Nerwica w ciąży

[Gość monia25]

Czesc dziewczyny.Ja juz naprawde mam czaem dosc...strasznie slabo sie czuje czasem,ale najgorsza jest derealizacja,zaburzenia rownowagi to jest masakra jakbym miala cos w glowie,czasem mysle ze zwariuje ale zapadne sie w nicosc. Nie wiem jak do marca wytrzymam,teraz trzymam sie ostatkami sily woli. Razi mnie bialy kolor i swiatlo,oczy mnie bola. Masakra.dobrze ze z dzieckiem w porzadku.

[Gość ciezarna 27]

Mila08 mi sie dzisiaj zaczal 20tydzien dopiero. Uff to dobrze ze to usg polowkowe mam super. Jutro mam kwalifikacje na terapie, zobaczymy. Kurde ale ja sie sama nakrecam. Wczoraj mialam super wieczor i noc calkiem, ale trzeba bylo wstac rano i szukac info w necie o lekach jakie mozna brac w ciazy! i znowu sie nalrecilam. co prawda jakos mnie nie sciska, ale mam duzo powracajacych mysli. Zmartwilo mnie to ze na usg w 14tyg serce mojego synka bilo 154u/m a na tym ostatnim mam napisane okolo 140u/m, ja to u Was bylo?? Dopiero w poniedzialek mam gin i sie wyedy dopiero! Iza moj adres to ewczyk@gmail.com, czekam na kontakt na gg jestem codziennie.

[Gość ciezarna 27]

Monia25, a ktory Ty masz tydzien? Bierzesz jakies leki?

[Gość eliana]

Hej! Ja jestem w 19 tygodniu ciąży i zastanawiam się nad powrotem do paroksetyny. Lekarz kazał mi odstawić leki, jak dowiedziałam się o dzidziusiu i do tej pory jakoś dawałam radę. Od mniej więcej tygodnia dostaję takich ataków paniki i lęków, że jedyną ulgę czuję dopiero wieczorem w łóżku, kiedy kładę się spać :( Mam stwierdzoną depresję pourazową i zaburzenia lękowe. Boję się, czy nie zaszkodzę dzidziusiowi :( Brała z was któraś paroksetynę w ciąży?

[Gość monia25]

Ja mam juz powoli 30 tc.Od 4tego miesiaca meczy mnie nerwica,Przed ciaza sie lecczylam,bylo dobrze,zaszlam odstawilam leki,pierwsze 3 miesiace to ciagle wymioty i nerwica wtedy sie nie odzywala ale w 4tym miesiacu jak wymioty sie skonczyly tak mnie dopadla,myslalam ze umre.Jestem wrakiem doslownie psychicznym,nie biore lekow,choc miesiac temu bylam u lekarki z placzem ze nie dam rady,przepisala mi ten sam lek co przed ciaza bo dziala na mnie super ale po jednej tabletce tak mna wytrzepalo ze sie nie odwaze na kolejna,za bardzo sie boje,probuje wytrzymac,juz tyle wytrzymalam,tylko porodu sie boje ze mnie tam atak zlapie choc w sumie ta derealizacje ma co dzien 24h na dobe.Jestem wykonczona,po cizay wracam do leczenia bo nie dam rady zajmowac sie noworodkiem.

[Gość monia25]

Ja mam juz powoli 30 tc.Od 4tego miesiaca meczy mnie nerwica,Przed ciaza sie lecczylam,bylo dobrze,zaszlam odstawilam leki,pierwsze 3 miesiace to ciagle wymioty i nerwica wtedy sie nie odzywala ale w 4tym miesiacu jak wymioty sie skonczyly tak mnie dopadla,myslalam ze umre.Jestem wrakiem doslownie psychicznym,nie biore lekow,choc miesiac temu bylam u lekarki z placzem ze nie dam rady,przepisala mi ten sam lek co przed ciaza bo dziala na mnie super ale po jednej tabletce tak mna wytrzepalo ze sie nie odwaze na kolejna,za bardzo sie boje,probuje wytrzymac,juz tyle wytrzymalam,tylko porodu sie boje ze mnie tam atak zlapie choc w sumie ta derealizacje ma co dzien 24h na dobe.Jestem wykonczona,po cizay wracam do leczenia bo nie dam rady zajmowac sie noworodkiem.

[Gość monia25]

Ja mam juz powoli 30 tc.Od 4tego miesiaca meczy mnie nerwica,Przed ciaza sie lecczylam,bylo dobrze,zaszlam odstawilam leki,pierwsze 3 miesiace to ciagle wymioty i nerwica wtedy sie nie odzywala ale w 4tym miesiacu jak wymioty sie skonczyly tak mnie dopadla,myslalam ze umre.Jestem wrakiem doslownie psychicznym,nie biore lekow,choc miesiac temu bylam u lekarki z placzem ze nie dam rady,przepisala mi ten sam lek co przed ciaza bo dziala na mnie super ale po jednej tabletce tak mna wytrzepalo ze sie nie odwaze na kolejna,za bardzo sie boje,probuje wytrzymac,juz tyle wytrzymalam,tylko porodu sie boje ze mnie tam atak zlapie choc w sumie ta derealizacje ma co dzien 24h na dobe.Jestem wykonczona,po cizay wracam do leczenia bo nie dam rady zajmowac sie noworodkiem.

[Gość ciezarna 27]

Monia25 a jakie leki bralas przed ciaza? Jezu dziewczyno od 4 mies to wytrzymalas? ja mam teraz ostatni tydzien 5miesiaca, a nerwica mi wrocila 5 temu, w ostatnim tyg czwartego miesiaca i ja juz ledwo sobie daje rade, bylam u 3 psychiatrow i kazdy mowi ze mam byc bez proszkow bo to tylko nerwica i napady leku... ale ja to juz czasem mam wrazenie ze mam schizy, urojenia, psychoze i nie wiem co jeszcze!! Moj chlopak nie chce zebym zaczela sie leczyc farmakologicznie, ze mam pracowac nad soba i brac leki ziolowe jak mnie sciska, kurde ale ja juz nie wiem co lepsze, leki i swiety spokoj, czy dalej taka meczarnia. nie wiem co jest lepsze dla dziecka. ciagly lek i napiecie, niepokoj czy swiety spokoj matki, ale owszem proszki daja ryzyko, ale ja nie wiem jak dlugo jeszcze pociagne, gdybym mialam mp. tydzien lepszy, tydzien gorszy, a ja kazdego dnia mam cos. nie jest to zdenerwowanie i stres ktory szkodzi dziecku, tylko lek i niepokoj, mysle ze on moze tego nie czuc.

[Gość ciezarna 27]

Tzn od miesiaca mam nawrot

[Gość ciezarna 27]

Eliana ja czytalam o wynikach badan stosowania tego leku w kobiet w ciazy w 1 trymestrze i 2/100 dzieci ma stwierdzone wady serca. w 3 trym stosowana powoduje 2 tyg skutki odstawienie u dzieci, dusznosci i zaburzenia oddychania... jest wiele innych lekow bezpiecznych w ciazy, przeduskutuj to ze swoim lekarzem. Pozdrawiam

[Gość monia25]

No wlasnie jakos dawalam rade,mowilam sobie ze to tylko nerwica,teraz jest masakra ale teraz lekow juz nie mozna brac,bo i tak zaraz musialabym je odstawic zeby dziecko nie mialo syndromu odstawiennego.Przed ciaza bralam fluoksetyne i naprawde dobrze na mnie podzialala.W 5tym miesiacu mialam straszny kryzys,prawie caly miesic bezsennosci,ah szkoda opisywac,w szostym tak jakos zwolnilo tempo teraz siodmy miesiac i znow jazdy.A mam trojke dzieciakow jeszcze wiec nie moge lezec calymi dniami,bo najchetniej to bym wogole przespala ten czas.

[Gość monia25]

No wlasnie jakos dawalam rade,mowilam sobie ze to tylko nerwica,teraz jest masakra ale teraz lekow juz nie mozna brac,bo i tak zaraz musialabym je odstawic zeby dziecko nie mialo syndromu odstawiennego.Przed ciaza bralam fluoksetyne i naprawde dobrze na mnie podzialala.W 5tym miesiacu mialam straszny kryzys,prawie caly miesic bezsennosci,ah szkoda opisywac,w szostym tak jakos zwolnilo tempo teraz siodmy miesiac i znow jazdy.A mam trojke dzieciakow jeszcze wiec nie moge lezec calymi dniami,bo najchetniej to bym wogole przespala ten czas.

[Gość monia25]

No wlasnie jakos dawalam rade,mowilam sobie ze to tylko nerwica,teraz jest masakra ale teraz lekow juz nie mozna brac,bo i tak zaraz musialabym je odstawic zeby dziecko nie mialo syndromu odstawiennego.Przed ciaza bralam fluoksetyne i naprawde dobrze na mnie podzialala.W 5tym miesiacu mialam straszny kryzys,prawie caly miesic bezsennosci,ah szkoda opisywac,w szostym tak jakos zwolnilo tempo teraz siodmy miesiac i znow jazdy.A mam trojke dzieciakow jeszcze wiec nie moge lezec calymi dniami,bo najchetniej to bym wogole przespala ten czas.

[Gość monia25]

Aha no ja tez nie mam lepszych dni.Co dzien jest derealizacja czasem depersonalizacja,ale staram sie nie wpadac w taki stan depersonalizacji bo boje sie ze skoncze na oddziale zamknietym.Nie wiem czy w ciazy leki dzialaja tak jak przed,chyba nie calkiem,tak jak pisalam raz wzielam jedna tabletke fluo,przed ciaza nie mialam po niej jakichs ciezkich skutkow ubocznych,a teraz po jednej myslalam ze to kniec,czulam sie jakbym nie moje cialo nie bylo moje i sece wariowalo to bylo straszne i nie probuje juz nic brac.Tylko herbatke z dziurawca pije,magnez,ziolowe tabletki,choc z tym to taki efekt placebo.

[Gość monia25]

Aha no ja tez nie mam lepszych dni.Co dzien jest derealizacja czasem depersonalizacja,ale staram sie nie wpadac w taki stan depersonalizacji bo boje sie ze skoncze na oddziale zamknietym.Nie wiem czy w ciazy leki dzialaja tak jak przed,chyba nie calkiem,tak jak pisalam raz wzielam jedna tabletke fluo,przed ciaza nie mialam po niej jakichs ciezkich skutkow ubocznych,a teraz po jednej myslalam ze to kniec,czulam sie jakbym nie moje cialo nie bylo moje i sece wariowalo to bylo straszne i nie probuje juz nic brac.Tylko herbatke z dziurawca pije,magnez,ziolowe tabletki,choc z tym to taki efekt placebo.

[Gość monia25]

No a z lekow ogolnie co biore bo nie moglam odstawic to jest metopropol bo mam wypadanie platka zastawki i arytmie.To jedyne co musze brac bo inaczej serce wali 150/min.

[Gość monia25]

No a z lekow ogolnie co biore bo nie moglam odstawic to jest metopropol bo mam wypadanie platka zastawki i arytmie.To jedyne co musze brac bo inaczej serce wali 150/min.

[Gość monia25]

No a z lekow ogolnie co biore bo nie moglam odstawic to jest metopropol bo mam wypadanie platka zastawki i arytmie.To jedyne co musze brac bo inaczej serce wali 150/min.

[Gość Neta]

Monia25,ja wlaśnie bedę z koncem marca rodzić 3 dziecko,wiem o czym piszesz,czasami patrze na swoja córeczkę i przygladam się jej jak bym ja dopiero co zobaczyla,albo ide na zakupy i wydaje mi sie ,że doslownie wyladowalam z innej planety.le najgorsze jest uczucie leku. Choć musze powiedziec,odpukaćze przystopowalo ja zaczlam brac potas,bo sama zrobilam sobie badanie na poziom potasu i wyszedl mi niski,a badanie po i tak braniu jakis czas tego pierwiastka.Lekarkę mam taką,że nawet nie moglam z nią zaczać rozmowy na temat tego że być moze to tez wypadanie platka zastawki,bo to calkiem mozliwe u mnie,po objawach sadzac-ja jej ,ze wali mi serce,albo sie zatrzymuje,a ona mi na to ze normalnie i dowala kolejną dawke euthyroxu,po którym serce wali jeszcze mocniej,o potasie nawet nie wspomniala

[pudel]

Nerwica 27, a w którym tygodniu ciazy jesteś , jak ślne masz objawy nerwicy i jaki rodzaj. Czy ty leczysz si.ę u doktor Multarzyńskiej tej z psychomedicy co mi poleciłas? A mieszkasz moze w okolicach Warszawy?

[pudel]

Przepraszam to było do cieżarnej 27.

[Gość ciezarna 27]

Pudel, tak jestem z okolic Warszawy. U mnie nerwica wrocila w koncu 15 tyg, dzisiaj mija dokladnie miesiac od poczatku mojego ciazowego koszmaru... Poki co jade na ziolowych ale tez mam wyrzuty sumienia ze biore. bylam u tej pani doktor polecila mi terapie i walke na lekach ziolowych. jak nie dam rady mam wrocic po leki. Ona ma duze doswiadczenie w leczeniu ciezarnych z nerwica, schizofrenia, psychoza, nawet na ciezkich lekach psychotropowych i dzieci zna osobiscie sa zdrowe. Warto isc do niej.

[Gość ciezarna 27]

Monia25, napisz mi prosze czy oprocz tego co opisalas masz tez uczucie leku, niepokoju, napiecia miesni?

[Gość iza29]

Hey!ja dzisiaj i wczoraj do dupy, ciągłe napięcie, natrętne myśli, jest mi niedobrze...ogólnie mam już dość...codziennie złe samopoczucie i ten natłok chorych myśli, nie mam już siły się bać...zostało 13 dni do porodu, modlę się, żeby przetrwać...a jak u Was dziewczyny??

[Gość monia25]

Mnie mecza ataki omdlewania i lęk.Wogoel dzis spiacy dzien.Czuje sie jak po ostrej imprezie.Najgorsze sa calodzienne natretne mysli ze moze to nie nerwica,ze umieram itd.masakra jednym slowem.