Skurcze serca, wszystkie możliwości wykorzystane. Arytmia?

[Gość Dariusz1234]

Witam! Nigdy nie pisałem na forach, ale nie mam już sił. Od około 2 lat mam dokuczliwe skurcze serca o ile dobrze to nazywam. Mam 22lata. Objawy są, że czasami czuję dodatkowe mocniejsze uderzenie w sercu i momentalnie robi mi się gorąco lub czasami tego nie uderzenia nie czuję, ale czuję, że coś mi się tam dzieje i robi mi się od razu słabo. Próbowałem już chyba wszystkiego. Kilka miesięcy temu od razu po przebudzeniu miałem skurcze i to bardzo częste, więc wybrałem się do szpitala. Zrobili mi EKG, chyba już piąte. Akurat podczas tego badania miałem mały skurcz, lecz lekarz niczego takiego się nie dopatrzył. Zrobili mi badanie krwi, wyszło, że mam za mało potasu i wapnia. Zaopatrzyłem się w potas, wapń, magnez no i jeszcze od czasu do czasu żelazo. Niestety, ale przez 3 dni myślałem, że już po problemie, jednak potem znów to samo. Odstawiłem tabletki, wtedy nastąpiła najdłuższa przerwa, bo około miesiąca, byłem bardzo zadowolony. Do dziś. Dziś jak złapało to za cały miesiąc. Umówiłem się z kardiologiem, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Ekg nie ma sensu robić, bo wątpliwe jest to, że w tak krótkim czasie akurat to mnie złapie, holter byłby dobrym rozwiązaniem lecz akurat nie w tym czasie, bo jak na razie mogę mieć tydzień, dwa spokoju i w następnym znów powróci. Może echo serca? Boję się, że nikt nie będzie mi w stanie pomóc. Alkoholu nie piję, teraz palę, ale wcześniej nie paliłem półtora roku i też były z tym problemy. Pamiętam tylko, że jakieś 2-3lata temu byłem strasznie chudy. Mam prawie 1.90cm wzrostu, a ważyłem 65kg, miałem niedowagę. Gdy rzuciłem papierosy stopniowo zacząłem tyć i od tamtej pory mam problemy z sercem. Doszedłem do wagi 110kg. Pózniej zaś chciałem schudnąć, aktualne ważę 88kg. Uwielbiałem sport, siłownię, lecz od czasu tych okropnych skurczów wszystko porzuciłem, bo się boję, że coś się stanie. Nie chcę się wysilać, męczyć serca. Planowałem wyjazd do pracy za granicę, ale przez to serce mam ogromny strach do tego stopnia, że już mi się momentami żyć odechciewa. W takim wieku i takie coś :/. Czy jest ktoś mi w stanie w jakiś sposób pomóc? Na pewno ktoś miał taki przypadek.

[Gość Dariusz1234]

Aha, zapomniałem dodać, że występujące skurcze występują w każdych przypadkach. Nie ma reguły czy leżę spokojnie czy biegam, po prostu zawsze w nieoczekiwanych momentach

[jacop1984]

Też tak mam mieszkam w uk i kiedy o nich nie myślę jest ich więcej. Staraj się je olać. JA NA HOLTERZE MIAŁEM 96 nadkomorowych a czułem 4 z nich.Tak więc miech miałem spokoju ale teraz znowu powróciło.Masz może problem z kręgosłupem

[Gość dariusz1234]

Jak o nich nie myślisz, jest ich więcej? Chyba odwrotnie chciałeś napisać :). Też staram się to olewać, ale skoro od dwóch lat są te skurcze to jednak coś musi być nie tak. Problemów z kręgosłupem nie mam. Najgorsze to w sumie nie te skurcze, a te myśli, że w końcu od tego serce się całkowicie zatrzyma, albo pogorszy się jego stan... Jeszcze jakiś rok temu jak uczęszczałem na siłownię potrafiłem ćwiczyć z towarzyszącymi skurczami i nawet w momencie skurczów nie przerywałem i dalej ćwiczyłem, nawet o tym nie myślałem, a teraz z każdym skurczem czuję się coraz mniej na siłach... Moja aktywność fizyczna spadła do zera, chciałbym rozwiązać problem, ale nie wiem czy to się w ogóle uda. U mnie w mieście jest tylko dwóch kardiologów z czego jeden nie nadaje się do niczego, z drugim jestem umówiony dziś, więc zobaczymy co z tego będzie, ale moje przeczucie jest takie, że nic z tego nie wyniknie.

[Znawcatematu]

W żadnym wypadku nie powinieneś tego olewać zanim dobrze tego nie zdiagnozujesz,echo serca może pokazać czy nie wypadają zastawki oraz jaka jest frakcja wyrzutowa lewej komory ( jeżeli powyżej 50% to nie jest źle jeśli chodzi o siłę serca)holterem powinieneś uchwycić arytmie aby wiedzieć z czym masz do czynienia.Chore zęby są takim mało znanym powodem dla którego można mieć arytmię i nabyć wadę serca,dostać zawału czy np. udaru.

[Gość SAKREBLE2]

W pazdzierniku zawsze objawy sie nasilaja lub powracaja u nerwicowcow. Jedynym sposobem na pozbycie sie tego gowna to jego ignorowanie. Jedyne co powinienes zrobic to sie przebadac , echo + holter wystarczy ( chyba ze wyjdzie cos nie tak). A potem nauczyc sie z tym zyc ale to wymaga czasu i trzeba wiedziec ze skurcze beda wystepowaly ale mozna je zminimalizowac. Ja kiedys przez to przestalem pic kawe, zaczalem brac jakies suplementy szukalem jakis cudownych metod ale to nie dzialalo wcale lub krotkoterminowo. Teraz pije kawe praktycznie codziennie, z alkoholi niestety jak pije to tylko wodke chociaz jej nie cierpie ale ona wbrew pozorom najmniej oslabia organizm. Ostatnio mialem wesele na ktorym wypilem sporo, bawilem sie do rana i nie mialem ani jednego (odczuwalnego) kopniaka a zapewniam ze wczesniej jak nie pilem na zabawach bo sie balem skurczow to mialem je co chwila Jedyne co podzialalo to pogodzenie sie z tym, to nie jest jakas niebezpieczna rzecz ktora ma jedna osoba na milion ale wiecej niz jedna na 10. U mnie skurcze i czestoskurcze byly (sa) wynikiem napiecia ukladu nerwowego lub kwasowego podraznienia ukladu trawiennego (duze ilosci piwa lub wino wytrawne). Napiecia sie pozbylem, nie odmawiam kawy i okazyjnie alkoholu i jest bardzo dobrze. Jak napiecie bylo a nie bylo kawy i alkoholu to bylo fatalnie.

[Gość dariusz1234]

Witam! A więc wczoraj byłem na wizycie u kardiologa. Ciśnienie jest ok, ekg wyszło ok, przeanalizował moje wyniki z badania krwi, które też wyszły ok. Zrobił mi jeszcze echo serca. Twierdzi, że serce pracuje prawidłowo, żadnych zmian w nim nie zauważył, mówi, że jestem zdrów jak ryba... Na koniec powiedział, że śmiało może stwierdzić i dać mi to na piśmie, że pojawiające się u mnie skurcze z pewnością nie zagrażają życiu lub zdrowiu, ale żeby je wychwycić i zdiagnozować skąd to się bierze to muszę jeszcze poczekać na holter, ale ponoć nie bierze to się z serca. Z jednej strony pocieszyło mnie to a z drugiej mam obawy, że nikt do tego nie dojdzie :/

[Gość Monia 122]

Witam, Napisałeś, ze Twój kardiolog powiedział , ze te skurcze serca na pewno nie są od serca . A skąd?

[Gość dariusz1234]

Tzn. są to skurcze sercowe jak najbardziej, ale nie zagrażające zdrowiu. Napisałem to tak w sensie, że serce jest zdrowe i nie jest powodem tych skurczy, tylko coś innego działa w jakiś sposób, że serce ma skurcze. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu sprawa po wykazie z holtera się wyjaśni.

[Gość dariusz1234]

Cały czas czekam na holter, ale w tym tygodniu czuję, że się pogorszyło. Lekki wysiłek fizyczny i skurcze mnie atakują, wcześniej tego nie miałem. Co może być, że przy wysiłku skurcze nagle lecą jeden po drugim ?

[Gość Xxx1983]

Potas, magnez sprawdzałeś w badaniu ? Bierzesz coś w ogóle z tych rzeczy ? Może zacznij, tylko zapytaj w aptece o coś dobrego, a nie te pseudo magneziki z reklam. U mnie przy niedoborze magnezu, zwykły spacer wywoływał lawinę dodatkowych.

[Gość dariusz1234]

Uzupełniałem już chyba wszystko. I magnez i potas, wapń, brałem witaminy. Nie odczułem różnicy..

[Znawcatematu]

To napisz co brałeś i w jakich ilościach

[Znawcatematu]

Potas i magnez to najlepiej w formie naturalnej czyli banany i pomidory,bo według tabel żywieniowych 0,5 kilo wyżej wymienionych to 2 gr. potasu i około 120 mg magnezu do tego dochodzą też inne ważne składniki w nich zawarte.Wapnia to ja bym nie suplementował bo można narobić sobie zwapnień w tętnicach.Ludzią brakuje wapnia w kościach nie dlatego że go nie suplementują ale dlatego że mają złą dietę która sprzyja odwapnienią kości czyli brak ruchu,zakwaszony organizm,brak wit d3 i k2.Magnez jeżeli już brać to najlepiej cytrynian,mleczan,asparaginian,chelat i ewentualnie chlorek.Koniecznie zacznij brać omega 3 z 2-4 gr dziennie i 1gr witaminy c dziennie,dlaczego ano dlatego że bez tego ani rusz jeśli chodzi o przyswajanie czego kolwjek w diecie.

[Gość dariusz1234]

Witam. Po badaniu holterem miałem następujące wyniki : 174 pojedyńczych nadkomorowych pobudzeń 84 tachykardii 3 bradykardii Podsumowanie badania : w całym zapisie rytm zatokowy. Liczne tachykardie wysiłkowe, zatokowe w ciągu dnia, liczne pobudzenia przedwczesne nadkomorowe. Bradykardie zatokowe w czasie snu. Z tych wszystkich pobudzeń poczułem może delikatne 3 szarpnięcia, a poza tym czułem się dobrze. Lekarz powiedział, że nie ma się czym przejmować, z moim sercem można góry przestawiać. Przepisał mi jakieś dwu miesięczne pigułki, po za tym stwierdził, że przy nie dużym wysiłku serce osiąga maxymalny rytm około 180HR, co świadczy o słabym wytrenowaniu serca, kazał uprawiać sport i powinno być już ok. Co o tym sądzicie ?

[Gość dariusz1234]

??

[annam1982]

No jesli lekarz mówi, ze jest ok, masz tez wyniki holtera, no to chyba mozesz byc spokojny. Chociaz z mojego doswiadczenia wiem, ze zadne zapewnienia nie uspokoja do konca