Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Aneta D 84
Witam ponownie:) jesli chodzi o moje chorob to, lecze sie u psychiatry, biore leki na depresje choc ja nie uwazam ze to depresja ale moze sie nie znam. w ogole to macie wrazenie ze Ci psychatrzy sa *dziwni*, albo moze ja tylko na takich trafiam. objawy mam juz bardzo dawno. mam 24 lata a zaczelo sie to w wieku 13 lat, dla mnie to wiecznosc. najpierw byly nudnsci, potem wymioty, potem bolalo mnie cos jak serce, potem uczucie ucisku w klatce piersiowej, bóle brzucha potem ciagla biegunka, dalej zawroty glowy, ostatnio doszly dusznosci co mnie meczy najbardziej. bylam u wszystkich specjalistow, robilam wszystkie mozliwe badania i nic, wiec uznano ze to nerwy i tak trafilam do psychiatry. lecze sie tez u ginekologa i biore tabletki anty bo robily mi sie torbielki i sadze ze jedne leki wykluczaja inne i dlatego tyje. podobne to ktore przepisuje mi psychiatra sa lekami nowej generacji. biore asentre, alprox, fluanksol. Boje sie bardzo ze nikt mi nie umie pomoc w zwiazku z dusznosciami. biore leki i nic sie nie poprawia. dziwne jest chyba to ze pojawiaja sie one po jedzeniu szczegolnie. (u gastrologa tez bylam , robilam badania i wszystko jest ok) jeszcze nie spotkalam sie z tai przypadkiem dlatego wszedzie szukam wiadomosci na ten temat i licze ze moze ktos mnie na cos naprowadzi. oprocz tego mam *dolki* gorszy nastroj czasem. w sierpniu wychodze za maz i nie wyobrazam sobie siebie jako panne mloda ktora sie dusi, to mnie dobija. Magda 1989 piosenka paulli jest faktycznie piekna i wybralismy ja na nasz pierwszy taniec:) pozdrowienia dla wszystkich, u mnie snieg wiec trzymajcie sie cieplo:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani Na początku witam wszystkich nowych forumowiczów. Aneto to co opisujesz to są typowe objawy nerwicy, prawie każdy z nas je ma. Leki antydepresyjne stosuje się też w nerwicy, może dlatego bierzesz asentre. Ja też biorę antydepresant i tabletki hormonalne i nie tyję, może u Ciebie to jest Anetko kwestia źle dobranych tabletek antykoncepcyjnych. Z tego co wiem asentra to dość nowoczesny lek a tych dwóch pozostałych nie znam, może porozmawiaj z ginekologiem, powiedz, że bierzesz inne leki i jakie, być może zmieni Ci lek i będzie dobrze. Z tego co wiem to czasami pigułki anty., oczywiście źle dobrane, powodują tycie. Trzeba zawsze próbować, Dorotka opisywała, że dopiero za którymś razem trafiła na właściwe leki. Nie poddawaj się Anetko, walcz o swoje zdrowie. Freciu faktycznie nam zaserwowałaś terapię śmiechową, a ja też uwielbiam ciągle coś zmieniać w domu, teraz czekam na rolkę tapety w barokowy wzór i będę ją przyklejać na taki nieduży pasek ściany w sypialni. Mam nadzieję, że będzie piknie :) Tak jak w Twojej kuchni :) Iwonko masz rację, że teraz dzieci to tylko komputer, aż żal.....że nie znają takich fajnych zabaw jak za naszych czasów, granie w gumę było super, skakałam aż do szyjki ha ha ha ha. Trzymaj się Iwonko. Dorotko pewnie jesteś teraz bardzo szczęśliwa, ja też się cieszę, że Ty się cieszysz, mąż też pewnie się cieszy. Dorotko ja nie biorę asentry, tylko stimuloton, ale to też antydep. Życzę Wam z mężem miłego dnia i nocki :) Madziu to fajne rzeczy sobie pokupiłaś, ja też lubię kupować ciuszki, ale jeszcze bardziej lubię kupować ciuchy dla mojej 16-latki, po prostu uwielbiam, może trochę ją rozpieszczam za bardzo, ale robię to też dla siebie, sprawia mi to ogromną radość. Lubię też księgarnie, o jak tam wejdę to wsiąkam na amen, kocham nawet zapach książek. To takie moje małe uzależnienie. No kochani ja jadę na zakupy, a strasznie mi się nie chce, już widzę te tłumy ludzi. No ale co zrobić, trzeba :) Życzę Wam niłego dnia, wszystkim ślę buziaki i pozdrowienia. Anetko zazdroszczę Ci tego śniegu :)
Odnośnik do komentarza
Dzień Doberek :) Iwonka, wiesz ja tylko co raz te prażynki hehe :)) bo tak je lubię :D:D:D Piękne myśli Iwonka napisałaś :) ja to uwielbiam takie, bo są prawdziwe :) A ja właśnie wstałam, mój kot już na przywitanie wskoczył mi na kolanka :)) Anetka ja Ciebie rozumiem z tym Twoim zdaniem, ja byłam druhną, chyba to było zbyt duże przeżycie, bo tow czerwcu było, a ja robiłam wszystko żeby super wyszło i wyszło, a teraz ciągle płytki oglądam :D no, a nerwica kochana przyplątała się w sierpniu... no niestety, ale przyzwyczajam się, myślę, że jak będzie Twój ślub to zapomnisz o wszystkim i będzie ok, a jak się bedziesz bawic, tancowac to juz w ogole :) głowa do gory!! A ja mam 19 lat i studiuję Pedagogikę :)) Nati to super, że tak lubisz, ostatnio moja znajoma, która ma chłopczyka, w lutym będzie miał rok, to powiedziała, że woli jemu kupować ciuszki niż sobie, bo tyle radosci jej to daje :)) wiec Twoja cora musi być dopiero laseczka, jak ja patrzę teraz sa takie swietne ciuszki nawet dla malych dzieci, mozna wystroic tak jak doroslych, cuda normalnie :)) buziaki reszcie :))
Odnośnik do komentarza
WITAM. Mam na imię Joanna, mam 32 lata, na nerwice choruje od 3 lat. Na poczatku dokuczały mi straszne bóle i zawroty głowy. Po wielu badaniach neurolog stwierdził że to nwrwica, dostałam małe zielone tabletki po których objawy ustąpiły na dłuższy czas. Niestety od ponad 2 lat jest coraz gorzej, leczyłam się sympramolem , póżniej odstawiłam na własna rękę, objawy powróciły ze zdwojoną siłą: ból i ucisk w klatce piersioewj,ciągłe uczucie lęku, duszności, strach przed wyjściem z domu to tylko niektóre z objawów. Dla mnie najgorszy jest ból w klatce , niewiem wtedy czy to ból spowodowany neriwcą czy to zawał. Obecnie znów dostałam Sympramol, biore 4 tabletki dziennie i mam odczucie że wcale mi nie pomaga, dodam że biore go ponad półtora roku , niewiem czy można go tak długo stosować , psychiatra mówi że to bardzo dobry lek jednak mam wątpliwości.Może ktoś z was stosuję lub stosował ten lek i odpowie mi jak sie po nim czuł. pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam moi kochani U mnie pogoda okropna deszcz ze śniegiem pada zimno okropnie az wychodzić się nie chce a trzeba wyjść do sklepu sprzątanko na ukończeniu mam nadzieje że sobie z wszystkim poradze Matiago dużo zdrówka ci życzę remont skończony to juz masz z głowy POzdrawiam Freciu ty sama malowalaś? ja bym nie potrafia buziaczki Dandyy Witam Cię na forum mam nadzieje że będziesz się tu dobrze czuła i będzie CI tu jak w rodzinie napewno znajdziesz tu sparcie w swojej chorobie Pozdrawiam Anetko84 Ciebie też witam na forum i serdecznie pozdrawiam Iwonko nie ma za co dziękować a mówiłam CI że wszystko będzie dobrze mam nadzieje że już teraz wszystko będzie szło w dobrym kierunku życze Ci tego z całego serca Pozdrawiam cie kochanie Nati pozdrawim serdecznie Mati pewnie odpoczywa trzymaj się jakoś pozdrawiam Dorotko noto już masz małżonka w domku wiadomo radość ogromna tylko od czasu do czasu zaglądnij do nas Buziaczki Małgosiu mam nadzieje że lepiej się czujesz buziaczki kochanie Pozdrawiam was kochani ściskam wszystkich miłego dzionka życzę wszystkim buziaczki
Odnośnik do komentarza
HEJ kochane ,dorotko wspaniale ze jesteście razem . NATI ja tez kocham ksiązki ,naprawde uwielbiam,a takze kupowac dzieciom,a jak im znajde cos fajnego w lumpexie to ciesze sie jak głupi do sera. IWONKO ZAPEWNE ODPOCZYWASZ po nocy to super nie odwracaj sie od meza to wazne. KRYSIU malowanie moze i mi idzie ,ale zszycie jakiejś dziury masakra ,jak ceruje mezowi skarpety to sa coraz mniejsze!!!! MADGA cieszę sie ze humorek lepszy ,wogóle tak mam ze mi smutno jak u was cos nie ten a znów ciesze sie jak piszecie ze dałyście rade ,naprawde ....JA Miałam wczoraj trudności z zaśnieciem ,ale nie wziełam tabletki ,serducho waliło ,strach był ale zaśnełam w końcu.MIŁEGO dnia ,u mnie ciemno ale nic nie pada na razie bo chmury takie brrr.
Odnośnik do komentarza
witajcie kochani! ja jak zwykle na momencik,zaraz do pracy i nie wiem do której tam bede,pisze bo nie wiem co sie ze mna dzis dzieje tak mi sie kreci w głowie ze wstac nie mogłam a do łazienki szlam trzymajac sie sciany tak sie czułam jak bym wzieła kilka leków na uspokojenie nic mnie nie boli ani nie doskwiera tylko ye zawroty cos okropnego jak by ktos mnie wsadził na silnie rozkołysaną karuzelę,boje sie jak w pracy wytrzymam ,dzwoniła do mnie dobra znajoma i poradziła zebym kawe wypiła ze moze mi pomoze ,cisnienie mierzyłam i norma 130/80 a tetno 70, dlatego nie wiem od czego to moze byc, a reszta wporzadku jakos leci,pozdrawiam wszystkich i sciskam z całego serca,pa kochani
Odnośnik do komentarza
Freciu masz rację bo jak u kogoś jakoś nie bardzo to i ja też nieswojo się czuję, ale dzisiaj u mnie jest w miarę ok, myślę, że u Ciebie też :) Wiecie co Kochani? Fajnie, że tyle osób do Nas dołancza, a z drugiej strony to smutne, że aż tyle ludzi choruję na nerwicę :((( bo tak właśnie obserwuje i myślę, że nie ciekawie się robi w tym świecie, może kiedyś było lepiej tak jak to mi mamcia opowiada co raz...
Odnośnik do komentarza
Gość Aneta D 84
dzięki za wsparcie i za rady. bardzo fajnie ze jest takie forum gdzie można spotkać ludzi z podobnymi problemami bo ktoś kto się nie zmaga z taka choroba nigdy nie zrozumie co tak naprawdę nerwy mogą z człowiekiem zrobić. ja się czuje czasem bardzo samotna z moim problemem mimo ze mam wokół siebie bliskich ludzi. zgadzam się z tym ze coraz więcej jest nerwic i depresji, ludzie sobie nie radzą już z problemami życia codziennego. i niestety coraz więcej młodych ludzi na to cierpi. Mam jeszcze takie pytanie czy leki które biorę, antydepresyjne, nie wpłyną kiedyś źle na moje dziecko? planuje je urodzić za jakieś 3 lata, nie wiem jak długo będę musiała brać jeszcze te leki, ale obawiam się żeby przez to moje dziecko nie ucierpiało bo tego bym nie zniosła. Zastanawiam się tez czy ta moja nerwowość wpłynie źle na dziecko, bo za żadne skarby nie chciałabym żeby dzidziuś odziedziczył to choróbsko po mnie. Pewnie niejedna z Was jest mamą i ma doświadczenie w tych sprawach. Magda też studiuję pedagogikę, witaj koleżanko po fachu:) Pozdrawiam wszystkich cieplutko
Odnośnik do komentarza
A dzisiaj dzien taki sobie ,tez mam nerwa ,bywało lepiej ,czekam juz na meza bedzie o 16 wiec jeszcze troche .i takie dni tez bywają ,dzisiaj ratuje mnie yuo tube słucham tam muzyki ,polskiej uwielbiam teksty które coś waznego mówią .MOJE laseczki wyszły na miasto coś załatwic ,takze siedzę z KERRYM ,któremu dzisiaj lekka amba naszła ,pies ma juz wiecej niz rok ,wieć myslałam ze mu przejdzioe takie szczeniackie zachowanie ,ale widać ,czuje w sobie jeszcze szczeniaka. Wczoraj jak malowałam kuchnie lezał i przyglądał sie co ja wydziwiam ,a wszystko było na podłodze poustawiane ,a om nic nie ruszał ,tylko lezal ,normalnie inny labrador zrobił by sajgon ,a on miał to gdzieś.A TERAZ znosi do pokoju zabawki szturcha mnie pyskiem chce sie bawić ..
Odnośnik do komentarza
Witaj Anetko!bardzo mi lo cię poznać,ja też dopiero dołączyłam do tej fajnej grupki ludzi.ja myślę że jeśli masz tylko taką potrzebę,to pisz o swoich dolegliwościach,może to w jakiś sposób pomoże ci.a może ktoś będzie potrafił doradzić ci coś apropo leków.mnie już psychicznie pomogło to,że dołączyłam do forum,zostałam ciepło przyjęta i ze zrozumieniem.trzymaj się i pamiętaj,nie jesteś sama!
Odnośnik do komentarza
Malenka,zrób koniecznie badania na poziom cholesterolu i cukru,być może masz podwyższone i stąd te zawroty.moja mama miewala tak silne zawroty głowy,że nie była w stanie utrzymać się na nogach i winowajcą był właśnie cholesterol.Dorotka!upojnych chwil ci życzę!dziewczyny,ja też kocham książki,uwielbiam takie stare z antykwariatu,zniszczone,co wskazuje,że były wielokrotnie czytane i na pewno są dobre,no i ten ich zapach!lepszy od channel.
Odnośnik do komentarza
hej Dandy nie wiem czy jestes kobietą czy mezczyzna poniewaz nie czytałam wyzej postów ale dziekuje za rade,z cukrem mam problemy mam niedocukrzenia tylko i musze pilnowac diety a cholesterol mam w normie,zawroty troszkę odpusciły ale nadal są mysle ze to stres ale az tak silne w głowie nigdy mi sie tak nie kreciło normalnie sie przewracałam,ja mysle ze to predzej od serca bo mam problemy i biore leki jak mi sie to powtórzy to pujde do lekarza pozdrawiam wszystkich nowych i starych znajomków...buziaki papa
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
witam kochani Maleńka ja bym ci doradziła zrobienie prześwietlenia kręgosłupa szyjnego ja jak wiesz mam tez okroooooopne zawroty głowy a jesli chodzi o to ze od seca to tez pytałam swojego kardiologa ale mi powiedział ze nie ma zawrotów głowy od seca a neutolog mi powiedziała ze przy silnej dyskopati gręgów szyjnych powstaje niedotlenienie mozgu i z tąt te zawroty głowy choć może ty kochanie możesz mieć całkiem inne powody tych zawrotów najlepiej skonsultować się z lekarzem a swoją drogą bardzo ci współczuję bo ja czasami chodzę jak pijana od tych zawrotów głowy chodzę 3 godz dziennie w kołnierzu ortopedycznym i wierz mi mam juz tych zawrotów dość jest to okropne POzdrawiam Cię serdecznie POzdrawiam wszystkich spokojnej nocki wam życzę kochani
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Hejka moje kochane skarbeńki:) Wczoraj nie pisałam bo nawet nie miałam kiedy. Lekcje skończyłam po 12 ale była jeszcze wigilia szkolna. Wiec ze szkoły wyszłam po 13:) Wytrzymałam na sali całej zapchanej uczniami.Normalnie byłam z siebie dumna:) Ponad 500 ludzi a mi nic ani się w głowie nie kręciło ani serce nie kołatało kompetnie nic. Później poleciałam do Pogódki do pracy bo byłam z nią umówiona:P Posiedziałam sobie u niej ładny kawałek czasu;p Po 17 wyszłam od niej i powędrowałam do domciu:) Wróciłam do domu zjadłam i wzięłam sie za nauke bo dzisiaj miałam do napisania klasówkę:) No a na kompa wejść nie mogłam bo braciszek go okupował:) Dzisiaj w szkole wesoło;) Lekcji prawie nie było, nauczyciele nawet przemawiali ludzkim głosem;p hihihih:d No i kochani w końcu kupiłam kozaczki!!!!! Całe szczęście że udało mi się je po tak wielkich poszukiwaniach dostać bo śnieg pada u mnie i zanosi się że na święta będzie bialutko:) Witam serdecznie nowych nerwusków;) Dandy i Anetko mam nadzieję że będziecie się z nami super czuli:) Jestem tu najmłodsza więc super że przybyło mi dwie nowe ciociunie:D Bo jesteśmy tu jak taka wielka rodzina:) Pamietajcie słuchajcie zawsze Dorotki i Krysi to są moje dwie super ciocie *dobre rady* :P Oczywiście cała reszta też jest niesamowita:) Dorotko pewnie jesteś cała w skowronkach że mężuś przyjechał:) hihihihi mój wujaszek który nawet nie wie że nim jest;p Pozdrowionka dla rodzinki ode mnie:) Alana ucałuj ode mnie tak mooooocno:P Krysiu czuję się już lepiej:) Wczoraj miałam terapie śmiechową u Pogódki;p;p
Odnośnik do komentarza
Witajcie kobitki i mati, jestem tak padnięta, ze ledwo co widze, pamietam o was pomimo nawalu pracy,moja opiekunka do dzieci pomoze mi przygotowac pare potraw bo sama nie dam rady, pracuje jeszcze w poniedzialek i wtorek do 20, maz musi zrobic zakupy,jakos daje rade, na allegro kupilam sobie ksiazke,,Pojedynek z nerwica,,jak minie to szalenstwo w pracy poczytam i powiem wam czy jest fajna, widze ze przybylo pare nowych osob , ktore witam, bo ja juz stara weteranka jestem.....mati zyjesz biedaczku?pozdrawim was wszystkich , zycze udanych przygotowan do swiat i spokoju ducha, pa pa
Odnośnik do komentarza
Krystyna 3 Krysienko masz racje mam problemy z kregosłupem mam wykruszony dysk a jeden kręg jest wysuniety w prawo i biodro tez,a kilka dni temu byłam u neurologa bo robiłam przeswietlenie kregosłupa odcinka szyjnego i usłyszałam ze brak jakiejs tarczy i krega ale nie dopytywałam sie co jest co mam pismo do rodzinnego i recepte oczywiscie nie wykupioną bo mnie namówic na leki to cos okropnego ale to dzis bylo powazne i jak sie powtorzy to sie powaznie wystrasze i chyba zaczne cos robic...pa słoneczko dobranoc
Odnośnik do komentarza
Gość Aneta D 84
Z góry przepraszam za moja wypowiedź, nie chce nikogo nastrajać negatywnie. ale muszę się wyżalić. zbliża się wigilia a ja jest tak nie lubię. cały dzień jestem smutna a dzielenie się opłatkiem jest najgorsze, z trudem powstrzymuję łzy. myślę wtedy o moich dziadkach, których już nie ma, o chorobie mojego taty i każdego roku zastanawiam się czy za rok będzie z nami. mój narzeczony robi wszystko abym zmieniła zdanie co do tego dnia, co jeszcze bardziej mnie rozczula. Małgosia 1990 i Dandy mnie jest również bardzo miło, dzięki za ciepłe słowa. Swoją drogą miło mi bardzo że w internecie znalazłam zrozumienie i akceptacje, mimo że raczej jest on pełen egoizmu i chamstwa. Za to Wam wszystkim serdecznie dziękuję:)
Odnośnik do komentarza
Witam skarby!!! U mnie gwarno,wesoło i czuć atmosferę świąt na całego.Wczorajszy dzień spędziliśmy w domku na typowych rodzinnych rozmowach i opowiadaniach o tym co sie w naszym zyciu wydarzyło przez ostatnie miesiące. Dzisiaj planujemy troszkę pojeżdzić ,odwiedzić rodzinkę i zrobić zakupy. Ogólnie jest ok. Mężulek śpi ,wypoczywa po długiej podróży.Drogę miał ładną ,pogoda dopisała ale oczywiście nie obyło się bez mandatu.We Francji zapłacił mandat a w Belgii foto radar strzelił fotkę .Tak to jest jak się zgrywa pirata drogowego-hahaha! Krysiu ********** oczywiście ,że będę do Was zaglądała no bo jak mogłoby byc inaczej. Już leci drugi roczek od mojego pierwszego posta na forum a to chyba wiele znaczy prawda? Pamiętam miesiące jak pisałyśmy we 3-4 z obawą ,że forum się rozpadnie ale pomaluśku dołączały co jakiś czas nowe osóbki i stronka przetrwała,Jedni pozostali ,inni odeszli ale to wszystko jakoś się kręci i jest dobrze! Anetko *********Jeżeli chodzi o leki to prawda jest taka ,że ciężko utrafić za pierwszym razem na te odpowiednie dla swojego organizmu.Jeśli się komuś to udało to może mówić o prawdziwym szczęściu.Ze mną było okropnie,nie tolerowałam wielu z nich a wiele odrzuciłam sam z powodu skutków ubocznych jakie za sobą niosły. Nie zgadałam się na leki ,które powodowały zbyt dużą ospałość,czy tycie dlatego był ze mną taki problem.Obecnie biorę asentrę ,bisocard,hydroksizynę,petylyl no i jest ok.Od roku mam spokój z atakami,pogotowiem i tym najgorszym lękiem. Nati ******** Ja także nie lubię zakupów w tym tłumie ludzi.Nie to ,że się boję (z tym mam spokój)tylko przeraża mnie ta dzikość ludzi ,którzy bezmyślnie wydają pieniądze aby się pokazać na święta.Czasami ludzka głupota nie zna granic. Znam takie osoby ,które pożyczki biorą na zakupy aby przed rodzina pokazać na co ich stać a potem przez cały rok wiążą koniec z końcem przed obawą ,że na chleb nie wystarczy! Joanna76 ****************** Witam Ciebie serdecznie.Nie wiem jak to się stało ,że zostałas nie zauważona.Bardzo miło ,że napisałaś na forum.Masz ten sam problem z jakim my wszyscy borykamy się od jakiegoś czasu więc dołącz do nas abyś nie czuła się samotna z tym wszystkim. W grupie jest siła--będzie ok .Pisz o wszystkim co Cię dręczy a my postaramy się odpisywać i wesprzeć kolejną osóbkę na forum. Freciu ************* Zazdroszczę Ci Twojego psiaka.Wczoraj pokazywałam go mojemu mężowi i chyba się zdecydujemy na taką maskotkę.U mnie piesek będzie miał swobodę,ponieważ mieszkam z dala od miasta no i miejsca w obejściu jest tyle ,że nawet harty by dały radę się wyhasać. Co do prezentów---hmmmm mnie chyba większą radość sprawia ich robienie kochanym osobą a jak jeszcze utrafię w ich gust to jestem cała szczęśliwa. Bladyyy *********** Bardzo słuszna decyzja z tą wizytą u laryngologa.Jednak rada lekarza będzie tu najskuteczniejsza bo my z medycyną nie wiele mamy wspólnego ihhihihii -oprócz tej samej choroby! Napisz koniecznie czego dowiedziałeś się po tej wizycie i jakie zalecenia dostałeś od lekarza!!!! Dandy ********** Mamy podobne hobby.Ja też uwielbiam stare książki.Mam w domu specjanie urządzony pokój bibliotekę ,gdzie stoją antyczne regały , a na nich mnóstwo książek o zapachu starości. Te książki mają w sobie tajemnice,Zawsze zastanawiam się ile ludzi taką książkę przeczytało,ile domów odwiedziła i co widziała i usłyszała,Wiem ,że nie poznam odpowiedzi na te pytania ale jest to nie zwykle fascynujące. Ostatni mój nabytek w antykwariacie -Hrabia Monte Christo z 1949 roku z wydawnictwa *Książka i Wiedza*-- Maleńka ************ Witam Cię skarbie.Coś ostatnio masz mało czasu dla nas ale w sumie nie ma się co dziwić.Teraz przed świętami ,każdy ma sporo pracy!Posłuchaj rady Krystynki w sprawie kręgosłupa.Ona walczy z tym już tak długo i ma doświadczenie dziewczyna !!!! Małgosiu *********** Rodzinkę oczywiście pozdrowię od Ciebie --dziękuję to bardzo miłe z Twojej strony! Zazdroszczę Ci śniegu.U mnie szaro ,ponuro i chyba się nie zanosi aby na święta zrobiło się bielutko.Swięta bez śniegu --bleeee ale trzeba będzie to jakoś znieść niestety!! Na razie kończę posat bo moje łobuzy zaczynają się wynurzać spod cieplutkich pierzynek i trzeba będzie się za śniadanie zabrać. Napisze do Was jak moi mężczyżni pojadą po choinę .Będę miała spokój . Pa ,pa na razie kochani!! Iwonko proszę Cię abyś napisała mi jeszcze raz na gg tą sprawę!! Jak tylko się czegoś dowiem zaraz do Ciebie zadzwonię!
Odnośnik do komentarza
Hej Kochani :)) śnieg pada i od razu znowu uśmiech na buzi, właśnie wstałam, ja to z kolei jakoś nie przepadam szczególnie za świętami... Anetka to forum jest od tego żebyś się wyżalała, więc spokojnie :) też nie przepadam za świętami... ale jakoś je przebędziemy... Nati dziękuje za śliczną kartkę!!! Małgosia Ty wytrzymałaś w tłumie na akademii, a ja podczas zakupów *jupi* Krysiu pozdrawiam Ciepło :)) Dorotka buziaki :)) Dagmarka coś nie mogę Ciebie złapać na gg, ale mam nadzieję, że w końcu się uda :)) Malenka pewnie, że z chorobą to nie ma żartów, a tym gorzej żebyś się z nią męczyła... lecę sprzątać, pozdrawiam resztę Naszą :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×