Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ASD II u dorosłego-operacja


Gość Joanna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , mam pytanie u męża ( 38 lat)  kilka tygodni temu zdiagnozowano ASD II. Na początku grudnia ma mieć operację z rozcięciem mostka. Napiszcie proszę jak przygotować się do po operacji, jak wygląda  okres po operacji. Przyznam że jesteśmy przerażeni. 

Odnośnik do komentarza
Gość Jacquouille

Witam, a można wiedzieć, co skłoniło do wizyty u lekarza oraz co wykazało echo serca ? Co do okresu po operacji, to przez jakiś czas nie można dźwigać ciężarów, do czasu zrośnięcia się mostka, ale o wszystkich szczegółach powinniście się dowiedzieć od kardiochirurga, pozdrawiam 🙂

Odnośnik do komentarza

A gdzie ma być ta operacja? Rozumiem, że nie da się zamknąć ubytku przezskórni, tzw. zapinką (parasolką) Amplatza? Myślę, że warto dbać o siebie: zdrowe odżywianie się, unikanie przeziębienia. Trzeba mieć wyleczone zęby i wyleczone wszystkie ewentualne infekcje, np. pęcherza, ucha. Poza tym skompletować wyprawkę: piżamę rozpinaną, środki higieniczne, kapcie itp. I nastawić się pozytywnie: ASD II to nie jest jakaś straszna wada (dlatego często jej objawy pojawiają się u dorosłych!), a po zamknięciu ubytku  pacjenta uważa się za zdrowego 🙂 Oczywiście trzeba przestrzegać zaleceń lekarzy. Najgorsze są pierwsze doby po operacji. Wszystko boli, jest się osłabionym. Nie można dźwigać, prowadzić samochodu chyba też, ale potem wszystko wraca do normy.

Polecam grupy na Facebooku: Życie z wadą serca, kardio zakręceni, gdzie mąż znajdzie więcej takich sercowych VIP-ów.

Ja mam 37 lat, wadę serca złożoną i jestem po 3 operacjach serca, w tym po dwóch z rozcięciem klatki.

 

Odnośnik do komentarza

W zeszłym roku mąż dostał migotania przedsionków i trafił na SOR. Tam ustabilizowali serce i skierowali do kardiologa. Nastepnie wizyta u kardiologa, ekg, colter, echo serca przezklatkowe i echo przezprzełykowe. I w końcu diagnoza dwie dziury w sercu. Operacja ma być w Grudziądzu.

Odnośnik do komentarza

Ja bym się skonsultowała z Instytutem Kardiologii w Warszawie-Aninie, bo tam robią korekty takich wad bez otwierania klatki, jeśli jest taka możliwość. O Grudziądzu jako ośrodku kardiochirurgicznym nie słyszałam. Mają duże doświadczenie w operowaniu wad wrodzonych?

Migotanie przedsionków też miałam, umiarowili mi je kardiowersją elektryczną.

Odnośnik do komentarza

Mąż był dzisiaj operowany. Próbowano cięciem bocznym ale się nie udało i musieli rozcinać mostek. Operacja trwała 8 godzin zakończyła się o 15 i wczoraj mówili że wieczorem go rozintubują ale popołudniu lekarz powiedział że do rana na pewno tego nie zrobią.Strasznie się boję bo nie wiem dlaczego tak postanowili. A powiedzcie mi jak wyglądają pierwsze dni po operacji.

Odnośnik do komentarza

Pierwsze dni po operacji to nieustanne monitorowanie stanu pacjenta.Kiedy mnie wybudzili, rozintubowali i przewieźli już z sali pooperacyjnej to trafiłam na salę na przeciwko dyżurki pielęgniarek - salę monitoringu  i tam spędziłam1 dobę bo wszystko było dobrze, później trafiłam na salę ogólną na kardiochirurgii. Z pierwszego dnia na sali wybudzeń niewiele pamiętam. pamiętam tylko że w pewnym momencie było mi zimno  ze aż się trzęsłam. Przykryli mnie dodatkowym kocem. Póżniej jak już byłam bardziej wybudzona to pielęgniarka powiedziała że już po operacji i mam spokojnie sobie leżeć i oddychać chociaż jeszcze miałam  rurkę. O której wyjęli mi rurkę nie wiem bo w pobliżu nie widziałam zegara. po wyjęciu to było ciągle zapadanie w sen i przebudzanie i oddychanie przez maskę tlenową i pamiętam że chciało mi się strasznie pić i strasznie leciały mi łzy z oczu chociaż nie płakałam . W chwilach przebudzenia to widziałam tylko że pielęgniarki ciągle spisywały parametry z urządzeń monitorujących. na następny dzień śniadanie dwie kanapeczki i herbata ja tylko wypiłam herbatę później wizyta lekarska i transport piętro wyżej . Na sali monitoringu leżenie podpiętym do monitora i wąsy tlenowe. Leżałam  nago pod przykryciem i tu co dwie godziny dzień i noc pobieranie krwi, kroplówki, sprawdzanie ilości moczu. jeszcze bez wstawania na trzeci dzień pierwszy raz na nogi i przeniesienie na salę ogólną. Tam często spałam nawet w ciągu dnia, któregoś dnia odwiedziła mnie mama a ja zasnęłam podczas rozmowy z nią. Rehabilitanci dali takie urządzenie do dmuchania ( 3 kulki). spacery po korytarzu i dmuchanie i jeszcze oklepywanie przez rehabilitantów. Po miesiącu pojechałam do sanatorium   na wczesną rehabilitację kardiologiczną.

Gdzie twój mąż był operowany? Ja w Szczecinie. Życzę twojemu mężowi szybkiego powrotu do zdrowia . mnie wypisali z kardiochirurgii w  7 dniu, do innego szpitala jeszcze 3 dni byłam tam  jak to powiedział lekarz mnie tam prowadzący  - na dopieszczenie. potem do domu. Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku a przede wszystkim zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Mój mąż był operowany w Grudziądzu. W piątek miał operację, która trwała 7 godzin, a po kilku godzinach w nocy doszło do intensywnego krwawienia i trafił ponownie na stół operacyjny gdzie kolejny raz otwierali mu klatkę w celu odnalezienia źródła krwawienia. w sobotę około 11 go rozintubowali . Wyglądał strasznie, cały napuchnięty i strasznie bolący. W nocy doszło do przyspieszenia akcji serca i nie mogli sobie z tym poradzić, ponieważ mąż nie reagował na podawane leki. W związku z powyższym lekarze robili mu dwa razy kardiowersję po których praca serca wróciła do normy. Dziś (czyli w niedzielę- niecałe dwie doby po operacjach) był z nim trochę lepszy kontakt ale strasznie narzeka na ból. Tak naprawdę nie wiem czego mogę się spodziewać jutro czy znowu coś nie wyskoczy. . Na początku lekarze mówili że ASD II to najłagodniejsza wada serca, a tu takie komplikacje.   

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję że z twoim mężem już lepiej i jest już dawno w domu, ba  wrócił już nawet z wczesnej rehabilitacji kardiologicznej z sanatorium. ASD II to rzeczywiście  łagodna wada, ale nie zawsze to tak w praktyce się sprawdza. Ja już wróciłam do pracy ( miesiąc temu) za tydzień będzie pół roku od operacji. Czuję się nawet dobrze, ale jeszcze nie całkiem doszłam do kondycji sprzed operacji. Chodzę na siłownię i 3 razy w tygodniu jeżdżę godzinkę na rowerku. Kardiolog zadowolona, chociaż mimo operacji jest maleńki przeciek jest nadzieja że jeszcze się zamknie. Pozdrawiam serdecznie. Życzę zdrowia Mężowi i Tobie , bo to na pewno nieźle odbiło się na rodzinie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×