Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica - czy na pewno?


Gość moni2572

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Wiolu,mąż dopiero dzisiaj wraca poznym wieczorem,wiec dotrwam,a synek narazie zdrowy (żeby nie wykrakać ),szkoda że twoj zachorował,no ale taka jest pora niestety.Jezeli chodzi o ten lek to ja go osobiscie nie znam i nie mogę sie wypowiedzieć na jego temat.Ale znam osobę która bierze lek o nazwie Fluanxol czy jakos tak,to podobny lek o tym samym składniku i chyba go dobrze toleruje bo bierze juz dłuższy czas.Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Piotrek,jeśli leki bedą dpbrze dobrane poczujesz ulgę.Chłopie,głowa do góry,będzie dobrze.Bądz z nami w kontakcie i wyrzucaj z siebie to draństwo ,to pomaga. Pogódka na razie czuję się dobrze.Myślę,że dzisiaj już nic nie wyskoczy.Wczoraj byłam rozchwiana emocjonalnie.Trochę popłakiwałam,ale teraz jest ok.Wczoraj byłam pobudzona.a dzisiaj czuję się tak jakbym się prochów na uspokojenie najadła.
Odnośnik do komentarza
Witam! Moze ktos z Was bedzie mogl mi pomoc... Moj chlopak od pewnego czasu ma zaburzenia snu, jest caly czas zmeczony, bardzo silne bicie serca, mial podwyzszone cisnienie a obenie ma bardzo niskie. Jednak niepokojace jest to, co dzieje sie teraz tz wymioty, biegunka, omdlenia, chwilowa utrata swiadomosci lub raczej brak kontaktu. Nie pamieta co robi, mowi, bywa agresywny slownie. Chce mu pomoc ale nie wiem jak. Czy to moga byc objawy nerwicy? Mial ktos z Was cos podobnego?
Odnośnik do komentarza
Jezeli ktos ma problemy z nerwica , nerwica lekowa , depresja , depersonizacja i derealizacja niech pisze deboo20@o2.pl Sam to przezywalem i przezywam nadal lecz obiawy troszke ustapily i zmniejszyly sie do minimum :) A teraz czuje potrzebe pomocy komus :) mysle ze dalbym rade :) Mam dopiero 20 lat borykalem sie z tymi wszystkimi chorobami , obiawami okolo 2 lat . Udalo mi sie zwalczyc to go**no bez farmakologi. Glowa do goryy !!!! da sie to zabic pamietajcie o Tym . ! Jesli ma ktos jakies pytania lub potrzebe porozmawiania z kims o tym prosze pisac . deboo20@o2.pl :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie. Fajnie że ktoś nazywa nas rodziną i chyba tak jest bo coś nas wszystkich łączy. Co do spotkania *rodzinnego* to popieram ten pomysł. Może tego nam trzeba. jeśli jest ktoś z woj. mazowieckiego chętnie się z nim spotkam i porozmawiam. Wymienie się doświadczenimi-objawami itp. Mam do was pytanie czy ktoś z was ma też problem żeby się wziąć w garść i napisać tu coś? Chodzi mi o to że ja mam nawet problem z napisaniem czegoś bo się dziwnie czuje. I tak jakbym obiła to ostatnimi siłami. Czy wy też wczuwacie się w swoje objawy do takiego stopnia że myślicie w ciągu dnia tylko o tym bo ja nawet myjąc się czy rozmawiając- co kolwiek zreszto robiąc nie mogę przestać myśleć. Zaczynam się zastanawiać czy to przypadkiem myślenie nie objawy tak nas meczą w środu dnia? Mam taż pytanie odnośnie tego czy wy też tak macie że niemożecie wysiedzieć w miejscu i czy też boicie się gdziekolwiek wychodzć. Ja nigdzie nie byłam już od 1,5 roku. Nawet do kina -nigdzie!!! A najbardziej dręczy mnie jedno pytanie czy wy też tak macie że jakiekolwiek zmany w organźmie odczujecie to zaczymacie panikować i zastanawiać że to jest za jakieś dziwne nowe czucie i zaraz zaczynacie się bać czy można od tego umrzeć, czy tylko ja za przeproszeniem mam tak w głowie nasrane... Bo ja to już mam tak że cokolwiek odczuje w przełyku nie pokojącego nap. palenie, problem z przełknięciem , ciężki oddech-niepełny, czy kucie ,rwanie, ściskanie, duże ilości śliny, flegma, uczucie zasychania w ustach, czy ucucie *chrupków* w gardle, czy ból migdałków to już się zaczyna. A to chyba przez to że ja już tracę kontrolę nawet nad rozpoznawaniem objawów. Naprzykład może poprostu być mi sucho w utach a ja nawet nie powiem że to suchość tylko npowiem że to takie dziwne uczucie. Czy wy też tak macie? pomóżcie zanim zaczne myśleć że już zwariowałam. Przepraszam że tak długo ale tyle pytań mie dręczy na które chciałabym znać odpowieć albo może chociaż usłyzeć że ktos ma tak samo....Odpiszcie mi proszę... Pozdrawiam całą naszą rodzinke :-)
Odnośnik do komentarza
Witaj Lidio,ja mam dokładnie wszystko to samo jeśli cię to pocieszy,tez calymi dniami myśle o swoich objawach i to myślenie nas wykańcz.Przez to caly nasz organizm wydaje się nam dziwnie funkcjonować.Jeśli chodzi o pisanie tu na forum to raczej nie mam tego problemu,czuję wtedy wielką ulgę że ktos przeczyta to co napiszę.Wiem że nie jestem sama z tymi problemami,że zawsze ktos odpisze i pocieszy.Czasem ja pocieszę kogoś równiez jak trzeba,taką jesteśmy rodziną. A wszystkimi objawami starajmy się nie przejmowac,ja próbuje o nich nie myślec,a ty Lidko nie zwariowałaś,nie mysl nawet w ten sposób,poprostu ta choroba doprowadza nas do tego żę za dużo o wszystkim myślimy o czym nawet nie powinniśmy.Mogę cie zapewnic że ja te wszystkie objawy mam kiedy zaczyna mnie ogarnaic panika,od tak znienacka,kiedy się nawet tego nie spodziewam wtedy wydaje mi się że serce wyskoczy,ale kiedy się uda nad tym zapanować,to mija,tylko potem jestem taka zmęczona i obolała.Pozdrawiam Ciebie i wszystkich nerwusków.
Odnośnik do komentarza
Aguniu a czy ty też masz problemy z odbijaniem , burczeniem i silnymi bólami żołądka?Wiesz ja cząesto czuje się jakbym była dziwna tzn. inna od szystkich taka wyobcowana. Teraz jak pomyśle to dopiero zauważam że już od dziecka miałam nerwicę. A obecnie mam 22 lata. Od dzieck ana wszystko reagowałam nerwowo czę to panikowałam i trzęsłam się godzinami. Mam dziwne zachowania które sprawiają że czuje się inna i dziwna tzn. Naprzykład jak połykam tabletkę to zawsze muszę się trzymać za ucho i skaczę w miejscu. a jak ndłużej siedzę przy komputerze albo jak jej to czasami muszę podeprzeć brodę nadgarstkiem. To dziwne -prawda? A i w dzieciństwie a nawet jeszcze teraz mam nerwicę natręctw czy ty też ją masz?
Odnośnik do komentarza
Kochana Lidio,powiedz mi,czy Ty leczysz się u psychiatry,bo jakoś w Twoim poście nie doczytałam się tego.Wspominasz tylko o psychologu.Twój stan trochę według mnie zadługo.Może warto podjąć decyzję o pójściu do psychiatry.My prawie wszyscy korzystamy z usług tego specjalisty. Podobnie jak Ty miałam nerwicę lękową ,natręctwa i depresję.Przyjmuję leki i można powiedzieć,że jest niezle.Przy komputerze teżpodpieram brodę nadgarskiem,ale nie uważam,że jest to jakieś dziwactwo. A teraz,jeśli chodzi o żołądek.Miałam podobne dolegliwości.Okazało się,że miałam helicobacter.Zostałam przeleczona antybiotykami i wszystko wróciło do normy.Pozostały mi tylko nadżerki,którymi też się nie przjmuję.Łykam lanzul i myślę,że wszystko będzie dobrze. Lidio.po pierwsze musisz w jakiś sensowny sposób poukładać swoje myśli.Wyzbądz się chaosu,bo sama nie będziesz wiedziała o co Ci chodzi.Eleminuj swoje lęki małymi kroczkami.Nie uda się przeskoczyć od razu wszystkich.Dzielę się z Tobą moimi spostrzeżeniami.Nie jest to receta super,ale możesz spróbować.Ja tak robię do dzisiaj bez pomocy psychologa.Próbuj też na ile to możliwe rozładować napięcie towarzyszące lękom.Życzę wszystkiego dobrego.
Odnośnik do komentarza
Dziękuje Wiki. Fajnie że tu wszyscy są tacy pomocni do tej pory nikt nie był dla mnie tak otwarty i nie czułam się zrozumiana. Tu widze wszyscy przechodzimy przez coś podobnego. Wiesz Wiki.... ja jedno nwrwicę już chyba zaleczyłam to znaczy może inaczej objawy takie jak bóle głowy różneco rodzaju, jakieś schizy z nimi związane drętwienia,. zaczerwienienia, omdlenia,wrażenie że zaraz się przewróce, zatrzymujące lub przyśpieszające bicie serca itp. A miałam te dolegliwości 1rok. Teraz już ich nie mam. Czasami tylko może raz na 2 miesiące głowa mnie zagoli ale to taki normalny ból. A teraz borykam sie z układem pokarmowym z którym wcześniej nie miałam problemu tzn. kiedy przechodziłam wcześniej wypisane dolegliwości. Teraz mam o tyle gorzej że nie jestem tak dokońca pewnw czy te dolegliwości to od nerwicy. Do niedawna tak myślałam ale byłam u 2 lekarzy i jeden i drugi wykryli u mnie rerluks. Tzn. Garstolog i laryngolog. dali leki i biorę je już 3 czy 4 miesiąc i nic. I na jeden rerluks i na drugi nic nie pomaga. już sama nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Witam,Lidio u mnie były problemy somatyczne związane z nerwicą,mdłości,biegunki,burczenia brzucha mialam cały czas,jak tylko czymś sie zaczełam denerwować albo mialam atak od razu ból brzucha i biegunka,pieczenie w przelyku suchość w ustach,wszelkie takie objawy bardzo nie przyjemne i te bicie serca,wlasciwie kołatanie czy jakby przewracanie.Mam nerwicę lękową i wegetatywną z tym że po trochę ustąpily te objawy gastryczne,poniewaz leczę sie ponad miesiąc.Ale lęki za bardzo nie minęly,teraz mam jakby natręctwa myśli związane że ciągle myśle ze cos innego mi dolega,nie wiem czy to natręctwa czy tylko takie myśli bo boję sie jakies gorszej choroby,może mi ktos odpowie na to pytanie,to bardziej jakaś fobia.Boję sie też jak jestem gdzies w miescie,że dostanę ataku wsród obcych ludzi,nie mogę się od tych myśli uwolnic,czasem sie zastanawiam czy ta nerwica nie przemienia sie w jakąś chorobę psychiczną,bardzo się tego boję.Wogole chętnie bym nie brala tych leków ale narazie muszę,pozdrawiam was serdecznie.
Odnośnik do komentarza
witam, przeczytałam chyba pół tego forum na temat nerwicy, poleciałam wczoraj po aspargin i zjadłam 3 od razu plus jeszcze zestawy witamin kupiłam. u mnie zaczelo sie tym, ze zdiagnozowano nadcisnienie. zadna tam masakra , mialam zwykle 160/110. dostałam prestarium ale nie mogłam sie przyzwyczaić i w koncu stanelo na noliprelu. ale cały czas waliło mi serce wiec dostałam jeszcze corectin 5. lekarz kazal mi brac 0,5 tabletki tego corectinu. i w sumie cisnienie mam idealne, puls ok 70 (a nie 100 jak kiedys). w pracy mialam troche stresu, w domu tez i zaczelam zauwazac ze nawet na byle co ja reaguje stresem max. mam takie chwile ze nawet jak ktos klamne nacisnie to ja juz mam prawie zawał serca. brałam doraznie relanium. pomaga, ale lekarze odradzają bo uzaleznia itp. teraz dorwałam tranxene i wczoraj wieczorem wzielam bo mam ucisk w okilicy mostka, i caly czas boję się, niewiadomo czego. kilka dni temu wieczorem, to mialam typowy objaw nerwicy (jak wywnioskowałam z tego forum) chcialam zasnąć a przyszły jakies zawroty głowy, drżenie, trudności w oddychaniu i wrażenie ze zaraz umre. zostawie dzieci i męża. padne na zawał itp. zmierzylam cisnienie i puls - byly idealne. łyknełam relanium i po 15 min juz bylo super. cały czas czuje cieżar w okolicach mostka, kłucie w klatce piersiowej, plecach. ostatnio drętwiały mi dłonie i palce. czy musze isc do psychologa czy do psychiatry? czy moze są jakies techniki relaksacyjne. dodam, ze mam dosc stresującą prace, ale ostatnio zauważyłam ze wiekszosc problemow sama wyolbrzymiam, ze to są pierdoły a ja w głowie robie z tego niewiadomo co chcialabym pomoc sobie sama, mąż sie ze mnie troche nabija ze zrobilam sie hipochondryczką. na co dzien jestem b energiczna, pogodna i optymistyczna jesli ktos ma podobnie albo mial to b prosze o porady sewa@gazeta.pl lub gg 6013137 pozdrawiam wszystkich borykających sie z tymi cholernymi nerwicami
Odnośnik do komentarza
s.ewa.Ja mam nerwicę od wielu lat i choć jest to powszechnie wiadome,lekarze za każdym razem mnie od nowa diagnozują,czy nie są to przypadkiem objawy innych chorob. Podobnie jak występują u mnie dolegliwości od strony serca i w tym kierunku jestem jeszcze diagnozowana.Myślę,że może pomógłby Ci psycholog.Przynajmniej na tym etapie.Po co od razu sięgać po środki drastyczne.A tymczasem możesz wziąć sobie coś delikatnego na uspokojenie.Choćby pić melisę.Spróbuj,może pomoże,Jeśli nerwica nie jest mocno zaawansowana,to może odpusci.Życzę powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Wiecie co dziś niedziela i jestem w domku z moim facetem. Nie mam powodów do stresowania sie a czuje sie jednak okropnie.Ciągle mam wrażenie że coś z moim przełykiem jest nie tak- czy mógłby mi ktoś napisać co to jest to ściskanie gardła , albo uczucie flegmy i jakoś to swoimi słowami opisać albo to uczucie do czegoś porównać????? A i jeszcze jedno czy ktoś z was ma tak że jak siedzi w domu nawet nie sam i nie ma większych objawów to czuje takie uczucie jakby i tak coś było nie tak i zaczyna byc nie tak . To takie negatywne uczucie.
Odnośnik do komentarza
Witaj Lidko,tak ja też tak mam w dodatku dzisiaj przez ten ponury dzien gorzej się czuję,piecze mnie w przełyku nie wiem od czego i ciężko mi sie przelyka,tak już od kilku dni mam z tym gardłem,nie wiem co to jest,flegmę też mam cały czas.Dzisiaj niby się nie stresuję a taz mam takie dziwne samopoczucie.Wieć widze ze nie tylko ja tak mam,Lidko ta okropna nerwica nie daje zapomnieć ani na chwilę,ale jakos musimy trwać.
Odnośnik do komentarza
Ja ciągle mam wrażenie ze w końcu sie wykończe albo umrę jak tylko poczuje jakieś zmiany w przełyku. Niewiem a może to juz hipohondria. Chociaż o wszystko się nie martwie tylko o układ pokarmowy bo z nim ciągle coś nie tak . Zastanawiam się czy jeśli to nerwica to czy jej objawy moga trwać i męczyć mnie cały dzień. ja w ciągu dnia mam wrażenie że umieram nawet 100razy. Już mam tego dość.czy wy też macie takie wrażenie? Czasami mam też wrażenie jak by mi ktos przytknął pacec do przełuku i moco mi na niego naciskał. Albo jak by mi coś do gardła wiecznie napływało i mam problem z przełknięciem tego. może ktoś wie albo ma informacje czy komuś już udało się umrzeć na nerwicę? Moje zycie wygląda okropnie. Wogóle nigdzie nie wychodzę wszędzie się boje i nawet nie imię o tym pozytywnie myśleć. Całe dnie myśle o objawach i nie potrafię o nich w zaden sposób zapomieć i w kółko czuje jakieś nowe dolegliwości ale wszystko kręci się w okół przełyku to jakaś paranoja.
Odnośnik do komentarza
Lidio! to typowa nerwica, ja mam tak od dwóch lat.Wiesz co, boję, się, że umrę i tak w kółko, dzień dnia.Ja wiem to chore bo obie nadal żyjemy, ale jakie to życie?Mam dom , rodzinę i chcę normalnie życ, ale w tej chorobie się nie da.Także nie martw się, tak wiele osób ma, nie jesteś sama, i wspieram Cię, jak mogę.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
wiecie co jakos mi tak sie smutno zrobilo,,ta nerwica zabiera nam polowe zycia jak nie wiecej,wstaje rano i mysle czy dzis mnie nie zlapia lęki,zanim wyjde do pracy krece sie jak srubokret,sprawdzam oddech,biecie serca,jakies durnowate myslenie,do przedmiotow przypisuje rozne mysli,np podnosze pieniazek i juz myslenie jesli bedzie na min data taka jak se pomyslalam to bede zdrowa,a jesli nie to masakra,przeciez to chore i tyle czasu pozera..i wiele ,wiele innych takich wkretow,problemy z zasypianiem,bo natretne myslenie sie wlaczylo,mimo wszystko trzymajmy sie co nas nie zabije to nas wzmocni...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×