Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Operacja tetniak aorty i zastawka


Magtom

Rekomendowane odpowiedzi

Wróciłam w środę z trzydniowych badań w Aninie. Jest decyzja o operacji... Jesienią, najpewniej w październiku. Ech, czekałam na nią, czekałam, a teraz się wystraszyłam, że tak szybko nastąpi. Wiem na razie tyle, że kardiochirurg zajmie się tylko aortą, bez wymiany zastawki płucnej. Z jednej strony to dobrze, bo operacja nie będzie tak rozległa, ale z drugiej strony: zastawkę i tak trzeba kiedyś wymienić, więc za jakiś czas czeka mnie albo kolejna operacja, albo, co bym oczywiście wolała, wymiana przezskórna.

Odnośnik do komentarza

Witam. Ewa ty jesteś ,,weteranką** przejdziesz przez to migiem.Jesteś po lecie dobrze przygotowana ,witamin ci nie będzie brakować a i słońce też dobrze daje , więc głowa do góry i aby do pażdziernika.Pisz co tam będzie ,,ciekawego**i czekamy jak zwykle na ciebie po naszej stronie ,,tęczy**.Pozdrawiam serdecznie wszystkich piszących i czytających również, bo jest ich zdecydowanie więcej.

Odnośnik do komentarza

Hej, dzięki za wsparcie! Na razie oczywiście mam mieszane uczucia. Ale skoro mnie chcą operować, to chyba oznacza, że trzeba i nie ma co się wycofywać. Bycie weteranką nie jest chyba zaletą w tym wypadku, bo każda kolejna operacja jest bardziej ryzykowna i trudna. A u mnie to nie będzie ani druga, ani trzecia. Jedyne, co mnie pociesza, że mostek będą rozcinać trzeci raz, a nie czwarty, bo w czasie drugiej operacji dostawali się do prawej tętnicy płucnej od strony pleców i prawego boku. Chciałabym popracować cały wrzesień, więc nie spieszę się ze zbieraniem zaświadczeń. Na razie zrobiłam badania krwi na oznaczenie grupy i poziom przeciwciał antyHBs. Mam ich mnóstwo :-) więc raczej się nie muszę doszczepiać przeciw żółtaczce typu B.

Odnośnik do komentarza

Witaj ,EWA34ZTOF 12 listopada 2014 r w Aninie Prof.dr.hab.n.med. Mariusz Kuśmierczyk wykonał zabieg wymiany zastawki ,by - pasów oraz tętniaka AW. Masz w pełni rację ,skoro zostałaś zakwalifikowana do tego zabiegu przez lekarzy to nie zwlekaj. U mnie sytuacja była też dziwna . Wrzesień - podejrzenia lekarza rodzinnego , co do prawidłowego działania serca , kompletnie się sprawdzały przy kolejnych badaniach ,po mimo braku jakichkolwiek objawów ?. Wędrówka po szpitalach i bardzo szybka decyzja -zabieg .. Niedługo będzie rok od wykonanego zabiegu , wszystko jest w porządku , czuję się dobrze , pracuję . Chce się żyć , czego Ci serdecznie życzę , będę trzymał kciuki za Twój udany zabieg pozdrawiam Piotr

Odnośnik do komentarza

Dalej mam cieszyć się życiem - zalecenia kardiochirurgów. Wizja śmierci na stole operacyjnym była ponoć duża, a konieczność operacji -mała. Lekarze nie chcieli psuć tego, co jest obecnie, czyli mojego dobrego stanu. Mam mieszane uczucia. Cieszę się, że nie poddałam się tak ryzykownej operacji, po której szanse na utrzymanie ciąży byłyby słabe (przy mechanicznej zastawce zerowe, przy biologicznej - konieczność jej wymiany po kilku latach, czyli kolejna operacja...). Z drugiej strony z tą operacją wiązałam nadzieję na możliwość założenia rodziny. To miała być ostatnia deska ratunku.

Odnośnik do komentarza

Witam. Może jednak była to właściwa decyzja,może jeszcze dostaniesz od losu jeszcze szansę np. na macierzyństwo, skoro było duże ryzyko? ,a może ciąża w danym momencie jest mniejszym ryzykiem ,bo przecież jest to stan normalny,biologiczny i ty tego bardzo pragniesz,może dla lekarzy będziesz wyzwaniem ,żeby ją właściwie poprowadzić ,przecież nie nie zdarz im się taki przypadek często.Ja myślę,że wcale nie mają podobnej kobiety do ciebie i dlatego są tacy ostrożni.A cuda się zdarzają,rodzą się dzieci ,które miały się nie narodzić, u mnie w rodzinie po 15 latach starań,mało tego po ostatnim badaniu przez panią profesor musiano natychmiast usunąć jajnik ,no i właśnie wtedy ciąża zaistniała..Ewa, rozpisałam się ,może za dużo przepraszam ,ale życzę ci szczęścia,ja mam 8 dzieci ,ale urodziłam je dużo ,dużo przed operacją.,najmłodszy ma już 19 lat,a najstarszy jest dokładnie 20 lat starszy od niego i ma córkę 1 rok młodszą od mojego syna.NO, wystarczy, bo schodzę na inne tematy niż w wątku.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×