Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zbyt szybkie bicie serca


Gość datex23

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem to forum, bo jestem bardzo zaniepokojony.jakiś rok temu,okazało sie ze mam nerwice serca.byłem u kardiologa, miałem echo serca robione i okazało sie, ze mam wypadanie płatka zastawki mitralnej.oprócz tego zapomniałem dodac, ze rok temu wykryto u mnie nadcisnienie( niewielkie bo zazwyczaj max dochodzi do 140/90).w tej chwili od około roku biore betaloc zok 50. mozna powiedziec, ze moj stan bardzo sie poprawił.kiedys obawiałem sie nawet wyjazdu gdzies daleko, gdzie nie ma dostepu do lekarza,ostatnio naprawde wszystko było ok.powracając do tego płatka...wczoraj wieczorem nagle, bez jakiegos wysiłku zaczeło walic mi serce jak oszalałe i troche słabo mi sie robiło.byłem na dworze, wiec poszedłem do domu.w domu przyłożylem rekę do serca (co czesto niestety robie, starając sie kontrolowac), serce waliło bardzo szybko i dodatkowo miedzy tymi jego biciami występowały jakies dodatkowe uderzenia,w tym czasie wydawało mi sie, ze nie moge zlapac powietrza, trwała to wszystko około 15 minut.bardzo mnie to martwi, poniewaz sadze ze czeka mnie niebawem zawał-mam 23 lata-nie chce umierac :( .mam pytanie co to moze byc-szybkie bicie serca z dodatkowymi uderzeniami w miedzy czasie (nie wiem jak to nazwac), czy to jest zwiazane z tym wypadającym płatkiem i czy to jest groźne?czy ktos miał tak jak ja? prosze o pomoc i z góry dziekuje za odpowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Spokojnie- czytam forum do dnia dzisiejszego:) ogólne badanie marfologiczne w tym potas, magnez itd. , oprócz tego badanie krwi wykluczające chorobę tarczycy (badanie hormonów), no i co roku echo serca. Do dnia dzisijeszego mam dodatkowe skurcze, czasami czuję się gorzej, czasami lepiej- ważne by nauczyć się z tym żyć, pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość małgosia
Ja miewam czasami bardzo podobne objawy. U mnie określono to jako niewielka niedomykalność mitralną. Również zdarzały mi się takie chwile kiedy leżąc już od godziny na łóżku, a tętno rosło do 130 na minute. Serce wtedy waliło jak oszalałe i brakowało mi powietrza. Teraz biorę Propranolol 10mg 2* dziennie to znaczy tak zalecił mi lekarz, ale ja byłam zmuszona do zmniejszenia sobie dawki do 5mg rano i 5 mg wieczorem ponieważ z uwagi na moje niskie ciśnienie, po tych tabletkach jeszcze słabiej sie czułam. Póki co jest spokój, a minęło pół roku od ostatniego incydentu.
Odnośnik do komentarza
Ja też mam podobne ataki. Choruję na serce już od 18 roku życia, a mam w tej chwili 36 lat. Początkowo moja choroba objawiała się bólami, w okolicach serca. Bardzo dziwnie się wówczas czułem. Udałem się z tym do lekarza gdzie stwierdził nerwice oraz dłuższe leczenie. W wieku 19 lat trafiłem z takimi dolegliwościami do wojska, po 2 miesiącach umieścili mnie w szpitalu. Przeszedłem wiele badań, wynik-nerwica serca. Serce biło mi non stop 120 uderzeń na minutę. Po jakimś czasie zwolniono mnie z służby wojskowej. Od tego czasu przebywam u lekarza co jakiś czas. Moje dolegliwości się pogarszają i polepszają. Ostatnio jest tylko gorzej. Życie z taką chorobą jest bardzo ciężkie, wręcz upierdliwe. Objawy były różne, szybkie bicia serca to u mnie norma, duszności, osłabienia. Wszystkie badania które przeszedłem są dość w porządku. Wykryto tylko powiększenie lewej komory serca, oraz nadciśnienie które po lekarstwach jest w normie -powiedziano mi że to nie jest groźne. Chodziłem do różnych lekarzy nawet do psychiatry i psychologa. Oczywiście były poprawy mojego stanu lecz powroty choroby były częste. Teraz z wiekiem mój stan jest gorszy, powróciły szybkie bicia serca. Tak jak ktoś tu na tym forum napisał, boje się sam wyjść z domu. Tyle się słyszy o zawale serca w tym wieku. Biorę oczywiście leki, kiedyś brałem – Metokard, Propranolol, Hydroxyzinum, Valido. W tej chwili lekarz przepisał mi Concor, Hydroxyzinum, Validol. Przy tym pierwszym leku o zawartości Cor 2,5 biorę pół tabletki bo tyle mi wystarcza. Po zażyciu tej tabletki nie czuje się najlepiej ale zmniejsza bicie mojego serca. Prowadzę nerwowy tryb życia, od dzieciństwa mam trudne życie, bardzo stresujące. Wiele razy załamywałem się myśląc że jest już po mnie. Wiem że nie mogę się poddawać walczyć z chorobą i żyć, lecz to przekracza już moje siły. Wciąż myślę o zawale serca, że w takim wieku to może być koniec. Starałem się to przezwyciężyć lecz nadaremnie. Częsta wizyta u lekarza podbudowuje mnie psychicznie lecz na niewielki czas. Moje ataki szybkiego bicia serca są częstsze, zwłaszcza w porze obiadowej. Teraz ataki występują dwa razy dziennie. Nie wiem co już mam robić. Przecież z tym nie da się już normalnie funkcjonować co dopiero pracować. Nie nadaje się już chyba do niczego, usiąść i płakać. Moja psychika wisi na włosku. Co mam robić?
Odnośnik do komentarza

Mam nadzieje ze mi ktos pomoze moja chistoria zaczela sie okolo 2 miesiecy temu bylem bardzo aktywny duzo trenowalem boks i kickboxing niesamowicie mi sie powodzilo jak by tego bylo malo pilem duzo kawy pewnego dnia przyjechalem rowerem do domu i polozylem sie spac jak zwykle zero stresu nagle cos jak by niewiem jak to opisac zakulo lekko mnie w klatce poczym odblokowal mi sie nos i dostalem niesamowitego ataku paniki przy ktorym musialem wstac bo niewiedzialem co sie dzieje myslalem ze odjerzdzam zadzwonilem po pogotowie zrobili mi badania i powiedzieli ze wszystko jest w normie . chodze z tym jakis czas zawsze dopada mnie wieczorem tak poprostu wysokie cisnienie mocne bicie serca. wyjechalem do polski tam dostalem ataku ktorego nie moglem opanowac serce mi bilo mocno niemialem zadnych dodatkowych uderzen serca ani nic tam tez powiedzieli ze badania sa dobrze zrobili mi ekg wiem ze samo ekg nie wystarczy udalem sie do prywatnego lekarza porobilem echo serca i znowu ekg wszystko dobrze ale kardiolog na podstawie ekg ze szpitala przepisal mi isoptin niewiem co to jest i czy dziala bo za kazdym razem jak zarzywam ten lek dostaje dodatkowe skurcze ktore sa nieprzyjemne zastanawiam sie czy brac ten lek czy go odstawic i zmienic lekarza prosze o pomoc .

Odnośnik do komentarza
Gość klaudusia

Ja tez mialam walenie serca jak odchudzalam sie i brałam tabletki na odchudzanie, latalam po lekarzach i wszystko było w normie. od tego czasu wiem, że zdrowie jest najważniejsze, sama się o tym przekonałam, jak weszłam na stronę >http://smierc.org i sprawdziłam swoją datę śmierci to , aż się wystraszyłam. Od tego czasu inaczej spojrzałam na życie, zaczęłam o siebie dbać i moje serducho skorzystało na tym a w szczególności ja. a i jeszcze jedno mniej stresu.

Odnośnik do komentarza

Zack, nie na każdego te same leki działają tak samo. Jeśli źle się czujesz po Isoptinie, poros lekarza o inny lek. Zrób holtera. Nie wpadaj w paniŻę: od tachykardii - czyli przyśpieszonego bicia serca - nie umiera się od razu, ale trzeba je leczyć. Dodatkowe skurcze są nieprzyjemne, ale da się z nimi żyć (nie twierdzę, że jest to łatwe :(. Jak cię łapie panika, weź coś na uspokojenie, ale spróbuj podejść do tego racjonalnie: no tak, serce mocniej bije, ale przecież jednak nie umierasz. Oddychaj głęboko, bierz dużo magnezu - no i odwiedzaj kardiologa...

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)Ja z zapytaniem do Was od jakich badań musze zacząc,zeby sprawdzic czy wszystko w porządku z moim sercem?Boję się bo od ok.2 miesięcy mam przyspieszone bicie serca..Mam od dawna dużo stresów(rozwód w trakcie) i podejrzewam że to obecnie przyczyniło się do tej sytuacjii.Dodam ze mam 40 lat i biorę tabletki uspokajające.Prosze pomózcie.

Odnośnik do komentarza

nie wiem co robic mam 15 lat i okolo 2 tygodni temu w gorach dostalam dziwnego ataku zawroty glowy uczucie jakbym miala zemdlec przeszlo po ponad godzine po zjedzeniu czegos slodkiego i piciu. nastepnego dnia to samo przeszło po wzieciu validolu po powrocie pojechalam na dzialke tam codziennie przed snem albo rano bralam validol gdy wrocilam do domu serce zaczelo mi bic 131 pojechalam do szpitala powiedzieli zebysmy udali sie do kardiologa lub szpitala gdy puls bedzie 140 i przypisali hydroksyzne 25mg 2 razy dziennie bylam na badaniach krwi na wszystki tarczyce itp wszystko w normie lekarz zalecil holter badania nadnerczy wizyte u kardiologa i psychiatry/psychologa gdy nie wezme lekow czuje szybkie bicie serca pomimo stresu ktorego nie czuje dzisiaj puls przy kapaniu w morzu okolo 150 a po obiedzie uczucie walenia serca konczy mi sie hydroksyzyna a jestemnna wczasach a mialam przypisana ja na tylko 30 tabletek co robic???

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×