czyms jak wypadanie przedniego płatka zastawki dwudzielnej bez zaburzeń hemodynamicznych bo stwierdzono to u mnie na Badaniach do woja lekaż zbyt sie nie przeją i Dał kat.A nie wiem co o tym myśleć :/ ogólnie czuje sie dobrze pracuje. nie odczuwam dolegliwości takich jak duszności , zmeczenie i wielu innych spotykanych w wypadaniu zastawki odczuwam tylko to kołatanie serca i to nie zawsze nie wiem czy to coś poważnego. podczas jazdy na rowerze tez nie odczuwam większego zmęczenia szczerze mówiąc gdy by nie te badania nie wiedział bym że mam cos takiego a teraz BARDZO MNIE TO MARTWI ciągle myśle o tym Jeżeli ktos ma jakies rady prosze o pomoc dodam że lekarz powiedział jak czytałem wyżej że z tym trzeba żyć pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie W wieku 10 lat zasłabłam po czym pogotowie zabrało mnie do szpitala ... wtedy po różnych badaniach wykryto u mnie niewielkie ugięcie środkowej części płatka oraz niedomykalność zastawki PA I- go stopnia- wyraźne. Różnie się czułam ale byłam zrażona do szpitali lekarzy ponieważ z tego szpitala wtedy wyszłam z żółtaczką i mam już HBS+ od 16 lat... Urodziłam dwójkę dzieci i jakoś za bardzo nic mi nie było ale jakieś dwa lata temu zaczęłam znowu odczuwać dolegliwości ... często było mi słabo kołotało mi serce miałam drętwienie lewej ręki,nogi ale EKG nic nie wykryło lekarz przepisała mi kropeli od serca które pomagały mi gdy tylko znowu serce zaczynało mi dokuczać. Teraz mam często kucie w klatce piersiowej , pod łopatką odbiera mi tak jakby całą lewą rękę- jest wtedy strasznie ciężka i nie mogę złapać oddechu - ból nie przemija mi sam muszę brać tabletki przeciwbólowe nawet 3 razy dziennie do tego 2x dziennie Tolperis oraz nimesil, ale teraz mam ten ból od 3 dni i tylko dzięki tabletkom jakoś funkcjonuję .. EKG które wczoraj robiłam nic nie wykazało tylko tyle że serce trochę za szybko bije(ale podczas badania sama czułam że mój rytm serca jest dużo wolniejszy niż za zwyczaj) pani doktor zleciła mi dodatkowo prześwietlenie kręgosłupa szyjnego wynik: blok kostny C2/3. Poza tym oś długa, tarcze m-kręgowe i struktura kostna zachowane. Zmierzyli mi też cukier bo podejrzewają również cukrzyce (wynik z palca 138) na kolejne badania z krwi czekam do poniedziałku... Mam do was pytanie co mi może dolegać ????? Ostatnio boję się nawet sama zostawać w domu bo czasami jest aż tak źle że boję się że albo zemdleje albo się uduszę bo nie mogę złapać oddechu przez ten ból. Bardzo proszę o porady Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza

Witam!Też jestem tu nowy,mam 30 lat,zacznę od tego że przdwczorja bylo w nocy u mnie pogotowie ,cisnienie 140/80,osłuchano mnie,EKG, cisnienie, dano zastrzyk na uspokojenie i sen,gdyż miałem drgawki,zimne stopy i dłonie,napad panik...Na nastepny dzien zdiagnozowano u mnie (przez dobrego *chyba* chirurga w Żywcu) wypadanie płatka zastawkowego ,dolegliwości wszystkie podobne jak u was,czyli słabości np podczas wchodzenia po schodach lub lekkich prac jak przygotowanie rano kanapek do pracy;)kołatania,zmiany nastrojów,napady lęku i paniki szczególnie jak byłem sam,lub na mieście np .w jednym miejscu na poczcie gdzie zawsze wożę paczki;),albo w czasie jazdy samochodem,nie mogłem się skupić,chudnięcie,brak apetytu....Pracuję w handlu i akurat w takiej branży że doszedł ost silny stres, przemęczenie,brak snu,czasami złe odżywianie,kłótnie,i wkur....się,problemy domowe i ze znajomymi do tego alkohol,nieraz w duzych ilościach.Od 18 lat juz praktycznie nadużywałem(moim zdaniem) alkoholu i mało spałem,ale wczesniej nic poza kacem mi nie dolegalo...albo bardzo,bardzo rzadko i nie zwracałem na to uwagi...i niestety od jakiegoś czasu zaczęło mnie nawiedzać,myślałem że to nerwic ai oczywiscie se wmawiałem wszystkie choroby świata:D...zamiast iść i porządnie zdiagnozować jedną u specjalisty...męczyło mnie już ostatnie miesiace i to bardzo,że czasem myślałem żę umrę,..od roku jak jestem w małżeńswie,już dużo mniej piłem a od już prawie 2 miechów prawie wogóle ,za to od dzieciństwa dużo jeździłem na rowerze z racji tego żę miałem wiećej czasu dla siebie:(...po wizycie u kardiologa htóry zalecił mi brać Magne+B6 x2 , Potas x1 i Propranalol x3 aż do 28 października( nie wiem czemu tak późno) kiedy mam przyjechać do niego na echo serca co jak twierdzi ma tylko potwierdzić jego tezę,a dalej co będzie to nie wiem,troszkę się boję:/...aha,powiedział jeszcze że z moją wadą odpadają wszelakie ciężkie sporty wypornościowe,czyli ostre bieganie,jazda pod ostrą górę na rowerze,siłownia cieżary itp..:/( nie przesadza trochę?odpiszcie)jedynie co to bardzo pomocne jest pływanie na rozszerzenie mieści barkowych i piersiowych,(kiedy ja nie umię pływać:/)ale będę musiał chyba chodzić na ten basen i się uczyć...czy jego teorie to wszysto prawda?Zaznaczę ze kawy nie piję,jużod klik lat gdyż mi nie podchodzi no może tylko lody kawowe:).i nie palę, z używek tylko czasami był alkohol(piwo,wódka)aha i prawda to jest żę lepiej jak już wypić *kielicha* ,czy winko niż piwo które osłabia cały organizm a najbardziej serce??jako młodzieniec uprawiałem dużo sportu,jak piłka nożna,siatkowa,rower,bieganie...(czy mogę uprawiać nadal te dyscypliny oczywiście z umiarem)chodząc np.na salę lub basen?czy może polecacie jakieś inne sposoby aktywności,lub lekkiego sportu,rowera mysle nie odstawie gdyż nie potrafię:/,wole jezdzic mniej,spokojniej np asfalt (nie ciezki teren)ale jezdzic.przecie znie moge od tak siasc i nic nie robic procz pracy i domu,prawda?Aha,staram sie tez zmienic nastawienie i myslenie ale nie zawsze sie mi to udaje,dobrze ze mam kochana zone która wstawia sie z emna i stara pomagac,powiedzcie czy naprawd enic nie grozi mi z taka dolegliwoscia?mozna z tym zyc?sorki za brak polskich znaków ale jest już pożno a pisze z rozpedu:)..prosze o sugestie,pomoc,jakies informacje,moge nawet podać adres meilowy jak cos..Dziekuje wszystkim zainteresowanym i pzdr serdecznie wszystkich z takim problemem jak ja.

Odnośnik do komentarza

Witam, U mnie stwierdzono wypadanie płatka gdy mialem 18 lat. Teraz mam 30. Te wszystkie dolegliwosci zaczeły sie pojawiac dopiero po 21 roku zycia. Najbardziej męczące są zawroty głowy i duszności. Dodam jeszcze że od 11 roku życia uprawiam sport (sztuki walki, siłownia). Po tym jak zaczeły się te wszystkie dolegliwosci, musiałem popuscic tempa i lżej trenowac, a czasami robić kilku dniowe przerwy. Rok temu postanowilem spróbować poeksperymentować z medycyną chińską, a dokładniej z akupunkturą. I to był strzał w dziesiątke!! sesje mam co dwa, trzy tygodnie, do tego zdrowy styl odżywiania m.in.kasza jaglana i czuję się o niebo lepiej. Nawet magnez zażywam coraz rzadziej.

Odnośnik do komentarza

Witam. Moja przygoda z wypadajacym płatkiem zaczęła się gdy miałam 26 lat, a raczej wtedy została rozpoznana. Dzisiaj mam 38 i wiele się od tego czasu wydarzyło. Najtrudniejsze dla mnie było oswojenie się z faktem, że mam wadę dającą przykre dolegliwości i muszę nauczyć się z nią żyć. Brzmiało to dość paradoksalnie zwłaszcza , że wydawało mi się, iż każde drżenie czy niereguralny skurcz może doprowadzić do mojej śmierci. Droga była długa i kręta prowadząca przez depresję,stany lekowe,nerwicę i górę leków dajacych szereg objawów niepożądanych, pogrążających mnie w coraz większej rozpaczy. Na samą myśl o sercu.....ono samo stawało mi w poprzek, skakało, przewracało się. Dzisiaj jednak jest inaczej, znacznie lepiej. Mam dobrany odpowiednio lek, a co najważniejsze już nie wpadam w panikę w chwili wystapienia objawów, które nie oszukujmy się występują mimo regularnego leczenia, bo jak zauważyłam wpływ na pracę mojego serca ma zarówno panująca na zewnątrz aura jak i stan mojego ducha czy nerwów. Opracowałam swoisty schemat postępowania w razie wystapienia nieprzyjemnych objawów w zależnosci od stopnia ich nasilenia.I tak: jak jest w miarę znośnie, znaczy nienajlepiej się czuję i serduszko fika koziołki zmuszam sie do jakiejkolwiek aktywności.Zaczynam generalne porządki, tapetuję, maluję, jeżdżę na roweże, właczam płytkę z Tamilee Webb i daję sobie w kość.Mija jak reką odjął....chyba przez to , że nie skupiam się na złym samopoczuciu, a na tym co w danej chwili robię. Nie zalegam w łóżku z ręką na klatce piersiowej, bo to powoduje nasilenie objawów. W cięższe dni kiedy wyżej wymienione sposoby nie dają pozytywnego rezultatu, a lekarz stwierdza *będzie pani żyła* odpuszczam, wyluzowuję,biorę coś na sen i daję organizmowi odpocząć, wyciszyć się.Potrafię przespać cały dzień,noc,nawet połowę kolejnego dnia po czym wstaję i powracam do normalności na kolejnych kilka,kilkanaście miesięcy jak nowo narodzona. Życzę wszystkim z podobnymi przypadłościami duuużo zdrówka, regularnych skurczów i sukcesów w rozpoznawaniu sygnałów i potrzeb własnego organizmu :)

Odnośnik do komentarza

Do Luka. Jeśli chodzi o drgawki to sądzę że były spowodowane jakimś przeogromnym strachem ,lękiem.Być może czymś z przeszłości o czym może nawet nie myślałeś,ale to mogło tkwić i wywołać ten lęk.A jeśli chodzi o serce to być może masz tzw.dziurę czyli nie zrośnięcie.To się objawia też przy wysiłku.

Odnośnik do komentarza

Hej chciałam zapytać czy może ktoś z Was wie jakie badanie trzeba zrobić by stwierdzić wypadanie płatka lub go wykluczyć. Niedawno dowiedziałam się że mam nieistotna hemodynamicznie niedomykalność zastawki mitralnej, hyperkineze lewej komory oraz podejrzenie zwyrodnienia śluzakowatego zastawki ( czyli jak jedna osoba z forum powiedziała mi że to innaczej wypadanie płatka zastawki dwudzielnej ). Jeżeli mam podejrzenie czyli co musze zrobić by dowiedzieć się że oby takie wypadanie ma miejsce w moim serduszku czy też nie ??? Serce boli mnie codziennie po kilka razy, dodatkowo mam drętwienie lewej ręki oraz inne objawy jest ich strasznie dużo ale narazie nie pracuje to moje bole troche ustały ale niedawno doszedł nowy sympton czyli miałam bardzo mocny ból serca i byłam bliska zemdlenia naszczęście pomógł mi narzeczony :/ Prosze o pomoc jakie badania musieliście zrobić itp ja byłam narazie tylko raz na badaniu echokardiograficznym prywatnie a żeby się cokolwiek z wyników badań dowiedzieć, musze umówić się na wizyte do kardiologa na konsultacje. Prosze Was o konkretne odpowiedzi jakie badania musieliście zrobić i jakie jest ryzyko że trzeba zrezygnować z pracy fizycznej i do tego dzwigam rzeczy .... właśnie w czasie pracy moje serce najbardziej boli i mam różne dolegliwości Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×