Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Załamka26
Witam Wszystkich!!! Idę jutro n a wesele i mam takie nerwy z tego powodu, że nie daje rady. Pomóżcie mi jakoś nazbierać sił i nastawić się pozytywnie. Boję się tych wszystkich ludzi którzy tam będą mimo że większość to moja rodzina. Miłego dnia kochani!!!
Odnośnik do komentarza
Gość szara_ja18
wyniki do dwóch tygodni będą... a moze mi ktoś odpowiedzieć na wcześniejsze pytania? dlaczego nie dali mi kontrastu i dlaczego trwało to tak krótko? mówił że 40 minut a było tylko 15... boję się strasznie! objawy sie nasiliły... prawa skroń, oko ucho... takie dziwne uczucie... co robić?:(
Odnośnik do komentarza
Szara, kontrast nie zawsze jest potrzebny, lekarz to ocenia. Widać obyło się bez tego. Badanie trwa ok. 15 minut, ja miałam 10-15. Jeśli coś widzą to może się przedłużyć. Znaczy że wszystko w normie, kobieto, masz nerwicę a w głowie wszystko gra i buczy :) Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich. Problem mój polega na tym , że kilka lat temu zjadłem LSD (kwasa) i wszystko było by dobrze gdyby nie fakt , że dopadł mnie nagle narastający , przerażający i niewyobrazalny strach (jakas paranoja). Wszystko to odczuwałem w klatce piersiowej , serce strasznie biło , nogi miałem jak z waty i nigdy nie czułem stanu takiej bezradności. Chodziłem tak po polu dopóki nie wrócił ojciec i nie dał mi signopamu. Od czasu zjedzenia LSD moje życie zamieniło sie w koszmar. Teraz z atakimi walcze codzienie. Teraz juz nie tylko nogi mam jak z waty ale cały sie tak czuje ( heheh wiem to śmiesznie zabrzmiało) serce bije jak zwariowane i do tego ten paniczny nieuzasadniony niczym strach który mnie atakuje. W nogach , rekach i klatce piersiowej czuje jakieś dziwne prądy i odczuwam nieraz kłucia. Nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac w życiu , nie pracuje , nigdzie nie jeżdze na jakies dalsze odległosci , kazdy dzien to walka ze strachem. Zdażają się dni kiedy jestem w lepszym stanie i jade sobie na miasto ale np jadąc tramwajem też mnie dopadaja te ataki i musze z tym walczyc a jak wysiąde to juz przechodzi i tak samo mam jeżdząc innymi środkami transportu. ostatnio kumpel mi proponował wyjazd do sopotu i że wszystko obstawia a ja musiałem wciskac mu żenująca scieme bo ja dalej niz 20 Km od miejsca zamieszkania w ostatnich latach nie jezdziłem bo boje się ataków. Czy jest mozliwe że zażycie LSD mogło wywołac u mnie nerwice lekową a jeżeli nie to wie może ktos co to może byc? mam 24 lata a nic w swoim zyciu nie jestem wstanie zmieniać także każda rada bądz sugestia która przyczyni sie do poprawy zdrowia będzie na wage złota. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do pm24. Idz koniecznie do lekarza psychiatry albo psychologa, wiem ze zabawy w narkotyki moga skonczyc sie wlasnie tak jak u ciebie ale nie wiedzialam ze moze to byc juz po pierwszym zarzyciu. Brales wczesnioej inne prochy, paliles trawke? isz do lekarza i walcz o zdrowie! jesli to trwa u ciebie juz kilka lat to jest to cos powaznego i nalezy to leczyc, jestes mlody i cale zycie przed toba, a rodzice wiedza co sie z tobba dzieje?
Odnośnik do komentarza
Gość szara_ja18
właśnie ja myslałam że tak szybko bo już wszystko wykryli i po mnie... okropnie sie boje wyników. od wczorjaszego badania znów mam masakryczne jazdy... :( Artysta sama poporosiłam o skierowanie. miałam takie ( i mam ) punktowe bóle głowy. takie wyładowania jakby. teraz koncentruje się to na prawej skroni... Anka jak wytrzymałaś ten czas oczekiwania na wynki?
Odnośnik do komentarza
Gość Załamka26
Kochani napisze coś dopiero jak wrócę z tego wesela na które jestem zmuszona iść. Wypije za zdrowie każdego z was z osobna!!! Trzymajcie za mnie kciuki abym to jakoś wytrzymała i nie dostałam ataku. Najgorzej jest w kościele, może jakoś uda mi się ukryć w tyle... Trzymajcie się i Wy!!! Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! Wczoraj przeczytałam na forum..nie pamiętam na którym wątku...Ktoś polecił książkę *Sekret* Rhonda Byrne...nie wiem komu ale dziękuję.:)Mam ją już w domu i muszę przyznać, że ona *wciąga*.Na pewno nie zaszkodzi a może nam nawet w jakimś stopniu pomóc.Pozwolę sobie przytoczyć dwa cytaty, które bez przerwy siedzą w mojej głowie..*Uzdrowienie się nie pojawi, dopóki ich (czyli ludzi) uwaga , zamiast skupić się na chorobie, nie zacznie się skupiać na zdrowiu* , *Myśli się urzeczywistniają*. Szczerze POLECAM !
Odnośnik do komentarza
Byłem u jednego psychiatry to sprawiał wrażenie jakby mnie nie rozumiał i przepisał mi jakis pramolan a u drugiego jak byłem to zarzucił mi że chce się od wojska wymigac więc się zraziłem. jak to jest nerwica lekowa to przynajmniej juz jakas częśc sukcesu bo przynajmniej jest jakas diagnoza. Gożej jak to nie to tylko nie wiadomo co mi sie po tym LSD pokręciło. Załamka26 wesele to jeszcze jakoś ujdzie bo wypijesz i zapomnisz. Mi przynajmniej alkohol pozwala zapomniec z tym że na drugi dzien mam ataki ze zdwojoną siła bo jestem tak rozstrojony cały. pomysl sobieże ja w taki stanie jechałem na pogrzeb swojej mamy i to jeszcze daleko za Kraków także najgorszemu wrogowi moich przezyć nie zycze. na weselu dasz rade napewno:)
Odnośnik do komentarza
Szara ja18 nie bierz tak wszystkiego do siebie.Autor napisał, że *Jeśli potrafisz myśleć o tym, czego chcesz i uczynić z tego dominującą myśl, to sprawisz, że pojawi się to w Twoim życiu*....i kolejny cytat *Stres zaczyna się od jednej negatywnej myśli.Jednej myśli, która wyrwała się spod kontroli, a potem pojawiło się ich więcej i więcej, aż w końcu ujawnił się stres.Jest on efektem, ale przyczyną było negatywne myślenie, wszystko zaś zaczęło się od drobnej negatywnej myśli.Bez względu na to, co sam wywołałeś, możesz to zmienić ...jedną drobną pozytywną myślą, a potem kolejną.*...*Jeśli cierpisz na jakąś chorobę i skupiasz się na tym, rozmawiasz o tym z ludzmi, to tym samym tworzysz więcej komórek chorobowych.Musisz widzieć samego siebie żyjącego w doskonale zdrowym ciele.* Ja książkę traktuję trochę z przymrużeniem oka...choć przyznam, że wiele w niej prawdy.Warto ją przeczytać bo podnosi na duchu i dodaje wiary w siebie.Ktoś napisał w recenzjach, że *warto ją przeczytać...choćby po to..by nadać moc własnym myślom i marzeniom.* Przekonasz się Szara ja18, że nic Ci nie jest...nie masz raka...niepotrzebnie uczepiłaś się tej negatywnej myśli.Jesteś zdrowa i będzie dobrze :)) Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość dorota brz
dorota-od 5 lat jestem choraa na nerwice. brałam różne leki -pramolan efektin ,oraz paxin ten ostatni bardzo mi pomagał.po lekach chodziłam jak ogupiała objawy leeko ustąpiły i tak mijały kolejne lata.w czerwcu tego roku wyjerzdzwłam na wycieczkę do turcji i postanowiłam nie brać leków.stopniowo odstawiałam,klimat zdziałał cuda.tak jak stopniowo się wproadza lek tak się wycofuje.długo jeszcze miałam zawroty głowy i nie mogłam być w dużych sklepach.to była walka sama ze sobą uwierzcie mi, myślałam że choroba wraca się.nasze myślenie musi się całkowicie zmienić.msimy mieć nowe pasje cały czas się rozwijać.wszyscy mamy problemy nie raz duży problem(dla nas)po pewnym czasie okazuje się błachostką więc nie nakręcajcie się co będzi to będzie,nasze myślenie nic nie pomoże.wyszłam z tego ,ale pamiętajcie alkoholik do końca życia zostaje alkoholikiem i my tak samo.pa pa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×