Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dziwne skurcze dodatkowe


Gość ziutek

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie, od pewnego czasu skarżę się na skurcze dodatkowe zdiagnozowane jako komorowe. Zauważyłe, że ustepują one prawie całkowicie podczas wysiłku fizycznego, a pojawiają się (o ile się pojawiają) w zasadzie tylko podczas spoczynku. Czy to o czymś świadczy?
Odnośnik do komentarza
Dzieki wielkie za odpowiedź. Swoją drogą to nie kapuję tego trochę. W spoczynku powinno być przecież ich mniej, zresztą może to i lepiej że jest tak a nie inaczej. W koncu czlowiek mniej czasu odpoczywa niż pracuje. Ale co tam, jakoś trzeba życ! Pozdro!!! ziutek
Odnośnik do komentarza
Nie bagatelizuję ich. Mój kardiolog powiedział po EKG, że w trakcie zarejestrowanego skurczu dodatkowego przebieg pobudzenia jest prawidłowy i wskazuje bardziej na tło nerwicowe skurczu. W trakcie wysiłku wszystko jest w porządku, a to podobno świadczy o łagodnym charakterze arytmii...
Odnośnik do komentarza
Róznie to z tym bywa. Są długie okresy kilkutygodniowe kiedy jest absolutny spokój i nic się nie dzieje. potem przez kilkanaście dni odczuwam je prawie codziennie. Nie liczę ich ale ocenić ich liczbe moge na około 100-200 dziennie, co daje około 10-20 na godzinę. Co odczuwam? Głównie szarpnięcia w okolicy serca, połączone z wrażeniem uderzenia gorąca do głowy. Czasem te szarpnięcia są bardzo delikatne, w sytuacji stresowej są silniejsze i wtedy czuje prawdziwy dyskomfort. Jazda na rowerze niweluje te objawy w zasadzie do minimum. Podczas wysilku nic nie czuję, działa to na mnie bardzo relaksująco. Zauważyłem też że ilość skurczów zmniejsza sie po powrocie z pracy do domu (efekt odprężenia???). A jak jest u Ciebie?
Odnośnik do komentarza
Sluchajce, ja tez mam skurcze dodatkowe. poza tym cierpie na czestoskurcze (ale juz za jakis czas ablacja, wiec to bedzie z glowy), ale wydaje mi sie, ze mam podobne zjawisko, co u Was. Ostatnimi czasy mialam robionych wiele badan, i zadne z nich nie wykazalo nic niepokojacego w zwiazku z tymi dodatkowymi skurczami. Wedlug moich obserwacji bardzo rzadko wystepuja one podczas wysilku fizycznego. Tzn moze to byc w czasie powolnego spaceru, ale prawie zawsze jest to w powiazaniu z nerwami. Czesto bywa, ze przez kilka dni w ogole nic takiego nie odczuwam. A czasami to mam takie skurcze, 2,3 razy w ciagu dnia. Zazwyczaj nie maja one duzego natezenia, ale sa wyraznie zalezne od stopnia zestresowania. To jest kazdorazowo jeden skurcz, taki ktory czuje w okolicach przelyku. poza tym nie obserwuje wtedy zadnych innych zaburen rytmu (w kazdym razie nie takie, ktore bym mogla sama wyczuc), nie mam tez gorszego samopoczucia. Gorzej zaczynam sie czuc dopiero, jak sie takim skurczem dodatkowo zdenerwuje. Bo nie dosc, ze one same wynikaja z nerwow, to ja sie jeszcze dodatkowo nimi nakrecam. Kolejne nerwy moga spowodowac kolejny skurcz, i takie kolko zamkniete z tego wychodzi. Najlepszy sposob na to, przynajmniej dla mnie, to odzyskac spokoj. Musze wtedy spokojnie posiedziec jakis czas i starac sie o tym zapomniec. Wspominalam raz o tym lekarzowi w szpitalu na izbie przyjec (bylam akurat z powodu czestoskurczu), powiedzial, ze nie jest to nic groznego. Musze jeszcze porozmawiac wiecej o tym z moim doktorem, ale do tej pory mialam naprawde dokladne badania, diagnoze pod katem tachyarytmii, i nie zgiagnozowano nic oprocz wlasnie tych czestoskurczy, zadnych innych nieprawidlowosci w pracy serca. Chyba wiele osob ma cos takiego po prostu z nerwow. Jak bede wiedziala na ten temat cos wiecej, to na pewno napisze. pozdrawiam was
Odnośnik do komentarza
Sluchajce, ja tez mam skurcze dodatkowe. poza tym cierpie na czestoskurcze (ale juz za jakis czas ablacja, wiec to bedzie z glowy), ale wydaje mi sie, ze mam podobne zjawisko, co u Was. Ostatnimi czasy mialam robionych wiele badan, i zadne z nich nie wykazalo nic niepokojacego w zwiazku z tymi dodatkowymi skurczami. Wedlug moich obserwacji bardzo rzadko wystepuja one podczas wysilku fizycznego. Tzn moze to byc w czasie powolnego spaceru, ale prawie zawsze jest to w powiazaniu z nerwami. Czesto bywa, ze przez kilka dni w ogole nic takiego nie odczuwam. A czasami to mam takie skurcze,?2,3 razy w ciagu dnia. Zazwyczaj nie maja one duzego natezenia, ale sa wyraznie zalezne od stopnia zestresowania. To jest kazdorazowo jeden skurcz, taki ktory czuje w okolicach przelyku. poza tym nie obserwuje wtedy zadnych innych zaburen rytmu (w kazdym razie nie takie, ktore bym mogla sama wyczuc), nie mam tez gorszego samopoczucia. Gorzej zaczynam sie czuc dopiero, jak sie takim skurczem dodatkowo zdenerwuje. Bo nie dosc, ze one same wynikaja z nerwow, to ja sie jeszcze dodatkowo nimi nakrecam. Kolejne nerwy moga spowodowac kolejny skurcz, i takie kolko zamkniete z tego wychodzi. Najlepszy sposob na to, przynajmniej dla mnie, to odzyskac spokoj. Musze wtedy spokojnie posiedziec jakis czas i starac sie o tym zapomniec. Wspominalam raz o tym lekarzowi w szpitalu na izbie przyjec (bylam akurat z powodu czestoskurczu), powiedzial, ze nie jest to nic groznego. Musze jeszcze porozmawiac wiecej o tym z moim doktorem, ale do tej pory mialam naprawde dokladne badania, diagnoze pod katem tachyarytmii, i nie zgiagnozowano nic oprocz wlasnie tych czestoskurczy, zadnych innych nieprawidlowosci w pracy serca. Chyba wiele osob ma cos takiego po prostu z nerwow. Jak bede wiedziala na ten temat cos wiecej, to na pewno napisze. pozdrawiam was
Odnośnik do komentarza
Ziutek ciekawi mnie to jak obliczyłeś ile masz skurczów dodatkowych podczas całej doby i na godzinę. Podam ci swój przykład. Otóż kiedy miałem przeprowadzone badanie metodą holtera wykazało mi 98 pobudzeń dodatkowych nadkomorowych podczas doby co dało średnią 4 pobudzenia dodatkowe na godzinę (max. 12 w ciągu jednej godziny oraz również godziny w których wogóle nie występowały. Do czego zmierzam? Chciałem zaznaczyć że w ciągu badania odczułem może 2 lub 4 takie skurcze co dowodzi że większości takich skurczów wogóle się nie odczuwa! Tak więc dopiero echo serca postawiło diagnozę: Wypadanie Płatka Zastawki Mitralnej (MVP)
Odnośnik do komentarza
Ja z arytmią żyłam ponad 6 lat! Zapytaj swojego lekarza o ablację.Jest to inwazyjna metoda pozbycia się tego cholerstwa.Ja już jestem po jednym zabiegu,ale czekam na drugi,bo nie wyablowali wszystkiego. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Gość Barbara
Witajcie!! dzis odebralam wynik trzeciego juz holtera, 27 lipca mam miec robiony test wysilkowy. Nawracajac do tych wynikow a wiec wyszly mi tak w ciagu doby, 16 tachycardi, 4 bradycardie 4 skurcze komorowe i uwaga 215 skurczy nadkomorowych a ja pamietam jak dzis ze podczas badania holtera odczulam zdaje sie tylko 2 lub trzy dodatkowe skurcze , jak porownalam wyniki badan to w miejscach w ktorych pojawialy mi sie skurcze dodatkowe nadkomorowe duzych ilosciach tzn ok 43 dodatkowych na minute to zazwyczaj w tej minucie byl rowniez skurcz komorowy. Napiszcie mi co mam robic bo wydaje mi sie ze moj kardiolog to idiota nawet mi lekow nie przepisal?! a ja żle sie czuje, np od kilku dni mam napady tachycardii od okolo 10 do 11 rano to jest wstretne, jest mi wtedy nie dobrze i mam biegunke ale to chyba dlatego ze sie denerwuje, tak jak piszecie to potworne samonapedzajace sie kolo z ktorego chyba nie ma ucieczki. Juz nie wierze w to ze kiedys nie bede miec arytmi wydaje mi sie ze u mnie sie ona utrwalila ja mam ja juz od roku, i dziwne dopadlo mnie to jak bylam w piatym miesiacu ciazy i trwa do nadal??? a moze to hormony??? napiszcie co myslicie, ok?
Odnośnik do komentarza
Mnie tez jest troche niedobrze podczas napadu czestoskurczu, a troche slabo, i czuje tez lekkie sensacje zoladkowe. wynika to nie tylko z nerwow, ale tez dlatego, ze przy tak szybkim biciu serca organizm odbiera to jako stan najwyzszej gotowosci, np jako oznake strachu, i stawia organizm w stan gotowosci, zeby mozna bylo uciekac lub bronic sie. To taki bardziej zwierzecy, pierwotny odruch. Stad moga pojawic sie pewne potrzeby fizjologiczne - zaden osobnik nie bedzie uciekal szybko z pelnym pecherzem czy kiszkami, wiec jets potrzeba oczyszczenia organizmu ze zbednego balastu. Po prostu taka reakcja fizjologiczna organizmu. Moze powinnas pojsc do innego lekarza, albo naciskac na swojego, zeby jednak przepisal Ci jakies leki? skoro zle sie czujesz, a holter ewidentnie wykazal, ze jest cos nie tak, to faktycznie dziwne, ze nie ustawiono Ci jakiegos leczenia. Ale mozliwe, ze lekarz chce jeszcze zrobic inne badania, zeby potwierdzic lub odrzucic jakies swoje okreslone przypuszczenia, i moze dopiero wtedy ustawi Ci leczenie. Mysle, ze gdyby Twoje zaburzenia byly grozne dla zycia, na pewno nie wypuscilby Cie ot tak z gabinetu bez zadnych lekow. Wiem co czujesz (tak jak tutaj wiele z nas ;)), te objawy sa bardzo nieprzyjemne i uciazliwe, ale moze u Ciebie nie stanowia zagrozenia dla zycia, chociaz na pewno wielka uciazliwosc w zyciu codziennym. Jak jakis czas temu bylam u doktora elektrofizjologa, ktory bedzie mi wykonywal inwazyjne badanie elektrofizjologiczne (a jak trzeba, to i ablacje), i prosilam, zeby przyspieszyl mi zabieg, bo z nerwow zle sie czuje itp, to powiedzial, ze wszelkie parametry zyciowe sa u mnie ok, wyniki badan dobre, moje objawy nieprzyjemne i uciazliwe, ale nie sa grozne dla zycia. Dlatego musze to jakos znosic i czekac na swoja kolejke, bo s ainni z o wiele powzniejszymi arytmiami. zreszta z odpowiednimi lekami - nie jest zle, chociaz wolalabym juz nie musiec ich brac. Trzymam kciuki, dotrwaj do badania wysilkowego, chyba ze bys sie bardzo zle czula -w tedy lec do lekarza i naciskaj, zeby cos na to poradzil. Od tegow koncu sa lekarze. pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Gość Barbara
bardzo wam dziekuje poczekam jeszce na te ekg wysilkowe a pozniej jesli nie zeca mi jakis lekow czy zabiegow udam sie na wizyte prywatna do spcjalisty ktory pracuje w porzadnej klinice. Bardzo ciezko jest mi z tym zyc bo przy kazdej arytmi staje mi caly swiat przed oczami i wydaje mi sie ze juz nigdy nie zobacze mojego 8 misiecznego synka. Dowiedzialam sie rowniez ze wyszlo mi holterze obnizenie odcinka ST co moze sugerowac niewydolnosc miesnia sercowego, ale o tym napisze Wam dopiero jak pojde do jakiegos kardiologa z Ochojca. A swoja droga Moniko to ja ci wyslalam maila. Pozdrowienia dla wszystkich PAPPPAPAPA!!!
Odnośnik do komentarza
Witam! Mam 26 lat i w zasadzie z sercem mam cos nie tak od jakis 6 moze 7 lat. Silne przezycia, smierc ojca byly chyba tez powodem nasilenia w zyciu tych objawow, dodatkowo studia, i inne czynniki, ale napisze co nastepuje. Otoz mialem silne zaburzenia rytmu serca w spoczynku okazalo sie ze byly to nadkomorowe czestoskurcze, bralem betaloc i polfenolol czy jakos tak. Ustapily ale od jakis 2 lat mam ponowne drobne skurcze dodatkowe, co ciekawe najczesciej w pozycji lezacej na plecach, i w sytuacjach sresogennych i rzadko jak siedze w czasie seksu tez czasami. Zaburzenia te powoduja duzy dyskomfort dlatego ze zaczynam myslec o sercu o tym czy np. za chwile nie umre i takie tam. Poradzcie jak sobie z tym radzic jak z tym zyc czy mozna to ostatecznie wyleczyc??? Dzieki za pomoc i porady, pozdrawiam!!!!
Odnośnik do komentarza
Czesc Hubert, ja mam cos podobnego jak Ty. Od listopada ubieglego roku mam zdiagnozowany napadowy czestoskurcz przedsionjkowy i biore wlasnie Betaloc. To mnie do konca nie chroni przed atakami, i dlatego czekam teraz na badanie elektrofizjologiczne, zeby sprawdzic, czy nie ma dodatkowej drogi przewodzacej. Mam podobne skurcze dodatkowe, w bardzo podobnych sytuacjach, jak Ty. Rzadko kiedy w trakcie wysilku, czasem wlasnie jak leze na plecach (sporadycznie), ale najczesciej w sytuacjach stresowych. Z powoddu czestoskurczy mialam robionych wiele badan, miedzy innymi ze 2 razy holtera, i nie wykazal mi zadnej innej arytmii oporcz czestoskurczy. Pytalam kardiologa co to moze byc, te skurcze dodatkowe. Nie wiem jak Ty to odczuwasz, ale ja czuje takie jakby pojedyncze uderzenie w przelyku. Jesli nie wpadne w panike i nie zdenerwuje sie tym bardzo (co sie niestety czesto zdarza), to przewaznie na jednym sie konczy. Jak sie zdenerwuje, to w ciagu 10-15 minut zdarza mi sie jeszcze cos takeigo ze 2,3 razy. Oczywiscie panika narasta, wzmagajac inne niemile objawy, zaczynam sie bac, ze sie cos zlego dzieje itp. Bywa, ze calymi dniami tego nie mam, dlugi czas. A bywa ze codziennie, ale za to tylko na przyklad jeden raz dziennie. Moj kardiolog powiedzial, ze albo jest to nerwowe, albo sa to takie dodatkowe skurcze jakby faza poczatkowa czestoskurczu, tylko ze nie zawsze po nich jest czestoskurcz. Mysle, ze jest to glownie sprawa nerwow, ja siebie bardzo dokladnie obserwuje, i wlasnie glownie w sytuacjach stresowych miewam cos takiego. Rzadko na poczatku czestoskurczu. Zauwazylam, ze to sie zintensyfikowalo troche u mnie od lutego, kiedy mialam dosc silny i nieprzyjemny atak czestoskurczu w sytuacji dla mnie bardzo dyskomfortowej (w pracy), to wywolalo u mnie tez wieksza niz zazwyczaj panike, i dluzej niz zwykle trwalo, zanim leki zaczely dzialac, wzywalam pogotowie. Chyba od tamtego momentu taksie tym zestresowalam, ze jak tylko czuje lekki stres, to od razu spodziewam sie tych dodatkowych skurczy. Bardzo mozliwe, ze u Ciebie to nerwowe. Jak sobie z tym radzic? Ja mam dodatkowy lek, metocard, ktory mam brac doraznie, gdy mnie zlapie czestoskurcz. Lekarz powiedzil mi, ze moge go tez brac, gdy czuje, ze cos mi sie dzieje nie tak z sercem, gdy mam kolatania, palpitacje itp. Wiec biore go tez czasem gdy zdarzy mi sie kilka takich skurczy pod rzad. I zdaje sie, ze to dziala, bo to sie jakby uspokaja. Ale nie dam sobie glowy uciac, ze to akurat jest dobry lek na te przypadlosc u Ciebie. Na ogol staram sie radzic sobie bez dodatkowego leku, jesli wiem, ze to po prostu nerwy. Staram sie nie wpadac w panike, gleboko oddychac, zajac sie czyms innym, cos czytac - odwrocic od tego uwage. I czasem staram sie myslec: a mam Was gdzies, wy dodatkowe skurcze, nic mi nie mozecie zrobic :)))) Tak sobie tlumacze, bo wiem od lekarza, ze to nic groznego. Nielatwo samego siebie przekonac, ze to nic groznego, ale trzeba probowac. Staraj sie pozbyc tych mysli o smierci itp. Dodatkowe skurcze takie jak Ty masz (lub ja) na ogol sa niegrozne. Ale oczywiscie, moim zdaniem, nie powinienes opierac sie na opinii osob postronnych, tylko wybrac sie do lekarza. Byc moze to nerwicowe, a wtedy z pewnoscia da sie to wyleczyc bez zadnych strasznych zabiegow ani lykania ton pigulek ;)Kto wie, moze wystarcza jakeis techniki relaksacyjne? A moze inni uczestnicy forum maja jakies konkretniejsze doswiadczenia - moze jakies leki, albo sposoby postepowania. Napisalam co wiedzialam ;) Pozdrawiam i zycze jak najmniej tego paskudztwa ;) k.
Odnośnik do komentarza
Hej. Przeczytałam Wasze wypowiedzi i trochę się uspokoiłam. Od kilku lat mam dodatkowe skurcze nadkomorowe, a ostatnio wykryto u mnie podczas EKG dodatkowe skurcze komorowe (te są o tyle groźniejsze, że ich nie czuć, a ich seria może spowodować niedotlenienie mózgu i wtedy można zemdleć niewiadomo gdzie i kiedy). Ostatnimi czasy straszne nasiliły mi się te wszystkie arytmie, odczuwam je codziennie i jest to dla mnie duży dyskomfort psychiczny. Niby lekarze każą się tym nie przejmować, ale ja często wpadam w panikę co jeszcze bardziej mniej napędza. Przeczytałam tu o zabiegu ablacji. Co to jest? I czy pomaga przy częstoskurczach?
Odnośnik do komentarza
też to miałam, była to choroba tarczycy, przez 15 lat miałam takie kłopoty, nikt tego nie zdiagnozował, kardiolodzy dawali mi leki różne, i nic nie pomagało, teraz jestem po operacji i leczeniu jodem i mam już uszkodzone serce
Odnośnik do komentarza
Gość BARBARA
Witaj!! Mam 26 lat nazywam się Basia. Moje klopoty zaczely się w 5 miesiacu ciazy, od tej pory mam na przemian tachykardie, bradykardie, dodatkowe skurcze komorowe i nadkomorowe jestem zupełnie rozregulowana a lekarze nie bardzo wiedza z czego i co mi przepisac bo raz puls jest 180 a raz 38!!! Napisz mi proszę jak w koncu zdiagnozowano u ciebie ta tarczyce?? Nie robili Cie wczesniej badania na TSH?? Jakie mialas dokladnie te arytmie? No i czy bardzo masz już uszkodzone serduszko?-bardzo mi przykro! Gdyby lekarze o Ciebie zadbali tzn doszli do źródła arytmi a nie tepili jej lekami to pewnie by tego nie było, odpisz proszę czekam na szybka odpowiedz to dla mnie bardzo wazne, 16 marca ide do szpitala bo już nie wiedza co ze mna robic, pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Witam! Serdecznie współczuję, bo ja z takimi szarpnięciemi w przełyku żyłam ze 20 lat.Myślałam, że zwariuję.Żadne leki nie skutkowały -a ja tylko bez przerwy trzymałam się za nadgarstek i liczyłam skurcze dodatkowe(ok.10-15/min).I jeden mądry lekarz stwierdził, że powodem tych zaburzeń może być nieprawidłowość w innym organie, zaburzająca przewodnictwo elektryczne (np.chory ząb,kamienie żółciowe,czy mięśniaki).Po dwóch operacjach (właśnie pęcherzyk żółciowy i mięśniaki)na prawie już starość CHCE MI SIĘ ŻYĆ!!!! Ale to jest w stanie zrozumieć tylko ten, kto przeszedł przez te skurcze dodatkowe tak mocno odczuwane (bo ponoć nie każdy to odczuwa tak samo intensywnie).Dla takiego komfortu,jaki mam w tej chwili, dałabym się pokroić jeszcze parę razy.Życzę powrotu do zdrowia1
Odnośnik do komentarza
myślę ze niepowinnaś się zbytnio tym martwić.Ja mam 35 lat a mając 25 pierwszy raz przebywalem w szpitalu ,bo wykryto u mnie dodatkowe skurcze nadkomorowe.Niepamiętam ile ich wtedy był na dobe ale zaczołem przyjmować na stałe leki.Ubiegłego roku w maju znowu trafiłem do szpitala gdzie zwiększono mi dawki o 100% twierdząc że to nic grożnego.Od tamtego czasu miałem zmieniany lek 3krotnie i nic to nie dało.W zeszłym tygodniu obiawy się nasiliły i wystąpiły omdlenia.Wystraszyłem sie bardzo i co,znowu szpital.Zrobili mi odnowa badania łącznie z holterem 48godz gdzie zarejestrowano ok 30000 takich skurczów na dobe,z tym że wszystkie to nadkomorowe.Dostałem jeszcze jeden lek i do domu bo takie skurcze nie są grozne.Ciekawe po co tylko mi te leki.pozdrawiam Cię mocno pamiętaj tylko że papierosy czy stres ma ogromny na to wpływ,wiem to po sobie.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×