Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Szukam kontaktu z osobami z wszczepioną zastawką


Gość Andrzej

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szukam starego tematu ale został usunięty chyba więc myślę że warto założyć nowy wątek .

Więc tak jak w temacie Szukam kontaktu z osobami z wszczepioną zastawką ,ponieważ mam wiele wątpliwości i teorie znam zapewne tak jak wy co do zastawek ,ale chciałbym się dowiedzieć jak to jest w praktyce.

 

    Proszę jeśli to czytasz i dotyczy cię wątek nie bądź obojętny i napisz poświęcisz 1min a pomożesz innym.

Odnośnik do komentarza

Mam mechaniczną zastawkę aortalną od ponad dwóch lat 

Zastawką pracuje dobrze ale ja czuję się różnie, raz lepiej raz gorzej

Moje doświadczenia związane z posiadaniem takiej zastawki opisuję na blogu gdysercecyka.pl

Zapraszam na blog i do kontaktu 🙂

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena
9 godzin temu, Gość Ewa. napisał:

Polecam! Zaczęłam czytać i nie mogę sie oderwać, tym bardziej,że wiele mam wspolnego z tą Panią i dzięki temu wiele rozumiem,a jeszcze wiecej rzeczy zrozumiałam. Cieszę się,że trawiłam na tego bloga, pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza

Witaj Andrzej

Jestem gotowy do tematu.Mój adres: stacho777@gmail.com

Pozdrawiam- Stanisław

Dalsze informacje dla Gość Andrzej

Zastawkę aortalną miałem wymienianą na biologiczną w lipcu 2010 r. Raz w roku wykonuje echo serca i jestem na wizycie u kardiochirurga wykonującego moją operacje. Moja zastawka funkcjonuje prawidłowo.

Pozdrawiam- Stanisław

Odnośnik do komentarza

Andrzeju, z zastawką jest stabilnie- pracuje dobrze, nie powiększa się konstrukcyjna niedomykalność ani przeciek, który pozostał obok niej

Mam jeszcze niedomykalność zastawki mitralnej pierwszego stopnia i zwłóknienia na jej płatkach Ale nie powinno to powodować silnego zmęczenia jakie mnie często ogarnia Być może to przez moje niskie ciśnienie i wrażliwość na zmianę pogody Na pewno nie pomaga też niski poziom żelaza, z którym walkę zaczęłam jeszcze przed wymianą zastawki

Leki, które biorę raczej nie dają takich skutków ubocznych

Kardiolodzy twierdzą, że z sercem nie dzieje się nic złego i tego się trzymam

 

Magdaleno, dziękuję za opinię ☺️ To tylko moje doświadczenia Jeśli komuś pomogę dzieląc się nimi, to będzie oznaczało, że to wszystko w moim życiu nie dzieje się bez przyczyny

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena
4 godziny temu, tama napisał:

Witam.

  1. Jeśli można to tu sie podepne...w kwestii.Gzie i jaki kupic aparat do pomiaru INR
  2. Zastawka  mechaniczna,mam od 3 tygodni.

I jak się Pan/Pani czuje? Czy był cięty mostek czy inną metodą się dostali? Na jakiej zastawce? 

Odnośnik do komentarza

Tama, ja mój aparat do pomiaru Inr q-Labs kupiłam przez internet w firmie Red-Med. Koszt ok 1200 zł 2 lata temu. Podobnie tam kupuję odpowiednie nakłuwacze i paski. Dla mnie zaletą jest to, że każdy pasek jest pakowany oddzielnie.

Niestety to wszystko nie jest refundowane przez NFZ, ale bardzo ułatwia życie, szczególnie teraz.

Odnośnik do komentarza

Trudno powiedzieć, czy to jest wada, której nie powinno być w dzisiejszych zastawkach mechanicznych. Nie znam się na tym. Z opisu badania echo dowiedziałam się, że moja zastawka ma niedomykalność konstrukcyjną. Niedomykalność jest niewielka, chyba pierwszego stopnia, i stabilna. Nie powinna dawać żadnych niepokojących objawów. Tak twierdzą lekarze, więc nie martwię się tym. Zdaję na sobie sprawę z tego, że trzeba to regularnie kontrolować.

Odnośnik do komentarza

Cześć mam 35 lat , jestem pół roku po wymianie zastawki na mechaniczną i wstawieniu protezy ( fartuch ) aorty wstępującej w miejscu tętniaka. Jeszcze pamiętam swoje obawy przed operacją, niemal paraliżujący strach. Dziś mogę powiedzieć że najgorsze jest to czekanie i pierwszy tydzień po operacji. Później z każdym dniem jest już tylko lepiej. Aktywność fizyczna jest jak najbardziej wskazana do szybszego powrotu do zdrowia z punktu widzenia serca. Bo pod kątem kardiologicznym ja już po trzech miesiącach czułem się bardzo dobrze. Cykanie jest denerwujące ale może się przyzwyczaję. Błąd jaki zrobiłem z pewnością to bardzo szybkie uruchomienie obciążenia rąk. Lekkie prace w ogródku zamieniłem na cięższe bo wtedy z dnia na dzień czułem się wyraźnie lepiej. Aż w końcu przeciążyłem mostek. Nie rozszedł się ale jakieś mikropęknięcie zapewne się zrobiło i zamiast przyspieszyć powrót do życia zawodowego do go sobie oddaliłem ale nie z powodu serca tylko mostka. To tak parę słów o mnie.

Co na pewno jest ważne przed operacją to nie palić papierosów pewnie fajnie byłoby też nie pić alkoholu. Tyle że akurat ja w zderzeniu z rzeczywistością po usłyszeniu stwierdzenia " trzeba operować bo mogę nawet roku nie pożyć " z papierosami i piwkiem prawie się nie rozstawałem. I to się zemściło tuż po operacji a mianowicie w trakcie wstawania z łóżka na nogi.  Płuca po wyłączeniu nie chętnie wracają do sprawności sprzed operacji a u osób palących jest jeszcze trudniej ale wszystko jest do przejścia. Pamiętaj że twój pobyt w szpitalu to tylko kilka dni. Będziesz wracać do zdrowia bardzo szybko , najcięższe będą dni do momentu wstania na nogi i przejścia pierwszych kilkudziesięciu metrów szpitalnymi korytarzami. A z tymi dniami bywa różnie ale większość po dwóch dniach od operacji jest już na nogach :). Wiek nie ma tu wielkiego znaczenia bo sam widziałem 60 latków błyskawicznie stających na nogi. Więc z perspektywy czasu mogę powiedzieć że samej operacji i jakiegoś bólu związanego z nią nie trzeba się bać bo takie leki dają że bólu się nie czuje wcale. Ważne żeby się słuchać lekarzy i nie kłaść na bok bo wszystko w pierwszych dniach się musi wygoić a mostek zacząć zrastać. No i ważne te leki przeciwbólowe są mocne więc różnie ludzie rozumieją co się wokół nich dzieje. 

Po wyjściu ze szpitala staraj się trafić do sanatorium ( najlepiej byłoby prosto ze szpitala jechać do sanatorium na 3-4 tygodnie. Tam pomogą ci wrócić do aktywności fizycznej i ustabilizują ci wskaźnik INR ( gęstość krwi )

I rzecz która jest bardzo ważna im więcej ruchu tym szybciej wrócisz do zdrowia a działa to napędzająco kiedy z dnia na dzień zobaczysz jak aktywność fizyczna wyraźnie poprawia kondycje. Wydolność serca się poprawia serce pracuje lżej kondycja wraca i tylko mięśnie cię ograniczają bo przez niedomykalność zastawki jaką mamy przed operacją ograniczamy swoją aktywność fizyczną. Więc dalej możesz się już skupić na odbudowywaniu siły i wytrzymałości mięśni.

TYLKO POD ŻADNYM POZOREM NIE OBCIĄŻAJ PRZEZ MINIMUM PÓŁ ROKU MOSTKA MIMO ŻE BĘDZIESZ CZÓŁ ŻE JEST SUPER

Dalej ja sam jeszcze nie wiem ale wszystko przed nami, odwagi i powodzenia.

INR trzeba brać już do końca życia leki zmniejszające krzepliwość krwi ale to nie problem.

Odnośnik do komentarza

Hej, Kierowco! A gdzie miałeś operację? Mnie to czeka niedługo, pewnie jeszcze w tym roku,  w Aninie. Będzie to moja czwarta operacja, a mam 39 lat. Nie piję alkoholu w ogóle, ani nie palę. Boję się operacji, zastanawiam się, czy w ogóle się zgodzić na operację. Jakoś nie wierzę, że po niej poczuję się lepiej, o ile ją przeżyję.

Odnośnik do komentarza
W dniu 5.06.2020 o 15:53, Gość Andrzej napisał:

Witam szukam starego tematu ale został usunięty chyba więc myślę że warto założyć nowy wątek .

Więc tak jak w temacie Szukam kontaktu z osobami z wszczepioną zastawką ,ponieważ mam wiele wątpliwości i teorie znam zapewne tak jak wy co do zastawek ,ale chciałbym się dowiedzieć jak to jest w praktyce.

 

    Proszę jeśli to czytasz i dotyczy cię wątek nie bądź obojętny i napisz poświęcisz 1min a pomożesz innym.

Witam, ja również będę mieć wstawioną zastakę aortalną. I ciągle nie wiem, mechaniczna czy biologiczna? 

Odnośnik do komentarza

Ewcia, współczuję infekcji. Ja mam też nerwowkę. Niedomykalność mitralna sporą ale trudna do oceny. Do września bez objawów. Pod koniec września zaczęłam męczyć się na rowerze, czasem pokasłuję, przy wydechu świst. Myślałam że to od tych przyłbic czy maseczek. Ale to trwa już że 3 tygodnie. A że nie mam gorączki i innych objawów to zwlekałam z telewizytą. Teraz mam pietra. Opcje: oskrzela, refluks, płuca albo serce. A dziś ciężko zaplanować działanie. Jutro dzwonię na telewizytę. Nie wiem czy lekarz zgodzi się mnie osłuchać.  Ale chyba zawalczę o szybsze echo. Albo na NFZ albo prywatnie. Bo w Aninie mam dopiero w listopadzie. A też boję się skierowania do szpitala, jeśli to nie serce to może lepiej leczyć się w domu?    Margaret, rodzaj zastawki zależy od wieku, choć nie tylko. Kilka czynników na to wpływa. Ja dostałam biologiczną aortalną, więc od 6 lat nie biorę leków na rozrzedzenie. Ale wtedy jeszcze liczyłam na ciążę. Teraz przy mitralnej chyba dadzą mechaniczną. Bo posłuży raczej do końca i leki będę brała. Także trzeba wspólnie z lekarzem przeanalizować. Choć biologiczne też są mocne, zwłaszcza te na tytanie.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×