DodatkowE ruchy serca tylko w nocy

[Gość Anita34789]

Cześć. 2 miesiące temu dostałam bardzo ostrego nadciśnienia. Przekraczało 180/103. Tragedia - ból głowy, bóle w klatce piersiowej itd. Brałam polpril 0.5 i nebilet 0.25 . Do tego stałe leki na niedoczynność tarczycy. Ustąpiły wszystkie objawy może 2 tygodnie temu. Wyniki badań : echo serca, rtg klatki piersiowej , ekg , rezonans głowy, HOLTER, markery BARDZO DOBRE! Co z tego jeśli w ogóle nie śpię? Mam wrażenie że staje mi serce , zatyka mnie w klatce piersiowej ale ciśnienie w normie . Czasami spada do 116/67. Ale cholernie mam wysoki puls. Lekarze twierdzą że to przez stres. To nie jest normalne , że dzień w dzień mam to samo. Boję się że pewnego dnia się nie obudze. Mam 24 lata , lekka nadwagę. Obecnie jestem na diecie a objawy nie ustępują. Co to może być ? Brakuje mi siły. Proszę o jakąkolwiek pomoc.

[Gość Ja34]

Możliwe ze to tylko odczucia trochę tego sobie wzielas na serce i pewnie nerwy, stres przekłada się na takie dziwne objawy. Mi się zdarzyły chyba jakies dodatkowe skurcze, które się nałożyły i lekko mną zawiało, zacząłem czytać co to mogło być, tak się rozchorowałem, że się zrobiłem jakiś taki chory, ale badania krew, tarczyca, echo,. holter, test wysiłkowy nie wykazaly nic nadzwyczajnego, mam stwierdzony wiotki platek, może on i wypada jakoś nie wiem, to może powodować dodatkowe skurcze, ale raz na holterzem ialem tylko 12 nadkomorowe, drugim razem wyszło trochę też komorowych, ale właśnie generalnie do stycznia 2016 nigdy nic z sercem nie odczuwałem, po zdarzeniu z tym zawianiem to miałem różne fazy, nawet zauważyłem że się zacząłem bardziej stresować w niektórych sytuacjach, na badaniach u kardiolożki kobitka powiedziała ze chyba to nerwica na mnie tak działa, ze się stresuje, że mi serce zaczyna przyśpieszać np. kiedy ma mnie badać. Możliwe, ze to wszystko dzieje się w Twojej głowie, jak nie mam np. ręki na sercu cztmś jestem zajęty to zapominam o nim ,a jak czasami leże, położę rękę na sercu to się zastanawiam czy ono bije tak jak trzeba czasami sobie wkręcam takie tam, a ten puils i coś tam ze skokami serca może masz od tarczycy skoro leczyłaś ją.

[Gość Anita3499]

Czyli jednak coś w glowie faktycznie siedzi. Musiałabym iść w takim wypadku do psychologa ? Tak puls skacze od 50-90. Zauważyłam że bardziej mnie wszystko dręczy, stresuje, irytuje. Na tarczyce lecze się dalej. Nie wiem tylko czy biorę dobra dawkę. Musiałabym znów zrobić usg. Dokładnie mam tak jak ty. W pracy , czy ogólnie przez dzień nie myślę o tym więc jest ok. Chociaż raz na jakiś czas zdarza mi się nawet w codziennych obowiązkach odczuwać duszność w klatce piersiowej. A czy jakieś badania dodatkowe zrobić jeszcze ? Nie miałam właśnie ekg wysilkowego i nie miałam holtera ekg tylko ciśnieniowy, bo pierwszym objawem było właśnie nadciśnienie. Dzieje mi się tak raptem 3 miesiące. Nigdy wcześniej nie miałam takiego czegoś

[Gość JS34]

Leczenie głowy zostawiłbym na sam koniec, oczywiście konsultacje nie zaszkodza, ale najpierw dobrze jest zweryfkowac czy fizycznie wszytsko gra. Puls 50-90 powiedziałbym masz OK, jeśli wstajesz, toche się kręcisz serce musi już wioęcej tlenu dostraczyć więc przyspiesza, kiedy leżysz, a oglądasz coś, stresujesz się też ten puls nie bedzie cały czas na jednym poziomie. Raczej nie jest dobrze kiedy długo utrzymuje się na wyższym poziomie, niby leżysz, odpoczywasz, a serce cały czas wali 100/min. Myslę, że jeśli człowiek się przejmuje, jest wrażliwy na rózne sytuacje, praca, rodzina to też przekłada się na to, że odczuwamy irytacje i się zadręczamy myślami. Duszności nie wiem jakie są, ale może wyolbrzymiasz sobie choroby, ale zawsze można wykonać rtg klatki dodatkowo sprawdzić płuca. Co do badań to ja jak robiłem to krew, mocz, tarczyca, OB, pierwiastki magnez, potas, miałem Echo serca, 2X holtera, ale drugiego ie mam omówionego, i drugi raz będę miał raz jeszzce echo teraz na NFZ, zapisałem się więc skorzytam z tej okazji w końcu nic mnie to nie kosztuje. Miałem też EKG wysiłkowe. Też do końca nie wiem czy ze mną wszytsko OK bo np. czuję, że szybciej się męczę hdzieś ucieka mi power, ale podobno u osób z wiotkimi płatkami (takim jestem ja), wypadającymi płatkami, takie objawy są częstrze. Generalnie odkąd mi to stwierdzili w WSOSP Dęblinie to minęło już chyba z 7 lat i nigdy nic nie odczuwałem chociarz z lóżka cięzko było mi wstać odkąd skończyłem 20 lat (może to leń), ale jak się rozbujałem to mogłem naginać cały dzień. Tearz mam 34 lata. Co do ciśnienia ja np. mam stwierdzony objaw białego fartucha, w gabinecie potrafi mi skakać np. na 140/90, chociarz ostatnio robiłem testy na swoim ciśnieniomierzu i w domu rano. wieczorem, w południe po nawet cięższym wysiłku ciśienie w normie, ale mam takie schizy, że ciśnieniomierz mi zaczyna ściskać rękę, albo w tym czasie ktoś na mnie krzyknie zawoła na obiad i ciśnienie mi podskoczy np. z 120/80 na 135/85, ale zrobię na nowo drugi pomiar i mam 120/80. Oststnio mierzyłem po dośc ostrych robotach i nawet bez odpoczynku, ciśnienie w normie. Z tym ciśnieniem to np. miałaś holtera, ale normalnym jest, ze idąc truchtem, robiąc jakiś wysiłek ciśnienie musi wzrosnąć więć pytanie czy nie zrobiono z Ciebie osoby bez nadciśnienia z nadciśnieniem. Przykładowo założyłbym aparat, poszedł, kopać dołki i lekarz widząc pomiary z dnia stwierdziłby nadciśnienie, a podniesiony poziom ciśnienie był wynikiem wysiłku. Będziesz miała test wysiłkowy to zobaczysz jak na komputzreze programują Ci ciśnienie np. 160/90 i taką wartość musisz osiągnąć, puls też musi wzrosnać i to jest OK, tak reaguje organizm kiedy odczuwa jakiś wysiłek. Źle byłoby gdybyś maszerowała na najwyższych obrotach ciśnienie jedno 180, a drugie spada na 70 wtedy coś jest nie tak. Część badań miałaś już wykonane, ale jeśli mysliszo sercu warto wykonac tego holtera zobaczysz jak pracuje Twoje serce jak nie wyjdzie tam nic specjalnego będziesz bardziej spokojna. ja gdybym nie poszedł prywatnie sprawdzić to 3 miesiac czekałbym na NFZ na kolejkę i się zadręczał myślami, a tak wiem, że wyniki źle nie powychodziły. Czasami odzcuwam jeszzce jakieś takie dziwne delikatne kłucie gdzieś po lwej strone, ale to jakoś dalej od serca, ale też nie mam pewności, a mnoże to jakieś nerwobóle. Nie wiem. Jka będę u kardiologa niebawem to zapytam czy jest jakaś możliwość sprawdzenia czegoś pod tym kątem. Generalnie czasami zadręczam się myślami czy kiedyś mi się znów nei przytrafi taka seria nakładającyh się skurczy bo to chyba pierwszy raz było przyczyną, ze mną lekko zawiało, dlatego własnie mam czasami czarne m,yśli czy kiedyś się to nie powtórzy w gorszym wydaniu. No ale znów miałem badania, w zasadzie nie ma za bardzo do czego się przyczepić jedynie jak piszę mam stwierdzony ten wiotki płatek mitralny, raczej wada kosmetyczna więc wiele dziwnych m,ysli jakie sobie dopuszczamy to nasza głowa. Jak więc napisałem jeśli czujesz srach o serce warto zrobić holtera celem ukazania jak ono pracuje w ciągu całego dnia i nocy. Jak na echu nie wyszło nic to i w holterze pewnie nic specjalnego nie wyjdzie, ale będziesz miała pewność i będzisz spokojna. Sorry, za literówki pisałem to na szybko w notatniku ;)

[Gość JA34]

I ten błąd chociaż zamiast chociaż, ehh ;-)

[Gość Anita3909]

Dzięki Ci bardzo; ) nie mam właśnie nic z platkiem, wszystko dobrze , badania wszystkie ok. Ale mimo to w nocy mam duszności i klucie. Czy to stres ? Hm , szczerze powiem że nie mam czym się stresować, pracuje na samodzielnym stanowisku , mam paru ludzi pod sobą ale problemu z nimi nie ma. A co do ciśnienia, holter niczego nie zarejestrował co byłoby groźne. Też mam syndrom białego fartuch :p ale lekarz wie że trochę panikara jestem Echo serca miałam robione i wszystko w idealnej normie . Może stresuje się tym że jestem obciążona genetycznie. A ty to masz tak długo i jak sobie z tym radzisz ? U psychologa byłeś? Czy sam w sobie się uspokoiłes ? Dzięki za podpowiedź o tym wysilkowym i holterze ekg. Muszę go zrobić. Lekarz mój nie chce wypisywać mi żadnych badań bo twierdzi że jestem zupełnie zdrowa i tylko se wymyślam. ; ( a ja wiem ze nie zupełnie.