Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?

[baskabaska]

Hahaha..dobre Pomozcie.

[Gość agnieszkaficek]

Tak to prawda facetom ino jedno w glowie ja kiedys mojemu powiedzialam zeby sobie karku nie polamam bo tak sie kiedys obrucil za taka lafirynda

[baskabaska]

Agnieszkaficek, ja już CIę widziałam na NK, bardzo fajniutkie dzieciaczki masz. i sama jesteś niezłą laską, wyślę Ci zapr.

[Gość agnieszkaficek]

Ok to czekam i dziekuje

[baskabaska]

Z wrażenia zdrętwiała mi glowa, często tak mam.

[baskabaska]

Dobrej nocki życzę wszystkim!!!

[Aga1791]

Dziewczynki kochane kilka godzin mnie nie było a Wy zdążyłyście naklikać tyle stron!!! I znowu widzę nowe osóbki. Pozdrawiam wszystkich U mnie sukces!!!!!!! Byłam w tym teatrze (pisałam kilka stron wcześniej) i nie miałam przez całą sztukę żadnych lęków. Ale byłam szczęśliwa, bo bałam się że mnie dopadnie. Sztuka rewelacyjna. Płakałam ze śmiechu. Już nie pamiętam kiedy się tak uśmiałam. Tytuł: KLIMAKTERIUM I JUŻ. Jak będziecie miały możliwość to koniecznie obejrzyjcie. I widzę że u Was też sukcesy. Gratuluję! Musimy tak trzymać!!! Mnie się wydaje, że naprawdę dużo daje jak się wspieramy nawzajem. Agnieszkaficek ja też wczoraj miałam walenie serducha ale nie wkręciłam się, wzięłam kalmsa i jakoś usnęłam. Wiecie co jak czytam o tych facetach waszych to mi się nóż w kieszeni otwiera. Jak można tak nie szanować swojej kobiety!? Jakby mój mąż tak do mnie powiedział to byłyby to chyba jego ostatnie słowa. Pomyślcie może o tym, przez wzgląd na szacunek dla samych siebie, że życie jest jedno i nie warto go marnować dla takich palantów. Jesteście bardzo wartościowymi kobitkami (widać to w waszych wypowiedziach), uwierzcie w to. Mam nadzieję, że żadnej z Was nie uraziłam, ale po prostu szlag mnie trafia na takich facetów! Myślą, że są jedyni na tym świecie czy co!? Ja teraz widzę jakie mam szczęście że mam mojego męża. Pomyślcie o sobie a nie o ich pustych ambicjach. Jak zostaną sami to może to da im do myślenia (choć na pewno nie wszystkim, niektórzy i tak będą myśleli, że są niezastąpieni haha). Buziaki dla wszystkich

[Gość marlenna]

Jest tu kto?? nie moge spac!

[Gość marlenna]

Ktos pisał o spotkaniu , fajnie by było

[Gość marlenna]

mówiłam aga ,że bedzie ok i tak trzymaj ! gratuluję ;)

[Gość marlenna]

niestety wszystkie kobitki poszły lulu to i ja pojde , ytudno dobranoc;)

[Gość agnieszkaficek]

Ja niespie musiala chwilowo ustapic komputera mojemu bo chcial cos zrobic i juz jestem

[Gość marlenna]

Wiesz ,, przesledzilam to forum troche , oj było tu troche ludzi

[Gość agnieszkaficek]

Ja tez tak zgrubsza przeczytalam duzo ludzi ma ta nerwice,i to bez roznicy mlodzi starsi i tylko nie licznym udalo sie z nia wygrac

[Gość marlenna]

Agnieszkaficek twoje wypowiedzi tez czytalam , kochana ty sie tak nie nakrecaj , wiem po sobie ! walenie serca , nudnosci , silne bole w klatce piersiowej i pogotowie pod dzwiami . Jestem po dobrej terapi dlatego dzisaij jakos sobie radze , nie wyszukuje sobie nowych chorób bo wiem ,ze to nerwica!

[Gość agnieszkaficek]

Tak ja wiem ale trudno w to uwiezyc ze to nerwica,no ale chodze na ta terapie troche mi pomaga ale i tak ja zmienie na grupowa

[Gość marlenna]

Kochana to co powiem moze zabrzmi okrótnie ale nerwice ma sie juz całe zycie tylko od nas zalezy czy ona sie na nowo obudzi , ja sie tylko zalecza - uspakaja. Mialam spokój 14 lat aż wydarzenia które sie wydarzyły w moim zyciu , obudziły ja ale ja sama na to pozwoliłam ! Pewnie istnieja przypadki ,ze ludzie maja na całe zycie juz spokój , więc chyle czoła

[Gość marlenna]

Terapia grupowa jest lepsza , sama zobaczysz ! nie przejmuj sie tym co napisalam ale w wiekszości to jest prawda. Masz przykład na mnie skoro zyje do dzis to znaczy ,ze to tylko nerwica a nawet jak wraca to jest łatwiej sobie z nia poradzic po takiej terapi

[Gość agnieszkaficek]

To ze nerwice ma sie cale zycie to wiem ale wlasnie slyszalam ze po tej terapi grupowej czlowiek umie z tym normalnie zyc i pozbywa sie lekow.i dlatego ja chce isc na ta grupowa

[Gość marlenna]

czytajac twoje wczesniejsze wypowiedzi , natrafiłam ,ze sobie wyrzucasz smierc mamy ,ze cie tam nie było , wpedzasz sie w poczucie winy . Słońce ,, nie rób tego , nikt z nas nie wie , gdzie akurat powinien byc i co ma robic , ja tez przez całe zycie byłam wpedzana w poczucie winy , to jest okropne, stad u nas min takie samopoczucie , ciagłe wyrzucanie sobie . Psycholog mi tłumaczyła ,że koniecznie trzeba zamknać przeszłośc czyli ; przebaczyc sobie i innym . Tego sie nauczysz na terapi grupowej

[Gość marlenna]

po pewnym czasie bedzie lepiej ,zobaczysz , nawet beda chile ,ze będziesz się z tego smiac. są fajne ksiązki LUISy hay ( byc moze zle napisałam ) ale wejdż w google i wpisz . Autorka sama opisuję swojachorobe jak sie wyleczyła z raka pozytywnym mysleniem i nie tylko , jest pare tych ksazek .Ogolnie jak sie czyta te ksiazki to płynie z nich takie ciepło ( moje takie wrazenie) polecam , duzo mi pomogły

[Gość marlenna]

mam nadzieje ,że Cię agnieszkaficek niczym nie uraziłam , chce tylko pomóc jak potrafie , podzielic sie tym co wiem i przezyłam

[ivette]

Marlena - dobrze piszesz, tak jest:) nerwicę się ma całe życie niestety:( tylko szkopuł w tym żeby nauczyć się z nią żyć:)

[Gość Magdzik23]

Nie chcę jej mieć całe życie i nie chce już milionowy raz wybaczać byłemu mężowi, chcę go nienawidzieć! agnieszkaficek na fb zaglądnełam twoim poszukiwaniu ale tyle was jest:)

[Gość Magdzik23]

Idę z godzinkę się zdrzemnąć bo od 6 na nogach a pan dr powiedzial ze nie moge spac w dzien więc jeszcze zaliczam to do ranka i malego przebudzenia:) synek z babcią, biedna to babcia jego, pomaga nam jak może , wyżuty sumienia mam