Zawroty i uczucie rozsadzania głowy

[Gość Margaret1099]

Od pewnego czasu mam problem z równowagą i angielscy lekarze uznali, że to zapewne błędnik więc kazali poczekać, aż samo minie. Trwa to 5 miesięcy i nic nie mija, dodatkowo pogorszył mi się słuch i w jednym uchu tony słyszę jako niższe, a w drugim jako wyższe (chociażby jak drapię się raz nad jednym, a później nad drugim uchem). Dodatkowo zauważyłam, że mam dziwne uczucie rozsadzania głowy. Wydaje mi się, że kiedyś już miałam coś podobnego przez dłuższy okres czasu, wiele lat temu, i teraz to wróciło. Jest to okropne uczucie, jakby głowa miała mi eksplodować. Wracam do domu autobusem, który podjeżdża pod wysoko górkę i często na tej górce łapie mnie to uczucie. Dziś w pracy bardzo się zdenerwowałam i również się ono pojawiło. Natomiast ogólnie życie mam w tej chwili mało stresujące, więc nie sądzę aby to była nerwica. Nie mam żadnych bóli głowy, raczej szumy uszne i piszczenie, pogorszenie słuchu i zawroty głowy i to wszystko. Za miesiąc mam prywatnie robiony rezonans ale strasznie się tego boję. Czy moje objawy wskazują na tętniaka, guza mózgu, stwardnienie rozsiane? Bardzo proszę o odpowiedź. Pisałam już na kilku forach ale nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.

[kardiolog Marek Kośmicki]

Witam, Proponuję, żeby miała Pani własny ciśnieniomierz i mierzyła sobie często ciśneinie, może nawet codziennie. Opisywane objawy wskazują na możliwość nadciśnienia tętniczego. Proszę zapisywać wyniki pomiarów ciśnienia i tętna, to ułatwi Pani rozmowę z lekarzami na kolejnych wizytach. Być może, ma Pani nadciśnienie, które trzeba leczyć?

[Gość Margaret1099]

Bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź! Faktycznie być może jest to nadciśnienie, choć nie brałam tego pod uwagę bo mam dopiero 26 lat a lekarze cały czas mi wmawiali zapalenie błędnika. Pomiary ciśnienia zazwyczaj mam w normie (czy to u lekarza, czy robione od święta w domu). Natomiast same problemy z uszami zaczęły się 1,5 roku temu (słyszałam wtedy jakby pstrykanie paznokciami w jednym uchu podczas biegania., skakania, chodzenia po schodach ale lekarz przepisał mi betaserc i po kilku tygodniach to ustało - teraz po 1,5 roku wróciło, uprzedzone wielomiesięcznymi zawrotami głowy z paroma tygodniami przerwy gdy było zupełnie ok). Wcześniej inny lekarz podejrzewał początki otosklerozy (choroba kosteczek słuchowych wymagająca operacji) ale drugi stwierdził, że to nie to. Przy moich bieżących obawach nadciśnienie byłoby dla mnie diagnozą, z której chyba bym się wręcz cieszyła! Natomiast wciąż moje myśli krążą wokół mniej optymistycznych diagnoz. Ale raz jeszcze bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź i mam nadzieję, że pojawią się kolejne.

[Gość Margaret1099]

Dodam jeszcze jedną obserwację. Co prawda ostatnimi czasy tego nie mam ale często mam takie epizody w ciągu roku, że np. podczas kaszlu albo kichania strasznie boli mnie głowa w jakimś konkretnym miejscu, chyba jest to tył/góra z tego co pamiętam. Nie mam pojęcia czy ma to jakiś związek z tematem, ale to pewnie też kwestia związana z ciśnieniem śródczaszkowym.

[Gość Margaret1099]

Witam serdecznie. Czy poza nadciśnieniem przychodzą Państwu do głowy jeszcze jakieś inne pomysły? Osobiście zaczęłam podejrzewać otosklerozę. Rok temu jeden lekarz mi powiedział, że to mogą być początki (na podstawie wywiadu i po badaniu jakimś metalowym prętem) ale inny lekarz dwa miesiące później stwierdził, że to nie to, a jeśli nawet, to początki, na które i tak nic nie wskazuje (wkładał mi do ucha jakiś miernik, czego wynikiem był wykres pojawiający się na tym mierniku). Bardzo proszę o odpowiedź - mieszkam za granicą, dopiero jutro po 5 miesiącach może wreszcie otrzymam skierowanie do specjalisty, do którego będę musiała czekać pewnie znowu miesiąc albo i dwa a w Polsce w czasie świąt nie poszaleję zanadto przez okres urlopowy u lekarzy. Bardzo uprzejmie proszę o jakąś odpowiedź.