Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Asentre bralam rok , odstawialam powoli zmniejszając dawki . Ogólnie czuje sie dobrze . Dzis jest gorzej , od jakiegos czasu budze sie rano zaflegmiona ( mam astme ) i czuje ze moge sie udusic . Póżniej w ciagu dnia jest lepiej , ale boje sie nocy . W zeszle swieta przezibilam grype i bylam mocno zaflegmiona ( mialam wrazenie ze sie udusze ). Wtedy zaczely sie problemy z sercem ( kolatania itp ). Nie chce wracac do leków , bo mam slabą wątrobe i nie chce jej truc , ale dzisiaj jest znów podobnie . Scisk w żolądku , bol w klatce piersiowej , serce okolo 120 .
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie!jestem nowa na forum,zastanawiałam się,czy przyłączyć się,ale jesteście tak zgraną paczką fajnych ludzi,do której mam nadzieją,ja również będę należeć.no i co ważne,rozumiecie się,bo każdy walczy z tą cholerną nerwicą.w realu ciężko jest z nią podtrzymywać stare znajomości,że już nie wspomnę o zawieraniu nowych.ja walczę z nerwicą ładnych parę lat i staram się nie dawać tej cholerze,z różnym skutkiem.po ostatnim badaniu ekg uspokoiłam się na jakiś czas,ale ostatnio znów dopadają mnie bóle.najgorsze jest to,że u swojej 11letniej córki zauważyłam objawy nerwicy,typu walenie serca.zrobiłyśmy różne badania,byłyśmy u neuruloga i podobno jest to od dojrzewania.pewnie nie ominie nas wizyta u kardiologa,jeżeli chodzi o córę,to wolę dmuchać na zimne.pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Witam Cie Dandy serdecznie:):* ja tez jestem nowa:) i wszyscy przyjeli mnie bardzo cieplo:):*i napewno te ztak bedzie z Toba:0 masz racje nerwica to straszna choroba! ale cóz trzeba jakos sobie z nia radzic! najwazniejsze zyby sie nie zalamac:) Zobaczysz ze jak pobedziesz tutaj z tymi ludzmi na forum i podyskutujesz to az Ci sie lzej zrobi:) naprawde wiem cos o tym:) to sa przecudowni ludzie:) umieja doradzic i pogadac bo znaja nasz problem:) A ty co porabiasz na codzien? buziaki Pozdrawiam wszytskich:):***
Odnośnik do komentarza
Nefri -nawet nie wiesz jak bardzo się ciesze że znowu do nas zaglądnęłaś.Kope lat kochana!!!!!Z tego co piszesz wnioskuję ,że jako tako sobie radzisz.Dzieciaczki też w miarę ok no i Ty beż leków--no no,super!! Ja już rok biorę asentrę i czuję się po niej rewelacyjnie,Wróciła dawna Dorota i oby tak pozostało!!! Buziaczki!!!! Dandy bardzo miło na Cię poznać.Fajnie ,że przyłączasz się do naszej gromadki. Może na dobry początek napiszesz na kilka słów o sobie? Ja ma 39 lat jestem z Torunia ! Oj Freciu wtule sie na pewno!!!Kolorek wybrałaś rewelacyjny.Taki ma mój starszy syn w swoim pokoju --wyglada super!!! Czekam na prezentację Twojej fryzurki!!!Jestem bardzo ciekawa!!! Nati a Ty bierzesz asentrę?? Ja jestem z niej zadowolona niesamowicie! Krysiu nie wiem co się dzieje?Gdzieś wyruszyłas czy śpisz skarbie ,że nie odpisujesz???
Odnośnik do komentarza
Dlugo niepisalam , myslalam ze uslysze *jak trwoga to do boga * - a tu prosze , mile przywitanie !!! BARDZO DZIEKUJE! Dzis mialam napad leku ( trzymalo okolo 3-4 godzin ) ale udalo mi sie go pokonac i to bez leków . Pierwszy od marca - chyba i tak niezle . Synek nie poszedl do szkoly , bo balam sie ze nie dam rady go odebrac ( jest szczesliwy , bo moze grac na komputerze ) wiec moje dwa szkraby wspieraja mamusie . Pozwolili poleżec , nawet sie nie bili jak zawsze - poprostu aniolki . WSZYSTKICH MOCNO I GORACO SCISKAM !!! Tu sa naprawde życzliwe osoby , które wspieraja w tej wstretnej chorobie . Ja nadal postaram sie zostac na magnezie , validolu doraznie i ostatnio odkrylam MELISKi do ssania( pyszne ) .
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani Mam dzisiaj wnusia u siebie i nie mam kidy dzisiaj usiąść i napisać teraz śpi to zaglądam do was i co widze Nafri super że się odezwałaś jak widzisz jeszcze się jakoś trzymamy razem mam nadzieje że zostaniesz z nami jakiś czas Pozdrawiam Cię serdecznie Mati wracaj do zdrowia i zaglądaj do nas Pozdrawiam Dagmarko sory kochana że się nie odezwałam na g g może wieczorkiem pogadamy ale jak już pisałam nie dałam rady nikomu odpisac Buziaczki Napisze więcej wieczorkiem jak wnusio pojedzie do domku przeczytam wszystkie posty Pozdrawiam was serdecznie moi kochani Do wieczorka papatki
Odnośnik do komentarza
Hej Kochani, potem poczytam co pisaliście, bo brat na chwilkę mnie wpuścil, byłam na zakupach z rodzicami, przełamałam lęki tych tłumów, ale momentami bylo ciezko, no i kupilam fajna koszule biala i jeszcze krawat na allegro do niej musze zamowic i taka bransoletke fajna kupilam i czapke, ze humor maksymalnie podrosl :D jeszcze zaraz zjem moje biedronkowe prażynki to w ogole dobrze bedzie :)) No i mam długiii weekend aż do 5 stycznia, ale nic, będę musiała się uczyć... buziaki, potem napiszę ;*
Odnośnik do komentarza
Doroto, potrzebuję Twojej porady, ponieważ przez ostatnie 2 dni wszystko bylo w porządku chodziłem z mamą na zakupy, i normalnie rozmawiałem, oddychałem jako tako, musiałem mieć gumę do żucia, żeby mi nie zaschło w gardle, lecz teraz jest problem, ponieważ z lewej strony gardła czuję totalny ból i po prostu nie mogę wytrzymać... co robić???
Odnośnik do komentarza
Bladyy mnie się wydaje ,że u Ciebie występuje jakiś problem laryngologiczny.Najlepiej będzie jak udasz sie jeszcze jutro z tymi objawami do lekarza.Myśle ,że to będzie najlepsze rozwiązanie aby sie upewnic co tak na prawdę Ci dokucza. Wiesz ja nie jestem lekarzem i nie mogę Ci nic konkretnego na ten temat powiedzieć,sugerowanie cokolwiek ,tylko po to abyś się troszkę uspokoił jest bez sensu , wręcz karygodne.Idż Bladyyy do specjalisty i dowiedz sie co jest grane a jak ,już będziesz wiedział co nie co to nam napisz ok???
Odnośnik do komentarza
Małgosiu, masz rację z tym wypisywaniem dobrych rzeczy z dnia, ja każdego dnia mam właśnie jedną wypisać no, ale nie zawsze do końca jest co :) a na początku mojej pierwszej wizyty, to musiałam wypisać zalety i wady, psycholog była zaskoczona, że aż tyle ich wynalazłam, bo ludzie z nerwicą czasami nie widzą w sobie dobrych stron,a tym bardziej nie potrafią przyznać się do tych złych... Witam Nową Fomurowiczke :) Fajna nazwałaś Nas, zgrana paczka i myślę, że to prawda :D
Odnośnik do komentarza
Hej!bardzo dziękuję za tak ciepłe przyjęcie.troszkę się bałam,czy choć jedna osoba nawiąże do mojej skromnej osóbki,jak widać niepotrzebnie.mam35lat,w styczniu stuknie mi już 36,mieszkam w małej wiosce pośrodku niczego,w której sołtys o22zwija asfalt.nie no żartuję,ale na prawde jest to wioska z której ciężko dostać się do miasta.nie powiem żeby specjalnie mi to przeszkadzało,bo często robię się chora jak muszę gdzieś jechać.jak gdzieś jadę,to dowiaduję się czy jest tam toaleta.żenada co?w kościele siadam na tzw.wylocie,żeby móc wyjść niepostrzeżenie i ta świadomość pomaga mi.nie pracuję w mieście,dorabiam u gospodarzy,właściwie u jednego,bo co za dużo wrażeń to niezdrowo.wiecie co,moja mama też ma nerwicę.potrafiła wysiąść z autobusu w połowie drogi do miasta,bo czuła że nie da rady dalej jechać.okropność.jak to dobrze,że znalazłam tą stronę,okazuje się że tylu ludzi cię rozumie,od razu lżej na duszy.dzięki że jesteście!
Odnośnik do komentarza
MĘZOWI podobała sie kuchnia .powiedział ze mam załozyć firmę *** NA swoje urodzinki postanowiłam upiec sernik z brzoskwinią ,na szczescie moja rodzinka zje nawet jak nie wyjdzie. WIECIE JAK MIAŁAM 5 ALBO 6 LAT w tym własnie czasie ,mama była wtedy wkosciele po paczki (pamiętacie moze to były takie dary ,był tam pomarańczowy ser i słodycze) a ja z tata robiłam stojak do choinki i trzymałam gwożdzie w buzi!!!!NO I tatko coś ode mnie chciał ja mu odpowiedziałam i gwóżdz połkłam ,ni i mówie tatuś ja chyba połkłam gwozdzie , a tato spokojnie to idz zrób kupkę.ZA CHWILKE WRACA MAMA oczywiscie rzucilam sie na paczke ,a tata po chwili do mamy wiesz monika połkła gwózdz i sie zaczeła jazda ,najpierw tata dostal opieprz od mamay ,a potem pamiętam jak ide z tata do szpitala miłam blisko no i prześwietlenie . okazało sie ze gwózdz jset łepkiem w dół i jak do wigili nie wyjdzie to operacja .POTEM MUSIAŁM JESĆ TYLKO SUCHE RZECZY JAKIEŚ ZIEMNIAKI DUSZONE takie tam ,a tatuś wystrugał sobie kijek i szukał gwozdzika ,dobrze sie skonczyło na dzień przed wigilią . TAk wam to opisłam zebyście sie troszkę wszyscy uśmiechneli ... Mam nadzieje ze jutro n ie bedzie padać i da sie jezdzic rowerem ,bo wtedy zakupy robie jak błyskawica.Dorotko mąż juz coraz bliżej..
Odnośnik do komentarza
Dandy no tak ,prawie wszystkie (wszyscy ) przeżywamy w podobny sposób tą naszą chorobę.Ciężko się z tą cholerą żyje ale jakoś można to znieść. Ja choruję 7 lat ,zaliczyłam 4 razy szpital ,czterokrotne odstawianie afobamu i dopiero od roku zaczęło się poprawiać,Dobrze dobrane leki od psychiatry zrobiły swoje.Oczywiście psychoterapia jest nieodłącznym elementem leczenia przynajmniej u mnie i wiem ,ze dzieki temu zaczynam na nowo swoje życie. Ja pracuję ,nigdy nie przestałam.Kocham to co robię i oby tak pozostało jak najdłużej.Mam 2 synów i męża ,który właśnie jest w drodze do domku.Zostanie aż do 5 stycznia a potem wraca na Wyspy do pracy. Mieszkam w Toruniu (ale na uboczu ) to tak jakbym na wsi mieszkała ,Słysze koguty u sąsiadów,otaczają mnie lasy i sady i jest cudownie! Madziu smacznego!!!Ja też je uwielbiam (popijam Colą) i dupcia rośnie. Gratuluje udanych zakupów.Ciesze się ,ze się cieszysz-----fajne zdanie nie ?????*ihihihiihhihihihihihihihihihihiih Krystynko to miałaś dziś wesoło z Patusiem.Już Cie widze jak przy nim biegałaś iiiihihih.Pogadamy na gg jutro z rana.Staruszek będzie około 12 więc znajdę troszke czasu! Pa!!!
Odnośnik do komentarza
Frecia,wesoła ta twoja opowiastka na prawdę,przypominanie jej sobie i opowiadanie,stało się pewnie tradycją przedświąteczną w twoim domu?Dorota,super że pracujesz,to na pewno pomaga w walce z chorobą.myślę,że gdybym miała pracę,gdy dopadła mnie nerwica,to na pewno również nie zrezygnowałabym z niej.mam okropne poczucie winy,że nie pracuję,czasem ciężko z tym sobie poradzić.ale na samą myśl zaczynam żle się czuć.na pewno przydałby mi się jakiś psychiatra,ale boję się że potraktuje mnie przedmiotowo,zapisze kupę leków po których będę półprzytomna.nienawidzę leków wszelkiego rodzaju.jak mnie łapie atak,to ratuję się persenem,bellergotem bądż syropkami,na łomoty biorę propranolol,a wieczorem koniecznie herbatka z melisy,nawet ją lubię.
Odnośnik do komentarza
Gość Aneta D 84
witam. jestem tu nowa, ale mam nadzieję że pomożecie mi. nie wiem czy opisywać moje problemy bo to dużo czasu by zajęło, chciałabym żeby mi ktoś pomógł. jest mi bardzo źle, nerwy atakują mi stopniowo wszystkie narządy. boję się że tak już będzie zawsze. biorę leki, ale nie wiele mi pomagają i tyję po nich. będę wdzięczna za odpowiedź.
Odnośnik do komentarza
Aneto D84 witaj serdecznie.Byłoby dobrze gdybyś napisała nam czy masz zdiagnozowaną nerwice lękową? Jakie leki bierzesz? Byc może są **starej daty** ,ponieważ teraz można stosować leki ,które nie powodują tycia.Czy masz depresje? Przepraszam ,że pytam ale tak bedzie łatwiej Ci cokolwiek doradzić. Odpisz prosze! Dandy prawie wszyscy z tego forum chodzą do psychiatry.Nie ma się czego bać.Bez odpowiednich leków na prawdę ciężko sie tej choroby pozbyć. Myslę ,że dużo dałaby Ci także rozmowa z psychologiem. Ziołowe leki ,którymi sie ratujesz nie wiele pomogą--jestem przekona ,ze potrzeba Ci czegoś mocniejszego i nie ma się czego bać--uwierz! Sama wcinam te prochy 7 lat i jest coraz lepiej a poza tym moja mama jest farmaceuta i na pewno nie pozwoliłaby się truć własnej córce gdyby nie było trzeba!
Odnośnik do komentarza
DANDY tak masz racje to historyjka krążąca zawsze sie takie znajdą w rodzinie. JA mam 35 lat dwie córeczki 12 i 8 lat i tez jak ty zaczynam mnieć wyrzuty sumienia ze nie pracuje ,cały czas szukam ,ale chciałabym robić coś wiecej nia stac za ;ladą wiec czekam .ALE moja terapeutka mówi ze na prace przyjdzie czas teraz trzeba sie zająć sobą .WALCZE Z ATAkami leku ,biore paromarc od września i mam terapię u psycholożki i mam to forum tez jako terapię ,a poza tym poznałam wspaniałych ludzi i oni dają siłę i wiare kiedy sa dni ze niew iadomo skąd ja brac
Odnośnik do komentarza
Na poczatku przywitam sie z nowymi osobami,bardzo mi milo.....Jestem Iwona mam 40 lat ,syna 12 lat,jestem z Wielkopolski.nie pracuje jestem kurka domowa,hiiii..ja od niedawna choruje na nerwice lękowa,dokladnie od lata ,za czesto mialam otwarte okno i szanowna pani nerwica weszla do mojego domu ha(zarcik)tak dokladnie to ja nie mysle o niej,o wlos zniszczylaby moje zycie,ale nie poddawalam sie ,walczylam jak lwica z nia,nawet kiedy mialam ataki paniki,ale wychodze po malu na prosta,zaczelam wychodzic z domu do ludzi,czesciej odwiedzam znajomych i rodzine,sadze ze jeszcze troche i zaczne markety odwiedzac....Ciesze sie rowniez tak jak moje kolezanki,ze dolaczylyscie do naszej rodzinki.............pozdrawiam.pa. Dorotko oj kochana ,ty no zaopatrz sie w zasypke hiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii,a tak na powitanie kupilas czerwona bielizne?????ha.buziolki dla ciebie.pa.pa. Freciu ja wczoraj z bratankiem malowalam altane,super wyglada..gdyby nie moj kregoslup cala izbe bym napewno wymalowala,ta historyjka jest cudo ale ile strachu tato mial,dobrze ze tak pozytywnie to wyszlo,ja pamietam za dzieciaka,mialam chyba 10-11 lat uczylam sie robic na drutach i na jednym drucie juz mialam czesciowo prawo-lewo zrobione i drugi drut polozylam miedzy kolana ,bo szykowalam inny kolr welny,nagle moj brat wlecial do pokoju i mnie wystraszyl ,,tak sie wystraszylam ze zapomnialam o tym drucie i wbil mi sie w kolana.oj co za bol,mama wyciagala mi go na sile ,ale wtedy sie bratu oberwalo ha,a ja biedula do szkoly przez kilka dni nie chodzilam,takie sa historie z dziecinstwa,najlepsza byla tez frajda zima,sanek nie bylo to na miskach lub kartonie sie zjezdzalo z gorki,to byly czasy,albo jak sie gralo w gume,teraz dzieciaki to znaja????????????nie,komputery tylko,ale jest co powspominac ..buska dla ciebie.pa. Krysiu dzieci za wczorajsza rozmowa pozna na gg,przemyslala, to wszystko i jest oki,dzisiejsza noc bedzie jak poslubna,hiiiiiiiiiiiii..jutro z rana zasypka bedzie potrzebna ha he,,buska,pa, Witaj Magdo ciesze sie ze juz lepiej sie czujesz,ale nie objadaj sie za duzo prazynkami,,no,no kochana,,pozdrawiam cie i duzy buziolek..pa. Witaj dagmarko co tam nowego u ciebie kochana,buska. Witaj Nati,ja lubie sie pobawic w takie wierszyki ale ciesze sie ze jestes zadowolona,chociaz raz piszesz kochana ze u ciebie pogoda brzydka,bo dosyc dlugo mialas kochana sloneczko,,,pozdrawiam,buska... Witaj Mati ,odpoczywaj i wracaj do zdrowia bo karpie na ciebie czekaja.pozdrawiam.pa. Pozdrawiam pozostalych buziolki dla was...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×