Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dziwne uderzenia serca co kilka sekund.


Gość Dave911

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Dziekuje za słowa otuchy i wsparcie Dzisiaj tylko się obudziłam i daje znowu czadu jeden za drugim. I co znowu mam jechać do szpitala? Czemu oni nie mogą mnie przyjąć na oddział kardiologii i założyć tam holtera i przepisać leków itd tylko się tak muszę męczyć I dlaczego było spokojnie u mnie tyle czadu a tu nagle takie coś??? Nie dam rady nie mam siły na to Mój mąż tez już się wkurza na to wszystko Widzi ze cierpię ale co on może Dzieci na to patrzą tez się martwią. Płakać mi się chce Co mam dalej robić?

Odnośnik do komentarza
Gość kormornajasny

Ana ja dzisiaj o 18 zakładam holtera. Problem w tym ,że od wczoraj totalny spokój w moim sercu... od samego rana nawet się nie oszczędzam , wysiłek robię jakiego od 3 miesięcy ze strachu nie wykonywałem i nic mimo tego nie czuję... no fajnie oczywiście tak żyć to jest moje marzenie aby nawet po wysiłku nie było arytmii ale wiem ,że to wróci bardzo szybko do mnie tylko czy zdąrzy na czas kiedy będę mieć holter? jeśli nie to pieniądze w błoto i opinia rodziny oraz lekarz na mój temat jednoznaczna - wariat!! nie chcę sztucznie wywoływać dużego stresu w sobie bo pewnie to by dało skurcze więc pozostaje liczyć ,że piwko które planuję sobie wypić wieczorem coś zdziała. To może brzmieć głupio ale ten holter to może być ostatnia nadzieja u mnie aby ktoś to zauważył co się dzieje ze mną :-/ nie mam więcej kasy na badania więc skoro arytmia ma wrócić to lepiej aby zrobiła to dzisiaj lub najpóźniej jutro. Dlaczego zawsze musi być na złość człowiekowi.

Odnośnik do komentarza

Hejka wszystkim :-),niedawno wróciłam do domu,ledwo żyję.To mój wynik Holtera :RYTM ZATOKOWY ŚREDNIO 79/MIN,MINIMALNIE 43/MIN,MAX 134/MIN.WYSTĄPIŁO W SUMIE 1000 EKSTR KOMOROWYCH POJEDYŃCZYCH BEZ ZŁOŻONYCH FORM ZABURZEŃ RYTMU,BEZ ZABURZEŃ PRZEWODZENIA.Póki co jeszcze nie kwalifikuję się do ablacji,za mało omdleń.Nadal mam brać tabletki,przy bardzo niskim pulsie bez tabletki.Kardio powiedział że coś się dzieje na pewno,mówił mi o wszczepianym pod skórę Holterze EKG,ale chyba to nie prędko będzie.

Odnośnik do komentarza

Współczuje ze nic ci nie poradził ten holter U mnie będzie to samo napewno. Nierozumiem co to znaczy za mało omdleń kurcze powariowali Z tego co wiem bo byłam świadkiem była taka pani przede mną na ablacji i ona nie miala złapanej arytmii ale ja skierowali dla pewności No i podłączyli jej ta elektrodę do serca i tam ,,bawią się,, tym serduszkiem żeby wywołać arytmię i obserwuje itd. No i nie miała arytmii taka fizjologia serca ze jej tak skacze i czasem szybko bije itd. Ale do czego zmierzam Jesli masz omdlenia i ciagle to czujesz te skurczybyki to powinni cię skierować na ablacje ale nie zawsze jest wykonywana Sprawdzić powinny podczas tego zabiegu bo te holtera to właśnie noooo wiemy o co chodzi Mnie zakwalifikowało ekg ironia Co mogę poradzić ? Znajdź lekarza który się zajmuje wykonaniem ablacji i idź do niego na wizytę najlepiej prywatna wiec ze kasa bo sama teraz nie idę prywatnie ale tutaj chcą tylko za wizytę i ekg 150 funtów czyli około 750zl a gdzie tam holter i wyniki heh Lekarz który wykonuje ablacje bardziej się będzie znał No chyba ze u takiego jesteś bo nie pisałaś nic o tym Pozdrawiam serdecznie Ja sram w gacie przed wieczorem i nocą i ranem i w ogóle lek przed lekiem i palpitacjami mnogim parowymi ach Czasem już mam taka nadzieje ze już przejdzie ze już Ok a tu dupa blada No i straciłam prace heh Ale jak wyjdę z tego o ile wyjdę to naprawie wszystko i coś znajdę Ale to już nie myśle teraz o tym Będzie dobrze prawda? Buziaki i spokojnego wieczorka kochani

Odnośnik do komentarza
Gość KormoranJasny

A migotania przedsionków nie miałaś Martula? same komorowe skurcze? nadkomorowych wcale? za mało omdleń? porąbało ich heh to co każdego dnia trzeba by było mdleć aby się załapać na ablację. Dobrze ,że nie miałaś złożonych. Za tydzień zobaczymy co u mnie ale powiem szczerze ,że ten dzień mam najlepszy od 3 miesięcy. Bardzo intensywny nawet jeździłem rowerem a on zawsze u mnie wywoływał arytmię ale dzisiaj nic. Idealnie to by było gdyby arytmia mi nagle zniknęła i już nie wróciła :) ale w garbate aniołki to nie ma co wierzyć ;) ciekawe jak w nocy będę sobie radzić czy dam radę spokojnie zasnąć czy będzie niewygodnie.

Odnośnik do komentarza
Gość kormoranj

O masz idę po piwko do lodówy i i się przypomniało ,że przecież biorę ten faken beta bloker tak o tej porze ;-/ no ale już piwka dzisiaj odpuścić nie mogłem i tabsa wezmę później ;p Smakuje wybornie moi kochani :) Wasze zdrowie!! i moje ;-) niech te skubance idą precz!! ten browarek nas uleczy ja w to wierzę :D

Odnośnik do komentarza

Kormoran miałam tam jeszcze inne skurcze,pewnie to te migotanie przedsionków,lekarz mówił że nie są dobre ale też nie zagrażają życiu.Dzisiaj poświęcił mi więcej czasu.Podejrzewam,że gdybym miała te silne napady to inaczej by ze mną rozmawiał.Ale jest jeden plus,nie jestem żadną histeryczką i teraz mi uwierzył,że nie dzieje się dobrze.Ja przy tym lekkim napadzie mam puls 135,pewnie przy tym silnym to ponad 200 /minutę albo i jeszcze więcej.Te omdlenia miałam bez utraty przytomności a to też jest ważne (chyba).Ja podejrzewam WPW bo tam było jedno eksty coś tam,a to świadczy właśnie o tym.Na zwykłym EKG wyszły mi nadkomorowe,a teraz co innego się okazuje.Teraz wiem że słabnę na 100% od serca.Spróbuję podejść do rodzyi wziąć skierowanie do poradni fizjologicznej zaburzeń rytmu serca,może mi da.

Odnośnik do komentarza
Gość kormoranjasny

Acha to nie masz wyniku na kartce? mnie ciekawi to migotanie bo ja miałem o tym zapis ale lekarz mi nic nie powiedział no ale spoczko za tydzień będę mieć wynik dzisiejszego to się dowiem. Mam nadzieję ,że te migotanie to był tylko jeden raz ale pewnie to nie możliwe ;-/ no bo już same skurcze to dla mnie dużo a dodatkowo przedsionki ;-/ Wiesz mogą być na jednym zapisie zarówno komorowe jak i nadkomorowe. Jak człowiek się poważniej zastanowi nad tym badaniem holtera to dojdzie do wniosku ,że bardzo rzadko naprawdę jest to badanie pomocne. No bo to ,że mamy skurcze doskonale czujemy. Zwykłe leki czyli betablokery lekarze przepisują nawet nie wiedząc co nam jest. Więc jedynie jeśli naprawdę się trafi na taki dzień gdzie mamy ogromną masę tych skurczy lub jakieś wyjątkowe nieprawidłowości to wtedy holter jest pomocny. Jednak w większości przypadków guzik z tego wynika. Raz robisz holtera i masz w ten dzień nadkomorowe. Lekarz ci wmawia ,ze absolutnie nic ci nie grozi ale prawda może być inna bo z holterem trafiłeś akurat w super dzień. Ja czasami nawet robiąc dwa kroki mam silne skurcze co chwilę a dzisiaj bardzo wysiłkowy dzień i może jakieś lekkie bulgotanko raz czy dwa. Czym to idzie? wuj to wie.

Odnośnik do komentarza
Gość KormoranJasny

Dzień dobry drodzy przyjaciele od serca. Po tej nocy jestem blisko załamania się. Chciałem wywołać skurcze to oczywiście przyszły. Równo o północy się zaczęły a w godzinę później już ostro grały. Nieco się przestraszyłem ale chwilę później to już normalnie myślałem ,że oszaleję!! dotykam tych elektrod czy jak to się nazywa i one się zupełnie nie trzymają!! wstaję próbuję nakleić ponownie ale nic z tego jakby wcale kleju nie było. jedna po drugiej zaczęły odchodzić a ta prawdopodobnie najważniejsza bo na sercu całkowicie odleciała... szybko więc taśma izolacyjna i poprzyklejałem te cholerstwa do skóry. mam nadzieję ,że to nie będzie miało wpływu i większość jednak się zapisze. W pewnej chwili już mega poirytowany chciałem to wszystko zerwać i rozdeptać :( Nie rozumiem dlaczego to się odkleiło bo nie byłem nawet mocno spocony. Lekka panika w środku nocy dodatkowo spotęgowała arytmię no i męczy mnie również teraz (niby ok ale jeśli to się znowu nie zapisze to się chyba potnę). Najgorsze jest to ,że teraz zauważyłem iż taśma w nocy się podwinęła pod elektrodę :( nie wiem czy zakryła środek ale jeśli tak to cała trudna i męcząca noc zapewne znowu poszła na marne :( Brak sił naprawdę... mam wrażenie jakby ktoś się bawił moim losem patrzyl na to i się naśmiewał bo wiele rzeczy które mnie ostatnio spotyka jest wręcz jakieś odrealnione. Staram się nie załamywać ale skurczybyki potrafią złamać każdego.

Odnośnik do komentarza
Gość kormoranjasny

Pewnie coś się nagra ale boję się czy noc się zapisała w tedy miałem najgorsze skurcze no i wiadomo noc też jest ważna. Na ostatnim zapisie jedyną pare miałem właśnie w środku nocy. Do tej pory ja skurczy już miałem wiele więcej niż 200 a do ściągnięcia jeszcze daleko. Czy bloker działa? ja mocno wątpię w ich skuteczność. Może przy nadkomorowych pomagają ale w komorowych to pewnie z 10% albo i mniej skurczy redukują. Ja i tak biorę dawkę mniejszą niż minimum ale kiedyś pisali tutaj inni co biorą blokery garściami i im też to guzik dawało. Lekarze nam to podają bo innych pomysłów jak nas leczyć nie mają :P a ablacja kosztuje jakięs 16tysiaków

Odnośnik do komentarza

Cześć Co do elektrod to napewno zapisało się wszyściutko, one jeśli tylko maja kontakt ze skóra pobierają zapis, odkleiły się to nic bo przytrzymałes taśma. Holter to nie ekg gdzie trzeba leżeć bez ruchu i jedt takie delikatne. Także zapisało się wszystko na bank. Także noc nie poszła na marne. 16 tys za ablacje? To nawet nie wiedziałam zada się ja robić prywatnie o kurcze. U mnie są cały czas skurczybyki ale takie pojedyncze i staram się kurcze nie panikować ale sami wiecie jak to jest. Boje się ze zaraz coś sue zacznie okropnego ze będą jedne za drugimi a wtedy to i ja się potne i będzie totalna załamka całkowita. Nie chce tego i się boje. Boje się niewiadomego. I chce już normalnie żyć. Ach znowu się narozpidywalam... mam leki i obawy Czemu to się zaczęło i niech zniknie raz a dobrze !!!! Pozdrowionka moi drodzy

Odnośnik do komentarza
Gość kormoran

Chciałbym już to ściągnąć bo mam dosyć. Co chwilę tylko przyklejam bo się to wszystko odłazi wrrrrrrrrrrr nie wiem czy noc się zapisała bo jak już pisałem taśma się podwinęła pod elektrodę i mogła zasłonić skóre i elektroda nie miała kontaktu ale kto to wie. Teraz jeszcze u mnie pada i nawet nie mogę wyjść z domu. Zamulony jestem bo spałem max 3 godziny.

Odnośnik do komentarza
Gość kormoran

Właśnie sobie zrobiłem mini test wysiłkowy (4 razy po schodach w miarę szybko na 4 piętro). Póki co nawet jednego skurczu nie poczułem po tym ani w trakcie czuję się dobrze ale zobaczymy co będzie jak serce się będzie uspokajać czy zacznie się jazda.

Odnośnik do komentarza

Lekarz mi kiedyś powiedział ze podświadomie się stresujemy o serce i nawet w sytuacjach potencjalnie niestosownych może ono nam dokuczać. Oglądamy film śmiejemy się ale gdzieś z tylu głowy wiemy o co chodzi i dlatego czasem je mamy nawet jak jest Ok. To tak tylko pisze A powiedział mi to kardiolog ablacyjny, Ja się cały czas boje masakrycznie i nie mogę się pozbyć tych myśli Boje się wszystkiego Kurcze niech to się skończy przecież tak się nie da funkcjonować

Odnośnik do komentarza

Ana ja do zwykłego kardiologa chodzę ale to bardzo dobry lekarz,mało takich jest u nas.Jeszcze trochę poczekam i zobaczę jak to będzie.Jeden największy problem to są fajki,qwa nie mogę ciężko jest mi je rzucić,jedynie to ograniczyłam się z paleniem.Lekarzowi nic nie powiedziałam,na pierwszej wizycie to pytał czy palę,oczywiście nie zaprzeczałam.Pewnie wyfrunęłabym przez okno jakbym mu powiedziała że nadal palę.

Odnośnik do komentarza
Gość kormoran

Jeszcze jakbyśmy byłi jakimiś emerytami to można to by było zrozumieć. Człowiek by mógł czy musiał się oszczędzać ale jak my młode osoby możemy na siebie uważać? zrezygnować z wszelkich przyjemności sportu , lekkich używek radości życia czy nawet pracy? Jeszcze jeśli ktoś może pracować w mało stresująych warunkach no i nie fizycznie to jakoś da radę ale jeśli trzeba każdego dnia zapierniczać ciężko to ciężko widzieć jakąś nadzieję. Praktycznie nie mam teraz skurczy ale holter to marzę aby już ściągnąć i wziąć prsyznic. Już kompletnie się elektrody nie chcą trzymać a ciągłe naklejanie izolacji już też mi się znudziło co ma pokazać to pokaże nie mam już siły z tym się siłować.

Odnośnik do komentarza
Gość kormroan

O ja też bym sobie chętnie zapalił fajeczke chociaż nie palę nałogowo to lubiłem sobie raz na jakiś czas zapalić jednego. Myślę ,że pobiłem wszelkie rekordy w ilości i częstotliwości odklejania elektrod holtera... w tej chwili to już nawet na tej taśmie się nie chce trzymać... lekarz jak to zobaczy tzn ten zapis to pomyśli sobie no właśnie nie wiem co sobie pomyśli. A jeszcze niedawno Marcie się dziwiłem jakim sposobem jej się odlepiło to oczko yyy tzn te kabelki :P

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×