Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Znieczulenie i powikłania koronarografii


Gość Ola Mazowsze

Rekomendowane odpowiedzi

Koronografie miałam 2 razy. Pierwsza 10 lat temu te drugą w listopadzie ubiegłego roku. Pierwsza przez tetnice udową ... długo leżalam unieruchomiona ze małymi powikłaniami, natomiast druga przez tętnice lewej ręki z ogromnymi powikłaniami. W trakcie tego inwazyjnego badania reanimowano mnie bo nastapiło tzw zejście. Tak więc nie jest to proste i bezpieczne badanie. Czeka mnie kolejne ale nie ukrywam, że bardzo sie boję.

Odnośnik do komentarza

Kochani nie jest tak tragicznie nie przesadzajcie , ja jestem po 4 koronografiach z tego 3 były z pachwiny a jedna z lewej ręki. Fakt z ręki boli jak cholera , ręka sina czarna purpurowa i opuchnięta , ale da się wytrzymać a mam wstawionych aż 8 stentów , jestem po rozległym zawale ściany przedniej a potem po pól roku po rozlaniu restenozy z czego musieli mi wstawić kolejnego stenty , lekki Areplex do końca życia bo uczulona jestem na salicylany i

Odnośnik do komentarza

Mój mąż miał koronografię /77 lat/ w czasie której wystąpiło zatrzymanie akcji serca. Rytm został przywrócony defibrylacją.Zabieg był przeprowadzony w renomowanej klinice kardiologicznej.A więc nie jest to prosty zabieg !Martwię się czy to nie przyniesie ubocznych skutków w czasie dnia codziennego /zasłabnięcia i.t.d./Bardzo proszę o odpowiedż. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jestem po koronarografii 28.01.2013.30-go już byłem w pracy.Każdy zabieg niesie ze sobą pewne ryzyko ale na dzień dzisiejszy jest to jedyne miarodajne badanie -test wydolności nie wykazał zmian miażdżycowych i przeszedłem go w 95 procentach.Więc nie martwcie o same badanie tylko o jego wynik.Życzę wszystkim dobrych wyników i zdrówka

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich jestem tutaj nowy. Z poniedziałku na wtorek siedziałem całą noc czytałem różne fora o koronografii powikłaniach udarach, śmierci, zakrzepach i całą noc przepłakałem. Teraz gdy moja mama jest już w domu po tym zabiegu chcę podzielić się swoimi i jej doświadczeniami. Przed zabiegiem mama 66 lat dusznica bolesna choroba wieńcowa, bóle głowy, skurcze policzka, przeszła 500m i musiała odpoczywać z braku powietrza w końcu pieczenie w piersiach skierowanie do szpitala pow. ekg diagnoza zawał w nocy transport do szpitala woj. koronografia. Dopiero rano dowiedziałem się że została przewieziona do innego szpitala i jest już po zabiegu, żyje i nie było komplikacji. Miała zrobione bardzo dużo badań, ekg Holter masę badań krwi oznaczenie grupy krwi, badanie serca 24h. Wkuwali się mamie przez rękę, miała chyba 5 wemfronów nie wiem po co tyle widocznie były potrzebne mama ma kruche żyły i pękają nawet przy pobraniu krwi. Od mamy dowiedziałem się już w środę przy wypisie do domu więc po 36 godzinach od koronografii że bardzo bolało, piekło mamę w żyłach przy tym badaniu i były jednak komplikacje bo ta rurka od odtykania żył gdzieś się w żyle zaczepiła nie można było jej wepchnąć głębiej ale się udało jak lekarz pokombinował i przy wyjęciu też się zaczepiła i mało nie doszło do rozerwania żyły, lekarz się zdenerwował przeklinał jak szewc:) ale opanował sytuację. Po wyjściu ze szpitala przeszła 1500m bez problemu bez odpoczynku, nie boli ją głowa jak na razie i nie boli w klatce dostała leki od ciśnienia bo miała bardzo wysokie 90/160 i 110/200, od cholesterolu i na serce. Jak będzie dalej zobaczymy aż boję się zapeszać i lepiej odpukać żeby to nie był przedwczesny entuzjazm, ale chciałem podzielić się wiedzą i doświadczeniem z osobami takimi jak ja których ktoś bliski przechodzi przez to badanie.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy można gdzieś edytować swoją wypowiedź żeby dopisać więc dodam tutaj. Okazało się podczas tych wszystkich badań że mama ma jakiś przerost (prawdopodobnie chodzi o serce) do tego nie domykają się zastawki. Wszystkim którzy piszą o śmierci bliskich podczas tego zabiegu serdecznie współczuję ale to jest prawdziwe ryzyko zdarzają się przypadki śmierci podczas koronografii ale również zdarzają się przypadki śmierci po zawale czy udarze nigdy nie wiemy co by było gdyby. Gdyby kogoś bliski nie poszedł na koronografię i dostał zawału i zmarł też zapewne byście mieli żal że niewystarczająco go namawialiście albo wręcz zniechęcaliście. To jest naprawdę bardzo ciężka decyzja ale chyba lepiej mieć zawał, udar pod kontrolą lekarzy na stole gdzie wszyscy zareagują w ciągu minuty, mają pod ręką aparaturę i leki, niż na ulicy czy w pracy i czekać na karetkę 5 minut. Nigdy nie wiemy co by było gdyby ale łączę się w bólu ze wszystkimi którzy stracili bliską osobę bo sam straciłem dwóch wujków na zawał a trzeciego na udar.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z ostatnim wpisem.Ale uważam że przed każdym zabiegiem pacjent powinien być dobrze zdiagnozowany.Mój mąż najpierw w poradni miał wysiłkowe EKG i wystąpiły zaburzenia komorowe ..Koronografię w szpitalu zrobili w dniu przyjęcia.Wykazała tylko 30% zajętych żył.Jak na ten wiek to mało.W pachwinie powstała przetoka tętniczo żylna. Teraz się zastanawiam czy koronografia była potrzebna.I co będzie dalej.No cóż nie każdemu idzie gładko.Pozdrawiam.Ps. ja nikogo nie straszę ,napisałam fakty,trzeba się zastanowić przed każdym badaniem.

Odnośnik do komentarza

Koronarografia jest zabiegiem niebezpiecznym. 3 tygodnie temu zawiozłam Mamę do szpitala w Łodzi na ten zabieg, była w dobrej formie, usmiechnięta- lekarze chcieli sprawdzić stan naczyń wieńcowych po zawale 3 lata temu. O 17.30 wzięli ją na salę a o 18.15 już nie żyła... Zawał serca po koronarografii- lekarza stać było tylko na *przykro mi*. Nie daruję sobie nigdy , że sama ją namawiałam na pobyt w szpitalu- na pewno Ci pomoga mamo, będziesz w dobrych rękach.Pozostała pustka i okropny ból każdego dnia. Dobrze się zastanówcie zanim podpiszecie zgodę , męczcie lekarzy pytaniami. Mam miała 74 lata

Odnośnik do komentarza

Moja mama miała 68 lat i zmarła po koronarografi - serce przestało pracować. Lekarz namawiał brata aby nie robić sekcji zwłok - widocznie miał coś na sumienieu. Nie wiem dlaczego nie podjęto próby przywrócenia krążenia - defibrylacji po koronarografi? Mama chorowała na serce 6 lat temu wszczepili jej ICD - kardiowerter ktory w jej chorobie (przerost lewej komory serca i niewydolnosc) tak naprawde nic nie pomagał bo takie urządzenia wszczepia się jak komuś np. serce staje albo ma arytmie itp. zaburzenia rytmu. A jak serce przeerośnięte i niewydolne to niby jak to urzadzenie ma pomóc. Inny lekarz powiedział kiedyśę wysłali mame jak królika dośiadczalnego i jej to wszczepili. Od tamtej pory kilka razy w roku lądowała w szpitalu z obrzekiem płuc co mogło byś spowodowane własnie obecnością kardiowertera - bo od tego też są efekty/skutki niepożądane/uboczne. Ostatnio poczuła się źle i zabrało ją pogotowie jak zwykle. POdobno na sali przyjeśc straciła przytomność i staneło jej serce. Zrobiono defibrylacje i serce zaczelo pracowac ale byla nieprzytomna. Ale to zawsze jest szansa ze przytomnosc się odzyska. Ludzie budza sie ze śpiączek nawet po pół roku. Skarzyla sie wcześniej na bol w klatce wiec zrobiono od razu koronarografie ale badanie to wykazało że wszystko w porządku - nie ma zatorów. I po badaniu serce przestało pracować. Właśnie kilka lat temu jak mamie wszczepiano kardiowerter to tez robiono jej koronarografie i wtedy serce jej też staneło i pielegniarka jej powiedziala zeby nigdy nie zgodzila sie wiecej na ten zabieg. Ale tym razem mama byla nieprzytomna wiec zgody wyrazic nie mogla..... Nie wiem jak by bylo jakby tego badania nie zrobili czy mama by zyla czy nie ale to badanie tylko przyspieszyło śmierć. MOżna powiedziećże lekarze mordują ludzi tym badaniem starajac sie nieść pomoc. Ale tak jak pisał tutaj ktośżę jest inne badanie tzw., CT jakies ine ktore pozwala ocenic stan tetnic serca wiec czemu go nie robia tylko ta ryzykowna koronarografie?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×