Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Witam dzewczyny Przede wszystkim gratuluje nowym mamusiom WIZGOTKU gratulacje juz masz to za sobą .Pika 30 tobie tez gratulacje . U mnie dziewczyny ostatnio silny powrot nerwicy i depresji. w sumie co tydzien u lekarza i przepisała mi Setaloft i lexotan . Szczerze biore Setaloft ju ok 3 tyg i juz troche lepiej ale słyszałam ze antydepresanty zaczynaja działac pozniej mam nadzieje ze zadziałaj.a. Powiem w skali 1 do 10 czuje sie na 4. Jak myslicie dadza efekty te leki. Setaloft to podobno z grupy SSri . przed ciazą brałam Seroxat i super funkcjonowałam . Mam nadzieje ze ten tez zacznie. Wogole wybrałam sie dzis do ginekologa bo chciałam oczywscie sie przebadac bo znow mi cossie w głowie uraja . Ale on oczywiscie na urlopie. wiec bede musiała zaczekac az wroci. chce zrobic cytologie. Jestem 6 mies po porodzie nie wiem czy juz bedzie mozna zrobic cytologie. Okresy mam w miare regularne i obfite ale pojawiaja sie w nich skrzepy i tym sie martwie. Co jeszcze złapałam schiza ze mam tarczyce wiec ide na badanie krwi w przyszłym tyg . Sama zauwazam ze musz ciagle sie badac moze podswiadomie chce znalezc chorobe ktora wywołuje u mnie lękii nerwicee. CO wy o tym myślicie pozdrawiam czytam was codziennie ale czasami nie mam sił pisac bo mały mi żabkuje

Odnośnik do komentarza

PIKA wiem o czym mówisz :( czasem mam takie totalnie głupie i przerażające mysli odnosnie małego - żeby moze lepiej nie wychodzic no na balkon bo moze mi spasc ( a przeciez wystarczy sie nie wychylac z nim) albo ze sie udławi, albo ze mi upadnie i uderze jego główka w cos a czasem jak sie darł i darł i miałam takie nerwy bo juz nie wiedziałam o co mu chodzi, ze widziałąm jak go rzucam ze złoscia :( a potem płakac mi sie chciało jak w ogóle mogłam sobie cos takiego wyobrazac mimo ze nigdy bym czegos takiego nie zrobiła ;( czasem przysłuchuje sie czy oddycha jak spi dłuzej niz zwykle moje maleństwo, kocham je ogromnie ale czasami jest naprawdę ciężko wielka zmiana w życiu

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ! Przepraszam ze dopiero teraz daje znać ale dopiero 2 dni temu wyszłam z synkiem ze szpitala a urodziłam go 4 lipca. Nie chce wdawac sie w szczegóły porodu ale powiem tylko ze był najgorszy i najbardziej stresujący z trzech które miałam . Dziecko miało bradykardie i porod był wywolywany, urodził sie z zielonych wód a ja miałam czyszczenie macicy w narkozie i w ogóle wszystko było inaczej niż sobie wyobrażałam . Na szczęście wszystko dobrze sie skończyło dzięki Bogu i wspaniałej ekipie lekarzy i poloznej która zachowała zimna krew i pomogła urodzić sie szybko mojemu synowi . Kilka godzin Po porodzie dostałam tachykardii prawdopodobnie na skutek dużej utraty krwi i stresujacego porodu . Jesteśmy w domu i to jest najważniejsze o reszcie próbuje zapomnieć . A sądziłam ze trzeci porod to będzie betka..... Dziękuje Bogu ze mały jest z nami bo różnie mogło być . Teraz to wszystko do mnie dociera i czuje jak łapią mnie wyże i niże pewnie to tez hormony. Mały jest cudowny i tylko to sie liczy.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochani, już jakiś czas śledzę Wasze posty i postanowiłam dołączyć do grona :) Po pierwsze gratuluje wszystkim mamusiom świeżo upieczonym a po drugie bardzo bardzo mocno trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania. Ja jestem w 35 tygodniu ciąży, boję się panicznie, sama wizyta u lekarza jest dla mnie nie lada stresem a co dopiero sam poród, staram się o tym póki co myśleć jak najmniej ale wiecie jak to człowiek się nakręca. Strasznie się boję o maleństwo o siebie, jeszcze jestem na takim zakręcie życiowym...jakoś mi coraz ciężej z tym wszystkim a im więcej myślenia tym gorzej same wiecie jak to jest...Ja borykam się z nerwicą już prawie 5 lat...:( ale wiecie co chciałabym skupić się też na tym co możemy zrobić żeby sobie pomóc...mam kilka fajnych i pomocnych stron, później podeślę, mam nadzieję, że jakoś będziemy się wzajemnie wspierać :)

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny Czytam was codziennie i ciesze sie ze juz wiele z was ma porod za soba . wiem tez to strasznie przeezyłam. Tez chciałam na siłe cc ale nie zgodzili sie lekarze. musiałam rodzic naturalnie. Miałam teraz gorszy okres nerwica powrociła i dała w kosc totalnie. Jestem na leku Setaloft od 4 tyg troche jest lepiej. Ale poiem szczerze marze i błagam Boga zeby w koncu jakos wyjsc z tego . Ta cholerna choroba odbiera mi sens zycia. Do tego jeszsze opieka nad malenstwem - a zostałam z tym sama.Czasami wysiadam psychicznie i fizycznie. Czy ktoras z wasbrała kiedys Setaloft. Ja przed ciaza brałam Seroxat i czułam sie po nim normalnie jak normalny człowiek. pozdrawiam Was . Wizgotku , Pika 30 dałyscie rade super.

Odnośnik do komentarza

BETI nie poddawaj sie! To cholerstwo nie może być silniejsze od nas! Podziwiam, że dajesz sobie radę sama. Ja bez męża chybabym nie wytrzymała. Ciągłe niewyspanie zmęczenie, irytacja i bezsilność a często nawet płacz - tak się teraz niestety często czuje. Udaje mi się obejść bez leków ale zamierzam właśnie wznowić moje regularne wizyty u terapeuty bo czuje że jeszcze wiele rzeczy zostało do przepracowania i naprawy. Przedtem byłam sfokusowana tylko na ciąży i widmie porodu a gdy to minęło powróciły stare lęki i strachy :(

Odnośnik do komentarza

Witam, dawno mnie tutaj nie bylo....16 lipca urodzilam coreczke przez cc. CC bylo planowane ze wzgledu na moje zaburzenia..wszystko odbylo sie tak jak planowano i mala urodzila sie zdrowa...ostatnie 3 tyg ciazy to koszmar bo musialam odstawic moje leki i wariowalam...balam sie tez isc do szpitala ale opieka suuper i ciesze sie ze mam juz to za soba i ze moj lekarz zrobil wszystko aby porod odbyl sie przez cc. obecnie karmie piersia ale nie wiem jak dlugo bede karmic wszytsko zalezy od stanu psychicznego..stres dopiero ze mnie schodzi i dopiero teraz odczuwam zmeczenie i dzisiaj w nocy mialam maly napad paniki...zycze wszystkim ciezarnym wytrwalości...dla mnie te 9 miesiecy to byl horror bo strasznie sie czulam psychicznie mimo ze bralam leki...ktoras pytala czy daja cos na stres...mi noc przed cesarka chcieli dac relanium ale zrezygnowalam skoro 3 tyg jakos sobie radzilam wiec ta jedna noc tez jakos przezylam...cc mialam pod narkoza takze nic nie pamietam..mialam miec blokade ale kiedy lezalam juz na stole lekarz zdecydowal ze lepiej podac narkoze ze wzgledu na moje zaburzenia...moze to i lepiej...w razie pytan piszcie odpowiem!!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!!!!!!! Jestem tu nowaaaaa.............. 570 stron o nerwicy w ciąży od 2008 roku jest przerażającym wynikiem ale i pocieszającym, że nie jestem sama. Za tydzień okaże się, czy jestem w ciąży (co jest bardzo prawdopodobne). Chciałabym ale boje się jak jasna cholera! Od kilku dni staram się samą siebie oszukiwać, pomijać leki, wziąć tylko doraźne przeciwlękowe ale łatwo nie jest.. i w tych momentach myślę *nie chcę być teraz w ciąży, nie dam rady!*... Tak naprawdę nie ma dobrego momentu ale myśl o lękach, mdłościach, braku apetytu, słabnięciu i lezeniu z tym wszystkim 9 miesięcy mnie zabija;(((((( mimo, że chciałabym dziecko.......... Czy któraś z was brała leki przeciwlękowe i urodziła zdrowe dziecko??? Pomóżcie dajcie iskierkę nadzieji!;(((

Odnośnik do komentarza

Hej LILAAA90 ja brałam leki i do tej pory biorę a jestem w 34 tc najpierw byłam na relanium doraźnie ale nie dałam rady i musiałam wejść na stałe 1x dziennie . LEXI ja się boję iść do szpitala cc się nie boję ale wejść i zostać tam na noc i kilka dni po to mnie przeraża ale myślę że mi coś dadzą na te skoki Powiedz mi jak długo leżałaś ??

Odnośnik do komentarza

Hej LILAAA90 jestem na Seronil maleństwo się rozwija dobrze a jak to będzie dokładnie to nikt Ci nie powie bo to tajemnica do samego porodu. Ale z tego co ja czytałam to dziewczyny brały a dzidziusie zdrowe.Jutro idę do lekarza psychiatry i pytanie co dalej bo zaczęliśmy po mału schodzić ale niestety wytrzymałam tydzień i znów weszłam na dawkę 1x dziennie 20mg. Więc głowa do góry. Ja też się martwię a rozwiązanie tuż tuż załatwiam sobie cc ale tak jak pisałam wcześniej dla mnie nie jest strachem ją mieć tylko iść do szpitala i zostać tam przez kilka dni, :( może lekarz mi coś jutro podpowie. pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

AGNIESZKANEO dzięki za nazwę leku – mam nadzieję, że jeśli będę w ciąży to da mi ona tyle siły, że o lekach nawet nie pomyślę, ale zawsze dobrze wiedzieć więcej! Chciałabym znać już wynik testu ale wiem, że jeszcze za wcześnie… W sobotę zrobię pierwszą próbę i zobaczymy, jak nic nie wyjdzie to jeszcze po weekendzie spróbuje….. Marzę o dzidziusiu ale tak się boje tych 9 miesięcy;((( Chciałabym promienieć, ubierać piękne rzeczy, które wyeksponują okrągły brzusiu, cieszyć się spacerami i zakupami…. A wiem, ze jak dopadną mnie lęki to nawet na myśl nie przyjdzie mi choćby na allegro spojrzeć i szukać wyprawki, będzie mi to zupełnie obojętne, byle tylko wreszcie minęły te miesiące…. Dlaczego my tak musimy cierpieć;(( AGNIESZKANEO fajnie, że masz cc, będzie to dla Ciebie na pewno mniej nerwów i lęków…. Daj znać co powiedział lekarz! Życzę zdrówka:*

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny LEXI GRATULACJE ciesze sie ze juz masz to za sobą U mnie dziewczyny róznie. Biore ten setaloft i jest tak sobie no ale coz moze jakos bedzie lepiej działac po dłuzszym sosowaniu. Niestety bardzo schudłam to skutek uboczny chyba tego leku no i stres. Ostatnio porobiłam sobie badania krwi oraz tarczycy bo wkreciłam sobie ze mam tarczyce bo przy niej sa takie objawy jak przy nerwicy. ale wyszły ok. Wczoraj poszłam do gin bo kazał przyjsc 6 mies po porodzie na cytologie. Zbadal mnie i na szczescie wszystko ok. ale wynik cytologi dopiero za 2 tyg. Mój maluszek daje ostatnio mi w kosc bo muząbki z góry teraz wychodzą marudzi płacze.Szczerze jestem wykonczona.Ogólnie to nie mam apetytu, nie mam chceci do niczego zmuszam sie do wszystkiego. Wogóle to witam nowe dziewczyny które do nas dołączyły. mi to pisanie duzo pomogło tutaj przynajmniej w czasie ciazy mogłam sie wygadac i zobaczyc ze nie jestem sama z nerwica w ciazy. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

LILAAA90 mogłaś zrobić badanie beta HCG ja zrobiłam to jako pierwsze. później test i wszystko było jasne. Też chciałam bardzo mieć dzidziusia myślałam , że ciąża da mi skrzydeł. Ale z tym bywało różnie nie raz płakałam po nocach,że po co mi to było. Tak musiałam myśleć o dzidzi żeby jej nie zaszkodzić a jak nie było ciąży to można było wziąć coś mocniejszego po czym zaraz mi przechodziło.Jestem szczęśliwa że dotrwałam prawie do końca pewnie najgorszy etap przede mną jeszcze te upały mi dają popalić. Wczoraj byłam u lekarza psy i mam w końcu w ręce zaświadczenie pozostałam na tej samej dawce leków przez najbliższe 2 tygodnie a później będziemy schodzić pewnie będzie ciężko ale cóż końcówka i tak musi być. Nie wiem jak to dalej z tym zaświadczeniem czy mam mieć je wszędzie ze sobą czy dać gin i on jeszcze jakieś skierowanie wypisze. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Ja też mam nerwicę lękową. Od trzech lat staraliśmy się z mężem o dziecko, przeszłam przez odstawianie sedamu i propranololu po prawie 3 latach codziennego brania. Postanowiliśmy zrobić sobie przerwę w staraniach bo czekała nas przeprowadzka... Dla mnie to bardzo stresujące bo mam problem z zostawaniem sama w domu, wychodzeniem z domu itd... I okazało się, że akurat w czasie przeprowadzki zaszłam w ciążę! Aktualnie jestem w 7 tc, nerwica jak była tak jest, puls 115 a świadomość ze nie mogę nic na to wziąć jest okropna :( byłam u ginekologa- powiedział ze w I trymestrze mogę tylko melisę (ale jak ma mi pomóc melisa skoro wcześniej działały tylko psychotropy...), byłam u psychiatry- jak dla niego moge brać wszystko ale że chcę być rozsądna to przepisał mi tylko relanium 2mg i to doraźnie. Narazie mąż jest w domu bo ma urlop ale boję się co zrobię potem... Dziewczyny boję się, dziś mąż musiał na 2 godz. wyjechać i zostałam sama z młodszą córką... Takiego ataku paniki jeszcze nigdy nie miałam :( zapisałam się do psychologa ale pierwsza wizyta dopiero 19 września, jak dam radę do tego czasu? Siedze i ryczeć mi się chce nad tą moją popie*** psychiką... Nawet z ciąży cieszyć się nie umiem mimo że taka była wyczekiwana...

Odnośnik do komentarza

Hej Monika. Ciesz się, że masz młodszą córkę..ja bym uwagę skupiła na niej całkowicie. Nie dodaje Ci sił świadomość, że masz dziecko i ze musisz być silniejsza? dla niej. Proponuję Ci brać valused jest naprawdę świetny. Ja brałam w 1 trym.lekarz mi pozwolił. Nawet jego zona brała w ciąży-ostatnio mi powiedział.

Odnośnik do komentarza

Witaj ELKAAA. Ja się bardzo cieszę że mam tą moją córcię ale wiesz, czasami brakuje już siły, ma się dość tej ciągłej walki, spinania żeby się dobrze czuć. Moim marzeniem są 3 dni życia zdrowego człowieka, chociaż 3 dni życia bez strachu, lęku, bania się wszystkiego... W poniedziałek jestem zarejestrowana na założenie holtera, Pani kardiolog powiedziała że potem pewnie przepisze mi Isoptin na ten cholerny puls, żeby to wszystko uspokoić. Zazwyczaj jak już uspokoję puls to i lęk znika więc u mnie to podstawa. Ciesze się mam chociaż to relanium, jak powiedział psychiatra- najgorsza jest świadomość że nic mi nie wolno wziąć, że mam zamknięte wszystkie furtki ucieczki i wtedy zaczynam się czuć jak w klatce. Bałąm się tego relanium bo wiadomo, opinie są różne ale chyba lepsze to niż karmienie dziecka taką dawką kortyzolu jakim jest stres...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×