Odzyskanie sprawności po wylewie krwi do mózgu

[Gość michal1234567]

Witam. Mój brat ma 27 lat i jest po wylewie krwi do mózgu. Ma sparalizowana lewa strone od reki do stopy i nie czuje tez ucha. Ma opadniety tez kacik ust ale jest przytomny.Jakie jest prawdopodobienstwo ze odzyska sprawnosc poruszania sie.

[kardiolog Marek Kośmicki]

Drogi Panie Michale1234567, Warto zapytać o szanse powrotu do sprawności Pana brata neurologa, który się nim zajmuje. Jeżeli brat przebywa jeszcze w szpitalu, to można zapytać lekarza, który go tam leczy, a jeżeli jest już w domu lub w zakładzie rehabilitacji - tego, który aktualnie jest za leczenie brata odpowiedzialny. Bardzo dużo zależy od przebiegu rehabilitacji, którą obecnie częściej nazywa się fizjoterapią. Warto zatem porozumieć się z fizjoterapeutą/rehabilitantem, prowadzącym ćwiczenia z bratem.Czy brat rozumie to, co się do niego mówi i czy sam mówi? Niezależnie od wszystkiego, warto rozmawiać z bratem jak najwięcej. Przypominać imiona i nazwiska członków najbliższej rodziny i jego przyjaciół. Można pokazywać zdjęcie danej osoby i prosić, żeby powiedział, kto jest na zdjęciu? Warto przypominać sobie nazwy zwierząt, ptaków, kolorów i wielu innych stworzeń i przedmiotów - najlepiej z ilustracjami. Tak, jakby się uczyło mówić małe dziecko. Oczywiście, trzeba się dostosować do zainteresowań brata.

[Gość michal1234567]

Witam. Moj braciszek zmarl w krakowie w szpitalu... mial wylew niedokrwienny prawej polkuli mozgu , zaczal sie czuc dobrze normalnie rozmawial z nami nawet juz robil bardzo duze ruchy lewa reka(potrafil podniesc ja na wysokosc brody i prawie calkowicie wyprostowac) My z tata gdy to widzielismy bylismy jak w 7 niebie ze w kon u widac jakos poprawe... ale glowa go dalej bolala i mowil o tym caly czas lekarza ale oni mowili to samo od 3 dni; spokojnie on jest mlody operacja tu w niczym nie pomoze bo robi sie c oraz lepiej az tu nagle telefon w nocy ze sie pogorszylo.. tata nalegal wczesniej na operacje ale lekarze nie.widzieli powodow zeby ja robic a gdy sie pogorszylo bylo juz za pozno zeby operowac... brat zostal zaintubowany bo nie byl wstanie samodzielnnie pracowac zeby zyc.jezdzilismy do niego codziennie od 8 do 23( jezdzilizmy po 100 km w jednA strone) masowalismy go czytalismy mu ksiazki rozmawialismy z nim no wszystko co moglismy wtexy robic.. lekarze nam mowili ze ppzostala nam tylko nadzieja ale my wierzylismy calym sercem ze nasz brat z tego wyjdzie ale po 4 dniach zwolali komisje i nie stwierdzili ze brat jeszcze zyje(mial uszkodzony pien mozgu) mowili ze bez lekow nie wytrzyma 5 min a odlaczyli mu lekki i po 2 godz pra owal coraz lepiej... tylko pluca nie pracowaly jak powinny... po 3 godz prozb zeby dali nam jeszcze dzien i pozegnan z bratem calowaniem go itp... odloczyli mu tlen... nie zapomne tego do konca mojego zycia.. to byly najgorsze dni mojego zycia... codziennie myslalem o samobojstwie ale myslalem tez o rodzicach ze gdyby mi sie cos stalo to mogliby tego nie wytrzymac psychicznie... Moj brat byl dobrym czlowiekiem nie wiem dlaczego musial odejsc do boga jak byl jeszcze taki mlody.. cale zycie przed nim... nie zycze nikomu tego co przeszla moja rodzina w ostatnim czasie na prawde nawet najgorszemu wrogowi bo to jest cos gorszego niz kulka w kolano... ..cj

[Katarzyna88]

Drogi Michale, jest mi niewypowiedzialnie przykro z powodu Twojej straty... Przesyłam uściski, mam nadzieję, że Nowy Rok mimo wszystko wleje w Twoje serce nową nadzieję. Nie wiem, czy jeszcze to przeczytasz. Jeśli tak, proszę o kontakt, szczególnie, jeśli był to szpital Rydygiera w Krakowie. Znieczulica lekarzy tam jest potworna, szukam ludzi, którym ich zaniedbanie odebrało bliskich, może będziemy mogli wspólnie przerwać obojętność i zrobić coś z tym?

[Gość janek 50]

mnie w Radomiu w szpitalu tez przekreślono lekarz dyżurny powiedział ze jestem już rośliną , a ja mam się dobrze przeżyłem po wylewie 2 lata daje sobie sam rade tylko ciągła rehabilitacja, ale się nie poddaje

[Gość megi]

czy ktoś zna jakąś książkę do nauki czytania dla osoby starszej po wylewie? 

[Gość gość 23]

Bardzo mi przykro 😞 wspieraj go bardzo mocno, on musi wiedzieć, że ma przy sobie kochające go osoby, ale przede wszystkim rehabilitacja! Dobrym dodatkiem do niej jest kuracja neuroaid. Jest to preparat, który wspomaga rozwoj komorek nerwowych i pomaga dojsc do zdrowia. Mój dziadek tego stosował i musze powiedzieć że naprawde dawało to super efekty. Trzymam za was kciuki!