Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dziwne bóle, podwyższone ciśnienie, poblemy z widzeniem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam 20 lat. Wszystko zaczęło się ok. 2003-2004r. Wtedy miałem mała przygodę z... amfetaminą. Trwało to ok. 1 rok dosyć intensywnie. W końcu przestałem, ale po jakimś czasie pojawił się atak: uczucie jakby mnie coś rozrywało od wewnątrz, nie mogłem mówić, zesztywniały mi usta i ręce, a nogi zrobiły się miękkie. Po dojściu do siebie, nie miałem czegoś podobnego ok. 1roku i się powtórzyło. Doszły jeszcze różne problemy ze szkołą i w domu... Po tym stwierdzono u mnie podwyższone ciśnienie ( po EKG, echo serca, morfologii itd. bez holtera) na poziomie 140/85 max 160/85. Dostałem lek Lokren chyba 50 i po jakimś czasie dolegliwości przeszły, więc odłożyłem lek. Minęło ok. 2,5 roku bez objawów. Zadowolony żyłem normalnie nie uważając na siebie... W wakacje po ostrzejszym piciu ;) (impreza w sierpniu) objawy tych dwóch przypadków wróciły z tym, że już bez napadu, ale podwyższone ciśnienie ( dostałem betaloc zok 25 i wybrałem 3 opakowania) znów na poziomie 145/85-90 max 170/90 w szpitalu;)( badanie holterem dzień ok. 30% nieprawidłowe, noc 100% prawidłowe, 2 tygodnie nie brałem już leków) Do tego doszły jeszcze zaburzenia widzenia; taki dyskomfort- czy mam oczy otwarte czy zamknięte wydaje mi się że *podobnie widzę*, tak miękko i ciastowato, wydaję mi się że nie za wyraźnie, jednak wzrok mam dobry (na badaniu -0,25 lewe i -0.5 prawe, zresztą w okularach nic się nie zmienia). Przez cały ten czas miewałem jeszcze takie napady przed zaśnięciem i rano przy budzeniu się: że we śnie nie mogę złapać tchu, nie mogę się ruszyć ani nic wypowiedzieć, w końcu wybudzam się i towarzyszy mi straszny lęk ( nie wiem czy to jawa czy sen). Czasami nawet 3x z rzędu. Jest jeszcze jeden typ: przy zasypianiu budzę się w strasznym szoku ( ale nie już z braku tchu). To powtarzało mi się w odstępach ok. 6- 8 mies. ( teraz znów). I ostatnio zaczęły się dziwne bóle w okolicach mostka, za łopatką, w lewej ręce i ramieniu. Nie tyle ostre gniecenie, co takie lekkie kłocie albo gniecenie, nie w sytuacjach nerwowych, przy prawidłowym ciśnieniu). Puls utrzymujący się na poziomie ok. 90- 110(kilka dni) później norma. w dzień Strasznie się rozpisałem ;) ale to w skrócie historia mojej choroby (bardzo uciążliwej). Lekarze nie potrafią jednoznacznie określić co mi jest. A to nie daje mi normalnie żyć... Proszę o pomoc jak sobie z tym radzić????
Odnośnik do komentarza
czesc ja mam takie sme obiawy tez czasem w snie nie moge zlapac oddehcu ryszyc sie mimo ze bardzo tego chce i zucam sie bez czynnie a gdy sie budze to zastanawiam sie czy to bylo naparwde czy to sen jednak nie marwt sie to sa tylko zle sny tak organizm wyladowuje stres i agresje ja podobnie mam skoki cisnienia ostattnio maialam 140/100 puzniej 180 /100 meczy mnei ta choroba i to bardzo puls mam czasem 133 uderzen na minute srece kolocze okrponosc i te bole glowy osttanio zaczelam przypisywac sobie choroby nawet snilo mi sie nie dlugo umre i wciaz mam strach a z tym twojim wzrokiem zrobilabym, dokaldnie badnaia nerwica czasem odbiera sluch albo wzrok poczytaj o tym pozdrawiam i nie lam sie nie jestes sam
Odnośnik do komentarza
takie same objawy moglam zauwazyc u corki , lekarze tez nie wiedza co jej jest .nieraz budzila mnie w nocy zeby jej otworzyc okno.wtedy czula sie dobrze. postanowilam sprawdzic co to jest z tym lepszym samopoczuciem.nastepnym razem przed otwarciem okna zmierzylam corce l.15 cisnienie wszystkie jego parametry byly podwyzszone a tetno jak u biegnacego.po otwarciu okna powietrze wtargnelo do pokoju a parametry na cisnieniomierzu obnizyly sie gwaltowni.
Odnośnik do komentarza
Gość anita 25lat
Czesc,3 mies spacerowalam sobie z moim synkiem w parku,zaczelam sie bardzo zle czuc,bole w klatce ,brak oddechu,dretwienie stop,dloni,nieprzytomna glowa,uczucie omdlenia,kolatanie serca.przyjechalo pogotowie,stwierdzono ataki paniki,mialam cisnienie 140/90 i puls 141.Kazali mi zglosic sie do lekarza,poszlam nastepnego dnia,zrobili mi EKG ,wszystkie mozliwe badnia krwi,okazalo sie ze jest wszystko w porzadku,a ja z dnia na dzien czulam sie coraz gorzej,powtarzalo sie to samo dretwienie,szybki bicie serca,myslalam ze wyskoczy,nie moglam spac jesc,codziennie bylam na pogotowiu i nadal nikt nic nie wiedzial.Myslala,ze umieram.mieszkam aktualnie za granicai, tutaj przeprowadzono badania,ale nadal nic,wiec postanowilam pojechac do Polski,myslam ze tam znajde pomoc. meczylam sie 2 tyg,prosto z lotniska pojechalam do lekarza,psychiatry,bo nie wiedzialam gdzie mam szukac pomocy,stwierdzono :napady leku i paniki,ale to byl zly wybor specjalisty.dostalam bardzo silne leki po ktorych zaczely sie paranoje; ze mnie okno wciaga,dalej nie moglam jesc i spac,a nawet jezdzic autobusem,spotykac ze znajomymi,nie chcialo mi sie zyc.poszlam do kolejnego lekarza,ogolnego; rowniez dal mi leki na depresje,odstawilam po dwoch dniach,bo leki to nie depresja.Zaczelam brac duze dawki magnezu i troche minelo,teraz zaczynam brac leki przeciw lekowe,chodze na terapie do psychologa i czuje sie coraz lepiej.Myslam,ze jestem w tym sama,ale jest wiele ludzi,ktorych to dotyka,najwazniejsze sie nie poddawac,teraz to wiem najgorsze za mna.
Odnośnik do komentarza
witam.mi przytrafiło się to samo co tobie anito tylko ze po zazyciu amfetaminy małej ilośći w 2 dzień bo zazyciu udezyło mnie coć w głowę tak jak Ciebie i juz mi tak zostało odwiedziłem wszytkich specjalistów i nic miałem tez tomograf i badania krwi i nic nie wiem co mi się dzieje czy to nerwica?
Odnośnik do komentarza
Ja niestety mam podobne objawy i za cholere nie wiem skad to sie wzielo. Jestem spokojny, klade sie do lozka i w momencie kiedy mam juz zasnac mam wrazenie jakby mnie cos wybudzalo. Serce mi lopocze, zimny pot, potworny smutek. Czasem mija to po drugim razie...czasem ciagnie sie cala noc i nie mam mozliwosci zeby zasnac. dalbym wiele zeby dowiedziec sie jak sobie z tym poradzic. Nie pale-nie pije-nie biore....wiec sluchajcie, nie sadze zeby byl sens obwiniac za to narkotyki. Prawda jest jednak taka ze najgorsze przezycie, ktore udaje nam sie doswiadczyc pozostaje czescia naszej pamieci emoconalnej. Organizm w chwili slabosci czesto lubi sobie po to znowu siegnac.
Odnośnik do komentarza
Gość PaulinKa
To najprawdopodobniej nerwice-ja to mam,uczucie śmierci podczas zasypiania,jakby coś dusze wyrywało ze środka a człowiek nie może sie ruszyc...totalny paraliż i półsen-widze wszystko dookoła jak w reczywistości a to przeplat sie ze snem faktycznym.Oprócz tego mam zaburzenia pola widzenia-obraz dzieli sie na pół i nakłada na siebie-chwilowo i rzadko.Zaburzenia równowagi-potrafie spaść ze shodów bo gubie schody...Mam szum w uchu od ponad roku i nie da sie go zlikwidowac,,,,a na koniec, powiem ze stres jest moim życiem-poradzcie do jakiego specjalisty mam iść?katastrofa-nie mam tyle na lekarzy
Odnośnik do komentarza
Moim zdaniem macie za duzo stresu słoneczka...a może jakieś złe moce na was działają? Wiem, że to wyda się śmieszne, ale ja też miałam podobne objawy i dopiero ksiądz egzorcysta mi pomógł...zanim mnie wyśmiejecie i obsmarujecie błotem...warto go odwiedzić....:)
Odnośnik do komentarza
Gość rrrrrrr
Witam Was. Az włos mi sie na głowie jeży jak to wszystko czytam. Jak mozna sobie łatwo zycie spieprzyc i jakie problemy Was dotknely. Osobisie prowadzę prezna firmę jakies 20 lat dały mi popalicz złe odzywianie , mnustwo stresow zasypainie o 2 w nocy.Doszedłem wiec do stanu w jakim Wy sie znajdujecie. Mam lęki niesamowite bole brzucha, nadcisnienie , alergię i ponad milion na koncie pare samochodow i 2 miliony w nieruchomosciach ale dzis nie potrafię wstac z łozka. czy te pieniadze sa tego warte ? mam stres isc do dentysty (stres powoduje ogromna artytmię) nie potrafie usiedziec na fotelu fryzjerskim - makabra zdaje mi sie ze omdleję musze isc do notariusza nie wiem jak to zrobię z dnia na dzien coraz gorzej i te ogromne zawroty głowy , nudnosci , bole brzucha biegunki. 3majcie sie moi mili moze jakosc bedzie.
Odnośnik do komentarza
Mam dopiero 13 lat i też mam już z tym spore problemy; wysokie ciśnienie, kołotanie serca, bardzo złe samopoczucie (czasem nawet myśli samobójcze), bóle w klatce podczas oddychania (czasem), zdaża się że mam też bóle głowy albo poprostu takie zaćmienia -nie wiem co się dzieje (tylko chwilowo). Często budzę się w nocy z przyśpieszonym tętnem i czuję taki jakby strach ( sama nie wiem przed czym) już nie wspominając o tym, że coraz częściej zdaża mi się przewalić (przeważnie na schodach). Jakiś czas temu poprosiłam mame żeby zmierzyła mi ciśnienie i okazało się że miałam 144/100 i 90. Po jakimś czasie byłam z tym w szpitalu, ale po wszystkich badaniach okazało się że nic mi nie jest, dostałam skierowanie do psychologa, który stwierdził że mam poważne lęki i czuję się niedowartościowana- podsumowując jestem neurotyczką. Od tamtego czasu o tym nie wspominałam, bo szczerze mówiąc żadko mówie o takich rzeczach ( mama wie tylko o wysokim ciśnieniu i kołotaniu), Nie wiem co z tym zrobić, to strasznie uciążliwe, a nawet nie wiem czym to jest spowodowane, nie palę, nie piję, nie biorę i kompletnie nie wiem co z tym zrobić....
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×