Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ból w klatce piersiowej, sztywnienie karku oraz skoki tętna i ciśnienia


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Mam 33 lata staram się prowadzic racjonalny tryb życia nie piję, nie palę, nie jem słodyczy jestem szczupły codziennie ok 45-60 minut spacerów. Od około pół roku nieregularnie zdarzają mi się skoki ciśnienia i tętna. Zazwyczaj mój pomiar ciśnienia i tętna w spoczynku wynosi 110/63 puls 58 tak powiedzmy do 120/70 puls w okolicach 55/65. Przy skoku bywa różnie 170/95 tętno do 155 max. Zrobiłem holtera, ekg, badania krwi, ale nic tam nie wyszło wykazały jedynie skoki ciśnieniowe. Byłem u dwóch kardiologów jeden stwierdził początki nadciśnienia drugi zaburzenia rytmów serca. Dostałem leki jedynie interwencyjne na skok; Captopril, Metocard i Nitrodypinę.Takim skokom towarzyszy czasem ból w klatce, sztywnienie karku, drżenie mięśni i paniczny niepokój, iż zaraz się coś złego stanie. Nie ukrywam, że moje funkcjonowanie się znacznie pogorszyły w ciągu ostatniego półrocza. Dodatkowo cierpię na schorzenia zatok i mam utrudnione oddychanie przez nos czasem muszę oddychac wyłącznie ustami (zaplanowana operacja na grudzień 2014). Ostatnio trafiłem do jednego profesora i zaleciła mi wykonanie badania ekg w trakcie skoku oczywiście w naszych warunkach jest to niewykonalne porównałbym to do rzucania kulkami naftaliny w mole. Czy ktoś z was miewa podobne objawy?

Odnośnik do komentarza

Omawiałem to z kardiologiem (16.07.2014 r. wybieram się do niego ponownie) w Jego opinii należy uchwycic moment skoku a konkretnie czy skok ciśnienia nie jest wtórny a nie poprzedza go skok tętna (Pani kardiolog tak uważa) i ewentualne leczenie farmakologiczne wdrożyc po ustaleniu przyczyny. Podobno ekg może to wykazac, ale próbowałem kilkakrotnie dotrzec na SOR i zrobic - kończyło się zażyciem leków i ekg wykonywano mi jak już działały, więc ten wariant odpada. Lekarz wspominał mi również o ewentualnej zbiórce dobowej moczu. Czy sa jakieś badania na podstawie, których można ustalic przyczynę skoków? Jakies urządzenie typu holter, które można np. nosic dłuższy czas? Zażywając leki do końca życia chciałbym po prostu znac konkretną przyczynę tego stanu rzeczy. Po prostu minęło juz pół roku a ja wiem tyle co wiedziałem w grudniu 2013 cisnienie i tetno mi skacze nie wiem dlaczego...

Odnośnik do komentarza
Gość dobrarada

Bogumil a te skoki ile u Ciebie trwają? Ja mam identycznie jak Ty. Gdy jest ok to ciśnienie mam 95-120/60-85 a puls 56-84. U lekarza ciśnienie mam w granicach 160/85 (stresuję się). Skoki odczuwam jako narastający niepokój, fale gorąca, uderzenia do głowy, czerwona twarz i dekolt, uczucie spięcia. Nie mam jak zmierzyć wtedy tego ciśnienia bo zazwyczaj dzieje się to na zewnątrz wśród ludzi, gdy z kimś rozmawiam czy widzę kogoś kogo nie lubię.W miarę szybko ten skok przechodzi ( w zasadzie wydaje mi się, że jest to uzależnione od działania czynnika, który mi ten skok wywołuje).Być może jest to na tle emocjonalnym ale niestety tego pewna nie jestem. Szkoda, ze nie mam tak dobrego kardiologa jak Ty i nie próbuje dojść co jest tego przyczyną tylko wlepiła mi concor cor i mam go brać. Oczywiście nie biorę bo boję się, że zjadę gdy Ciśnienie mi jeszcze bardziej spadnie:((

Odnośnik do komentarza

Dobrarada u mnie trwa to od około 6 miesięcy tak mi się wydaje bo wcześniej nigdy ciśnienia nie mierzyłem. Zazwyczaj zdarza mi się taki skok w nocy, (ale bywa i w dzień) budzę się wtedy z niepokojem, odczuwam trudności w oddychaniu (ale to myślę na skutek niedrożności nosa) czasem głowa mi pulsuje z tyłu i pojawia się lęk i panika, trudne do opanowania. Skok przechodzi czasem szybko a czasem mnie trzyma jakiś czas. Po skoku czuję się wyczerpany. Jeżeli zazwyczaj mam ciśnienie stosunkowo niskie 110/60-70 to po lekach będę miał jeszcze niższe :-(

Odnośnik do komentarza
Gość dobrarada

Bogumil ja tez mam leki wypisane ale nie biorę bo mam ten sam problem. Kiedyś miałam bisocard i wzięłam tak jak lekarz kazał to ledwo doszłam do domu bo tak było mi słabo. dziś okolo południa moje cisnienie (bez leków) wynosiło 99/64 i jak mam to jeszcze zbijać?? beznadziejna sytuacja, najwyżej trafi mnie szlag :P

Odnośnik do komentarza

Witam:) ja mam ten sam problem,co panstwo.trwa juz ponad rok:( mam skoki cisnienia,słabosc,drzenie rak,zimny pot,bol głowy,ból w mostku,chocby potezna zgaga,albo parzenie w głowie,pieczenie ciała:(a zaczyna sie niewinnie,samym swedzeniem *czuje jak mi krew płynie do zył*a potem z malutkich zyłek mam wielkie i nabrzmiałe jak emeryt:(a cisnienie wtedy mam 150/90/93puls.musze wziazc leki na obnizenie cisnienia ramistad 5,i na uspokojenie sedam. bo jak stwierdził moj pediatra to jest problem siedzacy w mojej głowie:( NERWY:( pomaga sesja z psychologiem,raz w m-cu,i wizyta u psychiatry oraz leki:( ale jak zapanowac nad głowa?jak to sie dzieje samoistnie?nawet sie nie musze zdenerwowac a jakis impuls przebiegnie i juz samo cisnienie winduje sie dogóry.masakra poprostu.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość grandziarka

Mam lat dużo bo 58, od kilku miesięcy uczucie duszności, ściskania w klatce piersiowej, w nocy budzą mnie kołatania serca, także drętwienie kończyn górnych, ból szyi, dziś nie mogłam przejść 30m bez zadyszki, mam astmę- od lat leczoną; nie kaszlę, nie świszczę; biorę też euthyrox- bo guzy tarczycy; kiedyś tańczyłam (jeszcze 1-2 lata temu - dziś niemożliwe); czuję że coś jest nie tak, echo serca -przerost lewego przedsionka. jestem lekarzem- i dlatego wszyscy przez telefon: weź to, dołóż to, badania 5 lat temu, ekg- rok temu..... bez komentarza- współczuję *zwykłym* pacjentom

Odnośnik do komentarza

Ma pani pani Grandziarko wszystkie objawy choroby wieńcowej .Ból szyi ,karku ,zadyszka i pozostałe .Jedynym badaniem jest koronarografia .Chyba że już się dokona zawał to wtedy wyjdzie na ekg .Polecam udać się na stosowny oddział i zbadać .Moja mama właśnie miała takie objawy ,dodatkowo bolały ją jeszcze dłonie ,niestety żeby zmądrzeć trzeba było dostać zawału i mieć na cito korono i stenty .

Odnośnik do komentarza

Witam,pozwolicie ze sie wtrace,Pinda błagam nie pisz tak dosadnie ze to choroba wiencowa,oczywiscie objawy moga sugerowac cos takiego ale czytam ze pani łyka eutyrox to pewnie z hormonami tarczycy jest cos nie tak i ona moze dawac podobne objawy a i astma tez robi swoje,tu potrzebna tak jak piszesz Pinda jest diagnostyka w szpitalu i mozna dopiero postawic diagnoze a nie tak na odległosc i po kilku zdaniach.ja przy wysokim badaniu tsh miałam bole miesni ,nogi nie dawały spac,serce latało ,cisnienie skakało,a gdy sie wyrównało jest ok dusznosc tez była a serce jest ok.pozdrawiam Was .i troche powstrzymania zycze ,bo gdy sie usłyszy taka odpowiedz to od tego mozna dostac zawału.

Odnośnik do komentarza

Ale tu na forum nawet lekarz nie powinien stawiac dignozy ,moze cos zasugerowac,podpowiedziec gdzie sie udac ,ale jaka ma sie chorobe to tylko przez wizytę czlowiek z człowiekiem.na zywo.po wnikliwych badaniach,ale myśle ze Pinda nie chciała żle ale troszkę sie pospieszyła. a pani no fakt jest lekarzem ,zapewne ma wieksze szanse zapytac na zywo kolegow z branzy,co i jak?

Odnośnik do komentarza

Ja napisałam że pani doktor ma wszystkie OBJAWY choroby wieńcowej ,nie napisałam ze ma chorobę wieńcową .Troszkę dziwne bo skoro jest lekarzem .......Kamea ja na uwagi zwracane kulturalnie się nie gniewam i nie denerwuje :)A wiem że nieraz trzeba człowiekiem wstrząsnąć żeby wziął się za siebie .To tak jak moja mama nie przyznała się ze coś jest nie tak a miała identyczne objawy jak pani dr .Prosiłam ,błagałam ,straszyłam -jak grochem o ścianę .Dopiero jak wylądowała na Oiomie to się zastanowiła że jeszcze parę godzin i nekrolog byśmy wieszali .....

Odnośnik do komentarza

Cóż moje przygody ze skokami ciśnienia i tętna nie ustają ;-) jestem po wizycie u lekarza i dostałem na miesiąc Rytmonorm 150 mg. Czuję się po tym mmm średnio w sumie skoków ciśnienia nie miałem, ale o dziwo mam szybki puls i kołatanie serca po tym Rytmonormie a myślałem, że on stabilizuje i normuje rytm serca... Zażywał to ktoś?

Odnośnik do komentarza

BOGUMIL81, DOBRARADA ! Nie bierzcie żadnych leków obniżających ciśnienie! BOGUMIL81 piszesz, że masz niskie stale i jesteś szczupły, badanie krwii, holter i ekg miałeś... zrób jeszcze echo... może coś wyjdzie, ale nie bierz tej chemii skoro robisz spacery 60min codziennie! Jesteś prawdopodobnie zdrowy jak ryba, ale upewnisz się po echo. Masz zaplanowaną operację na grudzień 2014 i objawy przez Ciebie podawane, to najprawdopodobniej nerwica, konkretnie atak paniki, panicznego strachu. To może być związane z przejmowaniem się operacją! DOBRARADA, trafiła na dobrych lekarzy, gdzie dobrze rozpoznali sytuację! Najgorsze jest, że dalej chcesz brać leki obniżające ciśnienie. GRANDZIARKA, to samo! Jesteś lekarzem? Echo masz już zrobione? To może być też nerwica, napady paniki, połączone z astmą, która może być podłożem. Zadyszka i ból karku są podejrzane, ale powinien być ból w klatce piersiowej w końcu. Być może choroba wieńcowa... ale to powinien wykluczyć dobry kardiolog. Mój pierwszy, silny napad nerwicy (atak paniki) przypominał mi zawał. 32 wiosny, być może podłożem było za dużo alkoholu dzień wcześniej, potem się powtarzało już bez alkoholu. Prawdopodobnie wypłukane jony, bardzo ważne dla serca. Dobrze posolić potrawy (sód), o ile serce jest zdrowe i nie było wcześniej problemów, a jesteśmy po wysiłku i spożyciu dużych ilości płynów (lub alkoholu). Trzeba uzupełnić magnez, potas, bo bez tego serce nie ma prawidłowego przewodnictwa elektrycznego. P.S. GRANDZIARKA, mówi Ci coś nazwa *luna*?

Odnośnik do komentarza

Aha, nie twierdzę, że macie absolutnie nerwicę, ale psychiatra nie chce słuchać innych tłumaczeń w moim przypadku, a EKG zawsze było idealne. Mam powody, żeby mieć ataki paniki. Być może silne przeżycie po potężnej kolizji czołowej i odrzucie ok. 15 metrów w aucie. To był potężny wstrząs. Te urazy dopiero są w Polsce diagnozowane, dopiero pojawiają się tak duże ilości ludzi po urazach komunikacyjnych, a wpływ zarówno na serce, czy nawet innego urazu, wstrząsu, silnego przeżycia na psychikę również może być bardzo duży! Obawa przed powodzeniem operacji, brak tchu z powodu astmy i stres w podświadomości robiący wyrwę. Także fobie, jak u DOBRARADA, tak, fobie społeczne, albo tłumienie negatywnych emocji, które należy wyrzucić z siebie, mogą doprowadzać do takich skoków ciśnienia. Powiem Wam, że lekarze albo wiedzą doskonale o takich przypadkach, albo właśnie nie wiedzą nic. Nie chcą nic komentować, a jeśli EKG jest ileś razy w porządku po takim ataku, to raczej na 99% będzie to atak paniki. 1% to będzie rzeczywiście wada serca, coś z układem nerwowym, jakiś fizyczny, a nie psychiczny czynnik. Lekarze niestety popadają w rutynę, nie przeprowadzają pełnego wywiadu-rozmowy, są przemęczeni, a pacjenci nie mówią wszystkiego i trzeba z nich wyciągać, a w drugą stronę, to za dużo wypytujący lekarz może zostać uznany za wścibskiego, a za dużo mówiący pacjent za psychicznie chorego. Na koniec dodam, że po zawale na pewno byście sobie nie chadzali na spokojnie na następny dzień. Z wypowiadających się w tym wątku do szerszej diagnostyki nadaje się przypadek GRANDZIARY, no ale reszta na wszelki wypadek echo mogła by zrobić. Choć te kołatania nocne też mi wyglądają na nerwicę. Pozdrawiam i czasem tu wpadnę zobaczyć, czy ktoś mnie w ogóle przeczytał! Jeśli tak, to proszę o znak w postaci krótkiego komentarza!

Odnośnik do komentarza

NERD , przeczytałam i bardzo się ciesze ,że oprócz mnie jeszcze ktoś tak samo myśli .Jestem dokładnie tego samego zdania , bo ja mam tez często skoki ciśnienia pod wpływem emocji ( tych złych i dobrych) i nic na to nie poradzę , taka jestem i koniec. Tego sie nie da wyleczyć ale u mnie na przestrzeni przezytych lat moge śmiało napisać ,ze jest lepiej ale trzeba i troche i nad tym popracowac bo przez to mozna wpaść właśnie w agorafobie i wtedy jest klops i tu wtedy koło sie zamyka . Tylko co można radzic to zrobic ECHO SERCA jak zdrowe bez patologii to sobie poradzi i ze skokami ciśnienia na tle emocjonalnym . Ja żyje i mam się dobrze a moje serce nic a nic na tym nie cierpi . Ja to nie raz juz w tym tonie pisałam ale ja niestety mam duzo przeciwnikow , mało osob tu na forum tak mysli ale coraz wiecej takich osob sie pojawia i to mnie cieszy. Komentarz jest ale nie wiem czy to krotki .

Odnośnik do komentarza

Postanowiłem wrócić do tematu bo w sumie minęło grubo ponad rok i jestem w punkcie wyjścia nadal borykam się z problemami z wątku. czyli skoki ciśnienia i tętna, bóle w klatce piersiowej, napady panicznego lęku. Po drodze odwiedziłem kilku kardiologów i przerobiłem dosyć znaczny repertuar leków; Metocard ZK, Metocard 50 mg, Captopril 12,5 mg, Rytmonorm 150 mg, Nitrendypina 10mg, Propranolol WZF, Concor Cor 2,5 mg aktualnie biorę i interwencyjnie metocard/nitrendypina. Diagnozy jak nie było tak nie ma. Obawiam się, że NERD ma rację mam najprawdopodobniej nerwicę. Swoją drogą jeden kardiolog mi przypisał Xanax 0,25 mg kupiłem to ale boję się zażywać żeby mnie to nie uzależniło łykam jakiś Labofarm ziołowy, ale daje tyle co nic. Jak dochodzę do tego, że to nerwica? Ano wcześnie może rzeczywiście nadchodziła operacja w grudniu 2014 dzisiaj jest po udało się wszystko oddycham idealnie przez nos, ale mam te skoki nadal. 05.03.2015r. urodziła się moja córeczka a moja ukochana dostała krwotoku po porodzie byłem tego świadkiem i dostałem strasznego ataku paniki. A obecnie nie mogę dojść do siebie non stop skoki ciśnienia i tętna 07.03.2015r. obudziłem się rano i koszmar 177/90 tętno 133 i to duszenie w klatce piersiowej wezwałem pogotowie zalecili mi uzupełnienie elektrolitów kupiłem /magneB6 Cardio/ i łykam to 2 x 1 dla porównania moje ciśnienia sprzed tygodnia: 106/62 tętno 53, 105/64 tętno 56, 117/68 tętno 53, 117/62 tętno 58, 121/67 tętno 50, 116/61 tętno 52 itd... Z usposobienia jestem strasznym pesymistą świat widzę w czarno szarych kolorach chcę to zmienić dla moich ukochanych kobiet ale nie potrafię. Non stop się wszystkim martwię, rzeczami abstrakcyjnymi, które nie mają dzisiaj żadnego znaczenia. Prozaiczne rzeczy urastają do gigantycznych problemów, martwię się o moją mamę ma zapalenie mięśnia sercowego o ojca, który ma nadciśnienie, o brata za granicą ;-) siostrę, która rodzi niebawem, o moją narodzoną niedawno córeczkę itd. Powie ktoś co za kretyn każdy normalny człowiek się martwi o kochane osoby. u mnie to nie jest zwykła troska powiedziałbym obsesyjny lęk o nich dzwonię i kontroluję czy biorą leki, jakie badania wykonywali jak się czują etc... Tutaj chyba bym lokalizował źródło moich kardiologicznych dolegliwości - psychika. Mówiłem o tym mojemu kardiologowi, ale twierdzi, że to zbyt łatwe wyjaśnienie; ekg w normie, echo też, próba wysiłkowa jak u wyczynowca a profesor mi mówi, że te urządzenia są nie do końca miarodajne. Problem w tym, że nigdy w czasie skoku nie udało się przeprowadzić ekg ale takich prób podejmowałem mnóstwo. Może ktoś miał albo ma podobnie i zechciałby się podzielić jakimiś sugestiami. Chciałbym pogratulować autorom forum bo powiem tak życze wszystkim zdrowia, ale fakt, że jest miejsce gdzie osoby z podobnymi dolegliwościami mogą wylać swoje żale jest naprawdę budujące. Wydębiłem skierowanie do Anina do Instytutu, ale czekam czy mnie zakwalifikują. Cholera nie mam pojęcia gdzie iść i co robić poszedłbym do psychiatry, ale mój kardiolog nie widzi takiej potrzeby jest profesorem, więc mu ufam (chociaż coraz mniej ;-)

Odnośnik do komentarza

Witaj,to co opisujesz wygląda na klasyczne objawy nerwicy.Moim zdaniem nie powinieneś czekać na cud bo samo nie minie,ja powiedziałem lekarzowi wprost ze wpadam w panikę,mam ataki leku i przepisał mi hydroksyzyne i cosaxil,nie są to silne leki a wyciszaja dość skutecznie.Jeżeli chodzi o objawy sercowe to u mnie oprócz wysokiego pulsu dochodzą jeszcze skurcze dodatkowe i jak mnie dopada biorę sobie np cwiartke dawki ,wychodze na dwór i po mału mija.Jeżeli zrobiles wszystkie badania i nic nie wykazały niepokojącego to pamiętaj ze ataki paniki nie są niebezpieczne dla nas tylko bardzo nieprzyjemne.Na pocieszenie powiem ci ze kiedy przeżywałam u lekarza mój wysoki puls 120,pani dr powiedziała ze jak ona się czegoś wystraszy to ma 150.Bardzo pomaga tez rozmowa lub pisanie np na tym forum,mi bardzo pomogły osoby z forum.

Odnośnik do komentarza

Cholera czwarta noc z rzędu narzeczona wstaje do karmienia córeczki a ja się budzę z ciśnieniem 150/80 i tętnem 127 oraz dyskomfortem w klatce piersiowej po metocardzie się uspokaja wizytę u kardiologa mam 18.03.2015r. cholera to jest tak okropne uczucie i nie mam pojęcia co tu robić dalej. Badania kardiologiczne typu echo, holter miałem ostatnio robione rok temu na przedwczorajszym EKG był taki opis; Wysokie odejście p. J i wysokie załamki Tw odpr. V2-V3 cechy przedwczesnej repolaryzacji. Na noc prewencyjnie przyjmuję Xanax 0,25 mg ponieważ kładąc się spać ogarnia mnie lęk co będzie koło 1-2 w nocy. ale i tak jak się budzę to z kołataniem. Na dłuższą metę tak się nie da funkcjonować wziąłem 2 tygodnie urlopu żeby dojść do siebie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×