Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?

[Gość aga28]

Witajcie ale dzis pogoda wrrrrrrr ;-( zimno i ciemne niebo okropnie.Dobrze ze to dzis piatek bo padam juz powoli ze zmeczenia, duzo mam ludzi w pracy a jak wracam do domu to leze po pare godzin taka wypompowana ale to dobrze bo przynajmniej to bardziej pozyteczne , odsapne sobie nie myslac o niedoli tzn obecnym stanie. Renka kupilam ksiazke w ksiegarni l. hay jak uzdrowic swoje zycie o lekach akurat na stanie nie mieli ale zamowilam na poniedzialaek i niedroga nawet. Szukam czegos dla siebie, dzialam coprawda nieweile ale chce cos poszukac bo wiem ze pozrebuje jakies literatury aby zapoznac sie z mechanizmem paniki i moze to juz nie bedzie az takie straszne i bede wiedziala jak zareagowac ;-) bo juz dobija to mnie ,pewnie jak wiekszosc osob.Podoba mi sie w tej ksiazce to ze sa cwiczenia, malo terori ale przydatna i swiczenia a to ja lubie.wiecie co zauwazylam ze ja najbardziej swiruje w pracy ogolnie poza domem, w domu sie jakby ciut uspokajam i jakos se zyje ;) ale powolutku malymi kroczkami mam zamiar zmienic to ,no zobaczy sie.a jak z waszym lekiem? poza domem wiekszy? macie tak jak ja?Kamcio poczytam i powiem Ci czy warta ta ksiazka czy nie ;-), jak cos zadziala to oczywiscie dam znac ;-), ale lzej mi ogolnie jak tak szukam czegos dla siebie, patrze co zadziala bo wtedy daje mi to poczucie male ale jednak bezpieczenstwa i jakas nadzieje ze znajde to co mi otworzy oczy na ten problem i uporam sie kiedys z nim.Szukam a wtedy wiem ze nie stoje w miejscu i jakis sens maly ale jest.pozdrawiam wszystkich stalych bywalcow i oczywiscie witam nowych.

[Gość aga28]

a i jeszce zapomniolama dodac ze bylam u psychologa i wiecie co mi powiedzial? P. Agnieszko, proszę przestać kontrolawać ilośc dni , liczyc każdą godzinę, ponieważ działania kontrolujące powodują nasilenie objawów choroby. Tak sie zastanawiam mocno nad tym, bo faktycznie tak robie i od pewnego czasu stan moj sie faktycznie pogorszyl.

[Gość gala1]

Kamilos - to pech za akurat migdalki ci siadly ale to maly zabieg.Choc rozumiem cie ze pobyt w szpitalu jest dla nas nerwicowcow ciezkim przezyciem. Mam nadzieje ze na migdalki to sie idzei na 1 gora 2 dni. A zazywasz regularnie duspatalin i inne leki? Stefan przeczytaj polecana przez Jadwigepaszczynska strone w internecie *Historia pewnej nerwicy*- jest to studium choroby i wyjscia z niej napisane przez niesamowicie inteligentnego i wrazliwego czlowieka. Mysle ze moze to byc pomocne dla ciebie. ja zgadzam sie ze wszystkim o czym on pisze. Mnie od 2 dni boli glowa:((((( i koniec dobrego samopoczucia, wiosna jaka wiosna a co juz przyszla??? Jesli czytaliscie jakies dobre ksiazki o nerwicy prosze dajcie namiary! Poetko co u ciebie slychac?

[jadwigaszpaczynska]

Witaj Gala. Oprócz ksiązki *Pojedynek z nerwica * Anny Polender, o której wspominałam na moich watkach i która polecam, podpowiadam przeczytanie książek , które polecaja osoby na innych forach, jako naprawde pomocne w radzeniu sobie z nerwica, z lękiem. Sa to takie pozycje jak : Strach i paniczny lek* R.Baker 2)Pokonac leki i fobie * Bernis i Barrada 3)*10 prostych sposobów na radzenie sobie z paniką * autor Martin. M.Antony . *Radość zycia* Burns Poznań, wydawnictwo Zysk i s-ka ) Poczytaj sobiie na ich temat w internecie, gdyz wiem , ze niektóre z nich mozna w ten sposób zamówic.Pozdrawiam.

[Gość poetka30]

gala ....przez 2 dni bylo cudownie jakbym wogole nie chorowala ale dzis zas daje w kosc .wciaz nie moge rozpoczac wlasciwej kuracji bo musze zrobic os reninowa a to trwa .wiec tylko sie wyplukuje i biore potas i magnez i elektrolity . ....ja teraz czytam kepinskiego ,,psychopatologia nerwic,,ale fajna mialam ksiazke ,,zadbaj o swoj mozg ,,ciekawe . ...czekam na GABA ,ma mi przyjsc w paczce i od razu lykam bo wszyscy naukowcy psychiatrzy zalecaja wiec sprobuje .w swieta mialam grype jelitowa wiec darmowe plukanie jelita hihi ....nawet nie pojadlam bo jak .

[Gość poetka30]

Dajzyc ....twoja mama jesli bierze hydroxizinum juz jakis czas to moze miec efekt odwrotny do zamierzonego.ja iwem bo bralam juz tyle roznych lekow i to przez lata wiec powiem tylko tyle .... ...uspakajacze typu klonazepan ,signopan ,luminal ,rudotel ,sa silnie uzalezniajace a depresji nie lecza .xanax jest w miare delikatny ale tez i gowno daje na dluzsza mete . ....lekie nowej generacji zalezy jak u kogo ,dzialaja dosc dobrze i takze uzalezniaja ,jak sie odstawia od razu sa nasilenia . ....pozatym po pewnym czasie przestaja dzialac ,u mnie tak bylo. ....zoloft ,paroxetyna ,prozac,czyli ssri to maja dzialanie selektywne na serotonine wiec niektorym moze to nic nie dac jak maja np ...tak jak ja zjebana cala os hormonalna .ja nie mama leku po zolofcie ale wyrzuty adrenaliny i aldosteronu a co za tym idzire tak upierdliwe objawy jak kolatania ,goraco ,goraczka ,biegunka ,trezsienie i tak mam .i na to juz ani zoloft ani xanax mi nie dziala tylko musze rypac narazie kroplowki a czekam na jakies leczenie hormonalne.twoja mama nie jest leczona wogole skoro bierze hydroxizinum ,to jest srodek dorazny a nie do leczenia zaburzen metabolicznych mozgu jakim jest depresje i jej pochodne . .....gdy podwzgorze zle pracuje to i serotonina spada i dopamina i epinefryna .ztda najnowoczesniejsze leki dzialaja wychwytnie juz na te 3 hormony . ......jakby chciec sie za takie leczenie wziac jak nalezy to kazdy pacjent powinien przejsc dokladne badania krwi ,hormonow,poziomy elektorlitow,pierwiastkow witamin,i pozytoznowy tomograf mozgu na ktorym juz widac wszystko ,do tego przekroj calych gruczolow dokrewnych testy psychologiczne .wtedy mozna by b ylo dobrac taka kombinacje lekow i suplementow oraz dobrac diete cwiczenia ,terapie ,ze to leczenie mialo by efekt a tak to bladzenie po ciemku . no ale kto cos takiego wdrozy w tym kraju gdzie politycy maja swoich wyborcow w dupie sami sie lecza w szwajcarii za nasze podatki ,to i ku....mja sile nas krecic. ja robie badanoia za swoje pieniadze i tez mam problem bo w polsce nawet nie wierdza ze cos takiego sie robi/moja mama w stanach ma te badania jako podstawowe u nas z kosmosu/

[agnes22]

HEJ!!! Witam wszystkich. Od jakiegoś czasu śledze losy tego forum i ludzi którzy się wpisuja Kamilosa, poetki i innych. Miło jest wiedzieć że ktoś gdzieś czuje to co ty, to całkiem pocieszające. Moja nerwica zaczela sie juz jakis rok temu chodz nie jestem na 100% pewna czy to jest wlasnie moim problemem czy jakies inne choroby. Bo podobnie pewnie jak w waszych przypadkach stale kontroluja swoje cialo i zastanawiam sie co odbiega od normy. Różnica jest tylko taka że nie weryfikuje tego co u siebie wynajde z opinia lekarza. Zawiodlam sie na mojej doktorce, pol roku temu nie moglam spac przez jakies 3 miechy, a ta kobieta powiedziala ze to z nerwow i koniec tematu, zadnych badan nic, przyszlam miesiac temu powiedzialam ze mam bóle serca to powiedziala ze to od kregoslupa, jedyne badanie to EKG ktore wyszlo rewelacyjne. Co uwazacie ? czy powinno sie robic wszystkie badania i dopiero stwierdzac ze mam problem z nerwica? Czy mozna to juz teraz zalozyć? nie mam kasy na prywatnych lekarzy i badania. Macie jakis pomysl jak sklonic lekarke na wyslania na badania? Co Wy robiliscie w takich sytuacjach, co tym lekarzom mowicie? Pozdrawiam wszystkich goraco!!!

[Gość Renka30]

Poetko, a co ta GABA?

[Gość Cieszyn]

agnes22 sprobój zrobić sobie echo serca ja myslalem ze mam nerwice mialem ból i kucie w sercu,omdlenia,zawroty glowy,nudnosci,uczucie zmeczenia i wogole nie do zycia a okazalo sie ze niedomyka sie mi zastawka mitralna i z tego powodu mam takie stany.

[dogma23]

hej, jestem po raz kolejny, dzies wzięłam pierwsze 0,5 paxtinu, czekam na skutki uboczne:-(brał ktoś z Was już-jakie macie o nim zdanie?I jeszcze jedno pytanie zna ktos może jakiegos dobrego psychologa w bydgoszczy, dzięki i pozdrawiam

[Martynika]

Skutki uboczne wcle nie muszą się pojawić. Czy ktoś z was miał problemy ze stale podwyższonym ciśnieniem?Ostatnio ciągle mam ciśnienie w granicach ok.170/100.Martwi mnie,że takie ciśnienie utrzymuje się dłużej.Bo w atakach lęku czy paniki to wiadomo.

[Gość aga28]

Witajcie, martynika az takiego wysokiego niemialam cisnienia, ale mam ogolnie wahania cisnienia albo ponad norme albo znow niskie ze chodze po scianach. moze jakies badanie powinnas sobie zrobic, albo kus sobie tabletki ziolowe one naprawde szyko cisnienie mi obnizaja tzn uspokajaja, persen forte polecam, trzymajcie sie wszyscy kochani.pa

[dogma23]

witam, pierwszy dzień z paxtinem zakonczony, noc była straszna:-(najpierw nie mogłam zasnąć jak już zasnęłam po jakims czasie obudzialam sie ze strasznym lękiem!!!Serce chciało mi wyskoczyć!!bałam sie bardziej niz przed braniem leku!!Nie wiem co robić, czy to normalne?mial ktoś z Was tak?I zapytanie jeszce raz o tego psychologa w bydgoszczy? Pozdrawiam Was

[Gość Lukasz]

Witam, Chciałbym sie podzielic moimi problemami i wysłuchac waszych opinji na ten temat. Od roku mam problem ze sobą. Odczuwam ciągły niepokój, takie uciski wewnątrz klatki, brzucha. Nieraz następuje wybuch.... i wiąże się on z pulsem 120, ciśnieniem w granicach 170/100 poceniem rak i stóp i nadmiernym pobudzeniem ( mógłbym dom przewracać), po czym wszystko ustaje i zaczyna mną rzucać ( takie uczucie jak bym w koszulce na -5C wyszedł) po kilkunastu minutach jest ok. Oczywiście do tego mam ciągle myśli o zawale, śmierci, zapaści itp Wyniki mam super. Wszystko w normie. Od momentu kiedy przestałem palić jest troszkę lepiej ( nie miałem jeszcze wybuchu),a el uczucie niepokoju jest cały czas. Lekarz zalecił mi Hydroxyzinum VP w momencie kiedy zacznie mnie *brac*. Nie wiem czy pomaga bo nie odczułem różnicy. Macie jakieś sugestie, spostrzeżenia? Może ktoś ma identyczne objawy i podzieliłby się informacjami jak je zwalczył ?

[Gość Renka30]

Oj, i mnie lęk jakoś ostatnio ciśnie że ledwo zipię. Czuję się jakbym była ściśnięta niewiadomo czym do granic możliwości. Napięcie fizyczne i psychiczne na maxa. Niech szlak trafi nasze lęki i nerwice. Dzieciaki wrzeszczą a to jeszcze bardziej mnie drażni. Już i myśli mnie nachodzą, czy ta psychotepria wogóle może coś mi pomóc, i czy jest wogóle jakaś szansa na wyleczenie :(. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, to gówno trochę puści.

[Mamba]

LUKASZ- z tego co opisujesz to objawy pasujace do nerwicy lękowej;/ zapewne jestes zdrow na tle fizycznym jak ryba,a to,ze rzuciles papierosy troszke poprawilo samopoczucie,ja tez po papierosie sie gorzej czuje, prawie w ogole nie pale.... powinienes sie wybrac do psychologa na terapie,a jezeli objawy baardzo ci dokuczaja to moze najpierw do psychiatry,niech ci cos przepisze dzieki czemu bedziesz mogl lepiej funkcjonowac. Ja sama brałam dwa razy paromerck,za pierwszym razem zdzialal cuda!!!! wszystko puscilo na 9 miesiecy,ale aby odlozylam od nowu jazda...drugie podejscie bylo gorsze, bralam prawie caly czas po pol tabletki,nie kcialam sie za bardzo przyzwyczajac,ale mi nie pomagalo chyba w ogole i odstawilam w cholere... teraz staram sobie radzic sama z tymi lękami,nie jest tragicznie,ale za kolorowo tez nie;/ najgorsze jazdy sa na tym tle,ze boje sie,ze komus zrobie krzywde,a mianowicie mojemu chlopakowi. nie wime skad to sie bierze,ale na maksa mnie to drażni,mam takie mysli,ze wezme noz i mu cos zrobie :( nie wiem skad to sie bierze,ale nie lubie tego strasznie,a druga jazda to oczywiscie normalka...,ze postradam zmysly,ze zwariuje... teraz razem z moja kolezanka kcemy sie wybrac do szpitala na terapie grupowa,bedziemy muisaly sie polozyc na okolo 2 miesiace, troche tak dziwnie,ale na terapie indywidualna, prywatna mnie nie stac...80zł co tydzien;/ wiecie cos na temat spzitalnej terapii? byl ktos? jak sobie radzicie z lękiem? pozdrawiam

[jadwigaszpaczynska]

Witaj Mamba. Podpowiadam Ci poczytanie postów na watku *Wszystko, co mi wiadomo o natrectwach myslowych* , w zwiazku z myslami natretnymi, których doswiadczasz oraz przyjrzyj sie watkowi *Z nerwicy sie wychodzi* Mozesz tez napisac do mnie na gg 12486171.Pozdrawiam.

[Gość aga28]

Witajcie, Mamba ja tez biore paromerck, powiem Ci ze bez rewelacji, biore 2 mies po 2 tabletki ale lęki i ataki paniki mam niemalze codziennie, tez mam wrazenie ze rozum trace przez to.Wydaje mi sie ze ta mysl Toja to mysl natretna, jelsi sie pojawia to staraj sie odwrocic od niej uwage, weim to trudne bo i sama mialam mysl natretna co zycie mi umila czy umilala, ja ogolnie 1 atak nerwicy mialam 4 lata temu, bez lekow wyszlam ale mialam mysli natretne ale wrocilam do siebie , teraz zwnow wrocila z lękami jak bomba,biore lek ale i sie na terapie zapisalam bo lek to nie wszystko. Mamba przecoiez na kase mozna znalezc terapeute, mnie tez nie byloby stac na terapie prywatna po 80 zl. Jak mam mysli to licze od 100 do 1,mowie stanowczo dosc, odejdz, albo mowie nie dwa i nie ruszam sie przez chwile tylko patrze oczami co sie dziej wokol, trzeba odwracac uwage od tych mysli, mozez tez powtarzac afirmacje ze koszach swojego chlopaka i nic mu nie grosi, albo ze jestes bezpeiczna i on tez cos w tym stylu.Pozdrawiam wszystkich u mnie wreszcie dzis byl lepszy dzien, kurcze prawie od tygodnia mialam takie fazy ze to juz koniec ale dzis bylo ok, ogarnelam pokoj, popralam rzeczy, ogladnelam fajny film i mysli odeszly. Trzymajcie sie

[dogma23]

Witam, pierwszy dzień z paxtinem zakonczony, noc była straszna:-(najpierw nie mogłam zasnąć jak już zasnęłam po jakims czasie obudzialam sie ze strasznym lękiem!!!Serce chciało mi wyskoczyć!!bałam sie bardziej niz przed braniem leku!!Nie wiem co robić, czy to normalne?mial ktoś z Was tak?I zapytanie jeszce raz o tego psychologa w bydgoszczy? Pozdrawiam Was

[Martynika]

Dogma sądzę,że możesz błędnie utożsamiać swoje objawy z przyjmowanym lekiem.A czy takie objawy nie są wynikiem twojego obecnego stanu?Lek musi najpierw zacząć działać. Tak ogólnie to ja już nie wiem,co się dzieje.Moja forma psychiczna pozostawia wiele do życzenia.Jak czytam posty,to Wasza również.Ja jestem potwornie spięta.Czuję napięcie w całym ciele.Masakra.Zazwyczaj kryzysowy miałam koniec lutego-początek marca.A tu połowa kwietnia i ja nie domagam!Co mnie najbardzej dołuje?Moja słabość.Fakt,iż nie mogę opanować swojego ciała i umysłu.Każdy ma jakieś stresy i jak najbardziej rozumiem,że takie jest życie.Kłopot w tym,że nasze reakcje na stres są stokroć silniejsze niż zdrowych.Męczy mnie to strasznie...

[Gość Ewusia_p]

Dogma, tonormalne, ze jak zaczelas brac lek, to jest gorzej niz zanim zaczelas. Tak na ogol jest przez pierwszy tydzien, dwa tygodnie. Potem powinno sie stabilizowac i byc coraz lepiej. Nie wiem jaka dawke przepisal Ci lekarz, ale na ogol zaczyna sie od 10mg i dochodzi do 20mg - to jest typowa dawka przyjmowana przy stanach lekowych. Mi co prawda 10 mg troche pomagalo, ale optymalnie dzialalo faktycznie dopiero 20 mg. Po jakims czasie (pol roku, rok) mozna probowac wrocic do 10 mg jako dawki podtrzymujacej. Ja niedlugo dolacze do grona, bo biore co innego i nie bardzo mi to leze - wole paxtimn (paromerck, seroxat, paroksetyna - to wszystko to samo ;-)).

[Gość aga28]

Witajcie ja biore 40 mg i nie mam jakiejs rewelacji, nie oczekuje wiele od leku tzreba i pracowac nad soba, tak robie, chwytam sie wszystkiego, pytam sie innych o wskazowki, modyfikuje je i stosuje na sobie ;-), tez slucham utworow z relaksacji, ksiazke na leki bede miala dzis niedroga za 14 zl z przesylka.wicie ze mi tez jakies inne leki doszly i nie wiem czy to prze z lek czy poprostu ujscie tego co sie gromadzilo przez 3 lata bo jak se pomysle ciagle miala mysli natretne ale nie radzila se z nimi ;-(.Tez rozmawiam ze swoim przedmiotem stresu tzn przelykiem, wiele cennych wskazowek daje mi wiele osob z forum bardzo im za to dziekuje ;-).pozdrawiam, jutro mam wolne i wreszcie do psychologa jade.

[Gość Renka30]

Powoli już się zadomawiam na tym wątku na dobre :). U mnie dzis piękna pogoda, słońce świeci. Tak sobie pomyślałam, żeby dziś świadomie rozluźniać napięte mięsnie, to moze po iluś tam razach takie rozluźnienie samo będzie sie robiło, w sumie podobnie jak spięcie, które też chyba zostało przez nasze ciała wyuczone. Też czujecie sie takie rozdrażnione jak was ściskają te lęki w ciagu dnia? bo mnie wtedy wszystko duuuzo bardziej drżni.

[Gość [*]]

pokój ich duszom [*]

[Martynika]

Bardzo.Rozdrażnienie jest straszne.Ja np.: dziś w pracy miałam coś ciekawego.Wróciły mi napięciowe bóle głowy,które miałam na początku choroby.Czuję jakby mi kto łeb w imadło wsadził.Boli mnie głowa w taki charakterystyczny sposób,twarz w okolicach policzków,zęby,a cała twarz wręcz mi drętwieje.Nie doszukuję się chorób,bo to nie ma sensu.Wiem,że *przyjaciółka nerwica* mnie gniecie.Leki chyba mi już nie pomagają.Od 2 lat biorę setaloft,ale chyba czas zmienić.Miałam nadzieję,że będę mogła odstawić go w maju.Ale po ostatnich kilkunastu dniach stwierdzam,że zamiast odstawiać będę musiała niestety wymienić go na inny.Czuję,że jeszcze trochę i rozsypię się na kawałki.Próbuję ogarnąć jakoś sytuację,ale wcale mi to nie wychodzi.Nie wiem już,co robić...