Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Optymistka

SZOSZANNA bardzo dobrze to ujęłaś - nasza choroba to egzystencja w oczekiwaniu na strach. Ja mam wrażenie czasami, że moje wnętrze żyje własnym życiem. Budzę się rano i zaczynam czuć lęk - nie wiadomo przed czym- i czuję jak zaczyna mi się ściskać żołądek. W nocy jest super, bo zasypiając wyluzowuję się zupełnie, dobre i to. Staram się ćwiczyć co drugi dzień i chyba jest ciut lepiej, żeby jeszcze tak opanować te czarne myśli. Staram się w momencie kiedy nachodzą mnie takie natrętne obawy, myśleć o czymś zupełnie oderwanym, przyjemnym, ale bardzo konkretnym, materialnym. Myślę sobie np. jak bardzo dużo zrobiliśmy już przy budowie naszego domku i wyobrażam sobie jak będzie wyglądał efekt końcowy. Zwykle pomaga, ale na początku ciężko było mi się skoncentrować, żeby wygonić te złe cienie z mojej głowy.

Odnośnik do komentarza
Gość Optymistka

Wczoraj czytałam ciekawy artykuł o magnezie w naszym organizmie i o jego niedoborach. Doznalam olśnienia - moja nerwica zaczęła się po wielkich stresach i pomyślałam, że pewnie na skutek ogromnego, długotrwałego stresu magnez się wypłukał i stąd moja choroba. Brak magnezu może prowadzić nawet do ostrej psychozy. Okazuje się, że nasz organizm nie jest już w takiej sytuacji uzupełnić niedoboru tylko z pożywienia. Swoją drogą w naszym jedzeniu też jest tego magnezu co kot napłakał. Trzeba ponoć braki uzupełnić farmakologicznie, ale nie jedną tabletką dziennie tylko trzeba zażyć do ok.1000 mg magnezu czyli kilka tabletek. W tym artykule było wszystko wyliczone szczegółowo. Kurcze jaka ja głupia jestem - jakieś 2 lata temu kardiolog, która jako pierwsza zdiagnozowała u mnie nerwicę - proponowała mi sesję 5 kroplówek z magnezem na dziennym oddziale w przychodni. To był niestety czas kiedy nie wierzyłam, że to nerwica i zignorowałam jej propozycję. Postanowiłam wczoraj, że zrobię sobie taką kurację magnezem i zobaczymy jak będzie. Zastanawiam się tylko jak mój przewód pokarmowy to zniesie. Teraz myślę sobie, że były objawy, które powinny podsunąć mi tą myśl wcześniej. W badaniu krwi wyszedł mi podwyższony cholesterol, chociaż jestem młoda i nie powinnam mieć takich kłopotów. Nie wiem, czy był zły czy dobry, bo nie było podziału na frakcje. A w tym wczorajszym artykule było napisane, że niedobór magnezu manifestuje się również w wysokim poziomie cholesterolu.

Odnośnik do komentarza

PAULIS na rezonans prywatnie długo się nie czeka, myślę że tydzień to max. Koszt niestety nie jest mały. Pewnie się różni w różnych miejscach ale tam gdzie robiłem kosztuje 450 - 500 w zależności od tego czego to rezonans + jeżeli ma być z kontrastem to dodatkowo płaci się za kontrast, takze w zależności ile i jaki może to niestety podwoić kwotę. No i niestety musisz mieć skierowanie - żadnych badań obrazowych nie zrobią Ci nawet prywatnie jeżeli nie masz skierowania. Optymistko, musze Cię niestety zmiartwić, przerabiałem juz temat magnezu. Żarłem przez 2 lata podwójne i potrójne dawki, w morfologii poziom magnezu mam w normie. Wpływu na nerwicę nie zauważyłem, tzn. nie zmniejszyła się,choć moze jak bym nie jadł to miał bym większą ale nie sądzę. Niestety to są dwa najczęstsze przypuszczenia na poczatku - brak magnezu i choroba tarczycy (bo ona daje podobne objawy). Jak już chcesz to radzę gorzką czekoladę - zawiera dużo magnezu, bardziej przyswajalny od tego w pastylkach, a przyokazji wydzielają się endorfiny czyli hormon szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

A ja dziś poszłam na trening (spining) dokładnie po 2 miesiącach przerwy ,głownie z powodu kolana ale zhiza tez była...i w sumie na treningu było ok nic sie nie działo,dawałam godnie rade...wzięłam zegarek do mierzenia pudlu itd wszystko ok....wyszłam adrenalina spadła i....ucisk we łbie sie zwiekszył czuje sie cały czas podenerwowana jak przed atakiem,...a juz miałam nadzieje ze wysiłek fizyczny mi pomoże...jak widać działa to w druga stronę,,,kupiłam validol i deprim pewnie na nic ale zawsze jakies placebo...a jutro musze jechac do łodzi 300km autem...na sama mysl robi mi sie niedobrze...:///słaby ten dzień

Odnośnik do komentarza

SZOSZANNA ja dziś do południa nawet dobrze się czułam ale oczywiście nie może tak być cały dzień , po południu znowu zaczął się atak uderzenia gorąca do głowy jakieś uciski , smyrania w głowie , zimno za chwilę gorąco już mam dość . Oczywiście panika że mi się zaraz coś stanie . Nie umiem sobie z tym poradzić . Na dodatek okres mi się spóźnia 3 miesiąc byłam u ginekologa wypisał mi tabletki antykoncepcyjne których nie brałam nigdy i powiedział, że po tym dostane , a biorę już 7 dni i dalej nic . Wariuje po prostu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

PAULIS A masz w ogóle codziennie ataki??? Ja mam dość tego uczucia na codzien że jest do dupy,,,,że nie moge za nic poczuć sie normalnie tak jak kiedyś!!! A co do okresu to może masz jakieś hormonalne zaburzenia....zbadaj hormony! nie powinni ci dawać antyk.bez badań....może to być anemia tez spowodowana stresem długotrwałym...-badania krwi! Pozdro...

Odnośnik do komentarza

Tak SOSZANNO codziennie mnie to męczy , też chciałabym się czuć tak jak dawniej zawsze byłam wesołą , towarzyską dziewczyną , a teraz siedzę w domu i boję się wychodzić do ludzi . Nikt mnie nie rozumie ani mąż ani nikt inny . Dobrze że jest to forum bo przynajmniej tu mogę się wyżalić . W środę umówiłam się u neurologa po raz kolejny tylko że tym razem prywatnie i muszę wymusić od niego skierowanie na tomograf głowy i rezonans kręgosłupa , muszę w końcu znaleźć jakąś przyczynę przecież nie mogę codziennie tak się czuć bo strasznie mi to utrudnia życie . Teraz jeszcze święta na które zawsze się cieszyłam , a w tym roku w ogóle mnie nie cieszą. Jeżeli badania neurologiczne mi wyjdą dobrze i kardiologiczne również chyba zapiszę się do psychiatry.

Odnośnik do komentarza

Paulis Ja ci powiem tak zapisz sie od razu do psychologa....poczujesz sie lepiej ...bo bedzie ktos ktos sie toba zajmie wiec siła rzeczy odrazu czujesz sie psychiczne wspierana,,,,najlepiej popytaj lub poszukaj na necie dobrego psychologa/psychiatry w swojej okolicy ....pscyholog leków ci nie zapisze ale moze cie skierować do psychiatry...ja jestem w fazie konsultacji we wtorek sie dowiem co dalej czy psychiatra czy terapia czy coś innego...a męza przekonaj ze to nie babska histeria tylko poważna sprawa i ze potrzebujesz teraz wsparcia,.,,,wiesz ja nie mam nikogo ,miałam chłopaka ale zerwalismy,,,myslałam ze teraz w koncu poczekam i znajdę kogos na prawde , na życie ,,,ale teraz sobie mysle ze nie wiem kto by chcial taka popapraną laskę,.,,,,:///Moja mama umarła. mam tylko tate dzieki bogu on wykazuje empatie ...ja tez czekam na rezonans....troche sie boje ze moze mam guza mózgu przez te uciski w głowie ktore mam cały czas....a i kup sobie ziołowe leki w aptece: melise, validol, jakies uspokajające ja to jem i doraźnie mi pomaga ....a to na pewno nie uzależnia....i koniecznie zadbaj o te kobiece sprawy bo z tym żartów nie ma,,,,i pisz :]]]

Odnośnik do komentarza

SZOSZANNO bardzo ci dziękuje za wsparcie :) wiesz ja też się boję że mam guza mózgu lub jakąś inna straszną chorobę po prostu nie mogę przestać o tym myśleć . Bardzo mi przykro że rozstałaś się z chłopakiem ja też się boje że moje małżeństwo się rozpadnie bo ciągle marudzę na nic nie mam ochoty itp. ale na razie mąż dzielnie to znosi tylko mnie nie rozumie . Posłucham Twojej rady i zapiszę się do psychologa ale najpierw muszę się upewnić że nic mi nie jest i że to na pewno nerwica . Tabletki na uspokojenie biorę ziołowe LABOFARM ale nic nie pomagają zmienie je na te co mi napisałaś może będą lepsze . A te uciski w głowie w którym miejscu je masz ? Czy są to tylko uciski czy jeszcze jakieś objawy inne masz w głowie?

Odnośnik do komentarza

Paulis Od tych ucisków sie zaczeło....zazwyczaj z lewej storny nad uchem jakby w skroni....ucisk-nie ból...taki nacisk,,,czasem mrowi, czasem czuje tez po prawej stronie ale słabiej....to mam cały czas wydaje mi sie ze jak sie nad czyms skupiam to to mija...ale za moment znwou jest....inne objawy oczywiscie lęk,,,nagle napada mnie takie uczucie dziwne nieokreślone i złe....i wtedy jestem otępiała,,,nie moge sie skupic boje sie ze coś sobie np zrobie....jak sie kłade do łóżka to czuje walenie serca i pulsowanie żył w głowie i na szyi,,,,morwienie w rękach ,,,robi mi sie zimno...najgorszy jest z tego wszystkiego lęk.....np w sobote byłam na imprezie (po alkocholu przechodzi) i na dzien drugi wieczorem dostałam bardzo silnego ataku -chodziłam ta i spowrotem nie wiedziałam co zrobic było mi niedobrze i słabo....no i ucisk wiadomo mocniejszy sie zrobił...chyba alkochol spotęgował te odczucia...wiec teraz nic zero nawet piwa nie pije....na sylwestra sie wybieram ale bede pic chyba melise,,,,boje sie tej nocy...a ty nie mysl ze twoje małżeństwo sie rozpadnie....zaczniesz terapie i zapewne bedzie lepiej....

Odnośnik do komentarza

SZOSZANNO mam prawie tak samo tylko bardziej z prawej strony ale z lewej od czasu do czasu i też ucisk w skroni nad prawym okiem i niekiedy uczucie jakby mi tam coś pękało i wtedy panika , że już po mnie . Wcześniej jak tak miałam po wypiciu piwa przechodziło a wódki nie pijam , a teraz też nawet piwa się nie napije bo się boję . Też jestem otępiała czuje jakby pustkę w głowie , głowa robi się ciężka itp. Jak już kładę się do spania wtedy serce raz wali mi jak oszalałe a po chwili jak gdyby przestawało bić . Po prostu straszne odczucia . Mam 26 lat a czuję się na 70 . Moi dziadkowie są w lepszej formie ode mnie .

Odnośnik do komentarza

Paulis Ja też sie czuje fatalnie...ale sie zmuszam...nie mam wyjscia...jak juz nie mam siły to płacze tak strasznie....wtedy mam wrażenie ze przez chwile jest lepiej ...jakby cisnienie ze mnie spadało.... Mam prace,studia i musze zapierniczać ....studiuje na asp..a tam trzeba byc kreatywnym cały czas....i kiedys mnie to cieszyło-wyzwania projekty, adrenalina a teraz....nic mi sie nie chce, olewam...ale mysle(racjonalizując) ze gdybyśmy miały guza mózgu to juz dawno cos by sie stało ..a tu nic...wiec chyba to jest w naszych głowach chce nas zdominować a my musimy sie bronic...

Odnośnik do komentarza

SZOSZANO zgadzam się z tobą . Bardzo się cieszę że cię poznałam , jesteś bardzo miłą dziewczyną , rozmowa z tobą bardzo mi pomogła . DZIĘKUJE :))) Odezwę się jutro . Teraz kładę się spać mam nadzieję że usnę bez żadnych niespodzianek . A tak w ogóle skąd jesteś ? Ja z woj. małopolskiego okolice Olkusza Pozdrawiam . Dobranoc

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkich , SZOSZANNO jak ci minęła noc ? Ja długo długo nie mogłam zasnąć przez te p.......... lęki . Jesteś z Krakowa to niedaleko mnie jakieś 50 km . Więc możesz mi polecić jakiegoś specjalistę psychologa , ten do którego chodzisz jest z Krakowa ? Życzę ci miłego dnia i obyś dzielnie i bez ataków pokonała drogę do Łodzi bo o ile dobrze pamiętam dziś tam się wybierasz . Powodzenia uważaj na siebie .Pa

Odnośnik do komentarza

Tzn ja byłam dopiero 2 razy u niej....nie wiem czy jest dobra zobacze co powie na 3 konsultacji we wtorek bo wtedy ma podjąć jakaś decyzje co dalej ,moge ci podac do nie nr na priv.Z tego co wiem dobry psychiatra w krakowie to Ewa Niezgoda ale ona jest ordynatorem Oddziału Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic Szpitala im. J. Babinskiego w Krakowie i dostac sie do niej na terapie to nie łatwa sprawa...mnie odesłała do obecniej terapeutki bo nie miała miejsc na terapii u siebie... Jade do łodzi niestety,,,,noc była ok -zasnęłam normalnie i spałam jak zabita:] przynajmniej tyle

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkich ! SZOSZANNO i jak tam u ciebie ? Jak ci minęła podróż ? Odbyło się bez ataków ? Ja wczoraj miałam nawet udany dzień mimo paru incydentów z głową . Noc była gorsza obudziłam się o 2,30 i się zaczeło , czułam się jakbym odpływała , myślałam że się wykończę starałam się myśleć o jakiś pozytywnych rzeczach i próbowałam zasnąć ale niestety się nie udało , męczyłam się do 4,30 i w końcu znurzył mnie sen. Pozdrawiam cieplutko

Odnośnik do komentarza

Hej:] Podróż minęła bez wrażeń dzięki bogu...choć sie stresowałam cały tydzień mimo że często jeżdżę tam....no ale odkąd mam to co mam ,wyjazdy gdziekolwiek stresują mnie niezmiernie....dzis było w miarę,,,choć zaczęła mi drętwieć lewa ręka....z 3 godziny mnie trzymało ale teraz przeszło..teraz jestem nieco rozedrgana....możliwe ze to zmęczenie...w nocy było ok...spałam .Zazwyczaj przed snem zażywam 2 tabletki uspokajające i potem jak juz leże w łóżko kolejne dwie (ziołowe Labofarm)....z reszta ja je ciągle biorę w ciągu dnia tez...nie wiem czy one na prawdę cos dają ale mi sie zdaje ze mi trochę pomagają...może bardziej na głowę :]]] Ja na początku, jak zaczęłam miec te objawy wszystkie tez miałam ciężkie noce...teraz jest lepiej i rzadko w nocy nie śpię....moze dlatego ze jestem ciągle zmęczona i ospała wiec sen jest najbardziej oczekiwanym wydarzeniem dnia:]] z reszta ja zawsze bardzo lubiłam spać ....długo a szczególnie zimą...;>>> Możesz kup melatoninę w aptece i jakieś tabletki nasenne ziołowe...i spróbować sie odprężyć wieczorem kąpielą i ziółkami(melisa)....Pozdrawiam i życzę przespanej, tym razem nocy:]

Odnośnik do komentarza

Pomocy jutro mam rozmowę o pracę a dzisiaj czuje się taka otępiała i ta piepszona pustka w głowie normalnie masakryczne uczucie jak ja sobie dam jutro radę !!! czy Wy też macie czasami takie dziwne uczcie jakby głowa była pusta??????bo mnie już tak trzyma od kilku dni:-(((((((((

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×