Operacja zastawek przy guzkach na tarczycy i piasku w pęcherzyku żółciowym w Aninie

[Gość marysia]

Moja mama(49) ma prawdopodobnie w tym roku mieć poważną operację serca(chodzi o zastawkę aortalną i mitralną).Ponadto wykryto u niej guzki tarczycy(jeszcze nie wiemy jakiego rodzaju) i piasek w woreczku żółciowym ułożony bardzo niekorzystnie. Dziś ma pierwszą konsultację w Aninie. Proszę wypowiedzcie się co sądzicie o tej klinice.Może wiecie jakie są szanse na operację przy dodatkowych chorobach. Pragnę poznać także różne opinie osób, które przeżyły już tego rodzaju operację.

[Gość Hela 754]

Witaj. Sądzę, że po konsultacji twoja mama będzie zdecydowana na Instytut Kardiologii w Aninie. Byłam pacjentką tej kliniki, w której byłam diagnozowana oraz przeszłam operację by- passów i jestem zadowolona z tego, że tam się znalazłam.Może mnie również czekać operacja wymiany zastawki mitralnej,i nigdy nie wybrałabym innej kliniki .

[Gość marysia]

Dziękuję za słowa otuchy. Już jest po pierwszej konsultacji i również odebrała tą klinikę bardzo dobrze. Niestety potwierdzono, że operacja jest konieczna i to jak najszybciej. Ma niedomykalność zastawki aortalnej i zwężenie zastawki mitralnej. Teraz czeka ją szpital(jeszcze nie zna terminu), badania i decyzję kardiochirurgów. Wiem, że każda operacja to ogromne ryzyko ale mam nadzieję, że większość wychodzi z tego obronną ręką.

[Gość Hela 754]

Masz rację każda operacja , to duże ryzyko, ale ja podczas swojego pobytu spotykałam pacjentów po takiej operacji wychodzili zadowoleni do domu .Personel medyczny jest wspaniały , świetni kardiochirurdzy, tak że trzeba mieć nadzieję ,że będzie dobrze.

[Gość marysia]

Dziękuję Helu.

[Ewa27]

Przeszłam w IK w Aninie dwie z trzech operacji wrodzonej wady sercaw wieku 17 lat. Jestem bardzo zadowolona, że tam trafiłam. Polecam wszystkim:-) Do tej pory jeżdżę tam na kontrole i zawsze niemoge sie doczekac, kiedy zobacze znajome kąty:-)

[monika147]

Witaj, Jestem pacjentem IK od 1992 r. W roku 1993 wykonano u mnie plastykę zastawki mitralnej, a w 2006 wszczepiono sztuczną zastawkę. Do dziś chodzę na badania kontrolne. Jestem wdzięczna IK za pomoc i ratowanie mojego życia. Dziś mam 30 lat i po tych 2-óch operacjach funkcjonuję normalnie. Powiem - nad-normalnie. Owszem, są rzeczy, o ktorych należy pamiętać. To jednak nie jest problemem. IK w moim odczuciu jest bardzo dobrą placówką. Polecam:)

[Gość moniczka536]

Witam. Ja w IK leczę się 18 lat jeżdżę na kontrole co miesiąc miałam w wieku 7 lat wymieniana zastawkę mitralną i jak na razie oby tak dalej jest wszystko ok,polecam Anin wspaniali lekarze pielęgniarki cały personel rzadko można spotkać tka wspaniałych ludzi.Pozdrawiam