Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Magdzik23

Gracjo wybacz że się nie rozpisuję, ale cały czas sobie myslę jak bardzo jestem dum,na z twoich kroków!! normalnie dziewczyno zaczyna się układać:* tak trzymaj! taka fajna babka i napewno wszystko fajnie się ułoży.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Czas znaleźć dobrego psychiatrę, póki co wysłałam maile tam gdzie blisko oraz mi się podoba, by mi napisali jaką mają skuteczność w leczeniu nerwic lękowych. ehh od czegoś trzeba zacząć. ogólnie to d*pa d*pa d*pa

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Dzięki Magdzik za link do onet-tu, bo właśnie miałam się pytać gdyż nie mogłam znaleźć tego artykułu, zaraz przeczytam. A co do Twojego samopoczucia to Ci współczuję i radzę wcześniej wziąć lek niż w wakacje dopiero, a jeśli chodzi o uczucia w trakcie brania leków to nic się nie zmieni tylko na początku troszkę objawów ubocznych ale niekoniecznie, ja też pomalu dojrzewam do brania znów chemii, bo z dnia na dzień coraz gorzej się czuję, jeszcze nie tragicznie ale...nie chcę doprowadzić do całkowitej niemocy, bo naprawdę potem z nikąd pomocy, często sama jestem w domku.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Basiu, a miałaś taki szok po lekach, czy łagodnie wracałaś do funkcjonowania w społeczeństwie? opowiedz mi jak to było. wiesz ja chcę zaliczyć szkołę, pozwolić rodzicom wyjechać na wakacje bo i oni mieli ciężki rok i gdy mi to odejdzie to zacznę grać na pianinie, mały będzie w domu pełnym ludzi, ja nie będę się o niego bać a w chwili lęków będę grała, i skupiała się na tym, dlatego wakacje bo chcę by rodzice mnie z domu wyciągali i pomogli mi przez te początki.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Łagodnie Magdzik, łagodnie, to zależy od jakiej dawki zaczniesz, ja nie miałam już wyjścia i musiałam brać leki, bez tego to pewnie w psychiatryku bym się znalazła...chociaż z podejrzeniem zawału już leżałam w szpitalu, a tam mnie szprycowali kroplówkami różnymi i uspokajaczami też tylko ja byłam w takim stanie, że wszystko mi obojętne było co mi dają abym wróciła do *żywych*, zależało mi na życiu.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Ja kończyłam szkołę średnią zaocznie jak miałam już 2 dzieci i pamiętam jak stałam raz z koleżankami już po egzaminie semestralnym w grupie i musiałam uciekać, bo słabo mi się ze stresu zrobiło i jedna koleżanka zauważyła to, że ze mną się coś dzieje, a ja musiałam coś ściemniać, nie przyznałam się żę mam tak silną nerwicę i po skończeniu tej szkoły zaczęłam porządne leczenie tabletkami i wtedy dopiero się dobrze czułam, nawet wtedy jeszcze na kurs maszynopisania bezwzrokowego poszłam i skończyłam i byłam jedną z leszych tzn. szybkopiszącą hihi.. Ty Magdzik też dasz sobie radę tylko musisz chociaż przez jakiś okres się podleczyć to nznaczy podeprzeć się lekiem.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

No właśnie tak zrobię Basiu, mnieto zbyt stresuje zauważyłam, mam okulistę jutro w naaszej przychodni i nie miałam tam [problemu dojechać a teraz jak sobie o ty myslę to taki stres że zamieszkam dziś w toalecie, ja już miałam tak że mi dobrze było, że się cofało i teraz miałam z msc dobry takie stresy że sobie z nimi nie radziłam i wróciła małpa do mnie i wiem że wraca ale cholera, te kroki które robię i zrobiłam znów muszę je zaczynać....wiesz boję się że mnie one zgniotą bo wiem że to potrafią, ja w pierwszej próbie zaczynałam od największej dawki, a widziałam że wy na odwrót zaczynałyście.

Odnośnik do komentarza
Gość Rolnik 1973

Witam. Madzik nie czekaj do wakacji, zacznij teraz a w wakacje będziesz jak nówka i zkorzystasz z wakacji. Po co teraz 2 miesiące się stresować jak to będzie. A z tym przetargiem na lekarzy co wyleczą nerwicę to dobre:-)

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Rolnik witaj! dzięki, ten post jakoś mi uśmiech wywołał, w wakacje jak nowa, jejku marzę o tym,!! i gdyby to było takie proste. chociaż może i jest a ja robęz tego problem, wiesz ja muszę sesję na uczelni zdać i zadbać o małego mego by miał opiekę, oraz by rodzice odpoczeli w razie gdyby nie wyszło z leków, dlatego wakacje:) dzięki za wsparcie!!

Odnośnik do komentarza
Gość Rolnik 1973

Madzik ja bym zaczął teraz, po ćwiartce dawki na początek, od takiej ilości napewno źle nie będzie, a głowa się będzie przyzwyczajać, i tak po tygodniu jak nie będzie gorzej to połówkę i tak dojdziesz do optymalnej dawki. Jak nie będzie gorzej to znaczy że jest lepiej.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Rolnik no właśnie się tego boję że będzie źle, bo muszę studia zdać! uparłam się na nie, a póki co czekam na odpowiedzi w sprawie mego pytania do danych placówek które się tym zajmują nerwicą, wiesz właśnie o takim dawkowaniu slyszałam od was i to jest ok:) jejku chciałabym by już było dobrze. bardzo bym chciała. wiecie, dwa zjazdy mi zostały w szkole DWA!!! to znaczy że przetrwałam cały semestr!! dziś poczułam się z siebie dumna wkońcu:) kolejny krok nauczyć się tego wszystkiego aj eszcze wiekszym bedzie znalezienie na to czas:)

Odnośnik do komentarza

Hej kochani,ja dopiero teraz przeczytałam wszystko co napisaliście bo wczoraj tak mi głowe i oczy zaatakowało że ledwo chodziłam a o kompie nie było mowy,nic nie widziałam.ja już od dwóch tygodni zastanawiam się nad lekami bo ostatnio mam lęki jakieś znowu i serce się czasem oddzywa już o toalecie nie wspomne.ale tak się panicznie boję tego że znów okaże się klapa i że z łóżka sie nie będę mogła ruszyć.a ty jest dziecko,trzeba ugotować,posprzatać,zadania z synem zrobić,pouczyć go matmy i angielskiego i kto to za mnie zrobi????przerabiałam to już z 5 razy i zawsze kończyło się tak samo.więc rozumiem magdzik i jej obaw ale z drugiej strony ty chorujesz rok i masz ogromne szanse na wyjście z tego,większe niż ja przy mojej 17 letniej nerwicy.przynajmniej kiedyś mi tak powiedziała psycholog że czym krócej chorujesz to wieksza i szybsza szansa na wyzdrowienie więc magdzik może warto sprubować zacząć?i na wakacje pojechać z rodzicami?ja brałam swego czasu lek luxeta i mimo że musiałam go brać o ok 5 rano,żeby się wyspać do 11 i potem już normalnie funkcjonowałam,ale tyle musiałam przespać i już mogłam tak żyć ale nie miałam ani męża ani syna to mogłam sobie pozwolić a teraz jest cieżej no ale cóż jak trzeba będzie to będę się truć lekami,mimo że moja wątroba znów będzie boleć.magdzik przemyśl to bo basia i rolnik mają rację.wiem mądrala ze mnie bo sama się boję ale może to dobra myśl.pozdrawiam was

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Monaxes1234, właśnie wyczytałam, że to co bierzesz ten gladen to jest to samo co ja brałam tzn. sertralina i nawet ci powiem że mi pomogło bardzo ale brałam to ok. 8 mscy, a natomiast ten lek lyrica to brałaś równoczasnie z gladenem? Jeżeli chodzi o moje objawy to miałam chyba wszystkie tu opisywane i jeszcze te które tu nikt nie wymieniał, na początku mojej nerwicy byłam zawsze spięta, nerwowa o byle co, strachliwa, a potem nagle wystąpiły u mnie walenie serca i równoczesny paniczny strach nie wiadomo o co, pamiętam że poszłam wtedy do lusterka i blada byłam jak papier, potem mi to minęło ale powtarzało się w najmniej spodziewanym momencie, gorąco mi się robiło strasznie, miałam też i mam nadal jelito drażliwe (rozwolnienia stresowe) i leczyłam się wtedy sama ziołami. Dawało to efekt krótki i niewystarczający na postępującą chorobę w miarę jak życie dawało w kość. Wreszcie zdecydowałam się na psychiatrę (neurolog nie chciała leczyć, wysyłała do psychiatry) i brałam leki raz takie,a raz inne i nawet pomagały na dluższy czas. w miarę upływu czasu bez leków nerwica stopniowo nawracała i objawy różniły się od poprzednich np. miałam drżenia nogi, drętwienia jednej strony twarzy i języka, warg, kłujące bóle w glowie tzw. gwóźdź...a teraz ostatnio doszły skoki ciśnienia i bóle w klatce piersiowej oraz stale zgagi. Miałam może jeszcze inne objawy o których teraz nie pamiętam, bo dużo ich było...acha i te głupie myśli prześladujące... Magdzik, rolnik dobrze Ci poradził, popieram haha...trzymaj się!! Narazie tyle, MIŁEGO DNIA wszystkim!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Gracjo kochana i o to w tym wszystkim chodzi, musisz ugotować!! zająć się domem, ogrodem, nachodź sąsiadów swojągościnnością, piecz dla nich ciasteczka a wtedy nie będziesz myślała o tym! twój syn jest duży, zabawi się, wymyśli coś, razem możecie, a mój nawet 2 i pół nie ma, i wkłada wszystko do nosa ostatnio:) a rodzice w pracy ze bym nie wiedziała jak zareaguje a on jest co 5 minut w innym miejscu:) wiem że macie racje i to by było najlepsze ALE ja chcę dać rodzicom trochę odpocząć a i ja muszę załatwić takie sprawy gdzie by mi leki nie zawadzały. poprosiłam ich że jak zacznę je brać by mnie wyciągali na spacwery, do maista byśmy coś fajnego robbili, w wakacje moja mama może w domu pracować, nie musi jeździć więc będę czuła się spokojniejsza o synka....o to chodzi...a ja chcę uczelnie zdać i na niej się teraz skupić bez objawów ubocznych, mam jeden msc byto zaliczyć wszystko. gracjo ja wiem że ty sobie poradzisz, jesteś w tej chorobie mądrzejsza, i sądzę że bliższa wyzdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Gracja, a może ziołowe najpierw jakieś będziesz brała? ja nbiorę na dzień po jednej a na noc po dwie tzw. śmierdziuszki (tabl. uspokajające LABOFARM) ale chyba jeszcze za mało gdyż słabo w nocy śpię. Nie masz co czekać aż samo przejdzie, bo masz doświadczenie, że tylko gorzej może być. Paaa :*

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Haha magdzik, ja tak może nie umiem wyrazić na piśmie co myślę i można nieraz inaczej zrozumieć to co ktoś miał na myśli, czytałam to zdanie z 3 razy kombinując co mogłaś z tego odczytać innego niż ja chciałam przekazać. Ja też gdzieś się wybiorę, bo pogoda względna, nie pada...

Odnośnik do komentarza

Wiem magdzik,rozumiem cię kochana.to zacznij w wakacje bo w sumie skoro tak myślisz,zresztą sama wiesz jak sie masz.będę cię wspierać i tak czy teraz czy w wakacje i trzymać kciuki.basiu mąż mi kupił te tableteczki uspakajające ale mama mi je podprowadziła i ani jednej nie zjadłam,ale kupię i sprubuję bo tych silnych leków to chciałabym uniknąć.ja widzę że pogoda okropnie na mnie wpływa,teraz ostatnio jest jak na jesień to ja się czuję okropnie a jak slonko i ładnie to mi dużo lepiej a jak wiatrzyska to już wogule ledwo żyję.na drugi tydzień mamy wywiadówkę i już myślę jak pójdę ale na szczęście meża wyciągnę i pójdziemy.dziś miałam stresa rano bo moje dziecko poszło samo do szkoły pierwszy raz i całą droga sa krzaki i boczna droga,boję się o niego strasznie ale uczę go samodzielności,nie chcę żeby się bał wszystkiego jak ja.nie pokazuję mu swojego stanu bo po co?

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Dziewczyny normalnie się rozpłynełam.......macie tu fajny przepis: http://przyjemny.blogspot.com/2012/02/poledwiczki-z-kurczaka-w-sosie-porowym.html dziś sprawdzony. niebo w gębie. a Basiu tak to fajnie zabrzmiało:) jakby z podtekstem i się zasmiałam ale nic konkretnego nei miałam na myśli:) hihihi:)

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Hihi gracjo ja to bym taką kapustkę w jeden dzień pochłonela:) ale mnie korci by w weekend może chłodnik zrobić prawdziwy. nigdy nie jadłam a zawsze mi ślinka cieknie. no racja trochę lepiej się czuję ale....ale:)

Odnośnik do komentarza
Gość kasiulek

Witam wszystkich. Chcialabym uzyskac małą poradę. Pisałam juz o tym kilkakrotnie w innych tematach, jednak nie uzyskalam odpowiedzi, a jest ona dla mnie bardzo wazna jesli mam walczyc z chorobą.. Moze najpierw krótko opiszę swój przypadek.. Od ponad pól roku cierpię(dosłownie..) na nerwicę lękową, jednak mam w sobie wiele zapału i chęci do walki z tym. Mam 19 lat, wiele perspektyw i zyciowych ambicji, w których spełnianiu przeszkadza mi ta cholerna nerwica. Odcielam się od znajomych, przestalam się smiac.. byłam bardzo towarzyską i wesoła osobą, wszyscy mnie uwielbiali, lubiłam róznego rodzaju imprezy i spotkania ze znajomymi. Nie podoba mi się moja zmiana, chcę z tym skonczyc! Chcę wyjśc do ludzi i cieszyc się młodością jak jeszcze chociażby rok temu. Nie jestem jednak pewna jednej bardzo istotnej dla mnie rzeczy.. Wiem, ze arytmia serca to coś bardzo powaznego, ale czy arytmia spowodowana nerwicą rowniez? Boję się zatłoczonych miejsc i ogolnie samotnego wychodzenia na dwór, chciałabym przezwyciezyc swój lęk, jednak za kazdym razem kiedy samotnie daje kilka kroków poza domem serce zaczyna mi wariować i boję się tego. Czy mogę miec pewnosc, ze to nerwicowe kołatanie serca jest zupełnie normalne i nie spowoduje żadnej utraty przytomności czy czegoś podobnego? BARDZO proszę o odpowiedź..

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Kasiulek wydaje mi się że podstawowym krokiem jaki trzeba zrobić przy takich dolegliwościach to jest wizyta u lekarza, podstawowe podania, jeśli już to masz, radzę ci skierowaćsię do psychologa który wytłumaczy ci dzialanie tej choproby i to jak ją przezwyciężać. to podstawa, ja choruję od roku czasu i też miałam w zyciu swoim bardzo dużo zapału, imprezy, ciągle coś się działo, kochałam to, w domu tylko spałam a teraz nie mogę z niego wyjść. nie może ci nikt powiedzieć czy zemdlejesz czy nie, sądzę że ci się nie zdarzy to ale każdy ma inaczej, innym zaczyna serce szybciej bić przy stresie a wnaszym przypadku ten stres jest przy wyjściach a innym się słabo robi....musisz wyczuć swój organizm, skoro w domu nie mdlejesz nigdy to i na zewnątrz tego nie zrobisz.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Witaj kasiulek, chciałam się Ciebie zapytać czy tę arytmie to lekarz u Ciebie stwierdził czy Ty sama? bo te kołatania o których piszesz to napewno od nerwicy..,,zwłaszcza jak odczuwaśz lęki w tym czasie, nie znam się na arytmii ale to tylko lekarz może stwierdzić czy masz je, a kołatania serca to jeszcze nie arytmia i jeżeli to nerwicowe, napewno od tego nie umrzesz ani nie stracisz przytomności. Na tle nerwowym można jednak stracić przytomność ale to już w skrajnych przypadkach i w szoku nerwowym...tak myślę... No, no Magdzik poprawia się samopoczucie, a przepis sobie skopiowałam i zrobię, bo kurczaki często robię...nawet mogę powiedzieć że co drugi dzień, bo syn tylko drób uważa hiii hiiii.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×