Sztuczna zastawka i normalne życie

[Gość Łukasz]

Witam czy ktoś może mi odpowiedziec na pytanie co się może stac jak osoba ze sztuczną zastawką nie brała przez okres 6 miesięcy ACENOCUMAROLU i nie robiła zadnych badań wskaznikowych a operacje miała 9 miesięcy temu. Bo takim oto przykładem jest moja mama której pan doktor odstawił ten lek po 3 miesiącach przez pomyłke oczywiście która dopiero dzisiaj wyszła na jaw u zastępczego kardiologa. Czy to poważna sprawa dla jej zdrowia ????

[Gość Dorota.]

Witam! Trzeba zrobić badanie krwi a następnie iść z nimi do lekarza kardiologa,który zrobi echo serca.Myślę,że jeśli nie zrobiły się skrzepy na zastawce to będzie dobrze.Zresztą lekarz to musi wyjaśnić.Pozdrawiam!

[Skorpion58]

Coś takiego! Panu doktorowi pewnie pomyliło się,ze mama ma zastawkę tzw.biologiczną .Wtedy rzeczywiście odstawia sie lek po 3 miesiącach. A jeżeli jest mechaniczna to leki do końca życia i sprawdzanie wskaźnika. Łukaszu ,mam nadzieję,ze mamie udało się i teraz będzie tylko lepiej. Zyczę zdrowia i pomyślności Tobie i Mamie!

[szakul]

Witam na początku dziękuje za odpowiedzi, szczerze powiem wam ze mnie porządnie wystraszyliście a najlepsze jest to po pierwsze ze ja byłem przekonany ze mama bierze ten lek ale rzeczywistośc okazała się inna po 2 mama była już u kardiologa (zastępczego) i to w tym tygodniu i to on właśnie odkrył tą pomyłkę ze lek jest odstawiony ale na echo serca nie dostała skierowania tylko coś pomruczał ze to cud ze pani żyje i trzeba jak najszybciej wziąśc lek i kazał się zgłośic na wizytę kontrolną za 3 miesiące i to wszystko a i jeszcze zrobic kontrole wskażnika pierwszy raz od 6 miesięcy! bo nikt tego wcześniej nie zalecił. Ale może na włsny koszt wykonac cho serca czy wszystko w porządku ? czy narazie poczekac na wynik wskaznika? A zapomniałem dodac ze mama choruje jeszcze na białaczke i ma raczej niskie płytki krwi może dzięki nieszczęsciu nie doszło jeszcze do większego nieszczęścia? Na końcu prosiłbym was o odpisywanie na http://forum.kardiolo.pl/temat4484.htm gdzie założyłem nowy wątek poświęcony tej sprawie a nie chce 2 takich samych wątków ciągnąc na forum.

[Gość ggg]

znam osobę która żyje ze sztuczną zastawką już 12 lat nie biorąc żadnych leków.

[amzb81]

Witam. Jestem mamą ośmiomiesięcznej Patrycji. W drugiej dobie życia potwierdzono u niej stenozę aortalną a w trzeciej dobie życia przeszła zabieg balonikowania. po zabiegu lekarze poinformowali nas, że Patrycja będzie musiała mieć wymienioną zastawkę na sztuczną i będzie wiązało się wiązało to z kilkoma operacjami ponieważ zastawka sztuczna nie rośnie wraz z dzieckiem. Słyszałam natomiast, że podobno w Monachium została przeprowadzona operacje gdzie dziecko dostało sztuczną zastawkę ale z jakiegoś tworzywa które się rozciąga wraz ze wzrostem dziecka. Czy jest coś takiego możliwe? Albo czy można np. oddać dziecku swoją zastawkę a samemu przyjąć sztuczną? Z góry dziękuję za odpowiedź.

[Gość Ewa29 z Tetralogią F]

amzb81: Zapraszam na forum Fundacji Serce Dziecka: www.forum.sercedziecka.org.pl Tam są rodzice dzieci z różnymi wadami serca, a także dorośli z wadami. Ludzi z AS nie brakuje w naszym gronie:-) Poza tym: Nie mozna oddać dziecku, ani nikomu innemu swojej zastawki za życia. Ja mam ludzką zastawke płucną. Dostałam ją dopiero w wieku 17 lat. A teraz mam tyle lat, co Ty. Mówili mi, że tę zastawkę trzeba będzie wymieniać średnio co 7 lat, a tymczasem nie miałam ani jednej wymiany :-) Już teraz w Polsce możliwe jest przezskórne wszczepianie zastawek, bez rozcinania klatki piersiowej. Moja koleżanka (kilka lat starsza od Ciebie), też po 3 operacjach serca, dostała taką metodą zastawkę płucną... wołową. Nie nastawiaj się więc na kilka operacji Twojej córki, bo nie wiadomo, jakie metody będą stosowane za iles lat, gdy ona będzie potrzebować nowej zastawki.

[Gość ela]

witam wszystkich tykajacych mam sztuczną zastawkę aortalną od 2002 r nie mam nic nowego do dodania ,czuję się ciągle zmęczona i oslabiona.kto z was nie pracuje zawodowo bo ja nie dostałam renty proszę o odpowiedź ela

[Gość kasia33]

Witaj Ela, nie napisałaś ile masz lat. Ja 14.12.2010 miałam operację i mam sztuczną zastawkę aortalną, protezę aorty i 2 bypassy na deser, dane mi było przeżyć bo nadzieje były nikłe (operacja nagła), dostałam rok świadczenia rehabilitacyjnego. Ze względu na wiek mogę nie dostać renty (tak mi mówią lekarze) - a serce mam teraz w słabiutkiej kondycji. Też się męczę i nie mogę nic dźwigać, o jeździe rowerem nie wspomnę... Mam nadzieję, że nie będę taka kiepska do końca życia.... pozdrawiam