Tryb życia a ryzyko miażdżycy

[Gość Dianna23]

Moja przyjaciółka ma tak jak ja 23 lata. Jej tata ma miażdżycę dostał jej w młodym wieku, do tego stopnia że powinien mieć amputowaną jedną nogę ale się na to nie zgodził. Tak chodzi i żyje. Moja przyjaciółka w tym wieku ma bardzo widoczne żyły, mówi że niektóre aż wystają i martwi się że to mogą być żylaki. Jej tata też ma i boi się że ją też to czeka. Oprócz tego nigdy nie odżywaiała się zbyt zdrowo ale teraz kiedy zamieszkałą z chłopakiem( który jest otyły i je wszystko co tłuste ) i jej nawyki żywieniowe się zmieniły. Ona wcale nie pije wody bo nie lubi tylko napoje gazowane, piję ok 5 kaw dziennie( tak mi ostatnio powiedziała) powiedziała też że serce jej dziwnie wali ( czy może ona nabawić się nadciśnienia? Ona ma raczej niskie, ostatnio mierzyła i miała 120/60 ale czy po stylu życia może nabawić się tego nadciśnienia?) Je bardzo tłusto ostatnio opowiadała mi że frytki smażone na głębokim tłuszczu, chipsy, potem tłusta jakaś czekolada, mięso na obiad też na tłuszczu, ostatnio jej chłłopak kupił kaszankę dodał do niej kostkę SmALCU całą kostkę i to zjedli... I tak niezdrowo jedzą cały czas. Oprócz tego ona sie strasznie stresuje i jest nerwowa. Nie miała jeszcze nigdy robionych badań ani echo serca, ani ekg ani jakieś badania krwi.. Ona to bagatelizuje i się śmieje że długo nie pożyje. Nie jest otyła bo ma 1,71 cm wzrostu i waży 72 kg podobno. Ale jednak duża ilość kawy, słodyczy, tłustego jedzenia na obiad( nie jedzą prawie nic gotowanego) i ogólnie ostatnio zerowy ruch mnie martwią. Kiedyś ona chodziła na siłownię ale tylko na zumbe bo ona nie lubi ogólnie wysiłku fizycznego, nie lubi biegać, piłki nożnej, siatki, kosza,. W pracy albo stoi 9 godzin w miejscu albo siedzi. Nie wiem czy może jej się coś stać od takiego stylu życia? Jakieś nadciśnienie. coś z sercem, miażdżyca?

[Gość RobertGosc]

Nie wolno mieszać paliw, gdyż wtedy nie wiadomo w jaki szlak metaboliczny pojdą węglowodany a w jaki tłuszcze. Przyczyną miażdżycy jest spalanie nieodpowiedniego paliwa w komórkach tętnic i przetwarzanie ich na tlen. Znajoma wraz ze swoim chlopakiem powinni zdecydować się czy jeśc tłuszcze zwirzęce czy węglowodany. Poleciłbym książkę dra Jana Kwaśniewskiego pt: *jak nie chorować*. Przeczytać to na początek. Później Hartenbacha o mitach cholestrolowych a w internecie znaleźć tabele kaloryczne i poczytać sobie o zawartości witamin, minerałów i innych składników odżywczych w produktach spozywczych gdyż najwięcej składników odżywczych jest właśnie w pokarmach pochodzenia zwierzęcego. Zyczę zdrowia.

[kakabara]

Twoja znajoma jest na prostej drodze do chorób układu krążenia. Najpewniej choroby niedokrwiennej serca. Jest jeszcze młoda, w dodatku jest kobietą, a Was chronią estrogeny. Niemniej, jeśli dalej prowadzić będzie taki tryb życia, to koło 40stki może ją dopaść zawał. Wszystko ( wiele) jest do naprawienia. Organizm ma niesamowite możliwości samoleczenia. Tylko trzeba mu na to pozwolić. Zasady zdrowego trybu życia (w skrócie i nie gwarantujące 100% skutecznośći) to: 1. ruch min 3 razy w tygodniu po 30 minut (intensywnie), 2. ciśnienie najlepiej zawsze poniżej 130/85, 3. Poziom cholesterolu i stosunek frakcji HDL do LDL, oraz trójglicerydy, 4. brak chorób współistniejących ( cukrzyca, choroby autoimmunologiczne), 5. Rezygnacja z używek (papierosy, alkohol) albo ich zminimalizowanie, To w bardzo obszernym skrócie. Na początek powinno wystarczyć. Są jeszcze inne czynniki, ale za bardzo bym się rozpisał...

[Gość DOKTORE]

Nie ma reguły, a Ty za nią życia nie przeżyjesz. Chce prowadzić taki tryb to jej sprawa. Moze dozyc i 90 lat.