Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Tętniak aorty piersiowej


Gość Paweł

Rekomendowane odpowiedzi

@tyrisq -- nie wyciśniesz ze mnie ani jednego zdania na tematy medyczne , po prostu internet nie jest do tego odpowiednim miejscem . Powodem zaniku mojej aktywności na poprzednim forum , było mądrzenie się osób po zawodówce , w postach dotyczących umierających ludzi , młodych ludzi , bo to chodziło o wadę tkanki łącznej . Były sytuacje ,że kobieta z tego co wiem robiła za guru w temacie rozwarstwień posiadając szkołę zawodową . W rzeczywistości nie miała pojęcia o czym mówi , i co proponuje tym ludziom (tam chodziło o wybranie starania nieprawdopodobnie drogiej i ciężkiej do przepchnięcia opcji prywatnego leczenia za granicą . Facet zmarł ta *guru* nie jestem pewien czy w ogóle zdaje sobie sprawę z tego co zrobiła . Na szczęście to nie mój problem . Aha , i nie jest to żaden przytyk do forumowej Zofii 50141 Zasadniczo chciałem zaznaczyć dwie rzeczy : 1. internet nie jest do odpowiednim miejscem do leczenia chorych , których w ogóle nie widzi się na oczy . 2. Bóle z prawej strony ... no , sorry to może być jakieś 120 000 różnych przyczyn szanse ,że ktoś poda prawdziwą są równe szansie wygranej w totolotka . 3.lekarze mają prawo nie wiedzieć co na obecnym etapie dolega Twojemu tacie bo MEDYCYNA NIE JEST NAUKĄ ŚCISŁĄ . 4.jeśli nie masz zaufania do lekarzy przenieś ojca do innej placówki -- odradzam -- fakt ,że tak ciężka operacja się w ogóle udała i ,że lekarze podjęli się ją wykonać bardzo dobrze o nich świadczy , ojciec swoje lata ma , prawda ... z poważaniem , zdrowia życzę ...

Odnośnik do komentarza

Sskomplikowany Ale ja dobrze doradziłam tyris ,bo tylko usg może byc tu pomocne .Za jednym badaniem chłopina będzie miał zrobione wątrobę trzustkę nerki woreczek Wiem że przyczyna bólu może być inna alenaprowadzic kogoś kto jest zrozpaczony to możemy Tu nikt nikogo nie leczy bo nam nikt nie dał do tego prawa .ale ja dzięki temu forum wiem bardzo dużo o swojej wadzie serca .Pisałam już ci o tym ,bo nawet ci dziękowałam że o Biedermanie to wiem wszystko dzięki tobie I dlatego uważam i będę tak uważała że tylko usg może wykazać co tacie tyris jest Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Myślisz ,że lekarze nie wiedzą o USG ? to podstawowe badanie . Ja tu widzę , dla naszej anonimowej koleżanki inną rolę . Mimo postępu technicznego , z tego co wiem , nadal najpotężniejszym narzędziem diagnostycznym , jest ... WYWIAD Z PACJENTEM . Może jest kłopot z komunikacją , skoro córka niech wypyta drobiazgowo ojca , co to za ból (jest ok 20 rodzai ) ,czy jest stały , czy się nasila , jeśli tak to kiedy itd. co robił , czy popijał , wszystko . Ja 2-3 dni poleżę , mam bóle kręgosłupa , ale ja to znam już to nie robię draki ... Na pewno będzie miał TK z kontrastem to tam będzie widać czy wątroba jest prawidłowo ukrwiona ... W każdym bądź razie nie panikował bym ...

Odnośnik do komentarza

Sskomplikowany No masz rację medycy wiedzą o usg .Tylko byłam przekonana że ten tato leży w domu już, i na tej podstawie doradzałam A jeżeli leży w szpitalu to oni sami powinni w pierwszej kolejności zrobić to badanie przyznasz mi rację A bóli to jak jak napisałeś może być 20. i tu tez masz rację. Ty byś nie panikował ,ale ten człowiek jest po ciężkiej operacji to nie dziw się rodzinie że się nerwuje Nie bądź taki . pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Znam ten mechanizm , że lepiej za dużo nie wiedzieć , bo to oszczędza psychikę chorego . Teraz jestem mądry bo wszystko mam za sobą ... Ale jak czynnie walczyłem z tym schorzeniem każde badanie , czytanie wyników nie było miłe ... Żal ,ze medycy odchodzą od łaciny . Miało to pewien sens . Na szczęście większość rozwarstwień jest mała , wystarczy zszyć wrota rozwarstwienia , albo przykryć stentgraftem i krwiak powinien się wchłonąć . Także spoko . Dobrym badaniem całej aorty jest rezonans magnetyczny .

Odnośnik do komentarza

Skomlikowany ale jak się nie idzie na operacje to medyk nie chce dać skierowania na rezonans magnetyczny tylko każe prywatnie iść MYślałam o tym ale póki co to sie żyje i oby nie bylo gorzej .Ty masz to za sobą i dobrze, kiedyś miałeś przed sobą tak jak wielu i też sie nerowałeś .Jak nie poganiają to sie nie biegnie tylko się idzie powolutku. Mam w maju echo to zobaczymy co ma być to będzie niebo znajdę wszędzie hahaha pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam, dziękuję za rady i sskomplikowany masz rację, wywiad lekarski najważniejszy, tylko tata leżał tydzień w szpitalu, a lekarze się kłócili, miał w tym czasie 3 usg robione i dalej się kłócili, a tata cierpiał. W końcu jednak była operacja (w miesiąc po tamtej ciężkiej). Wycięli pęcherzyk żółciowy (był cały ośluzowany i zgniły) i wyczyścili otrzewną, bo było zapalenie. Także tata już szczęśliwy po wszystkim nabiera sił. Pozdrawiam Was serdecznie! ps. tata nie *popija* od jakiś 30 lat ;) jego największym grzechem, to popalanie, co widać było przy słabych saturacjach i obowiązku siedzenia w masce tlenowej po obydwu operacjach...

Odnośnik do komentarza

@tyrisq -- było trochę zamieszania prawdopodobnie wynikającego z tego ,że pierwsza operacja ojca była na kardiochirurgii , druga na chirurgii miękkiej jamy brzusznej ... Z życia wiem ,że takie przerzucanie chorego z ekipy do ekipy , skoordynowanie tego , bo Ci od jamy brzusznej mają przecież swoje planowe operacje , zgranie tego trochę trwa i tu raczej upatruję przyczynę ... Jest czasami kłopot z komunikacją pacjent -- szpital , wiem ,że często coś się może przedłużać z całkiem prozaicznych przyczyn , zaś niedoinformowany jasno pacjent i jego rodzina zaczynają to sobie sami tłumaczyć . Ale mówię już ogólniej nie konkretnie o przypadku tyrisk . Bo jest tak : chirurg operuje , ale też często musi rozmawiać z rodziną pacjentem , czyli być kilkoma osobami w jednym , rzecznikiem prasowym , psychologiem itp. zdrowia tacie życzę ...

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich serdecznie wczoraj sie dowiedzialem mam tetniaka 5,5cm teraz czeka mnie jeszcze w poniedzialek tomografia klatki piersiowej i decyzja kardiochirurga co dalej a jeszcze sprawe komplikuja czestoskurcze ktore mam od dziecka strasznie trudno czlowiekowi do tej pory aktywnemu przyjac taka diagnoze jeszcze nie moge znalezc sobie miejsca i poukladac tego wszystkiego w glowie wie ktos z was cos o osrodku kardiochirurgi w krakowie?

Odnośnik do komentarza

Grzesiek35. Witaj No tak się składa że ja tez mam tętniaka 5,5 i jestem pod kontrolą medyka .ale mój kardiolog nie pogania do zabiegu to i sie nie spieszę .Nie powiększa się czuję się dobrze no w miarę dobrze Poczekaj do poniedziałku-do tomografii i zobaczysz co ci powie twój medyk A dlaczego zaraz tak reagujesz jak by sie świat ci zawalił Ja żyję normalnie spacery długie zaliczam ,jazda na rowerku to codzienność No może meczę się trochę więcej i to jest moja bolączka .Ze słyszenia wiem że w Krakowie jest jakiś szpital chyba im.Jana Pawła ale nie wiem czy pisze dobrze.Jest to podobno cudowny szpital Może ci ktoś odpisze i potwierdzi A jak nie to się rozejrzyj sam, albo wejdź w Google . Pozdrawiam 3 maj się i nie załamuj się zobacz ilu tu jest takich jak ty

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa30zToF

Grzesiek, w Krakowie jest jeden z najlepszych w Polsce i Europie ośrodek kardiochirurgiczny, bedziesz więc w świetnych rekach. Tętniaka lepiej usunąc, bo może sie rozwarstwić i wtedy lekarze moga nie zdązyć Cie uratować. Miesiac temu miałam kontrolne echo w Warszawie-Aninie i wyszło, ze moja aorta ma 5,8 cm. Jednak o operacji jeszcze nikt nie mówi, bo za duże ryzyko (do tej pory miałam już 3 operacje serca, w tym dwie z dojścia przedniego). Moja kardiolog stwierdziła, że za każdym razem można zmierzyć średnicę aorty z innej strony, więc nie jest powiedziane, że moja ma faktycznie 5,8 cm... Nie ma się zbytnio przejmowac operacją. Jeśli nie będzie po niej większych powikłań, to wrócisz do domu po tygodniu :-) Kiedy zrośnie się mostek, bedziesz mógł żyć tak, jak dotychczas....

Odnośnik do komentarza
Gość maniello

Mój tata ma nadciśnienie brał lek zbijające ciśnienie. Dziś po obiedzie się położył i nagle zaczęło go coś dusić i boleć w klatce piersiowej oraz drętwiały mu kończyny. Przyjechało pogotowie zabrali go. Pojechałem do szpitala okazało się, że ma tętniaka aorty i jego stan jest ciężki i właśnie ma skomplikowaną operacje, która trwa już około 1,5 godziny i nie wiem ile jeszcze potrwa. Siedzę w domu bo nie ma sensu siedzieć w szpitalu i patrzeć w ścianę dlatego szukam informacji na necie i to co tu czytam zbudza moje obawy... Wierzę, że operacja się uda.

Odnośnik do komentarza

Maniello No i dobrze że wierzysz że się uda bo tak niespodziewanie i taka poważna operacja to można szoku dostać BO chyba lepiej jest wiedzieć że się takie cudo nosi w sobie Ja wiem i wiem co mogę a co nie A przede wszystkim to nie można dopuszczać do nadciśnienia Ja tez biorę leki na nadciśnienie a mam je dobre żeby krew słabiutko krążyła i powolutku wpadała w tego tętniaka i trzymam go w rydzach już 5 lat . Trzymaj się napisz gdzie tato ma ta operację i napisz jak sie powiodła Pozdrawiam cię

Odnośnik do komentarza
Gość becia12

Wyniki WynikTętniak aorty wstępującej.Przekroje aorty piersiowej wynoszą: na poziomie opuszki ok. 57x 56mm, wstępująca ok. 51x 50mm, łuk na poziomie odejścia pnia ramienno- głowowego ok.38x 36mm, na poziomie odejścia lewej t. podobojczykowej ok.29x 28mm, cieśń ok.29x 27mm , zstępująca ok. 30x 29mmCech rozwarstwienia aorty piersiowej nie stwierdzono. Niewielkie zmiany miażdżycowe w łuku aorty. to wynik mojego taty i nic nie chce nam powiedziec co lekarz zalecil ,prosze kogos kto sie zna bardziej niz ja czy to wyglada bardziej zle czy bardziej dobrze dzieki

Odnośnik do komentarza
Gość maniello

Opercja odbyła się w szpitaluw Nowej Soli, ogólnie operacja trwała 7 godz. wstawiono mu protezę aorty. mijają prawie 2 doby po operacji a tato się jeszcze nie obudził. Podobno było duże rozwarstwienie co mogło uszkodzić czasowo lub trwale inne narządy co źle rokuje, ale jest nadzieja. Jeśli rozwarstwienie trwale uszkodzi jelita to umrze... Możliwe jest też niedotlenienie prawej półkuli mózgu i uszkodzone nerki. Nie wiem co mam o tym myśleć już tylko się modle. Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Witam miałem dać znać po angioCT wiec jestem.Wroga już znam ma ok5 cm zastwka jednopłatkowa z niewielką niedomykalność, cisnienie w normie,według doktora z *jana pawła* pacjent na dzień dzisiejsz nie wymaga interwencji kardiochirurgicznej ,dieta , cisnienie w normie,echo za 3 miesiace i patrzymy czy rośnie łatwo powiedzieć he he doktorze.Teraz jeszcze rozmowa z pracodawcą o zmianie warunków pracy bo dzwigać po 30 kilogramów to już nie bardzo a póki co żyć z czegoś trzeba .Pozdrawim wszystkich trzymam za was kciuki nie traćcie nadziei

Odnośnik do komentarza

Zofia piszesz *wyżej* że lepiej jest wiedzieć ja myśle że nie w każdym przypadku mnie to przewróciło życie do góry nogami jestem zdany sam na siebie pracować muszę puki żyje o spawie nie da się nie mysleć coraz częściej potrzebuje procha żeby się trochę wyciszyć generalnie nie jest dobrze ja myślę że dla psychiki chorego lepiej jest nie wiedzieć trafić na stółł z ulicy i obudźić się po wszystkim bo człowiek w chorobie jest cholernie osamotniony nawet gdy otaczają go bliscy życzliwi ludzie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×