Silny ból głowy, chwiejny chód i bekotliwa mowa

[Gość Creedart]

Witam! Mimo, że wiem, że wyszukiwarka to kiepski lekarz, to jednak nim się wybiorę - chciałbym znać opinię i wiedzieć, czy ktoś ma podobny problem jak ja. Od pewnego czasu zauważyłem, że raz w tygodniu mam dzień, w którym jestem zmuszony wykreślić parę godzin życia. Dlaczego ? Dlatego, że w pewnym momencie nasila się ból głowy, z którym nie jestem nic w stanie zrobić. Oprócz tego wciąż odczuwam potrzebę picia wody, chodzę bardzo nierównomiernie (momentami lekko tracę równowagę, bardzo łagodnie oczywiście) i mam wrażenie, jakby mój oddech był płytki. Mowa jest miejscami bełkotliwa. Czy ktoś ma podobny problem? Dodam od siebie, że jestem osobą aktywną. Ćwiczę 3, 4 razy w tygodniu (nie na siłowni, w domu), studiuję i pracuję dorywczo - tryb kanapowca w ogóle do mnie nie pasuje. Nie palę papierosów, a alkohol - jak każdy student, nie stronię od tego. Pozdrawiam i liczę, że ktoś odczaruje to *coś*.

[Gość 444]

Jak zbyt intensywnie ćwiczysz, to może jesteś odwodniony,trzeba zbadac krew=poziomy elektrolitów.Oraz poziom glukozy i na wszelki wypadek morfologie z rozmazem.Może masz niedobory elektrolitów i in.? Kto wie....Jeśli dźwigasz sztangę np. , to coś z kręgosłupem może się dziać i od tego boli głowa.Może tez boleć głowa od podwyższonego ciśnienia.Bo ćwiczenia siłowe bardzo ciśnienie podnoszą.