Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ciągle szybki puls i dziwne myśli o śmierci


Gość mateusz71

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Moj problem polega na tym, ze kompletnie nie wiem co sie ze mna dzieje. Od pewnego czasu odczuwam dziwne uczucia (umierania, mam dziwne mysli etc). Nie wiem kompletnie co sie dzieje, czasami czuje sie swietnie, a czasami kompletnie bez zycia, gdy nastepuje atak lataja mi rece, serce zaczyna pracowac tak szybko, ze odchodze od zmyslow mam wrazenie jakbym zaraz mial umrzec. Mam dziwne bole w klatce piersiowej - odczuwam dziwny ucisk, dyskomfort, pieczenie w klatce, kucia po lewej stronie, dziwne nie wyjasnione bole w okolicach brzucha a klatki. Czasami jest tak, ze dobrze sie czuje a po chwili poczuje maly bol w klatce piersiowej i odrazu serce zwieksza tak akcje, ze jestem w szoku, czuje sie otepialy, bladne, robia mi sie zimne nogi i mam uczucie dretwienia w konczynach, czasami nawet zdarzaja mi sie wstrzasy calym cialem, a przy tym raz jest mi goraco a raz zimno. W nocy snia mi sie jakies dziwne sny typu *reanimuja mnie bo mam zawal, wierca mi czyms w brzuchu, umieram itp*. Ostatnio nawet mam takie akcje, ze serce przez 7 godzin nie spada ponizej 95 uderzen na minute i wzrasta do 120 a nawet wiecej, mam rozne wachania cisnienia raz mam 120/80-128/76 a czasami nawet 170/100-156/111. Odczuwam tez dziwne kucia jakby w zoladku, przelewa mi sie wszystko w jelitach mdli mnie i w ogole jest nie dobrze. Zaczalem sie strasznie szybko meczyc, wystarczy ze wejde na schody 2 pietro i serce slysze w uszach. Mam uczucia, ze serce wali mi jak mlotem i ciagle je slysze co udrudnia spanie, bo rozne mysli chodza po glowie :/. Czasami jak ide ulica i serce mi przyspiesza do takiego tepa, ze przez chwile nie jestem w stanie przelknac sliny, a cialo przeszywaja mi prady !!. To jest okropne uczucie, ciagle zyje w jakims cholernym leku. Bylem u lekarza, zrobili mi EKG, osluchali, skierowali na badanie USG Serca i kompletnie nic nie wykryli. Jedyne co stwierdzil lekarz to szmer w gornej zastawce sercowej. Przez 6 miesiecy naduzywalem marihuany i alkoholu.... Nie moge sie uspokoic, chodze w kolko, wcinam paznokcie ruszam nogami i wykonuje w ogole dziwne ruchy, a przy tym mam *kapcia w japie*. Marihuany nie tykalem juz 28 dni, a alkoholu w ogole co nic nie zmienia, bole, dyskomforty etc odczuwam dalej a nawet duzo gorsze :(. Boje sie, ze pewnego razu dostane zawalu i tak to sie skonczy, chociaz lekarze zapewniaja mnie, ze to nie mozliwe bo serce mam zdrowe, a ja naprawde czuje sie coraz gorzej. Podczas wezwania pogotowia mialem naprawde wrazenie, ze to juz koniec serce walilo tak mocno i szybko, ze umieralem, zdretwialem, bole, dziwne mysli, suchosc w jamie ustnej wszystko na raz po czym lekarz stwierdzil, ze to reakcja stresowa. Jakim cudem sie moglem zdenerwowac? Czasami budze sie ze snu z szybka akcja serca i cholernie nie fajnym uczuciem chociaz nic mi sie nie snilo i nie mialem sie czym zdenerwowac ;/. Czy to moze byc jakas ukryta choroba narzadowa?. Dodam tylko, ze czasami smieje sie a czasami drobnostka denerwuje mnie do tego stopnia, ze mam ochote cos rozwalic i gotuje sie w mnie. Mam 18lat.
Odnośnik do komentarza
witaj Mateuszu.Najwyrażniej lekarz miał rację.A to co często czujesz to jest tzw.objaw abstynencji po tym co lubiałeś brać.Ktoś od moich znajomych też to miał.Musisz zaufać lekarzom i brać to co ci przepiszą,jesteś za młody żeby się tak męczyć,przed tobą całe życie.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Mateusz wiem co czujesz bo ja mam te same obiawy co ty choc nigdy nie brałam marihuany i mało zazywałam alkoholu Sama jestem ciekawa od czego tak sie czuje mam strach ze rano sie nie obudze albo padne na ulicy i nikt mi nie pomoze Lekarze muwią ze nic mi niedolega ze to tylko stres a niemam czego sie denerwowac a puls mam 111 Lekarz muwi ze mniej stresu i bendzie dobrze Tak łatwo jest powiedziec temu co tego nie odczuwa moze znajdzie sie ktos kto nam pomoze musimy byc dobrej mysli Mateuszu
Odnośnik do komentarza
Z Waszych relacji wynika że macie nerwicę lękową.A to troche inna bajka niż stress.Jeśli to początek to rzeczywiście starajcie się zrelaksować.dużo spacerów koniecznie z osobą towarzyszacą,żebyście miały poczucie bezpieczeństwa.W chwilach niepokoju możecie wspomagać się neospasminą/można kupić bez recepty/i melisą.Nie próbujcie od razu przyjmować silnych lekow uspokajających.One uzależniają.Próbujcie znależć kogoś serdecznego z kim moglibyście pogadać o swoich problemach.Nie dopuście żeby nerwica zawładnęła Wami na dłużej.Moja trwa 30 lat.Ale to również z mojej winy.Powszechnie uchodze za osobę opanowaną i zrównowazoną.Ukrywam swoje emocje.Taki charakter.Nie wychodzi mi to na zdrowie.Ale Wam życzę powodzenia.Może moje rady coś Wam pomogą.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Tak, lekarz wie, ze palilem marihuane. Ale nie sadze zeby, to bylo od *abstynecji* poniewaz jeden z silnijszych atakow jaki doznalem pojawil sie 30 minut po zapaleniu marihuany. Poczulem dziwny lek, sam nie wiem przed czym nigdy wczesniej takiego nie mialem czulem sie jakbym umieral i to juz koniec mojego zycia. Serce walilo mi tak, ze trudno opisac co wteczas czulem ;/. Musze dodac, ze to dziwna sprawa bo nigdy wczesniej nie mialem takich objawow, a atak wzial sie zaraz po tym jak lekarz powiedzial, ze mam dziwne szmery w sercu. Tak jakby autosugestia, poniewaz zapalilem marihuane i ciagle wsluchiwalem sie w swoje serce czy cos sie nie dzieje zlego i stalo sie. Wiec dla mnie jest to dziwna sprawa, do tej pory mam takie objawy. Ostatnio mialem jeszcze silniejszy atak (nic nie palilem, pilem etc - 3 tygodnie bez ziola). Siedzialem sobie przed komputerem i wsluchiwalem sie w serce, nagle tak jakby cos mnie ukulo w klatce, przestraszylem sie, a serce zaczelo walil jak porabane. Powiedzialem mamie, ze zle sie czuje, a ona sie przestraszyla bo bylem blady jak sciana a oczy mialem jak u trupa!. Szybko poszedlem do lekarza bo mam blisko przychodnie, po drodze myslalem ze to juz koniec umieralem, czulem goraco zimno wszystko na raz (straszne uczucie nie mozna tego opisac dokladnie). Lekarz mnie zbadal i co? *Procz szybszej akcji serca, nie widze nic co moze byc zle, napewno nie ma pan stanow przedzawalowych bo serce nie wykazuje zadnych zmian osluchowych, a cisnienie jest nieznacznie podwyzszone, ale to reakacja organizmu na strach*. Naprawde nie wiem co juz o tym sadzic ;/. Ostatnio mam takie dziwne sny, ze sie w glowie nie miesci (wybuchla bomba w sklepie, zabija moja siostre, brata, mame po wielkiej mojej rozpaczy - w snie widze moja mame, siostre brata zdrowych). Hmm, tyle ze ja nie mam brata a moja mama nie chodzi, wiec jak doszla do sklepu.........W ciagu nocy mam conajmniej 5 takich glupich snow. Boje sie juz nawet zasypiac...
Odnośnik do komentarza
Apo jaka cholere te swinstwa bierzecie kiedys moj syn przyszedl nie wiem co zarzyl ale caly sie trzasl i serce walilo jak mlotem prosil abym dzwonila na pogotowie powiedzialam dzwon sobie sam jezeli bierxesz jakies gowna i zadzwonil ipowiedzial co zazyl odpowiedzieli mu ze tak bedzie mial a jezeli bedzie stosowal te swinstwa to zawsze tak bedzie sie czul od tamtej pory nic nie zauwarzylam u niego chyba zrozumial ze to do niczego nie prowadzi a tylko rujnuje sobie tym zdrowie i TYprzestan brac te swinstwa a zobaczysz ze i serce sie uspokoi pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
NIe pale juz dosc dlugo, a jest coraz gorzej. Problemy z sercem zazwyczaj sie ma podczas zazywania srodkow typu: amfetamina, dropsy ,extasy i wszystko co pobudza, a marihuana dziala w ogole inaczej, ona uspokaja spac sie po niej chce. Ale tak jak powiedzialem, nie aple tego jzu dosc dlugo a dzieje sie coraz gorzej, lekarze mowiac ze nic z moim organizmem nie jest. Zrobili mi testy na nadczynnosc tarczycy i tez nic nie wykazalo. Dostalem skierowanie do poradni zdrowia psychicznego, bo twierdza, ze to jest silna nerwica. Ja juz sam nie wiem co o tym myslec, do psychologa mam isc dopiero za miesiac, a ja juz odchodze od zmyslow ciagle mam wrazenie ze lekarze cos jednak przegapili i ze jestem na cos chory ;/.
Odnośnik do komentarza
Wszystko zaczelo sie 2-3 lata temu, mialem podobne jazdy jak Twoje: stany lekowe, obawa przed naglym zawalem, bole w klatce i plecach, dusznosci, zawroty glowy, czasem wydawalo mi sie ze za chwile zemdleje, strace przytomnosc. Do tego kolatanie serca, szybki bicie (czasem utrzymywalo sie przez kilka godzin nawet 150 uderzen/minute po wysilu fizycznym), strach przed smiercia i uczucie ze umieram. Rok temu zostalem z przychodni skierowany do szpitala, mialem wysokie cisnienie (180/110), bole w okolicach serca i ogolnie zle sie czulem, mam 23 lata. Szybko stwierdzili ze to nadcisnienie, polezalem troche w szpitalu dobrali mi leki, w miedzyczasie porobili wszystkie badania (krew, echo, ekg, holter-wykazal sklonnosc do tachykardii, tomografia klatki) i *w stanie ogolnym dobrym wypisali do domu*. Rzeczywiscie lepiej sie czulem przez jakis czas ale pozniej wszystko wracalo. Robilem wszystkie badania bylem u wielu lekrzy i zaden nie wykryl *tajemniczej* choroby i tez myslalem ze cos przeoczyli. Potem zaczalem szukac po forach i okazalo sie ze gro ludzi ma podobne problemy, w mniejszym lub wiekszym stopniu podobne objawy. Nerwice, depresje- sporo o nich czytalem i doszedlem do wnioskku ze to bedzie to. Mozna brac leki ale silnie uzalezniaja. Trzeba duzo spokoju i cierpliwosci zeby sobie z tym poradzic, czasami jest ze mna lepiej czasem gorzej ale trzeba zyc dalej. Powodzenia w Twojej walce
Odnośnik do komentarza
hej mam odobny roblem do Mateusza i tez mam 18 lat od jakiegos czasu mam nerwice lekowa rzerasta mnie juz wszytsko szukam wszedzie pomocy i nic mi nie pomaga ciagle przyisuje sobie rozne choroby.Nie dawno bylam na etapie guza muzgu tetniaka raka i innych chorob teraz mam problem z sercem ciagle czuje dziwny ucis i kucie w klatce piersiowej boje sie ze dostane zawal albo cos jeszcze gorszego tetno mam 133 na minute i roznojakie cisnienie raz mniejsze raz wieksze bardzo mnie to meczy takze mam problem z oddychaniem przytym dziwne bole nawet w lecach calymi dniami potrafie siedziec i miezyc sobie tetno i cisnienie starsznie sie boje ja zdaje sobie z tego sprawe ze to nerwica ale boje sie o siebie ze cos mi sie kiedys stanie mniewam dziwne sny czy od tego mozna zwariowac?Nie sadzilam ze ta choroba przebiega w taki sosob okrutny ciagle cos mi dolega i ciagle zle sie czuje boje sie jechac na dyskoteke bo caly czas mysle czy moze nie skoczy mi cisnienie nawet w solarium sobie tetno mieze to juz jest jakas choroba sychiczna jak ja wyleczyc czy ktos z was probuje sie jakos leczyc jak sobie radzicie pomozcie!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Radek z Sochaczewa
Heh moi drodzy tak sobie czytam ostatnimi dniami te fora i widze że nie jestem sam. Osobiście jestem dosyc nerwowym chłopcem a w zasadzie facetem bo mam już 22 lata ale dopiero ostatnio dowiedziałem się co to jest ta cała nerwica o której tyle się mówi i pisze a przy okazji mocno nagina znaczenie tego słowa. Bez 2 zdań wszyscy wypowiadający się tutaj na forum mają taki czy inny powód żeby sądzić że tak naprawde mają nerwice - napewno ją mają. Ja sam nie tak dawno dopiero odczułem na własnej skórze prawdziwe znaczenie tego słowa. Serce wali mi jak oszalałe już w momencie kiedy się budze rano, mierze ciśnienie a tam 160/90 a puls minimum 115 - 130. I to jest moment w którym albo wygram z tym i się uspokoje albo przegram, zazwyczaj przegrywam. Ostatnio jednak zauważyłem że jeśli się częściej spędza czas z rodziną, najbliższymi znajomymi lub po prostu osobą przy której czujemy się bezpiecznie jesteśmy w stanie nad tym zapanować. Mateusz jeśli chodzi o twój przypadek to masz sporo wspólnego z moim przypadkiem aczkolwiek ja zielska nie paliłem od 7 lat albo i więcej. Jeśli chodzi o samopoczucie to odczuwam dokładnie to samo, dziwne prądy przechodzące po organizmie a szczególnie w okolicy serca i żołądka, trudność ze złapaniem oddechu, strach przed zaśnieciem oraz obudzeniem. Zastanawia mnie jednak twój szmer w sercu, może być on pozostałośią po przejściu jakiejś choroby która nie została do końca wyleczona i stąd bierze się też twoja tahykardia (przyśpieszone bicie serca). Powinieneś skorzystać z pomocy jakiegoś dobrego kardiologa, aha bym, zapomniał i zbadaj bakterie w żołądku bo może masz helicobakteris. Justa - nie mierz sobie tego ciśnienia, nie sprawdzaj pulsu itd bo to tylko poglębia twój stan, wiem że jest to trudne do przezwyciężenia ale niestety musisz sobie sama z tym poradzić. Może ci w tym pomóc oczywiście rodzina i przyjaciele z którymi powinaś spędzać jak najwięcej czasu bo sama to tylko zajoba dostaniesz:) Wiem co pisze bo sam przez to przechodziłem. Po jakimś czasie o tym zapomnisz i znow zaczniesz normalnie funkcjonować.
Odnośnik do komentarza
Radku z Sochaczewa dziekuje za odpowiedz dzis wlasnie tez cisnienie skoczyło mi 140/100 nie mieze juz tego cienienie i pulsu staram sie tym juz nie przejmowac nawet mi to wychodziło do dzis kiedy znow zaczeło piszczec mi w głowie i siegnełam po cienieniomierz.Ostatnio przechodza mnei dziwne mrowki po twarzay szczegolnie nosie i glowie okrpne uczucie dostałam hyroxyzinum a wczesniej mialam przepsne cor corn czy cos takiego ale nie pomagało było mi niedobrze przez to zobacze jak te tabletki działaja.Juz nie wkrecam sobei ze mam guza albo co innego robilam badania bylam u neurologa kardiologa i innych lekarzy ale martwie sie z tym cisnieniem ze dostane wylew albo zawał jak mi sie bedzie tak czesto nasilac jejku co za zycie juz mam dosc naparwde chcilabym wroicc do tamtych czasow boje sie wciaz az sni mi sie xze niedlugo umre ta horoba jest okrpomna btlo by jzu dobrze gdyby nie to cisnienie przyzywczaiijalm sie do bolow glowy i nerwoboli w kaltc ignoruje te sygnaly oi przechodzi ale ponoc z cisniniem nie ma zartow pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
mateusz mam dokładnie te same objawy co ty, serce ciągle mi wali jak porąbane, co mi bardzo przeszkadza np w zasypianiu ;/ ciągle mam uczucie że zaraz zejde z tego świata, czasami pojawiają się u mnie kłucia. Byłem u lekarza i to kilka razy bo ciągle przypisywałem sobie choroby, sepsa, arytmia, rak, białaczka przeróżnie. Lekarz, a raczej *lekarka*:D powiedziała że jestem zdrowy tylko musze zmienic tryb życia *?* jak mam zmienic jak przy każdym ruchu już nie wspomne o bieganiu ciągle się męcze, poce jak świnia. Ciśnienie mam w normie, wszędzie czuje bicie mojego serca i ciąle je słysze. Czasami miewam dziwne sny, ciągle wsłuchuje się w prace serca, mierzyć tętna nie musze bo słysze doskonale bicie serca. Pale fajki już od dłuszego czasu. 6 grudnia mam wizyte u kardiologa i badanie echo serca. Jak nic nie wykarze to co mam dalej robić ? chce normalnie żyć a nie ciągle myśleć tylko o tym że zaraz umre. Nie moge spać przez to, boje się że się już nie obudze. Prosze o odpowiedź jeśli łaska... PS... cały czas pocą mi sie stopy i dłonie
Odnośnik do komentarza
Przeczytałam wasze objawy i rzeczywiście są one na tle nerwowym,sama miałam kiedyś takie akcje.Od czasu gdy pierwszy raz złapał mnie nagły atak tachykardii ,później sama wywoływałam je na zasadzie psychosomatycznej.Aczkolwiek szukałam dalej,bo wszystkie badania serca miałam w porządku.No i doszukałam sie BOLERIOZA.Nie będę się dłużej rozwlekać na temat tej choroby.Zapraszam na forum www.gazeta.pl forum-bolerioza.Szczególnie jeśli pamiętacie swoje ugryzienie przez kleszcza!!!
Odnośnik do komentarza
Gość aadiik23
Kolego ja tez jaralem maryhe i zawsze wszystko bylo oki do puki nie pojechalem do niemiec i nie zajaralem u qmpla z wodnej ziola z belgii. Pierwszy raz w zyciu zwlooczyl mnie jeden cybuch i to do tego stopnia ze kaszlalem z 10 minut a potem chodzilem jak pijany , tak bylem zjarany az zaczalem myslec ze sie przekrece jak nigdy niemoglem zasnac , mialem uczucie jak by mi dretwialy rece i nogi i jak by serce mialo trudnosci w biciu , schiz niesamowity . Po przyjezdzie do kraju stwierdzilem ze chyba za mocne ziolo ale potem kilka razy skrecilem sobie blanta z tego towaru i zawsze to samo , te same schizy . Postanowilem ze nie bede wogule jaral ziola i po jakims czasie okolo roku nagle zaczely mi sie pokazywac takie objawy jak u ciebie . Wydaje mi sie ze to chyba zryta psychika od ziola a u mnie jeszcze do tego przyczynil sie stres ( duzo stresu ) . Moj kardiolog stwierdzil ze mam nerwice dal mi xanax sr na noc i w dzien sulpiryd i do tego leki na reflux oraz flixotide 3xdziennie ( choruje na astme oskrzelowa od 21,5 roku a mam 23lata ) . Odczulem lekka poprawe po tym jak leki na astme przyjmuje czesciej a leki uspokajajace biore w kratke jak juz naprawde zle sie czuje . uciski w gornej czesci brzucha oraz w klatce zdarzaja sie rzadziej ale pojawiaja sie jeszcze . Moze kiedys to minie cholera wie :( pozdro Adiik
Odnośnik do komentarza
Elo Mateusz..widze ze masz nerwice lekową,mozesz do tego dojsc depresja ale niekoniecznie..idz do psychiatry...to normalne po zaprzestaniu palenia trawy...marihuana uwalnia leki człowieka,ja dotsałem pierwszego ataku nerwicy na wakacjach nad jeziorem białym myslalem ze umeram a to tylko nerwica była,bóle w klatce tętno takie ze ho ho dreszcze dziwne sny okropne mysli o smierci...niestety ale wszyscy Ci comysla ze sobie jaraja ziele i sa cool i git i uwazaja sie za zimali i innych s aw błedzie,Kilka lat bylem taki sie jarało sie piło sie melanzowało ale do czasu..w koncu w mózgu zachodza takie zmiany ze poprostu trzeba potem sie leczyc u psychiatry,niestety.Pozdro dla Ciebie idz do psychiatry i przestan sie meczyc i bac.Elo
Odnośnik do komentarza
Do tej pory mówiło się, że *miękkie* nie uzależniają. Teraz zmieniono zdanie. Czy wiecie, że marihuanę nasączają różnymi specyfikami m.innymi trutką na szczury i innymi wynalazkami. Podobne eksperymenty robią z innymi używkami *uszlachetniając* je tak. Lekarze nie są w stanie stwierdzić przyczyny pewnych reakcji nawet po badaniach laboratoryjnych. Warto się zastanowić, zanim sięgniecie po to g...o.
Odnośnik do komentarza
Wydaje mi się, że tutaj może chodzić o wypadanie płatka zastawki mitralnej. To się podobno ma i z tym się żyje. Mam kilku znajomych z tym schorzeniem i spokojnie z tym żyją. Czasem w stresie tłucze im się serce, ale to jest jedyny objaw. U mnie, jak *zapiguliłem* na imprezie pierwszy i ostatni raz, wszystko się potwornie zaostrzyło. Do syndromu Barlowe*a (bo tak to wypadani się nazywa) doszedł rozregulowany centralny układa nerwowy. Jakoś się po tym łatam (najpierw brałem betablokery, żeby uspokoić serce, a potem już tylko sam starałem się uspokajać) - jest dużo lepiej, niż w zeszłym roku (jesień 2006), kiedy to się zaczęło. Ale i tak jestem często słaby, śpiący, szybko się męczę i takie tam. Kardiolodzy robią ze mnie wariata i pewnie coś w tym jest, bo ogromną w tym wszystkim rolę odgrywają nerwy.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Boze...ludzie....mialam takie same jazdy jak wy....walenie serca...to bylo okropne...podaje swoj nr gg,gdyz nie przebywam na tym portalu zbyt czesto.6872321-dzis moj puls nie przekracza w stanie spoczynku 70/min:))))bo w koncu sama doszlam do tego,co mi jest i co z tym zrobic:))))))zaufajcie mi.A moja nerwica byla bardzo zblizona do mateusza.
Odnośnik do komentarza
ja tez to miala mdlalam na ulicy i moj puls wynosil caly czas 180 na min myslalam ze umieram codziennie karetka tlen i nic caly czs to samo miala wszystki badania i nic nie wykazaly a ja czulam ze umieram dusilam sie balam sie spac ze jak usne juz nigdy sie nie obudze lekarze twierdzili ze to stres wkoncu moj kardiolod dal mi leki przeciw lekowe afobam zaczelam je brac bylo ciezko ale teraz zyje chos caly czas biore leki na uspokojenie serca czuje sie juz dobrze pozdrawiam i nie dajcie sie tej ciezkiej chorobie
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich mam 22 lata i gdzieś 3 lata temu zdarzył mi się po raz pierwszy taki atak lęku, szybkiego bicia serca, dreszczy i lekkich zawrotów głowy jak powyżej opisujecie, wystraszony poszedłem do lekarza który zlecił mi serie badań i wykrył u mnie niedoczynność tarczycy. Jeżeli mogę wam w czymś poradzić to zrobienie badania krwi pod kątem właśnie tarczycy jeżeli jeszcze tego nie robiliście ,badanie nazywa się TSH , mój lekarz powiedział mi ,że przy zaburzonej pracy tego narządu serce właśnie *jest rozregulowane * .
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×