Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość czarna68
Czesc dziewczynki czesc olu my się nie znamy mam40 lat 2 dzieci i od 15 lat walcze z nerwica.Tak jak ty bylam w ciazy w tackcie mojej choroby ,ale ja ten moment wspominam bardzo dobrze,nerwica zeszla wtedy na drugi plan,niestety wrocila po ok 2 latach po porodzie.nie biore narazie zadnych lekow staram sie walczyc z calych sil ,ale jest coraz ciezej.Przeczytalam twoj post i wstapila we mnie iskierka nadziei,ze jednak udaje sie ja przechytrzyc .pisz olusia o swoich postepach i opowiadaj jak ci sie udaje z nia wygrywac.Pisalas ze kosciol to juz dla ciebie nie broblem a dla mnie wlasnie ta-teraz komunia syna i na sama mysl robi mi sie slabo. Dziewczyny nie zwracajcie uwagi na soso -przeciez on to robi po to ,zeby nas wkurzyc -dorma fajnie to ujęłą to takie NIC a skoro NIc to nie warto zaprzatac sobie glowy takim zerem ;))) Magda wiem co czujesz bo moja nerwica zaczela sie wlasnie jak opuscila mnie moja wydawaloby sie wtedy przyjacióła.Nie mogłam tego zrozumiec bo ja mam inny charakter i wydawalo mi sie to wielka tragedia dzis patrze na to i widze ze bylam glupia do kwadratu gdyby to byla przyjazn nie tak by sie skonczyla-ona poszla swoja droga a mnie zostala choroba,dlategoMadziu prosze cię nie przejmuj się tak bardzo i nie przywiazuj sie do kogos kto nie jest ciebie wart. Matiaga walcz jak lwica hihihih bo to beznadziejny pomysl zeby takie maluchy dawac do szkoly,ale cholera nic na to nie poradzimy. Lece szykowac cosik na obiadek wejde do was potem PA!!!!
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry kochani U mnie nie ma dzisiaj słoneczka :( Ja już nie spię dzisiaj od 6 rano, to jest paradoks, jak jest wolny dzień i mogę pospać dłużej to oczywiście budzę się wcześniej niż zwykle, a jak mam iść do pracy to chętnie bym pospała rano :) Madziu jeszcze polecam Ci książkę P. Coelho * Weronika postanawia umrzeć*, bardzo ciekawa książka, zresztą polecam ją każdemu tutaj, to taka książka dla *nas*, przesłaniem tej powieści jest, że jednak dobrze jest żyć, mimo wszystko, polecam. Freciu mi natomiast nie bardzo się podobały * Na brzegu rzeki Piedry...........* oraz * Jedenaście minut*. Ale każdy lubi co innego :) Ogólnie książki Coelha zawierają jakieś prawdy, są mądre choć czasami tą mądrość przykrywa fanatyzm, religijność i zbyt wielka chęć przekazania prawdy o życiu. No ale............zawsze jest jakieś *ale*, najlepiej przeczytać i wyrobić sobie zdanie samemu. :) Ja dzisiaj na obiadek piekę kaczkę z jabłkami i do tego pieczone ćwiartki ziemniaczków i czerwone winko :) A teraz idę się zrobić na *bóstwo* hihihi i ...........jadę do kościóka :)) Krysiu a jak tam z Tobą ?? Pomodlę sie przy okazji również za Ciebie, bo mi tak jest żal, że teraz akurat przed takim ważnym wydarzeniem w Twoim życiu musisz być chora. Ale chyba już jest lepiej co ??? Dorotko to szykuje się imprezka całodniowa :) Dasz radę kochanie, chociaż tego skakania to trochę będzie :) Życzę Ci miłej uroczystości a synkowi Wszystkiego Dobrego z okazji urodzin :) Matiago to fajnie, że mas jakieś zajęcie, ja też lubię jak mam dużo zajęć, wtedy faktycznie nie myśli się o głupotach czytaj *nerwicy* :) Ale najważniejsze, ze wreszcie masz dzieci zdrowe. Gosiu, krówka palce lizać mniam, mniam !!! Szkoda, że już tak mało zostało, nastepnym razem upiekę 2 krówki, albo krówkę i byczka hi hi hi. Madziu przepis na bułeczki napewno wykorzystam, dziękuję . :) Iwonko a Ty czemu się nie odzywasz ?? No napisz coś, jak z mężem i wogóle.... Kochani, czas goni, życzę wszystkim bardzo miłej niedzieli, odezwę się jeszcze później, przesyłam całuski :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie w niedziele ,mam chwilke bo jakieś gry sie instalują ,bartek robi obiad i tak wywalczyłam chwilke NATI WIESZ JA Nigdy tak nie spojrzałam na te ksiązki ,moze masz i racje z tym fanatyzmem religijnym ,ale sa takie myślio owiastki jego ,ze naprawde jestem zakochana w tych słowach ,no ale przeciez kazdy moze miec swoje zdanie i to dobrze ,ale byśmy podyskutowały ,było by super. Dorotko siły na dzisiaj ,mój bartek wieczorem był taki zmeczony ,z pewnością nie zmywaniem.
Odnośnik do komentarza
Witajcie dziewczyny ,no u nas dzisiaj szaro i ponuro a wczoraj był taki piękny dzionek,dzisiaj mam labe sama w domku corka pojechała na egzamin do Poznania a druga idzie do pracy ,więc mamuśka ma luzy nawet obiadu dzisiaj nie robie dla siebie samej hihi,,,,,,,,,,Olu czytalam wczoraj Twoje wypowiedzi z **rozdziawioną **buzią dalas iskierke nadziei ze może sie udać choc troche sie tego dziadostwa pozbyc ,ja mam 46 lat od 13 mam nerwice a w tej chwili jestem na takim etapie ze boje sie sama wychodzic z domu ,nie wychodze za podworko bo zaraz mam miękkie nogi i dziwne uczucie w glowie i wtedy strasznie boje sie zawrotow glowy ale Wy dajecie mi nadzieje ze kiedys i dla mnie zaświeci sloneczko i będe mogła wychodzic bez strachu,,,,,,,,,narazie biore coaxil 5 tydzien po 2 tabletki,,,,,,,, Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku i buziaczki przesyłam ,,,,,,,,,,,,,
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich u mnie dziśteż straszna pogoda i samopoczucie też troche gorsze ale sie tym nie martwie jutro nowy dzień Dziewczyny ja was wszystkie doskonale rozumiem też bałam sie wyjść do sklepu bo mnie od razu dusiło kręciło sie w głowie miałam miękkie nogi tez to przechodziłam i tak naprawde też do końca nie jestem wyleczona ale staram sie by pozbyć sie tego całkowicie. zawsze sobie powtarzajcie nie raz sie źle czułam nie raz umierałam ale nigdy sie nic nie stało wiec teraz tez sie nie stanie i wychodżcie jak najczęściej zobaczycie że z czasem bedzie coraz lepiej i przyjdzie dzień że wyjdziecie i same zauważycie kurcze nawet nie myślałam że to takie proste Powiemwam szczerze u mniejest nawrót choroby co miesiąc kiedy przychodzi czas na płacenie rachunków bo nie zawsze jest na to kasa ale wiem jaki jest powód i miesiąca namiesiąc przechodze to mniej ale walka ze sobą , jeszcze raz walka życze wam waszystkim spokojnej niedzieli Cześć Matiago - jesteś - to super buziaki dla chłopaków Dominik już chłop jak dąb
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochane,lista obecnosci sie zapelnia,Frecia a ja uwielbiam te ksiazki,11 minut ....superrr,ale wracajac do naszej nerwicy,Ola na dzien dzisiejszy jestem cholernie zmeczona tymi objawami,rano wstaje jest super, cos porobie i powoli wracaja zawroty, kiedys myslalam ze to jakis góz w glowie,tezar wiem ze to nerwica ale rece mi opadaja bo od roku sama sie nie ruszam z domu, chyba ze do osiedlowego sklepiku,do duzych sklepow ide ale z rodzinka,jezdze samochodem , to moj ratunek,na nogach nawet nie ma mowy abym doszla do pracy,od 2 mies biore asentre ale skutek taki sobie,oczywiscie chodze na terapie,pocieszasz mnie pisząc ze tez tak mialas i to przeszlo,to nadzieja dla nas wszystkich,Frecia zostalo ci cos dobrego???pozdrawiam was moje wirualne przyjaciolki
Odnośnik do komentarza
Witajcie, a ja czekam na obiadek, potem kościół i koleżanka. Nati, dziękuje :) na pewno w końcu coś wypożyczę, ale kurcze wszystko praktycznie powypożyczane, przeleciałam wszystkie biblioteki wczoraj na necie, szok, jak ten autor rozrywany jest :) Dorotka udanej goscinki :)) Gosia, nio bo tak to jest, ale w sumie gdyby nie ta koleżanka, to też nie miałabym jakiejś lepszej, bo ona jest godna zaufania i w ogóle, ale zawodzi, może teraz mniej, bo chyba zrozumiała już... dzisiaj do Niej jadę pogadać. Miłego dnia, ja odezwę się jakoś po południu!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie. Wczoraj wieczorem strasznie się zryczałam:( ale nie miałam już siły dusić wszystkiego w sobie. To uczucie samotności jest okropne. Na dodatek koleżanki umawiają się między sobą na ostatki:( Mama dzisiaj rozmawiała z ciocią i powiedziała jej o tym że chciałabym do niej wyjechać. Ciocia się bardzo ucieszyła, i zgodziła żebym po skończeniu szkoły do niej przyjechała:) Dorotko na to wychodzi że będziemy niedługo bliziutko siebie;p Madziu dobrze że ona zrozumiała swój błąd. Ja na ich przejrzenie na oczy nie wierze.:(
Odnośnik do komentarza
witajcie słoneczka! kurcze dwa dni nie wchodziłam na posty a tu az tyle do nadrobienia w tej chwili koncze robic obiadek i zaraz pojemy i polezymy jutro mam wolne i mam małego goscia w domku synek mojej siostry z Chojnic tak zapragnoł do mnie przyjechac bo zobaczył mojego drugiego pieska pudelka a ten piesek jest młody i lubi sie bawic wiec zadzwonił synek mojej siostry wczoraj po godz.20 i poprosił zebym po niego przyjechala pojechałam wiec ale myslałam ze złapie mnie atak paniki bo taka mgła była ze jechałam 30 na godz. strasznie ale dałam rady ten chłopaczek ma 9 lat ale tak mi opowiadał cała droge o swojej szkoloe ze nawet nie wiedziałam kiedy dojechałam juz do domku a tak sie cieszył siedział z moimi córkami do 1 w nocy i nie mogł sie nacieszyc a dzis ranny ptaszek pierwszy na nogach, dzien mi jakos dosc fajnie mija mam nadzieje ze nic go nie popsuje dziewczynki to tyle narazie pozdrawiam Was i sciskam
Odnośnik do komentarza
Kochani, u mnie jednak wyjrzało słoneczko w południe i jest 12 stopni, normalnie wiosna, ale coś teraz się chmurzy i pewnie będzie zmiana pogody.......pewnie deszcz. Freciu ale zarłoczków miałaś wczoraj, ale to znaczy, że gościom smakowało wszystko :) Wiesz Freciu, że faktycznie brakuje mi osby takiej jak Ty, to znaczy takiej co lubi czytać i dyskutować na temat przeczytanych książek. Taka dyskusja jest bardzo konstruktywna, a niestety nikt z moich znajomych tak dużo nie czyta, szkoda. Ale może kiedyś się spotkamy, przy kawce, winku i będziemy rozmawiać i rozmawiać............ :) Oby. Dorma a jak tam Twoja klientka, wyszła jakos z tej pułapki zastawionej na nią ? Schrzaniłaś jej ten kolor, czy ma darowane :) ?? Gosiu, to Ty samiuteńka dzisiaj, to chyba Ci troszkę smutno ? Czy nie? Czy to już kwestia przyzwyczajenia ? Madziu *Weronikę.....* mam własną, mogę Ci pożyczyć. Mogę wysłać priorytetem . Maleńka ale masz chyba wesoło w domku, dzieciaczki, pieski. Fajnie musi być, przynajmniej się nie zanosi na nudę :) Ola, no faktycznie przy czwórce dzieci to na pewno nie jest lekko z finansami, ale pieniądze rzecz nabyta, zdrowie najważniejsze. Pewnie sama zresztą to wiesz. Ale wierzę, że człowieka może ponieść jak brakuje kasy. No ja idę poczytać, do wieczorka moi mili :)
Odnośnik do komentarza
Właściwie nie miałam robić kolacji ,ale jakos tak sie porobiło i zrobiłam i chyba dobrze bo wszyscy byli głodni ,jakby tydzien cały nie jedli .Ale naprawde wszystkim smakowało ,ostatni goscie wyszli koło21.30 . Miałam nerwa ,ale obeszło sie bez tabletki ,mycie mnie uspokajało. NATI ja to uwielbiam przeżywać ksiązki ,zaraz dzwonie do mojej mamy ona tez czyta i sobie gadamy ,czasem jak jest coś bnardzo super to gadam bartkowi ,potrafie nieraz lezec i myśleć boze ja ktos mógł coś takiego napisać. JAK CHODZIŁAM DO SZKOŁY to czytałam FOLLETA ,CZYLI TAKIE SENSACJE ,potem BYŁA FASCYNACJA kosinskim I MAM duzo jego książek ,potem był WHORTO,ale te starsze jego ksiązki ,jak stał sie bardziej modny to go skończyłam czytac ,ale było mi smutno jak usłyszałam w radiu ze zmarł.PRZECZYTAM WSZYSTKO ,OSTATNIO O TYBECIE ,ALE TEZ ŁYKAM PROSTE ZABAWNE ,ZEBY WYLUZOWAĆ,ACH POGADAŁYBYŚMY DŁUGO ,ALE NIE PRZY WINKU ,BO BYM ZARAZ ZASNEŁA.
Odnośnik do komentarza
MAŁGOŚ naprawde super zdjecie ,taka z ciebie kruszynka. DZis gorszy wieczór,moze puściło to z wczoraj ,zbliza sie okres ,ale dzis ciezko ręce mi latają ,w głowie sie kręci ,ale juz wieczór wiec nie jest zle. MAlenka obyś takich miłych dni miała całe mnóstwo. DOROTKO ten przepis na sernik to juz poszedł w świat ,a najbardziej sie ciesze ,ze wzięła tez przepis bartka siostra i moze juz nigdy nie bedziemy musieli jeść serników u niej ,bo cięzko przelknąć. MATTIAGO super ze działasz w sprawie syna ,prawdziwa mamuśka. DZISIAJ BYŁ MECZ RUGBY i tam królowa chyba SZKOcji wita zawodników i ja mówie jaka brzydka ta królowa ,bartek na to widziałas kiedyś ładną królową ,a martynka tak widziałam śnieżke ,nieżle nie ! ODPoczywajcie ,siły na nowy tydzien zbierajcie ,buziak !
Odnośnik do komentarza
czesc dziewczynki,u nie zima na calego, sypie bardzo,przez co troche poleniuchowalam bo w taka pogode nie chce mi sie ruszac z domu,a brzuch rosnie...Nati klientka byla tak potulna i grzeczna ze ja tez bylam grzeczna,ale wystarczyla mala iskierka abym narobila strasznych rzeczy,jutro mase spraw do zalatwienia,na allegro nakupowalam roznych rzeczy, mój mąż oddycha z ulgą jak widzi ze z wami pisze,w innym przypadku siedze na zakupach w wirtualnym swiecie,kiedys wywali laptop przez okno,zycze wszystkim milego wieczoru...Iwonko a co sie znowu dzieje, brakuje tu ciebie
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie Piszę w Imieniu Iwonki! Poprosiła mnie abym przekazała Wam ,ze nie za dobrze się czuje,mam problemy z ciśnieniem i nie może pisać. Miałam Wam przekazać to wcześniej ale nawet nie miałam kiedy ,ponieważ goście siedzieli od rana do 18. Jestem zmęczona strasznie, Idę haha Pa!
Odnośnik do komentarza
Zaczęłam jakos tak pesymistycznie ale tak sie czuje, zresztą nie od dzisiaj, ten mój nastrój już trwa dosyć długo. dobrze, ze niedługo mam wizyte u psychologa, moze mnie postawi jakos do pionu. ale i tak wiem, ze cos nie tak sie dzieje ze mną, nawet nie wiem jak to okreslic, przygnębienie, a moze nawet depresja. sama nie wiem. najgorsze jest to, ze osoba z która mam jako taki kontakt jutro wylatuje do anglii. to moja mlodsza siostra, przynajmniej z nia moge pogadac, bo znajomo wiadomo, dawno sie odwrócili. jakis czas temu uswiadomilam sobie skad sie wziela ta moja nerwica lekowa, ale pomimo tego nie potrafie sobie z nia poradzic. to jest mega dołujące. ja nawet az tak bardzo nie boje sie smierci w moge nawet napisac ze wrecz przeciwnie, mysle czasami zeby zrobic cos głupiego. no bo co to za zycie? codziennie wysłuchiwac od meza jaka to ja jestem leniwa krowa, ktora uroiła sobie chorobe. ale nie mofe sie rozwiesc, bo z czego bede zyc? obłudne ale prawdziwe. mama nie da rady mnie utrzymac,a tej sytuacji w jakiej jestem teraz, tzn. na takim etapie choroby o pracy moge tylko pomarzyc. wiec nie ma wyjscia z tego, w czym tkwię, niestety... Dręczą mnie myśli w stylu, a co by było gdybym dwa lata podjeła inna decyzję? zamiast wyjsc za mąz, mogłam byc szczesliwa z kims innym, ale to juz tylko gdybanie. Dorotko napisałas ze powinnam dac juz sobie spokój i skupic sie na małzesstwie, tylko jak ja mam to zrobic? nie umiem, nie mam siły........ normalnie max dół.........
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota W
Witajcie skarby! Po wczorajszej imprezie prawie nie ma śladu ,wszystko ogarnięte ,jedzonko pochowane a zostało wszystkiego tyle ,ze mogłabym druga imprezkę zrobić. Nogi bolą ale da się wytrzymać. Dzisiaj odpoczywam .Obiadku nie muszę robić --wiadoma sprawa więc pełen luzik do samego wieczorka! Ewuniu chyba nie warto myśleć o tym co by było gdyby....Wszędzie dobrze dzie nas nie ma.Nie wiadomo jak by się Twoje życie potoczyło u boku tamtego mężczyzny . Teraz przynajmniej wiesz co masz i chyba tego powinnaś się trzymać. Z pracą też powoluśku powinno sie wszystko ułożyć ,skoro cały czas się leczysz.Dziwnie jest to ,ze przez tak długi okres nie widać jednak u Ciebie poprawy.Może czas zmienić leki? Pamiętasz ja także zmieniałam je często do momentu aż utrafiłam na takie ,które postawiły mnie na nogi! Zyczę wszystkim miłego dnia! Krysiu Iwonko --Wam życzę zdrówka .
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witajcie moje kochane dziewczynki U mnie już lepiej twu twu żeby nie zapeszyć ale wczoraj był chyba przełomowy dzień obudziłam się o 6 rano taka mokra jakbym z wanny wyszła z tak strasznymi dusznościami że małżonek wezwał pogotowie ale ta pani z pogotowia co przyjmowała zgłoszenie oczywiście pytała co się dzieje i małżonek powiedział że mam zapalenie oskrzeli biore antybiotyki noi skończył roznmowe i zaczoł mi szykować ubranie pytam się go na co to ? a on powiedział ze ta babka kazała mu przyszykować ubranie bo być moze zaczeło się zapalenie płuc i zabiorą mnie do szpitala zaczełam tak strasznie płakać za 2 tygodnie slub córki a ja do szpitala ale przyjechało pogotowie lekarz taki starszy pan doktór najpierw badał czy te duszności nie są od serca ale okazałosię że nie osluchał mnie bardzo dokładnie i powiedział że płuca czyste zapalenie oskrzeli też ustępuje każał antybiotyki wzionś do końca Mówiłam mu ze za 2 tygobnie mam slub córki poklepał mnie po ramieni i powiedział wyzdrowieje pani prosze się nie martwić dali mi jakiś zastrzyk a te duszności podobno na tle nerwowym noi jeszcze flegma nie zeszła i z rana jest przyschnięta i też może powodować duszności i flegamine tez wypić do końca i kupic następną butelkę zeby oczyścić dobrze oskrzela kamień mi zpadł z serca że wszystko ustępuje ale co się namartwiłam to nawet nie wieczie przeczytałam tylko wyrywkowo posty Nati i Gosiu 1989 Dziękuję ze pomodliłyście się za mnie żebym wyzdrowiała to takie wzruszające aż się popłakałam Wszystkim dziękuję za życzenia powtotu do zdrowiwia jesteście najukochańsze na świecie wszystkie bez wyjątku Sciskam was moje iskiereczki kochane moje i życzę wam zdrówka ubierajcie się ciepło żeby was takie chorubska nigdy nie dopadły POzdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×