Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Podejrzenie zespołu WPW


Gość Maciek

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj ja też dowiedziałam się, że prawdopodobnie mam zespół WPW. Nie wiem co to dokładnie jest, lekarz też nie miał czasu aby dokładnie mi to wyjaśnić. Powiedział, że najpierw trzeba zrobić badania, trochę się boje, bo nie wiem tak naprawdę jak to może się zakończyć.Może ktoś z państwa mógłby mi to bardziej *łopatologicznie* wyjaśnić?
Odnośnik do komentarza
Gość kornaska
Witam serdecznie! Mam 27 lat. Gdy bylam w szkole sredniej zrobilam badania serca. W badaniach (EKG, UKG, Holter, wysilkowe) wyszla lekka arytmia i niedomykalnosc zastawki sercowej I-go stopnia. Zignorowalam to. Mialam wprawdzie przepisane tabletki (min. Propranolol), ale ich nie zazywalam. Wszystko wrocilo zupelnie niedawno i nie wiem czy jest to przyczyna mojej mlodzienczej ignorancji czy coś calkiem innego. Mieszkam w Anglii. Rok temu rzucilam palenie (luty) i przytylam ok.10kg. W maju coś się zaczelo dziac. Pewnego wieczoru zaczal mi wirowac pokoj, serce przyspieszylo i bilo strasznie mocno, jakby chcialo się wyrwac z piersi, nie potrafilam zlapac oddechu, tracilam czucie w nogach i rekach. Czulam się jakbym umierala, czulam, ze odchodze. To byl pierwszy atak – trwal 3 godziny, a dla mnie to bylo jakby 5 minut. Od tego momentu ataki powtarzaly się srednio dwa razy w tygodniu (trwaly 1-3 godzin), najczesciej poznym wieczorem, jak kladlam się spac. Bylam u lekarza wielokrotnie (w Anglii), ale oni nawet nie chciali zrobic EKG, powtarzajac, ze są to ataki paniki. Razem z mezem znalezlismy czesciowy sposob na zmniejszenie ilosci atakow – ich ilosc zmniejszyla sie, gdy odstawilam wszystko co zawiera kofeine i alkohol. Kupilam cisnieniomierz – w czasie atakow mam 160/100, a puls nie schodzi ponizej 120. Bylismy wielokrotnie na pogotowiu – badali puls, czasem robili EKG i po godzinie, gdy serce się uspokajalo wysylali do domu twierdzac, ze wszystko jest ok. Gdy bylam w Polsce u lekarza, zrobiono mi EKG, zalozono Holtera (nie mialam wtedy ataku). Lekarz stwierdzil, ze wszystko jest w miare ok i przepisal Propranolol. Nie zaczelam brac tych tabletek. W tej chwili ataki mam krotsze (czasami tylko 10 minutowe), ale zdarzaja się czesciej, jednak uczucie jest to samo. Wieczorem, najczesciej gdy klade się na lewym boku (choc na wznak rowniez), nie odczuwam tak bardzo przyspieszenia (ktore nastepuje), ale sile, z jaka bije serca. Przepraszam, ze się tak rozpisalam, ale potrzebuje porady, wiec chcialam nakreslic caly zarys sytuacji. Czy ktos moze mi powiedziec czy są to objawy WPW? Probuje znalezc powod, dla ktorego to odczuwam. Ktos ze znajomych kiedys zazartowal, ze to moze byc WPW, dlatego tu jestem. A jeśli lekarz przepisuje Propranolol to musi byc jakas przyczyna, musi byc coś nie tak. Czy ktos moglby mi pomoc? Jestesmy mlodym malzenstwem i bardzo chcemy miec dzieci, ale poki nie znajdzie się powod moich atakow, bardzo się obawiamy.
Odnośnik do komentarza
czesc moj maz ma wpw z napadowym migotaniem przedsionkow dowiedzielismy sie o tym 3 m-c temu a 12,03,07 poddal sie ablacji.Zabieg przebiegl bez problemow aczkolwiek nie udalo sie usunac tej dodatkowej drogi i obecnie czeka go w maju kolejne podejscie .po zabiegu czuje sie ok wkucie goi sie dobrze zabieg trwal 4 godz.a potem 12 godz. lezenia plackiem .ablacje mial robiona w w-wa na kaczej u dr. kozluka gosciu wie co robi maz mi opowiadal ze nie zauwzyl u niego nawet przes sekunde ze nie wie co robi. w trakcie zabiegu jest sie przytomnym usypiaja tylko wtedy gdy istnieje mozliwosc odczowania jakiegos bolu ale to na chwile .dobrze jak wkuja sie przez zyle to wychodzi sie na druga dobe i lepiej sie goi a jak przez tetnice to na 3 dobe i jest troche gorzej pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Cześć wszystkim, W wieku 17 lat byłme na ekg (momentami biło mi b. szybko serce) i lekarz stwierdził , że mam WPW, ale powiedział, że nie muszę brać leków i można z tym żyć. Jakieś 2 lata temu zrobiłem ponownie ekg i echo serca i nic nie wykazało (tak twierdził inny kardiolog). 3 miesiace temu zrobiłem znów ekg i tylko lekarz odnotował *wysokie odejście stv v2-v3*. Czy może mieć to związek z tamtą, wykrytą kiedyś wadą. Czy WPWprzechodzi, albo może objawiać się właśnie *wysokim odejściem v2-v3*?
Odnośnik do komentarza
Witam dopiero niedawno wykryto u mnie zespół WPW jakieś 5 lat temu chociaż objawy miałam już w dzieciństwie. Mimo ze zgłaszałam to lekarzowi wszystko zwala na dorastanie, hormony itd.teraz wiem ze to WPW. 4 alta temu miałam ablacje niestety podczas zabiegu okazało sie ze mam dwie dodatkowe drogi przewodzenia. Jedna udało sie usunąć drugiej niestety nie. Musze powiedzieć ze zabieg jest bardzo nieprzyjemny, bolesny i potem trzeba długo leżeć w jednej pozycji. Po zabiegu częstoskurcze nadal mam i to dłuższe niż poprzednio. W żaden sposób nie mogę im zapobiec ani zatrzymać.
Odnośnik do komentarza
ja równiez mam dwie drogi przewodzenia ale o tej drugiej dowiedziałam sie tydzień po ablacji ,ta druga nie ujawniła się w trakcje zabiegu i mam powtórke 10 sierpnia a pierwsza miałam 19 maja ponoć droga którą usunięto była gorsza i stanowiła zagrożenie zycia od 19 maja miałam 2 czestoskurcze jeden umiarowiono w szpitalu trwał 3 godziny a z drugim dałam sobie sama rade a z leków które biore to betakok 0,25 polokard no i mam niedoczynność tarczycy i biore letrox100 ale ogólnie czuje sie już nieżle nawet zaczęłam prace typu plewienie w małych ilościach bo przy dłuższym kucaniu bpbplewa mnie lewa pachwina pozatym jest ok
Odnośnik do komentarza
mój syn będąc w wojsku wykazało mu wpw i chciano go zwolnic do domu był już 3 miesiące ,ale syn zdecydował sie zostac tylko przeniósł sie na izbe i było ok a jezeli ty nie chcez zostac to przedstaw im dokumenty i chyba cie zwolnią no to pa panie przyszły szeregowy
Odnośnik do komentarza
Od 21 lat leczę się na tachycardię zatokową. W podstawówce zrobiono ze mnie inwalidę: nie biegac , nie skakac, nie przebywac na słońcu, nie męczyć się. Dziś jestem świerzo po porodzie( naturalny - drugi) i zastanawiam się czy to aż tak poważne jak dotąd mi mówiono. Fakt ataki mam coraz częstsze, ale umiem nad nimi zapanowac nawet bez leków często. Czy tachycardia zawsze wiąże się z WPW i ablacją? Poza tętnem w granicach 240 i zawrotami głowy w trakcie ataku nie dolega mi w zasadzie nic więcej.
Odnośnik do komentarza
Do Wandy Jestem mamą 12 letniej dziewczynki, u której wystąpiły ataki tachykardi 2 razy ok. 240 uderzeń na minutę. Jesteśmy już po kilku konsultacjach i tak jak sama Pani napisała: nie biegać, nie skakać, nie leżeć na słońcu, my to wszystko wiemy, ale zastanawiam się jak Pani sobie radzi z tak wysokimi atakami bo my w ciągu 30 min. jesteśmy już w szpitalu i odchodzimy od zmysłów o córki zdrowie. Chciałabym z Panią nawiązać bliższy kontakt i zadać kilka pytań o to jakimi metodami pomaga sobie i,że nie trafia do szpitala. Bardzo proszę o kontakt mój adres to agnik3@op.pl
Odnośnik do komentarza
Witam Ablację miałam przeprowadzona 2 lata temu w Zabrzu przez dr Kowalskiego. Udało się odciąć drogę, ale powstała nowa i czeka mnie jeszcze jeden zabieg. Nie biorę żadnych leków. Powiedziano mi, że zagrożenia życia nie ma. Przeżyłam ciąże i poród naturalny. Fizycznie czuję się dobrze, ale psychika moja nakręca moje serce. Po prostu boję się ataku. Mój mąż jest marynarzem i sama wychowuję dziecko. W razie ataku nie wiedziałąbym co zrobić. Wsłuchuję się w bicie mojego serca i niedługo zwariuję. Jak radzicie sobie z atakami bez tabletek? Nie chciałabym truć się tabletkami skoro ataki zdarzają mi się raz na 3 m-ce. Na zabieg na pewno się wybiorę, bo chce miec z tym spokoj. Jaki Ośrodek polecacie? Ja byłam w Śląskim Centrum Chorób Serca, bo tam dostałam najszybciej termin. Mieszkam na Mazurach i chciałabym pojechać gdzieś bliżej. może Gdańsk? Proszę o porady tutaj na forum bądź na adres anna.ejmont@gmail.com. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Pani Kingo, Trzeba po pierwsze wiedzieć jaką arytmię ma dziecko. Potem dobrac odpowiednią formę leczenia lub profilaktyki i postępowania w chwili napadu. Robimy ablacje też i dzieciom (większym), można tez sprobowac dobrac jakies lekarstwo, jesli jest Pani z okolic Krakowa - prosze przyjść na konsultacje: I Klinika Kardiologii, Pracownia Elektrofizjologii, ul. Kopernika 17, KRAKÓW, tel 0124247314 lub ewewntualnie - ablacje@wp.pl
Odnośnik do komentarza
jestem po drugiej ablacji -10 sierpien-jak na razie jest ok biore metokard 50 w dwóch dawkach tz po 0.25 rano i wieczorem ale co tydzień mam zmniejszac dawke zeby całkowicie zaprzestac brania ,wszystko goi sie dobrze nie całkiem moge pozwolic sobie na odpoczywanie poniewaz mam córke z porazeniem mózgowym i pracy w tym momencie jest mnustwo,owszem zabieg jest nieprzyjemny co do lezenia po to byłam juz mądrzejsza poniewaz miałam pierwszy zabieg 19 maja i teraz sobie juz lepiej radziłąm ,zabieg jest pod miejscowym znieczuleniu a narkoze podają jezeli trzeba wykonac kardiowersję czyli zatrzymanie serducha prądem jezeli po badaniu fizykalnym nie chce sie zatrzymac ale takie przypadki zdarzają sie naprawde rzadko sam zabieg jest pod kontrola naprawdę super lekarzy i prosze nie straszcie tych którzy mają skierowanie na zabieg bo zycie po zabiegu jest komfortem ktorego nie da nam zaden lek ,a co z dentystą kto go sie nie boi a mimo to leczymy zeby ,dlatego prosze was traktujcie siebie i innych poważnie bo kazdy inaczej znosi zabieg a lezenie jak te 10 czy 18 godzin ma sie do całego zycia pozdrawiam i zycze częstozadowolenia bez częstoskurczy
Odnośnik do komentarza
nie wszyscy muszą leżeć dłużej niz 4 godziny,tylko ci u których weście było przez tętnice,natomiast jezeli wejście było przeż żyłe lezy sie około 4 h a to idzie wytrzymac ,ja poraz kolejny miałam wejście przez prawą tętnice i przy schorzeniu kręgosłupa i tak długim leżeniu 16h idzie zwariować po pierwsze przed pójściem na zabieg nie przemęczać się chociaz ze 3 dni a w trakcie leżenia juz po-jest założona opaska uciskowa-wsuwałam palce pomiędzy te opaskę i masowałam sobie lekko mięśnia kręgosłupa odczuwałam ulge i poprosiłam dopiero 2 h przed zdjeciem opaski o tabletke przeciw bólową ,no i myślałam ze ze bede zdrowa,to pomagało,nie lez tez całkiem płasko .Powiem Ci warto poddać sie temu zabiegowi jestem już 11 dni po i jak narazie to coraz lepiej,gdyby nie siniaki to to bym juz chyba zapomniała ze cokolwiek było,tylko sie nie bój i nie słuchaj co mówią inni oczywiście nie słuchaj tych co mówią żle odezwij sie po a kiedy masz zabieg i gdzie bo ja miałam w Koszalinie u dr Krzyżanowskiego,pozdrawiam i trzymam kciuki juz tylko moze być lepiej
Odnośnik do komentarza
Wiem,że zabieg trzeba zrobić i tyle, i ma byc dobrze. Ja nie mam narazie żadnych objawów poza nieprawidłowościam w wynikach ekg i holtera, stąd taka chwila niepewności czy jeszcze nie poczekać. Czekam na zabieg w CK Anin. Ja jestem typem *ruchliwego człowieka*, który biega, pływa, nierobienie nic dla mnie to męczarnia. Czy w trakcie tego leżenie można troszke ruszać pozostałymi kończynami? Po jakim czasie od zabiegu można wrócić do codziennych czynności zawodowych, domowych lub rekreacyjnego sportu?
Odnośnik do komentarza
w trakcie lezenia możesz ruszać głową rekoma nie wolno zginać nóg ani nimi ruszać,po to żeby zasklepiły się tętnice,żeby nie było krwiaków,ponieważ jezeli jest wejście przez tetnice to w niej zostawiają koszulkę na 4 h i gdybyś zgięła nogę możesz sobie uszkodzić tętnice,ale naprawde można nad tym panować to nie takie straszne,do zajęć domowych ale nie wysiłkowych wróciłam po tygodniu,do zajęć wysiłkowych systematycznie po mału w ciągu 2 miesięcy
Odnośnik do komentarza
Zespół morze powodować częstoskórcze to są szybkie bicia serca napewno poczujesz lecz mogą przejść w migotanie przedsionków to się leczy np Polfenonem. Jedna nieraz migotanie może przejść w trzepotanie komór a to już jest niebezpieczne .Leczenie niekiedy nie przynosi efektów i wtedy wykonuje się ablację.Ja jestem już rok po niej i jest ok. Idz do dobrego kardiologa i będzie ok.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×