Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Aga25 nie przejmuj się, że marudzisz:) Ja całą swoją ciążę tak marudziłam dziewczynom tutaj, że pewnie miały mnie już dość, hihi, ale wytrzymały. Takie pisanie tutaj w ciężkich chwilach, a także w lekkich:) to naprawdę przyjemność. No i ma się tylu znajomych:) A tak na serio to naprawdę marudziłam, oj marudziłam. Ale wytrzymały ze mną to i Tobie pomogą. Teraz znowu marudzę:) Jak wiesz z ciężarną trzeba delikatnie, bo zmienne nastroje, a do tego nerwica to bomba z odbezpieczonym zapalnikiem. Nie przejmuj się tymi dusznościami teraz. Najgorsze są w ostatnim miesiącu:) Brzuszek rośnie, dziecko fika, klatka boli, nie masz siły i cierpliwości na nic. Fajna perspektywa, ale prawdziwa. A validol to *przyjaciel* ciężarnej z nerwicą:) Nawet podczas porodu go ssałam. A co do rodziny - oni nie rozumieją *zwykłej* nerwicówki, a co dopiero ciężarnej:) Pisz z nami, na pewno nie będziesz sama:) Dorotko może pogoda wpłynęła pozytywnie na twój komputer:) U mnie słoneczko, ale wiatr też silny no i temperatura spadła do 20 st. Krysiu jak wiesz też miałam juz nawet raka płuc, bo takie duszności i dziwne kłucia pod łopatkami miałam. Ale to tylko nasza głowa. Niestety nerwica myśli, że jakby nie dawała o sobie znać to bysmy o niej zapomnieli, a przecież *ona* chce być *naszą przyjaciółką*;) Może znów cię dopadła, bo masz nerwową sytuację z teściową i obciąża cię to coraz bardziej. Wiem jak było z moim tatą. Jak coś się działo to i ja miałam dziwne uczucia i objawy. Naprawdę ta nasza psychika jest straszna. Buziaki. Małgosiu na szczęście nie zalało mi firmy. A co do dentysty, może spróbuj poza swoim miastem. Teraz nie ma rejonizacji więc może uda ci się gdzie indziej. Jest okres wakacji więc *chorych* jest trochę mniej. A ja chrycham że aż wstyd iśc coś załatwiać w urzędach, a niestety muszę. Głowa mi pęka, ale zaraz wezmę leki i w drogę. Do usłyszenia później:) Pozdrawiam i ściskam wszystkich:):)
Odnośnik do komentarza
Witam;)) Dziekuje za odpowiedz ja rozumie ze nie siedzicie cały czas przy komputerze ,ja tez mam swoje obowiazki czyli co to cos co ja nazywam klucha juz zawsze bedzie tam w tym moim gardłe? Czem mnie tak to wkurza ze próbuje to jakos przełknąc albo wypluc ale wtedy jest jeszcze gorzej.Pamietam ze raz wspomniałam o tym lekarzowi ale on przepisał mi jakies tabletki DEFLEGMIN,na krotko było dobrze ale znowu wróciło.Wychodzi na to ze musze z tym życ tak samo jak z *newrwica i deprecha*.Chdze wprawdze na terapie ale hmm? jakos nie widze poprawy,moze tylko tyle ze jestem troszke spokojniejsza.Pozdrawiam ;)
Odnośnik do komentarza
A tak na marginesie widze ze wy te wasze problemy zdrowotne typu nerwica bierzecie na luz.Jak wy to robicie boja nie daje czasem rady?!!Kponiecie w kosmos dla mnie to troche za mało.Niebawem wychodze za mąż i boje sie ze wpadne w panike,ze zaczna sie ze mna dziac cuda jak to bywa u mnie w takich sytuacjach.
Odnośnik do komentarza
Kurcze niby z kompem wszystko ok ale z klawiaturą coś się w moim laptopie popierdzieliło. Sorki za pourywane wyrazy i błędy! a33ga Jeżeli po terapii jesteś spokojniejsze to chyba jakiś znak ,że wszytko zmierza w dobrym kierunku.Nie wiem jak długo chodzisz na terapię ale z autopsji wiem że musi minąć sporo czasu aby przyniosła pożądane efekty. Troszkę cierpliwości kochana ,nie wychodż z założenia ,że się nie uda.Na pewno będzie dobrze. Mam jeszcze jedno pytanko do Ciebie związane z kluską w gardle.Czy masz wszystko w porządku z żołądkiem?Pytam ,ponieważ znam osobę,która miała podobny problem i wiązała go ściśle z nerwicą a jednak po badaniach okazało się ,że to refluks przełykowo żołądkowy i problem szybko rozwiązano odpowiednim leczeniem. Aga 25 właśnie po to jesteśmy ,żeby sobie pomagać.Dla Ciebie również buziaczki!!! Matiiago no kochana teraz to przesadziłaś hihihihihi.Ty nam marudziłaś przez całą ciążę????No nie ,kto jak kto ale Ty byłaś niesamowicie dzielna przez cały ten czas. Pogoda to rzeczywiście wpłynęła ale chyba na moją głowę bo zamiast cukru do sera na naleśniki wsypałam sól. Posmakowałam go jak już prawie wszystkie placki były pozwijane i niestety zamiast naleśników z serem będą z dżemem truskawkowym!Bleeee Muszę Wam coś zdradzić hihihihihihihihi. Nasza Krystynka rozkręciła własny biznes!!!!!Dziś od samego rana handluje woda z kranu hehe .Już więcej nic nie pisze bo nasza biznes women mnie dopadnie i dupcię skopie . Krysiu hihihihhi jak tam handel? A nasz rodzynek Maruś pewno smacznie śpi po nocce spędzonej w pracy ?
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witam moje kochaniutkie skarbeńki:):) Ja przespałam spokojnie całą noc:D A wczoraj przed snem zebrało mi się na myślenie:P No wiecie co ja i myślenie..hahaha:D:D A tak poważnie to doszłam do wniosku że ta nasza choroba ma w sobie dwa przeciwieństwa.Z jednej strony wiele z nas nachodziły myśli by odebrac sobie życie,a gdy nas coś boli to momentalnie boimy się że umrzemy.No dzisiaj czeka mnie wizyta na pogotowiu stomatologicznym.Zobacze czy tym razem trutka dotrwa do 12 sierpnia.A pogoda u mnie dzisiaj byle jaka:/ Wieje że hoho:/ Dorotko masz racje że piękny uśmiech jest wart każdej ceny ale jak się płaci za fuszerke to wtedy już nie jest tak wesoło:/ No mam dwa zabki do zrobienia ten do uratowania mam nadzieje i jeden do wyrwania.A później może bym zrobiła sobie laserowe wybielanie ząbków wted byłoby cudnie:) Powalałabym wszystkich na kolana uśmiechem:D:D:D:D Matiiago całe szczęście że nie zalało Ci firmy.A jak tam Twoja kochana kruszynka??
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam Byłam na tej spirometri oczywiście wiecie jak to jest prywatnie robią od ręki co prawda nie drogo kosztuje bo 30 zł ale za to że dmuchnie się 3 razy to troszkę przesadzają no ale niestety wyniki nie za ciekawe co prawda muszę je pokazać lekarzowi ale na miejscu pani ta co mi robiła spirometrie powiedziała że wynik jest nie za bardzo prawidłowy pytała czy palę oczywiście musiałam się przyznac że tak i powiedziała że to dlatego tylko co ja powiem kardiologowi jak przyjdzie jemu nie powiedziałam że sobie podpalam pewnie dostane opr i nietylko od niego bo juz czuje jak wy mnie opierniczycie noi dobrze bo nie powinnam palic i będe teraz starała się jak najszybciej żucic palenie Oj kochana Dorotko wcale cię nie opiernicze taka jest prawda dzisiaj od rana u mnie drzwi się nie zamykają pękła rura w budynku i jedna część domu nie ma wody ale ja mam swoje zasilanie i jadna mam wode noi przeciesz nie powiem że nie dam wody bo chyba wiecie co to znaczy byc bez wody a to dzisiaj juz drugi dzień nie mają wody kurde ale przynajmniej mam wesoło hihihihi sory ja sie śmieje a ludzie wyzywają firma miała rano przyjechać i do tej pory ich nie ma wczoraj robili do 23 30 i nie zrobili ale ma`le sprostowanie nie handluje tylko daje żaden interes hihihihi Pozdrawiam wszystkich bez wyjatku buziaczki
Odnośnik do komentarza
Na terapie chodze od niedawna kiedy to juz stwierdziłam ze nie daje rady ze soba i niezakonczy ona tak szybko.To jest kilkunasto miesiczna walka z tym co przeszłam i niestety ma swoje odbicie teraz.Nie jestem wam w stanie tego opisac bo pewnie brakło by mi strony a po drugie nie chce do tego wracac.Byc może stopniowo zaczne o tym pisac.Na terapi niestety o wszystkim musze mówic i jest to dla mnie bardzo trudne i za każdym razem przezywam to tak samo.Jestem poniekąd szcześliwa ze tam chodze bo moje życie zaczyna troszke inaczej wyglądac ale tylko troszke (zawsze cos) i czuje że jestem spokojniejsz,nie wybucham juz taka złoscia choc to jeszcze nie ten porządany efekt ale jak sama wspomniałas Doroto to potrzebuje jeszcze czasu by miejmy nadzieje było tak jak trzeba. A nawiązując do tj nieszczesnej kluchy,wiesz nie ma powaznych dolegliwości z żołądkiem po za tym ze czesto mnie wzdyma poprostu nie moge jesc wszystkiego.Pozdrawiam ;))
Odnośnik do komentarza
Eeeee tam Krystynko -jak za darmoche to żadna biznes woman z Ciebie:) hihihihihihihihi Ty zwyczajna babeczka z dobrym serduszkiem jesteś i tyle! Małgosiu życzę powodzenia w takim razie a co do wybielania ząbków to polecam !!! a33ga czasami dobrze jest z siebie wyrzucić to co boli.Ja tra zrobiłam wiele miesięcy temu własnie na tym forum i możesz wierzyć, spadł mi kamień z serca. Duszenie w sobie wszelkich problemów potęguje nerwicę więc trzeba jak najszybciej pozbyć sie zbędnego balastu w postaci smutku i zmartwień wygadując się nawet takim wirtualnym znajomym jakimi my jesteśmy.
Odnośnik do komentarza
Dla mne juz było duzym sukcesem to,ze poszłam do specjalisty i jemu sie wygadałam z najgorszych momentów mojego życia.Nidgy wcześniej nie wyobrazałam sobie ani jednego dnia bez mojego dziecka ktore jest moją radościa i switełkiem ktore przyświece mi cel,to on mnie zawsze podtrzymywał na duchu bo gdyby nie on pewnie dawno... Zawsze powtarzałam sobie ze mam dla kogo życ i to własnie dla niego dla najwspanialszej istoty na tym swiecie jeszcze funkcjonuje.Jak juz wsponiałam nidgy sobie nie wyobrazałam dnia bez niego a teraz co?? jest u swojej babci na wakacjach i juz go nie ma miesiac czasu wiec jakas zmiana w moim zyciu nastąpiła ale nie ukrywam ze mysle o nim codziennie i tak czesto jak sie da jezdze do mamy zobaczyc sie z nim.Ktos mi kiedys powiedział ze ma odciac pępowine i zdrowo wychowywac mojego syna.Tak ale to nie takie proste po tym co przeszłam.Moje dziecko w wieku 1,5 roczku przezyło powazny wypadek i mimo ze to było juz tak dawno to dla mnie jest to jeszcze swieże.Czy jest cos złego w tym że troszcze sie o moją rodzine i dbam o to by nic nikomu złego sie nie stało i noczego nie brakowało? Ja nigdy niedoznałam rodzicielskiej miłosci wiec chce jej dac mojemu synowi tyle ile sie da.
Odnośnik do komentarza
Krystynko zrób tak jak ostatnio ,kiedy nie mogłaś sie ze mną połączyć .Może i tym razem operacje się powiedzie!!! A33ga nie ma nic złego w tym ,ze tak bardzo kochasz i troszczysz się o swojego synka ale faktycznie powinnaś troszkę wyluzować i powolutku odcinać pepowinkę. To w końcu jest chłopak i na pewno potrzebuje troszeczkę luzu i prywatności. Sama jestem mamą dwóch chłopaków i także miałam tragiczne przeżycia związane z nimi ,o czym już pisałam na forum ale wiem ,że trzeba ich wychować na normalnych samodzielnych facetów ,którzy będą potrafili poradzić sobie w życiu. Od maleńkości zostawiałam ich u rodziców jak była taka potrzeba nawet na kilka dni ,organizowałam kolonie,obozy a jak troszeczkę podrośli to samych puszczałam do rodziny na wakacje.Teraz jestem szczęśliwa i dumna z nich bo wiem że są zaradni i bardzo samodzielni .Nie myśl o tym ,że pod Twoją nieobecność może mu się coś stać,pamiętaj ,że co ma być to i tak będzie! Wykorzystaj czas wolny tak jak ja to robię ,idż do kosmetyczki ,do kina na spacerek czy na piwko z koleżankami.Pomyśl jaki on jest w tej chwili szczęśliwy u babci ,ma odrobinę samodzielności , na pewno nowych kolegów i odpoczynek od nadopiekuńczej mamuni!Niczym się nie martw --bedzie ok!
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
No właśnie wróciłam z pogotowia stomatologicznego.Trafiłam znowu na tego dentyste co ostatnio.Mam nadzieje że tym razem trutka przetrwa do wizyty 12 sierpnia.Ale skubany na siłe wszystko robi że szok.Boruje wtycha jeszcze takiego to na oczy nie widziałam.Szkoda że nie widziałyście miny faceta któremu zęba wyrywał.Dobrze że już to mam za sobą:) A u mnie wieje i pada fuj pogoda:/ Dorotko miałaś może wybielane zęby albo znasz kogoś kto miał robiony ten zabieg?? no moje skarbeńki ja lece już:) Dobrej nocki wszystkim życzę:)
Odnośnik do komentarza
Oj Oj Oj Krystynko pewnie ,że Cię opiernicze za to palenie. Nie dość ,że papierosy kosztują sporo to jeszcze własne zdrowie marnujesz. Weż przykład z Dorotki i rzuć to świństwo w cholerę. Musze się za Ciebie od jutra zabrać i Ci obrzydzić te śmierdziele!
Odnośnik do komentarza
Lina 81 witam Cię serdecznie. Ciężko udzielać porady w sprawie dawkowania leków .Nie jesteśmy lekarzami więc nie możemy się na ten temat wypowiadać.Uważam ,że skoro poczułaś się gorzej zażywając zmniejszoną dawkę leku to powinnaś skonsultować to z lekarzem a on już na pewno będzie w tanie Ci pomóc. Mimo tego ,ze nie potrafię Ci nic doradzić jestem przekonana ,że w innych sprawach będę mogła Ci pomóc w miarę możliwości. Miło Cię poznać!!
Odnośnik do komentarza
**PIĘKNEGO DNIA ŻYCZĘ*** ......@..@....................@ ..@ ...@............@........@.............@ .@................@....@.................@ @.....................@....................@ .@........(*** *).........(*** *).......@ ...@......(=*o*=).........(=*o*=).....@ .....@....(,(**)(**)........(**)(**),)..@ ..........@.........................@ ..............@................@ ......... .........@.......@ .............. .........@ POZDRAWIAM GORĄCO!!!!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich bardzo serdecznie:) Moge smialo napisac ze dzisiaj sie wreszcie wyspalam i nawet rano nie mialam kolatania po przebudzeniu:) Teraz mam taki problem bo mam klopoty ze wzrokiem, oczywiscie nosze okulary ale czuje ze mimo to wzrok mi sie pogarsza, jak bylam u okulisty to uslyszalam ze mam astygmatyzm tylko co to takiego jest mi nie powiedziala... Moze ktos z was ma podobny problem albo chociaz moze mi to wyjasnic. Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry,witam was w ten słoneczny poranek ;)) Dorotko nawiązujac do twojej odpowiedzi to sądze,że nie jeste az tak nadopiekunczą mama uwierz bywało gorzej ale masz racje troszcze sie o niego i matwie.Pozwalam mu na samodzielnosc wrecz go powiedziałabym zmuszam do tego bo sam by niczego nie zrobił ale,no właśnie zawsze jest ale kontroluje to co robi.Kiedy jest na podworku i usłyse płacz jakiegos dziecka zaraz biegne sprawdzic czy to przypadkiem nie on.Raz zbagatelizowałam to stwierdzajac ze napewno mi sie wydaje przeciez nie kazdy płacz jakiegos dziecka musi byc płaczem mojego syna.Niestety,po chwili zapukał ktos do drzwi i poinformował mnie,ze mam biec na plac zabaw bo mojemu synowi cos sie stało.Mozecie sobie wyobrazic co ja wtedy poczułam.Wybiegłam z mieszkania jak poparzona a w chwile potem moj syn znałazł sie w szpitalu z cieżkim urazem ciała poczym został przetransportowany do innego szpitala i trafił na stoł operacyjny.Nawet teraz kiedy o tym pisze rece mi sie trzesą i dreszcze przechodza po plecach.Chciałabym tak mocno tego nie przezywac ale to jest silniejsze odemnie i nie potrafie nad tym zapanowac.Zreszta takie reakcje u mnie wystepują kiedy moj maly powaznie sie poparzył mając 1,5 roczku przesłam wtedy trałme psychczną i poł roku dochodziłam do siebie.Nie mogłam spac w nocy,zamykajac oczy automatycznie miałam obraz całego tego zdarzeniaa w ciągu dnia nie mogłam normalnie funkcjonowac.A teraz trzese sie nad nim wtedy kiedy ma nawet grączke i nie spie cała noc chodząc do niego do pokoju i sprawdzaam czy temperatura ustąpiła albo kłade sie koło niego i zasypiam dopiero wtedy kiedy juz jest dobrze.wiem ze to chore ale ja inaczej nie potrafie.Sama mam tego dosyc i zdaje sobie sprawe z tego co sie ze mna dzieje.Czy przyjdzie kiedys taki dzień kiedy przestane tak na niego dmuchac i chuchac?Obawiam sie,że nie.
Odnośnik do komentarza
a33ga doskonale Cie rozumiem bo przezylam dokladnie to samo tyle ze moj synek mial wtedy 10 miesiecy, byl pod moja opieka i nie moge sobie tego wybaczyc ze go nie dopilnowalam:( Nigdy nie zapomne miny mojego meza jak przyjechal do nas do szpitala poczulam sie jeszcze bardziej podle nie mowiac juz o pewnej pielegniarce bardzo mlodej zreszta ktora nie mogla pojac jak mozna nie dopilnowac malego dziecka... to byl dla mnie koszmar. Jednak w szpitalu okazalo sie ze jest wiecej takich poparzonych dzieci i to jeszcze starszych ktore rozumieja ze nie wolno dotykac goracego a jednak nie posluchaly rodzicow i stalo sie! Kiedy bylam w szpitalu z synkiem to jakos sobie radzilam ale jak wrocilam do domu to wydawalo mi sie ze nie potrafie sie juz nim zajmowac bo znowu stanie sie krzywda choc tak bardzo sie tego boje! teraz jestem potworna panikara i kiedy sobie to przypominam to jestem na siebie wsciekla ze tak sie stalo bo to tylko moja wina!
Odnośnik do komentarza
Aga 25 Nie posiadam ,żadnej wiedzy na temat okulistyki i sam nie mam żadnych problemów ze wzrokiem . Chcąc jednak Ci pomóc poszukałam artykuł na temat asygmatyzmu. Poczytaj sobie może to Cię uspokoi! Astygmatyzm czyli niezborność oka Cóż to za wada wzroku? Jak się objawia ?Czy mnie to dotyczy? Jak to rozpoznać? Spróbuję odpowiedzieć na te pytanie. Dzisiejszy tryb życia to dla oczu nie lada wyzwanie. Mimo, że natyra przystosowała je do widzenia z daleka to przez wiele godzin dziennie wpatrują się w drgający monitor komputera, telewizor, książkę czy inne przedmioty. Oczom szkodzi też słońce, kurz, chemikalia, klimatyzacja, urazy mechaniczne. Efekt? Prawie 30% młodych ludzi widzi nieostro. Oko można porównać do aparatu fotograficznego, mającego z przodu soczewki (obiektyw w aparacie) , pozwalające na ogniskowanie obrazów i koncentrowanie promieni świetlnych na siatkówce. Siatkówka to warstwa komórek leżąca na wewnętrznej powierzchni oka i zawierająca komórki światłoczułe przesyłające impulsy wzrokowe do mózgu. Działanie siatkówki oka można porównać do błony fotograficznej na której powstaje obraz. W przedniej części oka , na jego zewnętrznej powierzchni jest rogówka- cienka, przeźroczysta błonka o działaniu soczewki, za rogówką, wewnątrz oka leży soczewka- galaretowata i przeźroczysta. Dzięki zmianom w swej grubości pozwala oku na szybkie nastawienie się na widzenie przedmiotów i obrazów raz z bliska a raz z daleka. To budowa zdrowego oka Jeśli z różnych powodów dojdzie do uszkodzenia jednej z tych dwóch soczewek, rogówki lub soczewki to powstają wady refrakcji oka, czyli astygmatyzm. Refrakcja czyli zdolność załamywania się promienia świetlnego przechodzącego przez różne środowiska o różnej gęstości. Refrakcja układu optycznego oka zależy od współczynników załamywania rogówki, soczewki i cieczy wodnej oka. Dla ciekawych � przeciętna refrakcja układu optycznego oka wynosi 58,46 dioptrii, z czego na rogówkę przypada 45,2 dioptrii, a na soczewkę 13,20 dioptrii. Astygmatyzm to wada soczewek tworzących w oku układ ogniskujący promienie, która prowadzi do zniekształcenia obrazu odbieranego przez siatkówkę. Obraz astygmatyka jest niewyraźny, zamglony, w różnych osiach widzenia: poziomej, pionowej, skośnej. Astygmatyzm to widzenie dwóch ognisk obszaru obserwowanego. Gdy oko jest zdrowe to ma tylko jedno ognisko na siatkówce. Duży wpływ na tworzenie się astygmatyzmu mają tez inne czynniki, takie jak: urazy mechaniczne, uszkodzenia rogówki oka po chorobach czy zwyrodnieniach. Tworzą się blizny rogówki po zranieniu, następuje utrata przezierności soczewki występująca wraz z wiekiem, czyli zaćma, operacyjne usuniecie soczewki, nieznaczne zmiany jej położenia też prowadzą do astygmatyzmu. oko astygmatyka W większości wypadków astygmatyzm wywołany jest nieregularnością wypukłości rogówki. Przypomina swym wyglądem nie piłkę , lecz owalną piłkę do rugby. Ten kształt powoduje nieprawidłowe skupianie się światła na siatkówce. Astygmatyzm soczewkowy tworzy się w późniejszym wieku , na skutek zmian w budowie soczewki, wywołany zaćmą. Niezborność oka to upośledzenie zdolności dokładnego i sprawnego wykonywania i koordynacji ruchów oka. Rozróżniamy niezborność : - nieregularna, gdy powierzchnia rogówki jest nierówna ; najczęściej po urazach. Oko ma więcej ogniskowych niż dwie. Wtedy najlepsze na oko są soczewki kontaktowe. - regularna, gdy powierzchnia rogówki jest spłaszczona , oko ma dwie ogniskowe, na siatkówce powstaje nieostry obraz. Wtedy najlepsze na oko są okulary. W zależności od charakteru krzywizny rogówki rozróżniamy astygmatyzm: - nadwzroczny, wtedy oba ogniska są poza siatkówką oka, - krótkowzroczny, oba ogniska są przed siatkówką oka, - mieszany, jedno ognisko jest przed drugim, - nieprawidłowy, gdzie krzywizna rogówki jest nierównomierna tez wg oddzielnej osi. Jest to najtrudniejsza forma astygmatyzmu do korekcji. Im większy astygmatyzm tym jest gorzej. Kolejny podział astygmatyzmu, który mierzony jest w dioptriach: Niski astygmatyzm, do 1 dioptrii, nosi się okulary tylko do nauki, samochodu, komputera. Wysoki astygmatyzm, od 2-3 dioptrii Bardzo wysoki astygmatyzm, powyżej 3 dioptrii. Pierwszymi objawami astygmatyzmu mogą być: mrużenie i tarcie oczu, trzymanie zabawek tuż przy twarzy, siadanie blisko telewizora, ból głowy lub oczu, dzieci niechętnie czytają i piszą. Widzenie astygmatyka jest nieostre, zniekształcone jak w gabinecie luster. Gwiazdy widzi jak plamki a nie punkty, linie proste jak krzywe. Inna jest ostrość widzenia linii o różnym nachyleniu- np. krzyż - astygmatyk widzi tylko jedno ramię, pionowe lub poziome. Kontury przedmiotów są nieostre, niezależnie od odległości, widoczny jest brak wyczucia przestrzeni. Tak widzi astygmatyk : Około 50 % pacjentów krótkowzrocznych ma astygmatyzm. Niski astygmatyzm nie wywołuje objawów, jedynie ruchy mięśni czoła , powiek przy nasilaniu wzroku. Astygmatyk usiłuje zmieniać kolejno ogniskowanie obrazu na siatkówce, przesuwając je z osi pionowej na pozioma lub odwrotnie. Powoduje to na dłuższą metę zmęczenie oczu, bóle głowy itp. Leczenie: Najpopularniejsze jest noszenie okularów cylindrycznych , soczewek kontaktowych ewentualnie laseroterapia.
Odnośnik do komentarza
Aga25 dziekuje za słowa otuchy,Dorotko tobie rowniez to dla dla mnie bardzo wazne.;)) Moj synek ma skonczone siedem lat wiec sprawa z poparzeniem jestjuz daleka odległoscia ale nie dla mnie.Kiedy to sie stało dzieckiem miał sie zajac jego ojciec a prosiłam tyle razy nie puszczaj małego do kuchni bo to nie miejsce na jego zabawy i bach wystarczyło ze znikłam na chwile do łazienki.Obiad sie gotuje a ten dał dziecku cos do wyrzucenia,trzasnoł szafka a garnek sie zsunoł ;((Boze jak ja go za to nie nawidze,przeprasam za te słowa ale własnie to czuje.Za kazdym razem kiedy widze blizny malego..... same rozumiecie ;((
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×