Nerwica - luźne rozmowy o życiu z chorobą

[Gość Dorota W]

Znowu mam problem z netem.Rozłącza się co parę minut cholerstwo! Nie dziwcie sie ,że moje słoneczo na gg co chwilkę gaśnie ,to sprawka tych pochrzanionych łączy!

[jasfilipek]

Wasze posty czyta się jak dobrą ksiązkę!!Szkoda, że muszę pracować!!!!

[Gość Dorota W]

Jasfilipek muszę Ciebie uprzedzić ,że na naszym terażniejszym forum nie zawsze bywa tak różowa jakby sobie człowiek wymarzył.Radzę Ci jednak abyś nie przejmowała się niektórymi postami i pisał co Ci w duszy gra.Tu można pisać naprawdę o wszystkim!

[jasfilipek]

No właśnie czytam pierwsze strony......i widzę , że było ostro :-(

[Gość Dorota W]

Jasfilipek nie przejmuj sie tym prosze.Przy tak wielkiej grupie osób zawsze się znajdzie ktoś kto narobi zamieszania.Tacy ludzie czerpią satysfakcję ,że mogą nam popsuć resztę nerwów

[jasfilipek]

Wiesz Dorotko chyba przestanę czytać zaległe strony...zaczę całkiem niezależnie....od dziś :-)

[Gość Dorota W]

bardzo dobry pomysł Jasfilipku

[Gość Dorota W]

Czarna a co się z Tobą dzieje kobieto? Czy Ciebie w tej pracy przez przypadek za bardzo nie wykorzystują? hhihihihihi

[krysia_waw]

jasfilipek witam serdecznie

[Gość czarna]

kuźwa dorotko nie mam czasu na nic, dobrze, że weekend sie zaczyna, bo bym nie zdzierzyła jeszcze jednego dnia

[Gość Dorota W]

Wykończysz sę kochana ! Już dawno chyba nie miałas takiego kieratu jak w ostatnie dni -współczuję Ci bardzo

[jasfilipek]

To współczuję, ale już weekand za pasem. Szkoda, że taką kiepską pogodę zapowiadają na weekand :-( Ja za to leniuchuję......nie chce mi się pracować ......

[Gość krystyna 3]

Witam kochani:) Dorotko kochana jeszcze raz gratóluje życę ci słonko żeby ci się wszystko udało Krysiu waw słonko co u ciebie? Matiago a jak tam u ciebie wszystko gotowe na przyjęcie maluszka? Anno a ty czemu sie nie odzywasz? Czarna jak zawsze zapracowana Sory ze wieczorem sie juz nie odzywałam ale miałam po wczorajszym dniu takie trzęsawki że nie mogłam sobie poradzić Pozdrawiam was słonka serdecznie

[Gość AndrzejW]

w końcu catullus! czekałem na to kiedy i Ty to zrozumiesz...tak trzymaj chłopie:) i nie daj się:) aaa i żeby nie było,ja go do tego nie namawiam:) trzymajcie się kobitki,kurcze dawno tu nie byłem,zdrowia życzę...

[Gość Dorota W]

kRYSTYNKO-w końcu się odezwałaś.Martwiłam się o Ciebie.Dobrze ,że jesteś. Nie dziękuję za gratulację aaby nie zapeszyć. Jak zrealizją się plany to napewno Wam napiszę w jakiej gazecie możecie znalęść moje zdjęcia! Andrzeju!- hahahahhhahaahahaha

[Gość Małgosia1990]

Witajcie kochane moje skarbeńki=*=*=* Właśnie wróciłam ze szkoły;) Humorek mi dopisuje ale wkurzona jestem baaardzo i spowodowała to dyrekcja mojej szkoły.Matko co za niezdecydowane baby:/

[Gość Dorota W]

Witaj Małgosiu co się tak wkurzasz?

[krysia_waw]

Witam wszystkie dziewczynki mnie rozbolała głowa chyba ta pogoda Andrzeju witaj Krysiu jak to u mnie przyszykowania do malej imprezki pożegnalnej W sobotę mnie nie będzie nie martwcie sie o mnie

[krysia_waw]

Dorotko nie wiem czy u mnie na tej pipidówie kupie gazetkę ale proszę o rezerwacje 1 sztuki koszty pokrywam :)))))

[Gość Małgosia1990]

Te baby same nie wiedzą czego chcą i co 5 minut zmieniają zdanie a później mówią że to ja niezdecydowana jestem...wrrrrr:/

[Gość Dorota W]

Krysiu ok al e to jeszcze kika miesięcy

[krysia_waw]

hahahahah Małgosiu jak to baby bez urazy :)))))

[Gość Dorota W]

Oj Małgosiu tak już w życiu jest ,Trzeba wiele spraw przemilczeć zaciskając zeby i robić swoje

[krysia_waw]

Małgoś a co do tego tłuszczyku kabelkami wysłałam

[Gość Małgosia1990]

Kurza ale najpierw powiedziały że nauczanie od tego tygodnia co będzie miałam mieć w domu i miały gdzieś co ja mówię.Już we wtorek kazały mi przyjść dzisiaj po plan ten co miał mnie od poniedziałku obowiązywać.No to oki zgodziłam się na te lekcje w domu nich im będzie.To dzisiaj po lekcjach poszłam do nich po ten plan.Główna dyrektor pyta się co chciałam to mówię jej że przyszłam po ten plan więc kazała mi iść do wicedyrektor.Poszłam.No to poszłam i razem z wicedyrektor zaczęłyśmy układać mi ten plan pomijam już to że musiałam prawie godzinę czekać.Wtedy przyszła główna dyrektor i pyta się po co układamy ten plan skoro nauczanie będę miała w szkole.Jak chciałam w szkole to kręciły nosem że chcę w szkole a jak już się zgodziłam na naukę w domu to one znowu nosem kręcą że lepiej w szkole by było lepiej.I żebym się zastanowiła czego chcę a nie raz tak a raz tak.Ale mnie zezłościły:/