Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ewa30zToF

Hej, Łukaszu! Po pierwsze, gratuluję! Po drugie: jak się teraz czujesz? Po trzecie: jaką średnicę miała Twoja aorta wstępująca, że Ci ją wymienili? Jak długo trwała operacja? Czy była Twoją pierwszą? Kto Cię operował? Zastawka sztuczna oznacza mechaniczną? Jestem pacjentka Anina od 15 lat. Zrobili mi tam druga i trzecią w sumie operacje. Od kilku lat mam poszerzoną aortę wstępująca, ok. 5, 4 cm i kiedyś czeka mnie jej wymiana, dlatego mnie to wszystko interesuje.

Odnośnik do komentarza
Gość Lukaszz

Witaj Ewo, Ja mam w chwili obecnej 31 lat, była to moja druga i mam nadzieje ostatnia operacja serca. Pierwsza miałem w wieku 17 lat w centrum zdrowia matki polki w Lodzi. Byłem ich pacjentem od urodzenia, gdyż miałem od początku znieksztalcona zastawke aortalna, tj. niedomykalność. Pierwsza operacja była metoda Rossa operowal profesor Jacek Moll. Tak się stało ,ze wstawiona zastawka biologiczna wymagala wymiany, a przyspieszyl to fakt ,ze pojawil się tętniak aorty wstepujacej. Przez dwa lata zaniechałem kontroli i pojawilo się wybrzuszenie o średnicy 7,5cm ! co niezwłocznie kwalifikowalo się do operacji. Do Anina zostałem *przekazany* z instytutu CZMP w Lodzi. Operowal profesor Rozanski - MISTRZ w swoim fachu i wspanialy człowiek, taki normalny :). Profesor Rozanski specjalizuje się z reoperacjach rozwniez po Rossie. W chwili obecnej jestem po wszczepieniu mechanicznej zastawki i tykam :) pierscien zastawki mam wstawiony 27mm, czyli średnio duzy i stad glosniejsze tykanie niestety... Teraz jestem 10 dobe po operacji, jestem już w domu z rodzina. Czuje się bardzo dobrze, oczywiście normalna sprawa to super osłabienie organizmu, roznie bywa z apetytem, czasami lekkie bole glowy, ale to niestety efekt nadwyrężenia organizmu, zmeczenia i narkozy, za kilka tygodni wszystko powinno worcic do normy. Mysle ,ze dużo tutaj psychika daje... W chwili obecnej biore leki przez najbliższe dwa tygodnie kilka wspomagających np. potas, do pol roku również BETALOK, a do końca zycia Sintrom. Dopiero w sumie wchodzę w etap ustalania dawki, który podobno trwa kilka miesięcy, ale damy rade :)

Odnośnik do komentarza
Gość LukaszZ

Tak po pierwszej operacji schudłem 15 kg w ciągu 2 miesiecy, na chwile obecna schudłem 5 kg,ale sadzac po organizmie jeszcze 5 pewnie poleci. Zaznaczam, ze w chwili obecnej moja waga wynosi77kg przy wzroście 177cm.

Odnośnik do komentarza

A poleciało to tak samo z siebie? Pytam ponieważ w najbliższym czasie czeka mnie taka operacja, a jestem trochę otyły. Niby się odchudzam, ale te pare kg związane z szokiem organizmu by sie przydało. Jeśli mozesz to opisz wszystko przed zabiegiem, w czasie i po, jestem przerażony operacją a czeka mnie ona na początku czerwca...

Odnośnik do komentarza
Gość LukaszZ

Te kilogramy same z siebie poleciały, dodam, ze nie miałem nigdy problemów ze zrzuceniem, ale w sumie z nadrobieniem tez nie :) Jeżeli chodzi o operacje, hmmm... jak dla mnie jeżeli jest osoba, która jest w stanie napisac, ze to nic takiego wszystko jest super i latwo to chyba jest jakas nienormalna ... Nie chce straszyć ale pisze po prostu realnie jak to wygląda. Okres przed oczywiście stres, najmniej sama operacja ciąży bezpośrednio podczas trwania, bo spisz i tyle, ale po wszystkim zaczynają się kolejne sprawy, mam na myśli maksymalnie wyeksploatowany organizm, super zmeczenie i bezradność. Oczywiście nalze się cieszyc, ze wszystko jest jak najlepiej, ale i tak jest jak dla mnie ciężko. Przede wszystkim z powodu braku sily. Co prawda dzisiaj mija 13 dzień od operacji, ale może po prostu ja nie jestem cierpliwy. Najwazniejsza i najmilza rzecza jest fakt, ze zżyjesz oczywiście, pozostale rzeczy trzeba po prostu chyba z zacisnietymi zebami przezyc, nie ma wyjścia. Ja generalnie czuje się dobrze, okresowo miewam bole glowy, no i brak sily. Jak dla mnie najgorszy etap tej całej historii to bezpośrednio po zabiegu dwie dobry na sali pooperacyjnej, co prawda jesteś na przeciwbólowych, ale niemoznosc picie i lezenie we własnym sosie bez możliwość wstania to jest ciezki temat. Reasumujac wole napisac Tobie tak, ponieważ lepiej się milo zaskoczyć niż głupio rozczarować. Latwo nie będzie, szczególnie na początku, ale trzeba zaciskac żeby i walczyc :) Pocieszajacu jest fakt, ze z dnia na dzień rzeczywiście jest lepiej.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa30zToF

13 doba po operacji to bardzo krótki okres. Organizm przecież wraca do sił kilka miesięcy, nawet rok. Powinieneś na siebie uważać, zwłaszcza na mostek. Mnie po trzeciej operacji *wyrzucili: ze szpitala do domu w 9. dobie. Byłam tym załamana, bo się czułam baaaardzo słabo, a musiałam spędzić wiele godzin w pociągu...

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedz. Jesli coś Ci się jeszcze przypomni to pisz. Ja miałem w dzieciństwie już taka operacje, ale niewiele pamiętam, wiec ta która mnie czeka to bedzie nowośc jednak. własnie tez najbardziej przejmuje sie tym, ze trzeba bedzie lezec na wznak we własnym sosie. Powiedz mi jeszcze czy w takim wypadku zakładaja cewnik?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×