Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochani Czego w sobie nie lubie to ten brak zdecydowania.Biore od 5 dni tabletki i ciągle się zastanawiam czy dobrze robie bo niby czuje się ok jeżeli chwytają mnie jakieś lęki to w pomieszczeniu zamkniętym gdzie jest pelno ludzi i to nie zawsze .A jak już są to staram sie znimi walczyć i czesto mi się udaje.Te tabletki mam brać przez 10 miesięcy a może by wystarczyło tylko coś dorażnie brać,Kiedyś brałam te tabletki ale wtedy czulam się fatalnie więc nie miałam żadnych wątpliwości. elcias Tez mam córkę w 2 klasie komunia 2 maja i też się boje jak to wszystko wyjdzie do tego bierzmowanie starszej córki,18 stka chrześniaczki i w sierpniu wesele siostrzeńca .A po zimie z kasa krucho może skok na bank? Pola Może to zatoki dużo osób teraz choruje na katar taka pogoda .Mnie osobiscie od 2 dni boli głowa w tym miejscu nie wiem czy to skutek uboczny od tabletek czy od kręgosłupa. Iwona ja niestety nie mam NK i jakoś nie mam ochoty sobie założyć ale dzieci mają wstawię fotkę z młodszą córą podam póżniej namiary. Wiem jak trudno dogadać się z dziecmi w wieku dorastania ja ze swoimi staram się ale to jakby grochem o ścianę .Pozdrawim Gruszka napisałas że postanowilas nie brać tabletek .Czy bylas u lekarza i co on na to.Czy chodzisz tylko do psychologa Dziewczyny ja rowerem jeżdże codziennie ,zimą to jakby sport ekstremalny ale co zrobić do sklepu mam daleko. Pozdrawiam wszystkich bardzo goraco :)
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Witajcie:* Jak dobrze że weekend:D A wycieczka taka sobie. Nudnawo zwłaszcza w sejmie. Kilku posłów siedzących i gadających o śmieciach. Fascynujący temat do obrad. Ale niestety źle się poczułam jak dojechaliśmy na miejsce. Może nerwy tak odreagowałam z dnia wcześniejszego i z wczoraj rana.I dlatego tak. Autobus się zatrzymał na miejscu a mnie tak na wymioty zebrało że myślałam, że nie wytrzymam i przepychałam się żeby tylko szybko wyjść na powietrze. Ale jak wyszłam to odbijało mi się tak jak o wymiotów ale nie mogłam zwymiotować i tak mnie palił gorąc w brzuchu jakby ktoś mi w nim ognisko rozpalił. Jakąś godzinę później chciałam zjeść kanapkę ale jak jadłam to normalnie za każdym połknięciem żołądek mnie bolał że nie mogłam patrzeć na jedzenie. Dopiero w drodze powrotnej wstąpiliśmy do takiej niby galerii i tam dopiero zjadłam i droga powrotna była ok.Ale czegoś takiego jak wczoraj to na prawdę nigdy nie miałam. Iwonko moja sunia bardzo dobrze:) Bawi się, wariuje :D jak młody pies:) gdybym jej nie znała to bym nie powiedziała że ma 13 lat. Gdyby też nie te guzki które ma na brzuchu to byłby bardzo sprawny pies. A tak troche ją te guzki ograniczają bo bolą ją.
Odnośnik do komentarza
Hej Iza ja sama postanowilam nie brac lekow. Jak poszlam do psychiatry to ona po kilku minutach powiedziala ze mi przepisze leki. I nie chodzi o to ze ja az w takim zlym stanie bylam. Normalnie z nia gadalam. Nawet nie powiedzialam co mam za objawy bo wczesniej juz o lekach powiedziala. Powiedziala mi, ze jezeli nie zdecyduje sie na leczenie to mam ja powiadomic i tyle. Moze inaczej bym podeszla do brania lekow jakby pogadala ze mna dlugo nie wiem na 2 czy 3 wizycie by powiedziala sluchaj ja widze ze nie ma wyjscia musisz zaczac brac leki. a nie po 15 min od razu psychotropy. Wiec na razie dalam sobie na wstrzymanie z lekami i chodze do psychologa. No i mam was :) I jak na razie nie jest zle. Ostatni raz uspokajacz wzielam w poniedzialek. Malgosia ale cie jakies dziadostwo dopadlo. Szkoda ze nie byla udana ta wycieczka. No ale coz sa sytuacje, na ktore czasami nie mozemy nic poradzic. Glowa do gory nastepna wycieczka miejmy nadzieje bedzie bardziej udana. Buzka dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Witajcie kochane ....Gruszka jasne ze nie od razu trzeba brac leki ,ale warto zainwestowac troche wysilku w odpowiednia dietke i suplementy .poprostu dobrze zdrowo jesc pic ten soczek domowy choc nie smakuje ,bo ma to ogromny wplyw na nastroj.dla osob z lekka depresja dobry jest deprim /dziurawiec/i omega 3 czyli zwykly tranz dorsza ,on stabilizuje nastroj ale trzeba przynajmniej 1500dziennie ,rozwnie wazne jest oczyszczanie organizmy z toksyn raz a czas .ja kiedys zrobilam ten detox oj co to ze mnie wylazlo ale potem sie super czulam . .....ja niestety mam apetyt jak swinka ,jestem szczupla bo jem lekkie jedzenie ale musze uwazac .juz 55 waze tak od 5 lat i wiecej nie chce mam 164cm u mnie niestety zadne dlugoletnie proby leczenia nie przynosily skutku wiec w koncu weszlam na antydepresanty,ale organizm sie przyzwyczaja i a nawroty .fakt ze przez 3 lata super sie czulam jak zupelnie inna osoba .
Odnośnik do komentarza
Gość malenka
witam kochane znalazłam chwilke wiec zaglądam do Was Gruszeczko kochana tez sie zastanawiam nad tym czy nie zadługo trzymaja mnie w tej pracy po 11 godzin chociaz to nie jest praca ciezka fizycznie to padnieta jestem jak kon po westernie ale co zrobic najgorsze jest chyba to ze nie dostaje wolnego po takich ciezkich dniach tylko np.za jakis czas przyjde na 5 godzin do pracy i to w takich godzinach ze nic mi z tego bo np.od 12 do 17 lub 18 tak ze ani zjesc obiad z rodzina ani wybrac sie do lekarza-ale nie mam wyjscia reszta u mnie po staremu cos mnie chyba bierze bo głowa pobolewa i zimno mi jest okropnie pije herbatke z cytrynka i zaraz uciekam spac jutro wolne i niedziela tez ciesze sie z tego pozdrawiam wszystkich i zycze spokojnej nocy
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam kochani w sobotni poranek Chciałam się z wami podzielić moim spotkaniem wczoraj na terapi nie było mojej psychoterapełtki bo zrezygnowała z pracy i była bardzo miła pani Marysia Dowiedziałam się bardzo ciekawych informacji o niektórych powodach naszej choroby a mianowicie Jeśli ktoś wcześniej zachorował na jakąś chorobę np na serce to wyzwala się w nim lęk przed zawałem zaczyna o tym coraz częściej myśleć jednym słowem zaczyna się bać I takie lęki się nasilają z dnia na dzień A właśnie tak było w moim przypadku Kiedy to miałam zasłabnięcia od kręgosłupa i jeszcze lekarz mi powiedział że może się tak stać że mogę stracić przytomność zaczełam się bać zaczęłam bać się wychodzić z domu na każdym kroku myślałam że za chwilę stracę przytomność aż w końcu przyplątała się z tego negatywnego myślenia depresja Oczywiście to nie jedyny powód tej choroby ale jeden z wielu Gruszko to jest mój nr g g też Go podam gdybyś chciała porozmawiać 1040370 Pozdrawiam Kochani życzę miłego sobotnio - niedzielnego wypoczynku
Odnośnik do komentarza
Witam ciepło :) Jak się cieszę, że jest weekend... nareszcie ;) A u mnie dalszy ciąg remontu łazienki, już mam dość tego bałaganu, ale pocieszam się, że potem będzie pięknie :-) A poza tym na uczelni zaczynaja sie kolokwia, wiec trzeba sie uczyc, ale humoru mi dodaje zblizajaca sie wiosna...;) Dziewczyny, moze u Was gdzies zabladzila i dlatego mnie jeszcze w pelni nie dotarla? :) Małgosia, ja ostatnio tez mialam takie cos miedzy zajeciami, w brzuchu bylo mi tak zle jak na wymioty, ale poszlam z kolezanka na herbatkę do bufetu i jakos troszke przeszlo, powiedzialam sobie, ze tak latwo sie nie poddam i musze zostac na zajeciach i udalo sie ;) Małgosiu, przesliczne zdjecia z wycieczki na nk, nie moge sie napatrzec :)) Chyba nowa fryzurka? Bardzo twarzowa :))) Elcia, ale Ci zazdroszcze tego wesela... jak ja uwielbiam takie imprezy :) A co do prezentu, to moze tak jak Nati mowi - posciel, albo filizanki? Ja ostatnio kupowalam filizanki i wcale drogo nie wyniosly, a prezent uwazam, ze trafiony, tym bardziej, ze mlodzi po weselu zamieszkali w swoim wlasnym gniazdku ;) Frecia, ja tez juz bym chetnie wskoczyla na rower... tyle miesiecy, brakuje mi go ;-) Gruszka, oj chetnie bym nagrala ta lekcje, ale posmialybyscie się, pozdrawiam cieplo ;-))) Dorotko, co u Ciebie, czy wszystko jest w porzadku?? Tak dawno nie pisalas... :( Nati, Krysiu, Poetko, Iza, Malenka i wszystkich, wszystkich - bardzo mocno sciskam i pozdrawiam ;-)
Odnośnik do komentarza
Gość malenka
witajcie kochane sobota mija u mnie parcowicie sprzątanie,obiad teraz troszke odpoczywam a potem chcę chociaż jednego mojego pieska ostrzyc bo na dwa braknie mi juz sił drugiego ostrzyge za tydzien jak bede miała wolną sobote bo wieczorem chce jeszcze poskracac moim dziewczynką spodnie i tak mi sobota zleci ale jest dobrze z samopoczuciem pozdrawiam wszystkich i życze miłego popołudnia
Odnośnik do komentarza
Gość marta78
Cześć dziewczyny i chłopaki! Mam wolną chwilkę, więc mogę co nieco napisać. Aga 28 pytałaś mnie jak tam po tej mojej terapii. Ja chodzę na nią już około 1,5 roku. Są to spotkania z moim psychoterapeutą ( bardzo fajny gość ) raz w tygodniu po godzinie czasu. Muszę Ci powiedzieć że porównując siebie przed tymi spotkaniami a teraz - to jest poprostu dzień do nocy. Byłam w tak starsznym stanie że musiałam iść na chorobowe na pół roku bo nie było nawet mowy o tym żebym dała sobie radę w pracy. Miałam starszne bóle głowy, nie mogłam się na niczym skupić, ciągle myślałam że ze mną już koniec, zawroty głowy, rwanie pod oczami, suchość w gardle, bóle klatki piersiowej, całej lewej strony ciała, ból żołądka, mulenie, bulgotanie w jelitach, bóle jelit, drętwienie palców u rąk, drętwienie nóg, budziłam się w nocy i nie mogłam spać tylko myślałam że to już koniec, ciągły lęk itd.itd.itd. Oczywiście wszystkie dolegliwości bardzo realistyczne, w miarę ciągłego myślenia o nich - narastały. Koszmar. Pierwsze efekty terapii pojawiły się po około 2 miesiącach.Byłam z siebie bardzo zadowolona. Brałam wtedy Seronil i doraźnie Hydroxizinum. Wcześniej jeszcze pramolan. I kiedy tak wszystko zmierzało ku najlepszemu pojawił się jakiś kryzys. Wszystko zaczęlo wracać - dolegliwości, lęki itp. Mój lekarz powiedział mi że to normalne , że w ciągu 2 miesięcy nie da się wyleczyć z nerwicy, że gdyby to mi się udało w tak krótkim czasie to chyba zapisaliby mnie w Księdze Rekordów Guinessa. Ale oczywiście mnie to nie przekonało. Znowu zaczęlam myśleć że to jakaś bardzo ciężka choroba, której nie udało się lekarzom u mnie wykryć ( muszę wspomnieć, że odwiedziłam prawie wszystkich lekarzy - okulista, ginekolog, neurolog, gastrolog, kardiolog itd.) i zaczęłam panikować. Oczywiście w samotności bo nie czułam się na siłach że by o tym wszystkim opowiedzieć mojemu mężowi, mojej mamie i siostrom bo wydawało mi się że oni mnie wyśmieją, że powiedzą co ja piep... I znowu koszmar wrócił. Ale jakoś po malutku, zaufałam mojemu terapeucie i bardzo się cieszę że nie przerwałam terapii. Od czerwca tamtego roku nie biorę żadnych leków. Chodzę tylko na terapię (oczywiście raz w tygodniu), wróciłam do pracy i dosyć dobrze sobie radzę. Nerwica hipochondryczna zminimalizowała swoje natężenie. Jeżeli pojawiają się jakieś dolegliwości to jak na razie jestem w stanie sobie z nimi poradzić bez leków.Napewno nie dopuszczam do tego aby opanowały mnie na maksa. Raz jest lepiej a raz gorzej, tyle tylko że tych lepszych dni jest więcej niż kiedyś. I o to chodzi. JA wciąż walczę. Trzymajcie się cieplutko, bo zima wróciła. Trzymam kciuki za wszystkich aby im się udało z tego pieruństwa wyrwać. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam moi drodzy U mnie zima na całego, cholerka czy ona się nie skończy ?? Napadało znów tyle śniegu........ Ale i tak dzień miałam miły, byłam z córką w salonie sukien ślubnych :) Nie, nie nie wychodzi za mąż he he he, to dopiero licealistka w klasie drugiej, ale będzie modelką sukien slubnych na pokazie. Nie tylko będzie w nich sie pokazywać ale jeszcze tańczyć walca z partnerem tanecznym. Dziewczyny, jakie piękne te suknie !! Nie mogłam się normalnie napatrzeć, cuda teraz szyją. Przypomniał mi sie mój ślub, kiedy to było ?? Baaardzo dawno temu, jak ten czas szybko leci...........ot, taka refleksja :) Poetko, mam do Ciebie pytanie, pisałaś, że długo już się leczysz i, że biorąc leki antydepresyjne organizm się przyzwyczaja do nich. Nie rozumiem tego, czy to znaczy, że jak brałam przez 15 miesięcy lek z tej grupy ( teraz nie biorę już pół roku ) i gdybym musiała kiedyś ( nie daj Boże ) znów wziąć taki lek to znaczy, że on nie będzie już działał odpowiednio mocno bo organizm jest już przyzwyczajony ? Jak pytałam, swego czasu, mojej lekarki to odpowiedziała, że leki z tej grupy absolutnie nie uzależniają. A tak w ogóle to mamy takie same * parametry * , też ważę 55 kilo przy wzroście 164 cm :)) Kochani kończę, za moment będę miała znajomych na herbatce. Wszystkich mocno przytulam :))
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani, dzis mi jest znacznie lepiej, moze takiego dola zlapalam po calym tygodniu cieezkiej pracy bo mam prace z ludzmi psychicznie sie siada jak samemu ma sie trudny okres. ale dzis jest lepeij. bylam na miescie, posprzatalam w pokoju, pogadalam z chlopakiem przez telefon i teraz odpoczywam piszac do Was i sledzac co u Was. Marta78 ja mam terapie co tydzien na nfz, dopiero mialam pare spotkan ale fajny jest, pozdrawiam Cie goraco i oczywiscie wszystkich tez buziol ;-)
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
Kochane dziewczynki .. ....Nati.....ja bralam lek 4 lata wiec juz nie dzialal ,pozatym w miom przypadku ,podejrzewaja dwubiegunowa powinnam brac cos dodatkowo ale nie bralam bo sie balam wiec tak sie stalo.jak na 2 miesiace przerwiesz to potem mozna brac bo znowu dziala ale to tezzalezy od organizmu no moj jest oporny. ....aga 28 ciesze sie ze mialas dobry dzien ,oby jak najwiecej tych dni zyczez calej mocy ,napewno praca ci daje w kosc i dlatego w tygodniu jest gorzej ,zreszta to przedwiosnie wszyscy sa wyczerpani i slabsi . ....marta 78 ...dzieki ze to napisalas to zawsze nadzieja dla innych i dla mnie ze moze terapia cos poprawi .ja na to licze .ja mma wlasnie straszny kryzys juz miesiac biore nowe leki i tak mam ataki ale ide na psychoterapie i mam nadzieje ze mi tez pomoze. ....magda 1989....zazdroszcze ci remontu lazienki a zwlaszcza tego ze juz na ukonczeniu ja mam rozbabrany remont.kuchnia zrobiona i pokoje balkon ,zostala mi lazienka i przedpokoj i panele na koncu ,oj jak pomysle ale narazie brak kasy trezba uciulac . ....malenka ....dobrze ze jestes w lepszej formie oby tak dalej ,ja tez musze ostrzyc moja ale nie mam teraz maszynki stara sie ztepila ....moja ma taki puch na lapach nie radze sobie z tym . dziewczynki ciesze sie ze tyle optymizmu na forum ,u mnie wciaz walka o kazda godzine ale udalo mi sie napisac pol pracy zaliczeniowej z polskiego.ufarbowalam wlosy ta nowa exella 10 minut ,nie polecam slabo wychodzi .probuje cwiczyc oj ciezki tylek ,trzymajcie za mnie kciuki bo cos slabe mam postepy .
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Kochani u mnie tez zima trzyma jest sloneczko ale jest bardzo zimno. Wczoraj na turnieju drugie miejsce ,bylo barrrdzzzo fajnie . DZis mial nas odwiedzic tesc ,ale tak słabo sie czuje ze my pojedziemy do niego,kurcze mam nadzieje ze to sie w koncu wyjasni. Nati porób koniecznie córce zdjecia bedzie miała piekną pamiatke. Buziaki z Wielkopolski.
Odnośnik do komentarza
Gość Elcias10
Czesc kochani u mnie tak sobie nerwa mnie dopada ale staram sie wyluzowac he he.Dzis mielismy pobude w nocy nasze kochane koty szalaly i skaczac z parapetu luna przcharowala pazurami mezowi nos lala sie krew i troche mu to spuchlo.Dzieciaki zdrowe jutro Dawidek pisze test wiec sie uczymy. Gruszka chetnie cie poznam na nk ;) .A co do lekow to moze jednak je bierz bo sie zalatwisz jak ja. Iza37 to mamy ten sam problem z komunia.Ja sie boje tego wszystkiego. Ale moze nie bedzie tak zle i damy sobie rade..... Malgosia1990 ciesz sie z tego ze dalas sobie rade i to co ci sie wydawalo takie straszne nie pokonalo cie gratki. Magda1989 z tym prezetem to faktycznie musze pokabinowac...Boje sie tego wesela chocby z tego wzgledu ze stary nie zostanie zaproszony i moze zrobic jakies chamstwo siostrze no wiesz zemsta..... Dorotka gdzie sie podzialas? Pozdrawiam was i zycze milej niedzielki aha Freciu duzo zdrowia dla tescia;)))))))))))
Odnośnik do komentarza
Witam;) Jak wam niedziela mija? Mam znowu do was pytania. Czy jak was dopada taki atak, to czujecie że raz wam serce wali jak oszalałe a za chwile wszystko się normuje i potem znowu? eh nie da się z tym czasem żyć:( Najgorsze są te lęki przed śmiercią. Znowu się coś wkręcam;( Dziś miałam taki lekki atak, to ręce mi się trzęsły i znowu zawroty głowy i to serce:( Chyba powinnam bym pójść do psychiatry albo psychologa. Tylko gdzie tu dobrego znaleźć. Może ktoś jest ze Śląska? Jak radzicie sobie z ta chorobą? Czy np wskazane są jakieś wyjścia na basen, sport? Obawy, że mi się coś stanie nękają mnie wszędzie. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Małgosia1990
Ale mnie sąsiad z dołu z klatki wkurzył. Ta jego pieprzona suka znowu ugryzła moją sunie. Jak zwróciłam uwagę właścicielowi to jeszcze mnie straszył że pójdzie jutro sprawdzić czy pies jest szczepiony. Niech leci, to ja pójdę powiem że pies jest niebezpieczny i agresywny i że się na mnie rzucił. Niech zadziera ze mną to się zdziwi. Ja jestem miła do czasu.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich !! Chciałbym się dowiedzieć od Was jak bardzo nerwica wpłynęła na zmiany w życiu. Czy musieliście rezygnować z wielu rzeczy żeby się jej pozbyć lub zmniejszyć jej objawy. Bo jest mi ciężko zaakceptować to że ją mam w tak młodym wieku. Dlatego chciałbym zaczerpnąć od Was jakiś rad na ten temat, bo są tu osoby z większym doświadczeniem z tą chorobą czy przypadłością. Chciałbym podać również swój nr gg 1716947 jak by ktoś znalazł chwilę czasu i mi dał parę cennych rad. I z chęcią z resztą poznam osoby które cierpią i borykają się z tym problemem. Pozdrawiam Wszystkie osoby na tym forum!!
Odnośnik do komentarza
Gość malenka
witajcie kochani niedziele mineła jak zwykle za szybko jutro znowu do pracy na 11 godz. ale mysle ze dam rady przed chwilką wróciłam od siostry byłam z mężusiem u niej na kawce a teraz postanowiłam do Was zerknąc na chwilke co sie dzieje z Dorotką ze sie nie odzywa? uciekam zaraz na film potem dokoncze gotowac obiadek na jutro i czas będzie sie kłaść spać dobrej nocy życze pa kochani
Odnośnik do komentarza
novamatic,ja mam 37 lat i od kilku lat walcze z lekiem . OD poczatku tej walki wiedziałam ze bede tak długo szukac jakiejs pomocy az znajdei nie poddam sie . W najgorszym okresie niestety musialam zrezygnowac z wielu rzeczy . Przestałąm jezdzic na koncerty ,kino poszło równiez w odstawke.Z czasem po trafieniu dobrych leków (nie za pierwszym razem) ,i super terapeutce (fechowiec od nerwicy lękowej) wracam do zywych . I wiesz nie zadawaj sobie pytan ,czemu ja ,raczej jak z tego wyjsc ,po ja wciaz pytałam siebie czemu mnie to spotkało ,super dziecinstwo ,fajny maz i dlaczego ja ? Nie ma odpowiedzi trzeba walczyc ,teraz gdy nadchodzi atak potrafie dzieki terapi przestawic na normalne myslenie ,niereaguje juz na szybsze bicie serca(co było moja zmora),potrfie na te wszystkie *objawy *nie reagowac .Tylko odwrócic sytuacje ,mam tez leki ,które kiedys bedzie trzeba odstawic ,ale mysle ze z terapeutka dam rade. Chodze juz na koncerty ,bylam w kinie ,wyleczylam zeby (bo dentysta ,tez był problemem siedzenie na fotelu ach sami wiecie ),no takze jest lepiej ,ale niewolno sie poddac ,trzeba o tym mówic ,szukac pomocy samemu jest naprawde trudno . Dorota co sie dzieje????? Napisz cokolwiek ?
Odnośnik do komentarza
Witaj novamatic! Mi również ciężko zaakceptować ją w moim wieku, trudna sprawa... w końcu będzie nam to towarzyszyło całe życie, chociażby ta sama świadomość, ze jest/było coś nie tak. Mi życie wywaliło do góry nogami, walczę z nią od miesiąca z kawałkiem, nie biore leków, ale zamierzam pójść na psychoterapie. Niestety dopiero w kwietniu sa wolne terminy na nfz. Czas pokaże czy wytrzymam tyle. na szczęście najgorsze mam już za sobą, ale problemy ze snem zostały. Koszmary... non stop koszmary. Jeśli chcesz pogadać mój gg 6070609 Powodzenia i trzymaj sie
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×