Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 22 lata i przy lataniu VSD uszkodzono mi zastawke aortalna.Bylam dzis u kardiologa i do konca miesiaca musze podjac decyzje o wyborze zastawki,Mam 3opcje: 1)zastawka mechaniczna przy ktorej do konca zycia musze byc na lekach przeciwzakrzepowych.niesie to za soba wiele komplikacji podczas ciazy.Zostalam poinformowana ze w tym przypadku ciaza bedzie musiala byc szczegolowo zaplanowana,a na okres jej trwania leki musza byc zastapione zastrzykami 2)zastawka naturalna(ze swinki)zostala mi ona odradzona gdyz po kilku latach musialabym ja wymienic,a szczegolnie po ciazy 3)naprawienie mojej zastawki poprzez pobranie fragmentu z mojej drugiej zastawki i zastawki dawcy.w tym przypadku zamiast niedomykalnej jednej zastawki mialabym dosc oslabione 2 zastawki (gdzie niewykluczona jest kolejna operacja wymiany zastawki) jesli macie jakies doswiadczenie po takiej operacji,bardzo prosze podzielcie sie nim ze mna.
Odnośnik do komentarza
Hej. Ja byłam w podobnej sytuacji. W zeszłym roku przeszłam operację wszczepienia 2 zastawek. Miałam wtedy 22 lata. Również miałam dokonać wyboru, ale tylko opcja 1) i 2) wchodziła w grę. Ostatecznie kardiochirurg powiedział, że lepiej sprawdzą się zastawki mechaniczne. Poznałam dziewczynę, która urodziła dziecko mając sztuczną zastawkę i nie miała większych problemów. Ciąża musi być zaplanowana i wtedy nie powinno być komplikacji...(mam taką nadzieję).Lekarze mówili, że wiele kobiet z mechanicznymi zastawkami urodziło zdrowe dzieci. Z tego co wiem to leki odstawia się tylko na pewien okres. Zdaję sobie sprawę, że zupełnie nie wiesz co zrobić... Gorąco pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Ina,czy moglabys mi powiedziec ile trwala twoja rekonwalestencja??jak teraz funkcjonujesz??jak czesto bierzesz te tabletki???i czy przez ich branie zmienilo sie bardzo twoje zycie???czy ciecie masz na mostku,czy zebrach???z gory dziekuje za twoja pomoc...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Kurowałam się przez trzy tygodnie od dnia operacji. Czułam się dobrze już po kilku dniach, ale po wyjściu ze szpitala przebywałam w szpitalu kardiologiczno-rehabilitacyjnym przez dwa tygodnie. Potem wróciłam do normalnych zajęć- na uczelnię. Przez ok 2 miesiące starałam się uważać bo mostek się zrastał. Czułam się dobrze i dlatego często o tym zapominałam...Moje życie nie zmieniło się zbytnio. Tabletki biorę codziennie, nie ma innego wyjścia. Stało się to dla mnie rutyną. Zakupiłam aparat do pomiaru krwi i mierzę INR w domu, więc nie muszę chodzić do szpitala. Cięcie mam na mostku, ale smarowałam maścią przez cały rok więc jest mało widoczne. żyję jak przed operacją, ale biorę aceno i prawie nie piję alkoholu żeby krew była w normie. Przed operacją czułam się dobrze i nie miałam pojęcia, że mogę być chora. Po zapaleniu wsierdzia zastawki *zjadły bakterie*.
Odnośnik do komentarza
Witam Mam sztuczną zastawkę aortalną- sama taką wybrałam. Planuję ciążę.Prawdą jest to co powiedział Tobie lekarz.Palnując ciążę musisz odstawić aceno zanim zaczniecie się starać o dziecko. A co do heparyny(klaksan) w zastrzykach to powinno się go przyjmować minimalnie przez 1 trymestr a potem jak uważasz. Zazwyczaj kobiety przyjmują go dłużej dla większej pewności i komfortu, że nie szkodzi dziecku. A co do życia jest tak jak napisała koleżanka powyżej- raz dziennie aceno i żyjesz normalnie a co do INR tylko początkowo robi się go średnio raz na 2 tyg, a potem rzadziej. Większość pacjentów sama reguluje dawkę bo wiedzą jak się czują :-) Przy wymianie jednej zastawki pobyt w szpitalu trwa zazwyczaj-8-14 dni jeśli nie ma komplikacji, a rechabilitacja to coś co prawie dzisiaj nie istnieje przy tym schorzeniu. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Asia, mam pytanie do Ciebie. Interesują mnie wątki związane z ciążą i sztucznymi zastawkami ponieważ również w niedalekiej przyszłości chciałabym mieć dziecko. Widziałam, że napisałaś kiedyś, że przy 2 sztucznych z. nie niedopuszczalna jest ciąża. Nic takiego lekarze mi nie mówili. Wręcz odwrotnie, mówili, że jeśli jest zaplanowana to nie powinno być problemów...Trochę się przestraszyłam. Czy możesz wyjaśnić, co miałaś na myśli?
Odnośnik do komentarza
znalazłam ten wątek ale już odpisałam ci na @ więc luz i spontan. A tak a propo to znowu się konsultowałam z kolejnym specjalistą i on uważa, że nie ma co się bać bo nawet zdrowym kobietom zdarzają się komplikacje w ciąży a to, że mam zastawkę to zmienia tylko tyle, że muszę być pod stałą opieką specjalistów bo jeśli serce będzie zbyt obciążone to dziecko wyjmuje się wcześniej przez cesarskie cięcie. pozdrawiam :-)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×